Post: #101

neo01 napisał(a):A kto tu mówi o przebojach?

Sundrajta. I do niego się odniosłem.

Post: #102

(25.08.2020 08:47 PM)neo01 napisał(a):  

Sundrajta napisał(a):A wynika to po prostu z przeciętności materiału jakim zespół Tilaw częstuje nas od lat...

Moim zdaniem taki "Old is gold" był naprawdę udany, szczególnie jak na dwupłytowe wydawnictwo, strzał w dziesiątkę, jeśli chodzi o pomysł.

Koniec końców chyba jednak wolałbym pozbyć się tych 4-5 najsłabszych utworów i zrobić z tego 1 CD, no ale od czego są edytory tracklist Mogę słuchać tego albumu jakby był zrobiony pode mnie

Post: #103

EVENo napisał(a):Koniec końców chyba jednak wolałbym pozbyć się tych 4-5 najsłabszych utworów i zrobić z tego 1 CD

Pewnie też wolałbym zrobić coś takiego, ale utwory to prawie na pewno bym wyrzucił inne (chociaż coś by się mogło powtórzyć).

Post: #104

30 Dziewczyna z bloku
30 He Was Born To Be A Taxi Driver
30 Jak nigdy
30 Moje pieniądze
30 Sieroszewskiego
30 Lonely Boy

Niewiele lepiej, bo na 3/10 oceniłem te sześć piosenek. Jest tu kolejny tytuł z Old Is Gold, czyli Jak nigdy, ale także analizowany wcześniej pod kątem teledysku utwór Moje pieniądze. Oprócz tego Dziewczyna z bloku - drugi utwór, którego nie jestem w stanie sobie przypomnieć (również odrzut z płyty Polskie Mięso, z tego co widzę nie do znalezienia w internecie), He Was Born..., a więc piosenka przez którą płyta King nie jest idealna od deski do deski, Sieroszewskiego, czyli kolejny tekst pisany na kolanie w ramach pracy domowej (choć nie tak żenujący jak Budka Suflera), no i Lonely Boy, który zdaje się powinien dostać ocenę nieco niższą od reszty, bo w odróżnieniu od Dziewczyny z bloku, niestety go pamiętam.

Post: #105

EVENo napisał(a):piosenka przez którą płyta King nie jest idealna od deski do deski

No cóż, to jest ich zdecydowanie najgorsza płyta więc i bez tej piosenki do ideału bardzo daleko.

Post: #106

Przed kolejną porcją mała informacja dotycząca precyzyjności w wystawianiu ocen. Dolna półka, czyli piosenki, które oceniłem poniżej 50/100 nie doczekały się konkretnej selekcji tego, co jest minimalnie lepsze, a co minimalnie gorsze. Nie ma to sensu w przypadku utworów, które sklasyfikowane zostały w czwartej ćwiartce rankingu. Stąd taki duży remis chociażby poniżej.

Nie myślcie jednak, że w przypadku piosenek, które dostały ocenę powyżej 50/100 byłem równie leniwy. O nie, nie - tam udało mi się oddzielić piosenki w najbardziej precyzyjny sposób, czyli różnicą jednego punktu. Póki co kolejność jest więc alfabetyczna, ale już wkrótce wyżej będą utwory, które faktycznie powinny być wyżej. Z resztą, sami to zauważycie na podstawie liczby punktów.

35 Don’t Go Paul
35 Dziewczyny i chłopaki
35 Ewa
35 Gorączka
35 Kumplowi…
35 Marta Joanna od aniołów
35 Nie ma takiego numeru
35 Olej
35 Orwell Or Not Well
35 Ostatni gasi światło
35 Polish Boyfriend
35 The Best


Chciałoby się powiedzieć, że oto kolejny zestaw nieudanych utworów T.Love, ale... W grupie tej znalazły się m.in. Olej, Ostatni gasi światło oraz Polish Boyfriend. Z tymi piosenkami miałem największy problem w kwestii oceny. Nie można bowiem powiedzieć, że piosenki te są nieudane, wręcz przeciwnie, dokładnie takie miały być i spełniają swoją komediową rolę wręcz idealnie. Trudno jednak doceniać je czysto muzycznie, więc po prostu nie mogłem dać im takiej samej oceny, co "zwyczajnym" piosenkom, choć te trzy kocham nie mniej, niż największe przeboje grupy. Z muzycznego punktu widzenia musiały jednak znaleźć się tutaj.

Więc gdyby to był Filmweb, to dałbym im trzy gwiazdki na dziesięć, ale z serduszkiem

Post: #107

EVENo napisał(a):35 Polish Boyfriend

No i słusznie, że tak nisko.

Post: #108

kajman napisał(a):No i słusznie, że tak nisko.

W zupełności wystarczy, że teledysk dostał 90 Między innymi dlatego zrobiłem ten ranking videoklipów, aby trochę zrekompensować wyniki m.in. Martymuńkowi.

Post: #109

45 My Name Is Łukasz
45 24/48
45 Niebezpieczny…
45 Syn miasta
45 Luźny Yanek
40 Bo wiersze kłamią…
40 Hello
40 Już nie…
40 Make Love Not War (In The 90’s)
40 Pierwszy
40 The King Of The Blues
40 To nie to
40 Tylko miłość


Oceny w okolicach 4/10 to już utwory, które sprawiają mi wątpliwą przyjemność. Do takiego Syna miasta, czy Tylko miłość nic nie mam, ale w zasadzie nudne to jak flaki z olejem.

Największą metamorfozę z biegiem czasu ma za sobą ocena dla utworu Niebezpieczny. Piosenki spoza albumów studyjnych były słuchane przeze mnie najwięcej razy, bo też najmniej je znam. Niebezpieczny na pierwszy ogień wydawał mi się absolutnie beznadziejny, ale ten agresywny charakter numeru sprawia, że wrzyna się on w mózg i już przy trzecim odsłuchu kiwałem głową w dziwnym grymasie i uznałem to na tyle przyjemne, że piosenka skończyła z niemal pozytywnym wynikiem.

Post: #110

Mało z tego kojarzę (chociaż być może nawet wszystko słyszałem), ale to co kojarzę to mnie nie przekonuje, więc dobrze, że tu jest.

Post: #111

Nie lubisz "Syna miasta"?

Post: #112

Wydawało mi się, że nie lubię, ale teraz sprawdziłem i był u mnie w top 30 zespołu. Może po prostu polubiłem później.

Post: #113

Właśnie kojarzyłem, że lubisz
Ja wręcz przeciwnie, więc cieszę się, że tak nisko tu.

Post: #114

neo01 napisał(a):Właśnie kojarzyłem, że lubisz

Bo pewnie wtedy już musiałem lubić. Nie lubiłem, kiedy był na LP3, a jednak pobyt tamże mocno wbija mi się w pamięć.

Post: #115

50 2005
50 Bajer
50 Foto
50 Idą żołnierze
50 Modlitwa
50 New York
50 Nie ma zabawy
50 Ogolone kobiety
50 Rewelacja


Ostatnia porcja "remisowa", następne piosenki będą miały bardziej sprecyzowaną ocenę, a co za tym idzie także kolejność.

Mamy tu nie tylko Ogolone, o których mówiłem w wątku z topem, ale też inny przykład piosenki, która została ocenzurowana. Pierwotnym tytułem piosenki "Idą żołnierze" było "Idą kołnierze" i nawet sam Muniek był zdumiony, że ta drobna różnica pozwoliła na publikację utworu.

Jeśli zaś chodzi o moje osobiste wrażenia, to wiele z tych utworów prawdopodobnie uratowały odsłuchy. Gdybym miał oceniać z pamięci, to niemal wszystkie powyższe tytuły skończyłyby na podobnym poziomie, co wcześniejsze, ale skoro dałem im aż 50, to znaczy, że wracając do tych piosenek zauważyłem w nich nieco więcej, niż w innych. Sprawia to, że sam jestem zaskoczony składem tej grupy, choć z drugiej strony... przed nami jeszcze 160 lepszych utworów

Post: #116

EVENo napisał(a):50 Ogolone kobiety

Ta wersja byłaby u mnie wysoko, ale ostatnio jednak oceniłem tą drugą (posłucham jutro i sprawdzę, która teraz bardziej mi leży).

Post: #117

kajman napisał(a):Ta wersja byłaby u mnie wysoko, ale ostatnio jednak oceniłem tą drugą (posłucham jutro i sprawdzę, która teraz bardziej mi leży).

Nie wiem co masz na myśli mówiąc "ta wersja", bo ta ocena to w zasadzie średnia ocen wszystkich wersji jakich słuchałem w ramach tego rankingu. I zawiera się w tym też "Oświęcim, Majdanek", który w odświeżonej wersji Częstochowy jest zatytułowany "Ogolone kobiety 83".

Post: #118

55 Gabinet
55 Ich weiss
55 Jednoręki bandyta
54 Dla ciebie
54 Nasza tradycja
54 Popularny
54 Zabijanka
53 Kup mnie
53 Siedem
52 Clashsong
52 Mad Love
52 Miasto fciąga
52 Na rogu
52 Pack Me In Your Suitcase
52 Stadion
52 Ziemia mi mówi
51 Gumka babalumka
51 Moi rodzice

Post: #119

W poprzednim zestawie przeoczyłem znakomite Foto, w najnowszym jest świetna Zabijanka.

Post: #120

60 Gwiazdka
60 Make War Not Love
60 Mental terror
60 Mover
60 Skomplikowany (nowy świat)
60 Tamla Lavenda
59 Country Rebel
59 Dreszcz
59 Gaz
59 Mów do mnie
59 Mr. President
59 Polowanie na słonia
59 She Loves Dostoyevsky
59 Variatenhaus
59 Warszawa Gdańska
58 (Wolny jak) Taczanka na stepie
58 Dirty Streets Of London
58 Europolska
58 Mecz
58 O.K.
58 Old Is Gold
58 Śpiewam bęben
57 Wakacje
57 Bum Kassandra
57 Love Love Love
57 Nie umieraj
57 Stanley
56 Dziewczyny
56 Dziwnym nie jest
56 Loco
56 Lubitz i Breivik
56 Pank Is Ded?
56 Piosenka
56 Pole garncarza
56 Pracuj albo głoduj
56 Prawdziwe życie


W większości przypadków zgadzałem się z autorami, że jakiś odrzut nie zasługiwał na większą uwagę i że słusznie został porzucony. Inaczej było jednak z Variatenhausem, którego demo pokazuje ogromny potencjał na świetny utwór. Niestety wokal nagrany w jedynej dostępnej wersji jest, delikatnie mówiąc, niedopieszczony. Daje to jednak specyficzny charakter piosence i bez wątpienia jest to moje odkrycie tego rankingu. Ciekaw jestem jakby to brzmiało, gdyby zostało dopracowane i nagrane na płytę i czy podobałoby mi się równie mocno, co ta klimatyczna wersja.



A z pozostałych, no cóż, same dobre rzeczy, choć na skalę T.Love zaledwie środek stawki. Zaskakująco dobrze brzmi wciąż Europolska, tekst może być zaskakująco aktualny, jeśli tylko zamienimy nazwisko Leppera na innego Andrzeja. W każdym razie spodziewałem się znacznie niższej oceny dla tego zapomnianego numeru. Świetny wynik zalicza Polowanie na słonia, ten utwór również przewijał się przez wiele wydawnictw zespołu w przeróżnych wersjach i aranżacjach, więc jego zwycięstwo nad wieloma innymi utworami z lat 80. to nie lada sukces.

Po drugiej stronie barykady mamy Pole Garncarza. Jasny gwint, co za zawód. Studyjna wersja tego utworu to jest nieporozumienie. Wykonanie na żywo z Tytusem podczas Przystanku Woodstock 2014 bije ją na głowę. Ocena 56 to jakieś 20 punktów mniej, niż się spodziewałem. A to i tak wynik emocji, a nie wrażeń słuchowych, bo wiedząc jak to brzmi na koncertach nie jestem w stanie przebrnąć przez wersję studyjną. Brzmi po prostu okropnie i na pewno nie zasługuje na więcej, niż 50.