Post: #181

Ukraina musi się otrząsnąć w przerwie meczu, bo pierwszą połowę mieli fatalną, jakby zapomnieli jak się gra w piłkę.

Post: #182

Niestety, podobnie w sumie było z Macedonią. Dobre fragmenty w pierwszej połowie i osiedli na laurach. Teraz Austria mocno ich przycisnęła i się pogubili. Jakoś nie radzą sobie na turniejach... albo coś z psychiką albo słabi trenerzy (a najpewniej jedno i drugie).

Post: #183

Ruskie i Duńskie są już bardzo zmęczone tym turniejem, ale Ruskie jakby mniej. Grają trochę jak zmotywowana Polska, czyli co z tego, że zmotywowana, skoro umiejętności szwankują. Strzały oddają, ale podobne do tych, które nasi wymierzali Słowakom.

edit: Ale gol Duńczyka wykalkulowany, też świetna asysta.

edit2: Oh, na takiego bubla jakiego popełnili Rosjanie czekałem od początku Euro Wspaniała akcja!

edit3: No i nareszcie Belgowie! Szpaku na widok "Goal Check" powiedział, że "sędzia czeka". Powinniśmy to wprowadzić w slang, bo to jest fajny zbieg słów. Jakimś cudem był ofsajd

edit4: ALEŻ ZADYMA POD BRAMKĄ ROSJAN! I ZA NIĄ TEŻ, BO KIBICE OSZALELI Z RADOŚCI
edit4-1: GOOOOL! GOOOOL!

edit5: Ekscytacja Borka na jednym i spokój Szpaka na drugim meczu mnie rozbraja

Post: #184

Dania dała czadu!
To się nazywa historia - z piekła do nieba, z dramatu to eksplozji radości!
Za to kocham futbol!

Post: #185

Obejrzałem sobie spokojnie nasz mecz z Hiszpanami wczoraj (w trakcie meczu byłem na spotkaniu towarzyskim i jakoś do 70 minuty niespecjalnie on nas interesował, gadaliśmy sobie o różnych rzeczach, a mecz tak trochę w tle leciał, bo po meczu ze Słowacją "duch w narodzie zginął") i przyznam, że nie wiem co powiedzieć o naszej kadrze na Euro 2020/21, w sensie jak ocenić szanse ze Szwedami. Z jednej strony to niezwykłe, że Hiszpanie dali sobie narzucić nasz styl gry w tym meczu, nie wiem czy są aż tak słabi, czy nagle naszym przypomniało się, jak grali za Nawałki. Bo mam wrażenie od 2017 nie zagrali tak konsekwentnie i z taką determinacją.
Z drugiej - zagrali można powiedzieć na swoim normalnym, czyli oczekiwanym poziomie, nie był to jakiś wspaniały mecz, tylko przeciwnik zagrał jak na siebie wyjątkowo miernie. Tyle, że taki poziom oznacza, że Szwedzi z nami wygrają, bo zawsze ciężko się z nimi grało.

Poza tym to jednocześnie zabawne i niepokojące, że Sousa zapowiada, że czas skończyć ze stylem "twarda, heroiczna obrona i kontrataki", że czas zacząć prowadzić grę, a sukces przynosi nam mecz, w którym narzucamy twardą walkę, momentami rozpaczliwie się bronimy i groźnie kontratakujemy (chociaż akurat zarówno słupek, jak gol, to nie były z kontry).
Dodatkowo, pewnie ze Szwedami przyjdzie nam prowadzić grę, bo oni już awans mają zapewniony i nie mają specjalnie spiny żeby się zaginać (choć przypomina się Euro 2000, kiedy to nam wystarczał remis do awansu do baraży, a oni mieli awans zapewniony i nas ograli 2:0. Oraz Euro 2004, gdzie znowu będąc pewni awansu zlekceważyli jednak Łotwę i nas znowu wysiudali z baraży). A niestety w meczach, gdzie na dużych imprezach przyszło nam prowadzić grę, czy to z pomysłu trenera (Euro 2008, Słowacja, Ekwador), czy podpuszczeni przez przeciwnika (Senegal), efekty były opłakane, czasem pokonywaliśmy się nawet "sami".
Z drugiej strony: Szwedom bardziej pasuje mecz typu twarda walka, gdzie zwykle nas golili bez problemu. Zatem oba scenariusze nie nastrajają optymistycznie.
NIe widziałem meczu Hiszpanów ze Szwedami, więc nie wiem jak wyglądał, ten ze SŁowacją to było typowe przepychanie na 1:0 dla którejś ze stron. Obawiam się, że tutaj będzie to samo i zadecyduje jakaś przypadkowa bramka z akcji lub dobrze wykonany stały fragment. Dla kogo padnie? Trochę totolotek.
Oby dla nas, chociaż mam bardzo złe wspomnienia z meczów z sąsiadami zza morza.

Post: #186

EVENo napisał(a):Ekscytacja Borka na jednym i spokój Szpaka na drugim meczu mnie rozbraja

Tak, przełączyłem po meczu Danii na Belgię, której mecz trwał z minutę dłużej. Wpadłem z totalnej ekscytacji komentatora w znudzone smęcenie, strasznie dziwny kontrast.

Post: #187

Z drugiej strony, czym miał się Szpaku podniecać? Dajcie mu lepszy mecz, to może się obudzi

Jeszcze w temacie konferencyjnym

Post: #188

neo01 napisał(a):Z drugiej strony, czym miał się Szpaku podniecać? Dajcie mu lepszy mecz, to może się obudzi

Ponieważ podejrzewałem, że Finowie wielkiego widowiska nie stworzą, to oglądałem Duńczyków z Rosjanami. Czyli mówisz, że dobrze wybrałem?

Post: #189

A masz jakieś wątpliwości?
Ja też przełączyłem tylko kilka razy na dwójkę, ale tam chyba nie mogło być raczej wielkiego widowiska.

Post: #190

Modric!!! Co on kopnął?! Ależ gol

A wcześniej, na sąsiednim meczu:
"Pomaga drużynie jak murzyn"
- ten drugi komentator 2020 (2021)

Post: #191

Zakładając, że obok Finlandii nie przejdzie trzecia drużyna z naszej grupy, ergo przechodzą trzeci z A, C, D i F to jak rozłożą te drużyny? Symbole w drabince 3a, 3c, 3d i 3f zakładają kilka rozwiązań. Nie przypominam sobie takiego wieloznacznego założenia w tym aspekcie.

Post: #192

No i nasunęła mi się zaraz odpowiedź: wg kolejności 3d, 3f, 3a i 3c.
Przepraszam za trolling.

Post: #193

Ja tego trollingu nawet nie rozumiem, bo zasada trzeciego miejsca mi się po tym Euro jeszcze bardziej nie podoba. Z fazy grupowej przechodzi tyle drużyn, że każda od pierwszego meczu gra jakby już miała pewny awans

Post: #194

zgadzam się z EVENo. Zrobili z Mistrzostw Europy swego rodzaju jarmark. Finały powinny być złożone z 16 drużyn, a z grup powinny wychodzić po 2 drużyny jak kiedyś.
A teraz ten turniej jest mniej emocjonujący.

Post: #195

EVENo napisał(a):zasada trzeciego miejsca mi się po tym Euro jeszcze bardziej nie podoba

To ja zwrócę uwagę, że teoretycznie może się zdarzyć taka kuriozalna (w moim odczuciu) sytuacja, że zespół, który zajął trzecie miejsce w grupie się nie załapuje, a zespół z czwartego miejsca miałby stosunek bramkowy wystarczający na załapanie się. Bo chyba o załapaniu się z trzeciego miejsca po punktach decyduje różnica bramek.

Post: #196

Miszon napisał(a):Ponieważ podejrzewałem, że Finowie wielkiego widowiska nie stworzą, to oglądałem Duńczyków z Rosjanami. Czyli mówisz, że dobrze wybrałem?

ja tam oglądałem obydwa na raz . jeden na telewizorze, a drugi na tablecie .

Post: #197

Hah, też dobre .

Post: #198

kajman napisał(a):chyba o załapaniu się z trzeciego miejsca po punktach decyduje różnica bramek

oczywiście, wszakże to czyste porównanie kont zespołów z trzecich miejsc

kajman napisał(a):może się zdarzyć taka kuriozalna (w moim odczuciu) sytuacja, że zespół, który zajął trzecie miejsce w grupie się nie załapuje, a zespół z czwartego miejsca miałby stosunek bramkowy wystarczający na załapanie się

słuszna uwaga!

Post: #199

Robert Poprzeczkowski

Szwedzi pozwalają nam na wiele, ale nie jesteśmy w stanie tego wykorzystać. Brakuje zdecydowania, precyzji i chyba wiary w to, że ktoś poza Lewandowskim może wykończyć akcję. Nie mniej jednak jesteśmy obecni na połowie rywala i nawet nieźle wymieniamy podania. Jeśli po przerwie nie stracimy momentum i przestaniemy popełniać proste błędy, to naprawdę możemy strzelić.

Post: #200

Cóż, na moje oko to było najlepsze spotkanie biało-czerwonych, zagrali w ataku zdecydowanie lepiej, niż się spodziewałem. Wciąż z rażącymi błędami i niedoskonałościami, ale z determinacją i ciągłością. Nie tylko Lewy i Zieliński, ale chyba każdy zawodnik grał dziś jakieś dwa razy lepiej, niż w pierwszym meczu. Ale cóż z tego, skoro już w pierwszych minutach każdy nasz obrońca, jak w jakimś rytuale, minął się z piłką. Emocje jednak były i po takim meczu Polakom należą się skromne brawa.