Post: #1

No więc zakładam ten temat tylko dlatego, że żal mi cztery litery ściska, bo co to ma kurde być, że ME w kopanej swój temat mają, a najważniejsza impreza sportowa na świecie nie.

Jednakowoż raczej nie będę tu zaglądał zbyt często z dwóch powiązanych ze sobą powodów:
To Igrzyska w Tokyo i jak ktoś pracuje rano, a śpi w nocy, to na żywo niczego nie obejrzy, bo konkurencje będą rozgrywane tylko rano i w nocy czasu polskiego.
Żyjemy w czasach VOD i jeżeli unikniemy spoilerów możemy oglądać powtórki na żądanie.

Najbardziej czekam na podnoszenie ciężarów i występ Gruzina Laszy Talachadze, który w Tokyo może przypieczętować swoją pozycję legendy tego sportu. Czy pobije swój własny rekord świata? Trzymam za to kciuki

Edit: A na razie jedenaście blondynek ze Szwecji dosyć sensacyjnie rozgramiają mistrzynie świata w kopanej z USA. Jak na kobiety poziom tego spotkania jest całkiem, całkiem, ale radzę wyłączyć dźwięk, bo przy pustych trybunach słychać tylko te baby na boisku i nie jest to nic przyjemnego

Post: #2

Cóż, za tymi IO stoją naprawdę złe emocje Czytałem o wymuszeniach i karach, które adresowane były pod adresem rządu Japonii, który jednocześnie ze względu na koszty jest między młotem a kowadłem Czasami myślę, że lepiej jakby się jednak nie odbyły. Dobrze, że Japończycy to ludzie z charakterem i bardzo solidni, więc do samego końca będą uczciwie monitorować sytuację i podejmą decyzję

Post: #3

parzymiech napisał(a):Czasami myślę, że lepiej jakby się jednak nie odbyły

No tu niestety muszę się zgodzić, z perspektywy Japończyków rozgrywanie tego nie ma absolutnie żadnego sensu. Kibice nic nie zobaczą, wybudowane obiekty nikogo nie ugoszczą, a organizatorzy muszą włożyć więcej siły i pieniędzy dostając w zamian tylko same problemy. Najlepszym wyjściem byłoby przesunięcie Tokyo na 24, Paryża na 28 i LA na 32, ale wiadomo, że nawet w tak awaryjnej sytuacji od razy posypałyby się pozwy i inne "kontrowersje" ze strony ludzi, którzy chcą chronić swojego biznesu. Jakąś rekompensatą mogłoby być też wybranie Japonii jako organizatora kolejnych po LA Igrzysk.

Eh, pieprzona zaraza Ale za to Mundial w Katarze odbędzie się bez żadnych problemów. To po prostu biedna Japonia za słabo posmarowała...

Post: #4

EVENo napisał(a):konkurencje będą rozgrywane tylko rano i w nocy czasu polskiego

Sesja wieczorna będzie wczesnym popołudniem, no ale dla osób "normalnie" pracujących niewiele to zmienia.
Wyszło z tego wszystkiego totalne kuriozum. Zachód jak chce sobie obejrzeć Igrzyska musi brać wolne, kibice na stadionie też sobie tego nie zobaczą, Japończycy igrzyskami ponoć nie są zainteresowani... Wyszła trochę sztuka dla sztuki

Post: #5

No tak, pory 2 w nocy do 15 to raczej makabra dla kibica.
Cóż zrobić, w Europie coraz mniej procentowo żyje ludzi w skali świata, inni narzekają jak są IO u nas (patrzę tu na Amerykę).

Post: #6

W Ameryce tym bardziej sobie nie pooglądają, chyba że wieczorami sesje poranne, ale finały raczej im umkną.

Post: #7

Lepiej oglądać od wieczora do środka nocy niż od środka nocy do popołudnia. U nas tylko ktoś kto nie pracuje coś obejrzy, tak możesz po pracy coś pooglądać.

Mecz Holenderek z Zambijkami (10:3!) to jakaś makabra. Totalna antyreklama futbolu kobiecego, oczy bolały od patrzenia na grę w obronie i bramce (a raczej jej brak), miałem wrażenie że oglądam jakieś mecze z mojej podstawówki...

Post: #8

Miszon napisał(a):Lepiej oglądać od wieczora do środka nocy niż od środka nocy do popołudnia.

Tyle że np. na wschodnim wybrzeżu finały będą rano, a nie w środku nocy.

Post: #9

EVENo napisał(a):słychać tylko te baby na boisku i nie jest to nic przyjemnego

jak nie mają ładnego głosu jak niektóre wokalistki, to faktycznie

parzymiech napisał(a):Czasami myślę, że lepiej jakby się jednak nie odbyły.

niech już się odbędą. To dobry czas, póki pandemia jest w odwrocie. Dlaczego zawodnicy mają być pokrzywdzeni?

EVENo napisał(a):Ale za to Mundial w Katarze odbędzie się bez żadnych problemów.

są równi i równiejsi widocznie.

Post: #10

Tomekk napisał(a):To dobry czas, póki pandemia jest w odwrocie.

Jak w odwrocie, jak na połowę sierpnia ma być 4 fala a w takiej Australii pozamykane wszystko (mimo kilku zgonów dziennie)
Teraz trzeba zdyskontować andemię, żeby móc podtrzymać projektowany zamordyzm.

EVENo napisał(a):Eh, pieprzona zaraza

Pieprzony sposób walki z nią

Post: #11

W Australii tylko 14% zaszczepionych, więc muszą sobie radzić innymi niż medyczne środkami zaradczymi.

Post: #12

(21.07.2021 10:59 PM)neo01 napisał(a):  

Miszon napisał(a):Lepiej oglądać od wieczora do środka nocy niż od środka nocy do popołudnia.

Tyle że np. na wschodnim wybrzeżu finały będą rano, a nie w środku nocy.

trzeba się przeprowadzić na Hawaje albo do Kaliforni na 2 tygodnie .

Post: #13

(22.07.2021 10:15 AM)dziobaseczek napisał(a):  

Tomekk napisał(a):To dobry czas, póki pandemia jest w odwrocie.

Jak w odwrocie, jak na połowę sierpnia ma być 4 fala a w takiej Australii pozamykane wszystko (mimo kilku zgonów dziennie)

Właśnie dlatego Tomekk dodał "póki"

Post: #14

od godziny 20 trwa hejtpark z Alicją Tchórz i Mateuszem Chowańcem

Post: #15

dziobaseczek napisał(a):Pieprzony sposób walki z nią

Właśnie zdziwiło mnie, że w Japonii tylko 15% populacji jest zaszczepiona Byłem przekonany, że w takim kraju to spokojnie dobili już do połówki.

Ja prawdopodobnie melduję się tu po raz ostatni na czas Igrzysk, bo dzisiaj jeszcze nie mam zaległości, ale od jutra praktycznie do końca imprezy będę "nadganiał" powtórki. Pierwszy dzień naprawdę fajny. Zawody sztangistek przyprawiły mnie o kompleksy, kobiety niższe od Kaczyńskiego biorą na klatę ponad sto kilo, ja bym przecież tego nawet z ziemi nie ruszył. Oglądałem też końcówkę kolarstwa i spotkała mnie miła niespodzianka - mnie, jako fana motorsportu, bo ostatnie 4 kilometry stanowiły okrążenie toru wyścigowego Fuji. Moim zdaniem świetny pomysł, bo jest to gratka dla kibiców sportu, który na Olimpiadzie nie ma prawa bytu Niestety, nie zostanę fanem koszykówki trzy na trzy. Dziwnie mi się ją ogląda i zdecydowanie wolę klasyczną na dwa kosze. Na koniec oczywiście siatkówka i nasi znowu zaczynają Igrzyska słabiej, niż powinni. Oczywiście rywal był silny, ale to my powinniśmy ugrać przynajmniej te dwa punkty.

Załączyłem też na moment plażową, co by sobie babki w bikini pooglądać, ale zamiast tego trafiłem na tabelę z wynikami. Brazylię reprezentują zawodniczki o nazwiskach Agatha i Duda. Co więcej, są faworytkami turnieju. Oznacza to, że złoty medal może wygrać Agatha Duda

Edit: A, byłbym zapomniał. Ceremonia otwarcia mi się podobała. Nie było tam wprawdzie nic wystrzałowego i niektóre momenty były dosyć dziwne, ale ogółem oceniam ją na plus.

Post: #16

Anna Plichta w uciekającej trójce na 33 km przed metą.

Ps. No i nie udało się dociągnąć do mety. Kolejny emocjonujący wyścig za nami. Szkoda, że tak mało szosowego kolarstwa na IO.

Post: #17

EVENo napisał(a):Brazylię reprezentują zawodniczki o nazwiskach Agatha i Duda

Tej pierwszej to raczej imię, podobnie jak Martha czy Ronaldo w futbolu, oni tam mają dużo takich samych nazwisk i też wieloczłonowych, więc siłą rzeczy na koszulkach bywają imiona. A ta druga to pewnie z korzeniami polskimi, nie brakuje tam naszych potomków.

EVENo napisał(a):Ceremonia otwarcia mi się podobała.

Mnie też, choć końcówka się już dłużyła, ale generalnie świetnie to sobie wykombinowali.

thestranglers napisał(a):No i nie udało się dociągnąć do mety.

Niestety, natomiast to, co zrobiła Austriaczka - klękajcie narody!!

Post: #18

(24.07.2021 03:45 PM)EVENo napisał(a):  Ja prawdopodobnie melduję się tu po raz ostatni na czas Igrzysk

Nie, nie rób mi tego Twoja fantastyczna relacja pozwoliła mi się świetnie zorientować, co tam w pierwszym dniu było grane. A teraz... mam braki... Nie oglądam, a dzięki Tobie byłam na bieżąco. A do tego zrobiłeś to w bardzo atrakcyjnej formie także nie rezygnuj

Post: #19

To może przypomnę najważniejsze wydarzenia z ostatnich dwóch dni:
- Polska po zaciętym, pięciosetowym meczu przegrywa w siatkówkę z Iranem;
- w kolarstwie szosowym po niezwykle emocjonujących wyścigach wygrywają "uciekinierzy": Ekwadorczyk oraz Austriaczka, którzy nie byli w gronie faworytów, a ta ostatnia nie jest nawet w szerokiej czołówce rankingu... Polki niestety poza pierwszą 10., choć przez długi czas medal był blisko;
- w koszykówce 3x3 nasza reprezentacja póki co ma dwa zwycięstwa i dwie przegrane - jest szansa na powalczenie o coś więcej niż tylko wyjście z grupy i ćwierćfinał, jutro kolejne dwa mecze w grupie;
- natomiast w koszykówce 5x5 pierwsza mała niespodzianka: Amerykanie przegrywają z Francuzami i teraz powinni wygrać kolejne dwa mecze grupowe, żeby spokojnie awansować dalej...

Post: #20

Okazuje się, że Holenderka (srebrna medalistka) myślała, że wpada na metę w glorii zwyciężczyni!

Czyli co, jej rodaczki, przodujące w peletonie, który (niby) gonił Austriaczkę także tej wiedzy mieć nie mogły... No to teraz wiele tłumaczy opieszałość faworytek w pogoni za Anną...