Post: #3541

(03.05.2023 01:04 PM)santosz napisał(a):  Na razie jeszcze nie. Za pół godziny zaczyna się mecz z Koreą i dopiero zwycięstwo w nim pozwoli mieć duże nadzieje, choć awansu stale nie da. Pamiętając jednak ile razy na przestrzeni ostatnich dekad polscy hokeiści potrafili się wykopyrtnąć nawet z wyraźnie słabszym przeciwnikiem, jestem pełen obaw. Na szczęście w pracy nie obejrzę i nie będę się zbytnio denerwował

E, to Włochy i jeszcze inni, czyli kiedy będzie wszystko jasne?

Post: #3542

Na razie pierwszy krok wykonany, Korei dołożyliśmy 7:0!
I Iga widzę, że też spokojnie zmierza dalej w Madrycie

Post: #3543

ku3a napisał(a):Yuri Ribeiro! znakomitą strategię sobie wymyślił na to spotkanie. drużyna celująco zrealizowała jego plan!

To ja się jeszcze odniosę do tego, zanim jutro pozbieram swoje szkice napiszę szerszą relację z ostatnich dni w innym miejscu.
Bo we wczorajszym moim smutku zabrakło dwóch najważniejszych słów przekazanych tu czy innymi kanałami - Kuba, gratuluję.
A Pan Ribeiro naprawdę zrobił robotę, gdyby ten mecz był normalny to mógł się skończyć inaczej.

Post: #3544

(03.05.2023 02:55 PM)barb42 napisał(a):  

(03.05.2023 01:04 PM)santosz napisał(a):  Na razie jeszcze nie. Za pół godziny zaczyna się mecz z Koreą i dopiero zwycięstwo w nim pozwoli mieć duże nadzieje, choć awansu stale nie da. Pamiętając jednak ile razy na przestrzeni ostatnich dekad polscy hokeiści potrafili się wykopyrtnąć nawet z wyraźnie słabszym przeciwnikiem, jestem pełen obaw. Na szczęście w pracy nie obejrzę i nie będę się zbytnio denerwował

E, to Włochy i jeszcze inni, czyli kiedy będzie wszystko jasne?

Teraz wystarczy już tylko pokonać Rumunię i za rok mecze z Kanadą, USA, Finlanidią itd.

Post: #3545

bear napisał(a):Kuba, gratuluję

dzięki! doceniam!

Post: #3546

Piłkarze Rakoea dalej nie strzelają.

Post: #3547

wielkie brawa dla Rakowa i gratulacje!!

Post: #3548

To nic, że miało być inaczej.
Że szampan wystrzelił gdzieś w polach za Włoszczową, po zakończeniu transmisji meczu Legii.
Widocznie właśnie tak miało być.

To jeden z najpiękniejszych dni w życiu.
I absolutnie piękny obrazek, pierwsza gwiazdka, już można ją doklejać...

Post: #3549

Gratulaaaaaaaacje
chociaż szkoda, że sami nie zrobili tego w ostatnich minutach

Post: #3550

No proszę - hokeiści awansowali do elity! Jestem w szoku!

Post: #3551

Katarzyna Niewiadoma zajęła 10 miejsce w klasyfikacji końcowej kobiecego Vuelta Espana (zwyciężyła, "jak zwykle", Annemieck van Vleuten, która notabene ogłosiła niedawno, że po sezonie kończy karierę).
A Stanisław Aniołkowski wygrał dwa etapy i był 3 w klasyfikacji końcowej wyścigu dookoła Grecji. Z wyścigów poziomu 2.1 lub wyższego (czyli pierwsze 3 kategorie wyścigów) są to niestety nasze pierwsze zwycięstwa w tym sezonie - a już początek maja! Niestety, ale przed męskim kolarstwem suche lata - wrzucałem niedawno artykuł o tym, że juniorzy czy młodzieżowcy gremialnie wyjeżdżają za granicę i tam ścigają się za dosłownie setki euro (a jest to jedyna szansa na jakikolwiek rozwój).
Ale ich kariery to dalsza przyszłość, natomiast co do tej najbliższej: na ten moment grozi nam to, że na igrzyska w Paryżu pojedzie... jeden zawodnik. Nie sprawdzałem całej historii, może w 1948 albo przed wojną zdarzyło się nam kiedyś nikogo nie wysłać albo wysłać też jednego, ale wydaje mi się, że to najmniej ile wyślemy w historii pomijając te zamierzchłe czasy...
Oczywiście wynika to z rankingu - obecnie Polska znajduje się na 34 miejscu w rankingu olimpijskim, co daje nam właśnie jednego zawodnika w wyścigu ze startu wspólnego i zero w czasówce. Żeby mieć tego jednego w czasówce, musimy mieć miejsce 25, a żeby dwóch w starcie wspólnym - 20. Na ten moment jest to mało realne - czas jest do końca października, a nie zanosi się na to, aby nasi zawodnicy mieli wybitnie punktować. Nie pełnią w swoich drużynach takich ról, by była na to szansa, a to rzecz jasna wynika głównie z wieku lub spadku formy (też wraz z wiekiem). No i strata do miejsca 20 jest spora - mamy lekko ponad 400 punktów, a miejsce 20 (Kanada) to prawie 1200.
Co by nie mówić: miejsca za Kostaryką (!), Urugwajem, Zimbabwe, Chile, Argentyną, Tajlandią (!!) chluby nam nie przynoszą.

U pań wygląda to na szczęście lepiej, nie ma aż takiej przerwy pokoleniowej, co więcej cały czas nowe nazwiska wchodzą na najwyższy poziom. No i mieliśmy tej wiosny chociażby najlepszy w historii naszego kolarstwa wynik na Paryż-Roubaix - 6 miejsce Marty Lach. Swoją drogą, cały wyścig był jej popisem, natomiast trwają cały czas spory, czy powinniśmy się cieszyć z tego 6, czy martwić że poświęciła się dla koleżanek ucieczki byle tylko dojechać w 10-ce, pozbawiając się w ten sposób szans na zwycięstwo, które jako szybka zawodniczka miałaby spore szanse - w sensie, na ostatnich kilometrach wykonała ogromną pracę, by nie zostały doścignięte, ale nie miała wielkiego wsparcia od reszty (i tłumaczyła, że wykonała kalkulację: woli pewne top10, niż miejsce zapewne poza top40).
U pań mamy miejsce 12 w rankingu, co daje 2 zawodniczki we wspólnym i 1 w czasówce, a jest blisko 10-ki, czyli kolejnej zawodniczki.

Post: #3552

Gratulacje dla Rakowa, byli w tym sezonie po prostu bezkonkurencyjni!
Aczkolwiek to, co działo się w ostatniej kolejce pokazuje, że jednak nie mamy na tyle silnych drużyn, żeby "bezproblemowo" rozprawiali się z takimi rywalami, kiedy powinni to właściwie robić.
Z drugiej strony w Neapolu podobna sytuacja, tu mistrzostwo zdobyte co prawda po własnym remisie, ale na wyjeździe, a w poprzedniej kolejce, gdzie też chyba remis wystarczał, nie udało się.
No ale widać, że oba zespoły złapał małą zadyszkę na końcówkę rozgrywek, może nie da się w tak wysokiej formie pozostać tak długo.
W Rakowie może jeszcze mental po ogłoszeniu odejścia trenera też miał jakieś znaczenie...
Tak czy siak, piękna historia, oby w Europie tym razem też się udało...

I dla hokeistów oczywiście też wielkie gratulacje, oczywiście nie śledzę tego sportu na co dzień, ale to absolutnie historyczne wydarzenie, brawo!

Post: #3553

Kilka ciekawostek z weekendu:

Maciej Skorża wygrał ze swoim Urawa Red Diamonds azjatycką Ligę Mistrzów. Do finału zespół doprowadził poprzednik, on rozegrał tylko finałowy dwumecz. W decydującym meczu z faworyzowanem rywalem 27% posiadania piłki i wygrana 1:0 mimo braku celnego strzału (gol po strzale samobójczym).

Największe dotychczas sukcesy naszych trenerów za granicą:
Henryk Kasperczak - 2x wicemistrzostwo Pucharu Narodów Afryki z WKS i Tunezją, ćwierćfinał PZP z Montpellier
Jacek Gmoch - półfinał Pucharu Mistrzów z Panathinaikosem
Andrzej Strejlau - ćwierćfinał PZP z Larissą
Stefan Żywotko - 2× Puchar Mistrzów Afryki z algierskim JS Kabylie.

---

Łukasz Piszczek wprowadził się jako grający trener na ostatnie 10 minut meczu jego Goczałkowic z Chrobrym II Głogów i w ostatnich sekundach strzelił zwycięską bramkę.
To jego pierwszy gol na polskich boiskach od 2007 roku.

---

Andrzej Niewulis nie jest pierwszym piłkarzem, który w jednym sezonie wygrywa mistrzostwo i spada z ligi.
4 lata temu to samo spotkało Piotra Pyrdoła, ale tam drogą była odwrotna - jesień w ŁKSie, wiosną 2 mecze w Legii.
Dalej nie chciało mi się dokładnie sprawdzać, ale...

Wyczynem nie do pobicia (także ze względu na przepisy, które dziś nie pozwalają piłkarzom na grę w więcej niż 2 klubach w trakcie sezonu) jest sezon 2001/2002 w wykonaniu Marcina Bojarskiego.
Po kilku meczów na początku w Legii (mistrzostwo) oddany do Lecha (awans do ekstraklasy), wiosną burzliwy epizod zakończony dyskwalifikacją i rozwiązaniem kontraktu za uderzenie sędziego w Radomsku (spadek).

Post: #3554

bear napisał(a):Stefan Żywotko - 2× Puchar Mistrzów Afryki z algierskim JS Kabylie

Ciekawe. W ogóle nie słyszałem tego nazwiska.

Post: #3555

Zmarł niedawno, przeżył 102 lata, ale też dopiero w ostatnich latach o nim usłyszałem, bardzo fajna historia.

Post: #3556

Wow, 102 lata! Można rzec, że nazwisko do niego pasowało .

Post: #3557

NAJBARDZIEJ SPORTOWE MIASTA W POLSCE W XXI WIEKU

Kilka dni temu zacząłem się zastanawiać, czy jakieś inne miasto w Polsce oprócz Częstochowy zdobyło w XXI wieku mistrzostwo kraju w 3 dyscyplinach. Szybko jednak okazało się, że ostatni siatkarski tytuł dla wówczas "AZS Yawal Jurajska Bank Polski" Częstochowa to był rok 1999, więc cała moja teza poszła na spacer. Można byłoby dla podtrzymania tezy zmienić założenie na ostatnie ćwierćwiecze, ale to już trochę na siłę.
Skoro jednak zacząłem w tym grzebać, to niech coś po tym zostanie.

5 najpopularniejszych dyscyplin drużynowych w Polsce: piłka nożna, siatkówka, piłka ręczna, koszykówka, żużel.
Można byłoby na siłę więcej, ale to już zrobiłby się za duży folklor (w hokeja na lodzie gra się głównie na południu, na trawie tylko w Wielkopolsce, w rugby przeważnie na północy), i tak jest dość kolorowo.

Prosty mechanizm - 3pkt za złoto, 2pkt za srebro, 1 za brąz.
44 polski miasta cieszyły się z miejsc na podium swoich drużyn w XXI wieku.
Gwiazdki są wtedy, jeśli zdobywano tam medal w więcej niż jednej dyscyplinie (liczba gwiazdek to liczba dyscyplin).

Najmocniej rzuca się w oczy hegemonia dwóch ośrodków w szczypiorniaku, która daje miejsce na ogólnym podium klasyfikacji medalowej pomimo braku sukcesów w innych dyscyplinach.
Trochę dziwi, że Kraków i Poznań są obecni tylko dzięki piłce nożnej.
Z dużych miast najbardziej uderza nieobecność Łodzi i potężny kryzys sportu na Śląsku, gdzie poza siatkarskim Jastrzębiem inne sukcesy zdarzają się incydentalnie (dla geograficznych purystów - Częstochowa jest w województwie śląskim, ale nie leży na Śląsku).


53 Warszawa ****
50 Kielce
49 Płock
44 Wrocław ****
37 Bełchatów **
33 Zielona Góra **
33 Kędzierzyn-Koźle
29 Leszno
27 Częstochowa ***
27 Kraków
26 Sopot
24 Jastrzębie Zdrój
23 Toruń **
20 Włocławek
18 Poznań
17 Rzeszów
17 Gorzów Wielkopolski
15 Zgorzelec
13 Lubin **
12 Tarnów
10 Gdynia
8 Bydgoszcz
7 Gdańsk ***
7 Lublin **
7 Olsztyn
7 Ostrów Wielkopolski
6 Gliwice
6 Puławy
5 Białystok
5 Kwidzyn
5 Szczecin
5 Grodzisk Wielkopolski
4 Chorzów
4 Słupsk
2 Wronki
2 Głogów
2 Zabrze
2 Radom
1 Katowice
1 Zawiercie
1 Mielec
1 Opole
1 Starogard Gdański
1 Koszalin


Szczątkowo:

Piłka nożna
44 Warszawa
27 Kraków
18 Poznań
7 Częstochowa
6 Wrocław
6 Gliwice
5 Lubin
5 Białystok
5 Szczecin * (już doliczyłem ten sezon, bo raczej nie wypuszczą)
5 Grodzisk Wielkopolski
4 Chorzów
2 Bełchatów
2 Wronki
1 Katowice
1 Gdańsk

Siatkówka
34 Bełchatów
33 Kędzierzyn-Koźle
24 Jastrzębie
17 Rzeszów *
10 Częstochowa
7 Olsztyn
3 Gdańsk
3 Warszawa
1 Zawiercie *

* Rzeszów i Zawiercie grają we wtorek decydujący mecz o e miejsce

Piłka ręczna
50 Kielce
49 Płock
8 Lubin
6 Puławy
5 Kwidzyn
3 Gdańsk
3 Wrocław
2 Warszawa
2 Głogów
2 Zabrze
1 Mielec
1 Opole

(W tym sezonie Płock jest w tabeli przed Kielcami, więc może się wyrównać)

Koszykówka
26 Sopot
20 Włocławek
20 Zielona Góra
15 Wrocław
15 Zgorzelec
10 Gdynia
7 Ostrów Wielkopolski
5 Toruń
4 Warszawa
4 Słupsk
2 Radom
2 Lublin
1 Starogard Gdański
1 Koszalin

Żużel
29 Leszno
20 Wrocław
18 Toruń
17 Gorzów Wielkopolski
13 Zielona Góra
12 Tarnów
10 Częstochowa
8 Bydgoszcz
5 Lublin

Post: #3558

covid nadal rozdaje karty w rywalizacji sportowej: dzień po wygraniu czasówki (już drugiej w tym wyścigu wygranej) i powrocie na fotel lidera Giro d'Italia, w czasie dnia przerwy, z rywalizacji został wycofany mistrz świata Remco Evenepoel, właśnie z powodu dodatniego wyniku rytunowego testu...
Współczucie zawodnika, taka forma, stopniowo budowana przewaga nad rywalami i taka sytuacja .

Post: #3559

A w Rzymie pogrom faworytek. W najlepszej 16 turnieju zostało tylko pięć z 16 rankingu, w tym trzy z top 10. Teraz padła kolejna, pozostały nr 7 i 1 (Świątek, ale jeszcze nie grała).

Post: #3560

Czy tylko ja nie widzę Łodzi?