Post: #121

Obiecywałem aktualizację podsumowania lat po K. Wygląda to następująco.
60 - 54
70 - 164
80 - 89
90 - 41
00 - 70
10 - 88
20 - 48
Zmieniło się niewiele. Procentowo litery zyskały podobnie z wyjątkiem 60-tych, które straciły znaczną część przewagi nad 20-tymi i 90-tymi.
Jeżeli chodzi o poszczególne lata to prowadzą zdecydowanie dwa lata: '71 - 37 utworów i '70 - 36. Trzeci jest nadal '78 z 19, a zaraz za nom '23 z 18, co jest wynikiem zaskakujące, że B zostało topowane w '22, a C w pierwszej połowie '23.
Z l. 1963-2023 trzy roczniki mają po jednym przedstawicielu, a nie zostało zdjęte fatum z roku 1992 i nadal żaden utwór z niego się nie pojawił.
60 - Z rodzimych wykonawców w porównaniu z polskim topem zyskała Kobranocka. Tam miała cztery utwory, tutaj jest już piąty, a będzie coś jeszcze. W dużym stopniu zawdzięcza to utworów z kapitalnej debiutanckiej płyty.
59 - Z ostatniej płyty Kelly Family podobały mi się tylko utwory napisane przez Patrycję. Jeszcze bardziej podobały mi się utwory z jej solowej płyty, a ten od zawsze był moim ulubionym.
57 - Drugi i ostatni utwór Kazika w tym topie. Od pierwszego usłyszenia stał się moim ulubionym.
56 & 53 & 51 - To już nie da się ukryć, że tym drugim z dwójki wykonawców którzy umieścili najwięcej utworów w topie jest właśnie Kingdom Come. Angielski zespół, którego liderem i jedynym stałym członkiem był Arthur Brown nigdy nie zyskał uznania na jakie moim zdaniem zasługiwał. Może dlatego, że jego twórczość była zbyt awangardowa dla większości słuchaczy. Mnie jednak zarówno w experymentalnych jak i bardziej typowych propozycjach przekonuje i stąd tak wiele utworów się tutaj znalazło.
54 & 52 - Tak się składa, że akurat te najbardziej sztandarowe utwory zespołu nie należą do moich ulubionych. Przy czym Wake przed topem obstawiłbym jednak wyżej.
60 Kobranocka - List z pola boju
59 Patricia Kelly - I'll Get Up And Walk
58 Angélique Kidjo & Peter Gabriel - Salala
57 Kazik - Mars napada
56 Kingdom Come - The Teacher
55 Kinit Her - Without Ending
54 King Crimson - Epitaph
53 Kingdom Come - Water
52 King Crimson - In The Wake Of Poseidon
51 Kingdom Come - Night Of The Pigs

Post: #122

Dodam tylko, że następna aktualizacja roczników już po M, bo jest to jedna z trzech liter, z których mam najwięcej do przesłuchania, a i L ma całkiem sporo przedstawicieli (Ł dołączy do I, które potem będę traktował zbiorczo).
50 - Podczas wstępnego przesłuchania zabrzmiał mi na tyle znakomicie, że wrócił na moją playlistę, ale ponownie nie załapał się na moją obecną listę. Przy kolejnych przesłuchaniach tutaj też nie zabrzmiał tak dobrze jak za pierwszym razem, ale i tak wystarczyło to na 50 miejsce.
48 - Gaba w polskim topie miała dwa inne utwory niż tutaj, ale ten brzmiał mi tym razem wyjątkowo dobrze.
46 - Fazy na Kult przy przesłuchaniach nie miałem, bo to jest drugi i ostatni utwór zespołu w tym topie. Dzwon był niżej, a ani w ogóle zabrakło.
44 - Jedyny w tym topie utwór Klkanyu, który nie pochodzi z Mrowiska okazał się być najwyżej notowanym utworem zespołu (nie jest to specjalnym zaskoczeniem, bo w polskim topie też radził sobie bardzo dobrze, ulegając tylko dwóm utworom z płyty).
50 Kinit Her - Blind Calf (To Offer)
49 Kingdom Come - Galactic Zoo
48 Gaba Kulka - Hat, Meet Rabbit
47 Kingdom Come - Elementallity
46 Kult - Krew Boga
45 Kingdom Come - Waterfall
44 Klan - Chcę być ptakiem rock and rollem
43 Kingdom Come - The Finger
42 Klaus Mitffoch - Strzeż się tych miejsc
41 Angélique Kidjo - Orisha

Post: #123

39 & 38 - Ilościowo Kingdom Come w tym topie niewiele ustępowało King Crimson. Jednak pojawienie się tych utworów oznacza, że w top 30 będzie ich tylko trzy (chociaż trzy to faktycznie jest tak mało), a Crimsoni będą mieli tam kilkanaście.
37 - Przez wiele lat miano niekwestionowanego nr 1 zespołu dzierżyło Strzeż. Jednak od pewnego czasu wyrósł mu poważny konkurent i potrafi czasem (jak w tym przypadku) nawet z nim wygrać.
35 - Muzyka z Czarnej Afryki od dawna jest u mnie w cenie. A dokładnie od 1987 roku, kiedy ten utwór pojawił się na LP3 (wprawdzie przedtem było Mbube, ale w wykonaniu białych artystów). Od razu mnie zachwycił i pozostało tak do teraz. Ale kontaktu miałem mało i musiałem czekać sporo lat, żeby poznać kolejne perełki. Ale to nie na tą literę.
34 & 31 - Dwa miesiące z małym hakiem nie wiedziałem o istnieniu takiego zespołu. Potem poznałem płytę, która mnie zachwyciła, a utwory z niej zaczęły szaleć na mojej liście. A chwilę potem zupełnie na świeżo doskonale wypadły w przesłuchaniach do mojej listy i zespół znalazł się w wielkiej ósemce wykonawców z minimum sześcioma utworami w topie. Ale nie oni okazali się największą niespodzianką tego zestawienia (o tym jednak nie teraz i nie w następnej dziesiątce).
33 - To trzeci utwór z 2023 w tej dziesiątce. Kwiat miał przedtem kilka utworów, które mi się podobały, ale jednak żaden nie podszedł mi tak jak ten.
40 Jacek Kaczmarski & Przemysław Gintrowski & Zbigniew Łapiński - Kraj
39 Kingdom Come - Love Is A Spirit
38 Kingdom Come - Early Morning
37 Klaus Mitffoch - Dla twojej głowy komfort
36 Jacek Kaczmarski & Zbigniew Łapiński - Lekcja historii klasycznej
35 Mory Kante - Yeke Yeke
34 Kinit Her - On The Bridge Of Dreams
33 Kwiat Jabłoni - Zasnąłem na trawniku
32 Kasia Kowalska - Telefony
31 Kinit Her - The Mask Of Life Breaks

Post: #124

30 - Kukl po raz trzeci i ostatni ze swojej debiutanckiej płyty i w ogóle. Ten utwór zdecydowanie najbardziej mi podszedł od pierwszego odsłuchu tego topu.
29 & 24 - Dwa najwyżej notowane utwory zespołu. Pewnie kiedyś sięgnę po wcześniejsze nagrania zespołu (a sporo płyt nagrali z tego co kojarzę), skoro ostatni album wywarł na mnie takie wrażenie.
28 & 25 & 23 & 22 - Kiedyś w końcu Crimsoni w większych ilościach musieli się pojawić (ale wyżej też będzie ich sporo). Tutaj pojawili się przedstawiciele czterech płyt, ale cztery z nich będą jeszcze miały swoich także wyżej. Wśród 21 nagrań z pierwszego okresu najlepiej wypadły pierwsza, druga i czwarta. Z Lizarda jest tylko jedno nagranie pod koniec zestawienia, a z Lark's nie pojawiło się nic. Na 23 utwór, którego spodziewałem się znacznie wyżej, a na 22 przedostatni z tych najbardziej znanych (przynajmniej takie mam wrażenie) nagrań zespołu.
27 & 22 - Płytę z nagraniami utworów z repertuaru Republiki (i OGC) uważam za najlepszą w dorobku Kasi. Stworzyła wersje utworów porównywalne z pierwowzorami. Co ciekawe to najlepiej brzmią utwory nagrane po reaktywacji zespołu, które w pierwotnej wersji brzmią mi co najwyżej przeciętnie.
30 Kukl - Seagull
29 Kinit Her - Tears Of Gold
28 King Crimson - Cadence And Cascade
27 Kasia Kowalska - Reinkarnacje
26 Jacek Kaczmarski & Przemysław Gintrowski & Zbigniew Łapiński - Encore, jeszcze raz
25 King Crimson - Starless And Bible Black
24 Kinit Her - Turn For The Better
23 King Crimson - The Letters
22 King Crimson - 21st Century Schizoid Man
21 Kasia Kowalska - Republika

Post: #125

20 - Jedyną płytę Kayah, jaką uważam za dobrą jest Kamień (chociaż i tam nie wszystko mnie przekonuje) no i jedynie utwory z tej płyty w tym topie się pojawiły. Ten utwór jak sama nazwa wskazuje utrzymany jest w typowo santanowskich klimatach (gitara i przeszkadzajki), ale poza tym sam w sobie jest ciekawą kompozycją i połączenie tego dało utworowi tak wysokie miejsce.
19 & 18 & 12 - Żegnamy się z zespołem Arthura Browna. Brak ich utworów w top 10, ale i tak jest to już extraklasa, a do tego to jednak muzyka, która może zyskać przy kolejnych przesłuchaniach (większości utworów od dawna nie słyszałem; wprawdzie innych z tego topu także, ale wydaje mi się, że ta muzyka mogłaby na tym dużo zyskać).
16 & 14 - Żegnamy także Angelique. To jeden z dwójki najbardziej cenionych przeze mnie artystów z Czarnej Afryki, której muzyka bardzo mi odpowiada. A najwyżej znalazł się cover Talking Heads i brzmi on tak afrykańsko jak to tylko jest możliwe.
15 - Największe dla mnie zaskoczenie tego topu. Bo to jedyny znany mi jeszcze niedawno utwór tego zespołu (trochę sobie sprawdziłem ostatnio i nic więcej od nich mi nie podeszło), utwór, który nie znalazł się w moim polskim topie. Mimo że to zespół ze Śląska to w tym utworze (o piciu wódki, jak się ostatnio dowiedziałem) brzmi tak afrykańsko jak muzycy z tego regionu.
11 - O ile mnie pamięć nie zawodzi to kiedyś był mój ulubiony utwór zespołu (ach, ten saxofon). Z czasem wyprzedzały go inne utwory, ale tutaj znowu zabrzmiał mi rewelacyjnie.
20 Kayah - Santana
19 Kingdom Come - Creation
18 Kingdom Come - Jungle Drums
17 King Crimson - Moonchild
16 Angelique Kidjo - Ae Ae
15 Koala Band - Obalili halba
14 Angelique Kidjo - The Great Curve
13 King Crimson - Pictures Of A City
12 Kingdom Come - Inconstant Wisdom
11 King Crimson - Ladies On The Road

Post: #126

10 - Jak już pisałem najbardziej znanych utworów zespołu jest sześć. Jeden z nich (z debiutu) się do tego topu nie załapał, a najlepiej zaprezentował się tytułowy z pierwszej płyty. Płyta jest bardzo różnorodna, trzy utwory różnią się od pozostałych i tylko ten oraz Epitaph zdradzają pewne pokrewieństwo. Moim zdaniem ten jest zdecydowanie ciekawszy, ale sztandarowym ich nagraniem (trochę niestety) stał się tamten.
9 - Nie wiem na ile text Michorzewskiego jest zgodny z oryginalnym, ale muzycznie to jednak jest to samo nagranie. Zaaranżowane i zagrane nieco inaczej, ale brzmi też bardzo mocno. No i dęciaki Młodej Mocy robią tam rewelacyjną robotę.
8 - Jedyny utwór zespołu nagrany po 1974 roku. Pochodzi z ich ostatniej płyty, niestety ostatniej, nagranej zresztą już w tym stuleciu. Odbieram ją jako po części rodzaj hołdu złożonemu drugiemu albumowi, bo w poszczególnych utworach znajduję nawiązania do tamtej płyty. Niestety brzmią w większości przypadków zdecydowanie słabiej. Ten utwór brzmi jednak rewelacyjnie.
7 - Na Murach pojawiło się kilka utworów napisanych przez Gintrowskiego do wierszy Herberta. W tym witać mistrzostwo kompozytorskie i aranżacyjny. Ten utwór został nasycony takimi emocjami, że musiał znaleźć się wysoko. No a końcówka po prostu miażdży.
6 - Jak już pisałem wcześniej wykonawcą, który wypadł najlepiej w porównaniu z polskim topem jest Kobranocka. A u nich zdecydowanie najlepsza jest pierwsza płyta, na której od pierwszego przesłuchania najlepiej brzmi mi utwór tytułowy i żaden inny utwór zespołu nigdy się do niego nie zbliżył tak jak Współczucie teraz. Dla mnie o sile i utworu i całej płyty w znacznym stopniu decydował Zabór IV, którego niestety później zabrakło.
5 - Przez bardzo długi czas zarówno mój nr 1 zespołu jak i utwór, który uważałem za najlepszy istniejący. Tutaj skończył na miejscu piątym tylko dlatego, że konkurencja była niesamowicie mocno. Kto wie, czy gdybym ten top robił nieco wcześniej lub później to nie byłby na podium, bo pierwsza piątka była niezwykle wyrównana i zdecydowanie uciekła reszcie.
10 King Crimson - The Court Of The Crimson King
9 Kobranocka - Współczucie dla diabła
8 King Crimson - Dangerous Curves
7 Jacek Kaczmarski & Przemysław Gintrowski & Zbigniew Łapiński - Cesarz
6 Kobranocka - Sztuka jest skarpetką kulawego
5 King Crimson - Islands
Przed nami jeszcze najlepsza czwórka. Czy będą to tylko Crimsoni czy ktoś jeszcze się wedrze. Teoretycznie brakuje jeszcze dwóch utworów z Wake i dwóch z Islands (no to niby nie wszystko, ale o innych już napisałem, że nie będą, a trzeci z Islands kompletnie się ze mną rozminął), więc właściwie jest to możliwe. Ale czy faktycznie tak będzie i kto wygra tą szaleńczą walkę wyjaśni się chyba dziś wieczorem).

Post: #127

Jednak skończyło się na trzech Crimsonach. Kto trochę kojarzy mój gust mógł się domyśleć.
4 - Mój nr 3 w polskim topie tutaj poza podium i świadczy to tylko o poziomie czołówki. Utwór rozpisane na role: wieszanego i niosącego go tłumu doskonale wykorzystuje muzycznie sytuację z textu. A kiedy już się podelektowaliśmy wykonawcy dokładają nam końcówkę tak różną od reszty utworu. Instrumentalnie w moim odczuciu przyćmiewa gitarzystów Łapiński tworząc niesamowitą bazę dźwiękową.
3 - Mój nr 1 ostatnimi czasy musiał uznać wyższość dwójki innych utworów. I to teraz, kiedy zaczęła z cienia wychodzić dalsza część utworów zawsze brzmiąca mi słabiej po genialnym początku (3 minuty absolutu w wykonaniu kontrabasu granego smyczkiem, fletu, dzwoneczków, potem także piana i wokalu). Potem też jest pięknie, ale przez wiele lat czułem się wtedy sprowadzany z niebios na ziemię.
2 - Dla mnie samego to zaskoczenie, że zaszedł tak wysoko. Zawsze uznawałem ten utwór za rewelację, ale żeby tak wysoko. I tutaj nie potrafię powiedzieć dlaczego. Po prostu brzmiał mi tak, że znalazł się tutaj.
1 - Utwór jest w zasadzie coverem, ale ponoć spadkobiercy Holsta nie wyrazili zgody na umieszczenie jego nazwiska na płycie. Ale jest to utwór genialny (nie słyszałem oryginalnej wersji Marsa i porównać nie mogę. Zresztą po co? Wolę się cieszyć tym genialnym bolerem, które wciąga w głąb i nie pozwala się wyrwać.
I w ten sposób w topie znalazła się cała druga płyta zespołu.
4 Jacek Kaczmarski & Przemysław Gintrowski & Zbigniew Łapiński - Pejzaż z szubienicą
3 King Crimson - Formentera Lady
2 King Crimson - Cat Food
1 King Crimson - The Devil's Triangle

Jestem mocno zaawansowany w przesłuchaniach litery L i pewnie za tydzień coś więcej na ten temat napiszę. Na razie wygląda na to, że będzie to znacznie mniejszy top niż obecny (chociaż ilościowo zestaw utworów tak mocno nie odstaje).

Post: #128

Po pierwszym przesłuchaniu wydawało się, że L będzie jedną ze słabszych literek, ale dogrywka pokazała, że nie będzie tak źle. Najczęściej tam przechodziło do finału około połowy utworów, a drugie tyle odpadało. Tym razem jednak odpadło tylko 9 utworów, a 26 dołączyło do 13, które załapały się za pierwszym razem.
Tym razem już przed dogrywką było tylko trzech wykonawców, którzy mieli więcej niż dwa utwory. Jeden (nietrudno się domyślić jaki) miał szesnaście, ale trzy z ośmiu odpadły w dogrywce i została mu szczęśliwa trzynastka. Dwóch kolejnych z czterema utworami (jeden da się zauważyć w tym, co się pojawi w tym poście, drugi jest też chyba do zgadnięcia) miało po trzy w dogrywce i obydwa tą trójkę ulokowały w finale.
Ogólnie jest tutaj aż 18 wykonawców czyli rozrzut w porównaniu z tym co dotychczas jest całkiem spory.
39 - Ten utwór dosyć niespodziewanie wślizgnął się do finału, ale to było wszystko, na co było go stać.
38 & 36 & 33 - Ilościowo zespół spisał się nieźle (ale gorzej niż w polskim topie), jednak spodziewałem się znacznie więcej (szczególnie po Znajdzie i Wietrze). Jednak tym razem nie brzmiały mi tak mocno jak wcześniej.
34 - Kolejny utwór, który jakoś wypadł słabiej niż zwykle (momentami to był nawet nr 1 zespołu). Słyszałem dokładnie to, co powodowało taki dobry odbiór wcześniej, ale jakoś to mnie nie brało tym razem tak mocno.
32 - Ten utwór złamał pewną barierę w moim topie. Do tej pory nie pojawił się żaden utwór pochodzący sprzed roku 1963, a tutaj mamy bluesa wcześniejszego o całe 10 lat. Czy będzie jeszcze coś starszego to kompletnie pojęcia nie mam.
39 Monika Lidke & Basia Trzetrzelewska - Tum Tum Song
38 Lao Che - Leganda o Smoku
37 Led Zeppelin - Misty Mountain Hop
36 Lao Che - Znajda
35 Allegra Levy - Moonshadow
34 Led Zeppelin - How Many More Times
33 Lao Che - Idzie Wiatr
32 Little Walter - Blues With A Feeling
31 Lady Pank - Mała lady pank
30 Tomek Lipiński - Trzeba ją wychłostać
29 Luxtorpeda - Raus

Post: #129

Jak zwykle nie odpuszczam sobie lat, z których utwory pochodzą. Tym razem (może także dlatego, że nie było ich zbyt dużo) dosyć dziwnie się to poukładało. Zdecydowanie najlepiej wypadły l. 10-te z 12 utworami, następnie l. 60-te z 9 (wszystkie z roku 1969 - tam było tylko dwóch wykonawców). L. 70-te i 80-te po 6, l. 20-te 3, a wspomniane wcześniej 50-te oraz 90-te i zerowe tylko po 1.
Co do roczników to lidera już podałem, 2015 miał cztery utwory, a inne max trzy.
28 & 25 - Świeżynka, która jest jeszcze na mojej liście, a te dwa utwory są obecnie najwyżej. Mocno pokierana muzyka, której stylistycznie nie chciałbym określać, w każdym razie z różnych gatunków czy odmian czerpała.
27 - Druga i ostatnia Luxtorpeda. Trzecie miejsce w topie zespołu (Raus był piąty), a w PTWC się nie pojawili.
26 & 20 - Utwory pojawiły się na mojej liście, ale furory tam nie zrobiły (lepiej wypadła Aubrey), ale tutaj uparły się, żeby do tego topu się załapać i co mogłem zrobić?
21 - Podobnie jak u Luxtorpedy to drugi i ostatni utwór. Obydwa z tej samej płyty, z której w polskim topie pojawiło się ich pięć.
28 Lovely Little Girls - Be Good To Your Shoes
27 Luxtorpeda - Wilki dwa
26 Little Jimmy - Fred Mambo
25 Led Zeppelin - Communication Breakdown
24 Lovely Little Girls - Shadow Of Bees
23 Led Zeppelin - Black Mountain Side
22 Lady Pank - Vademecum skauta
21 Tomek Lipiński - Handlarz kupuje!
20 Aubrey Logan - U Can't Touch This
19 Led Zeppelin - Good Times Bad Times

Post: #130

I tradycyjnie już robię porównanie z polskim topem. 15 utworom, które tam się pojawiły nie udało się załapać teraz, pojawiło się natomiast sześć nowych utworów, w tym jeden na tyle nowy, że tam nie miał szans. Łącznie oznacza to spadek z 25 na 16 czyli procentowo duże zmniejszenie.
Odpowiedzialność w znacznym stopniu ponosi jeden wykonawca, który siedem utworów zastąpił tylko jednym, którego poprzednio nie było (plus trzy utrzymał). Strat było więcej, ale zrekompensowało to czterech wykonawców z pięcioma utworami, których poprzednio nie było.
Bywało, że takie nowe utwory szalały, tutaj żaden nie załapał się do pierwszej dziesiątki.
18 - To drugi najwyżej notowany utwór, którego nie było w PTWC. Anita rozpoczęła solową karierę koszmarem, drugi jej utwór był już dobry, a trzeci od tej pory stał się jej ulubionym utworem, o czym świadczy też to miejsce.
17 - Utwór, który nie załapał się na żadną studyjną płytę zespołu, a mnie zachwyca. Szczególnie rozwala mnie szalejące piano, ale całość zagrana jest niezwykle dynamicznie.
16 - Południowoafrykański zespół śpiewający a capella, który znam zdecydowanie zbyt mało. Ten utwór miałem otagowany jako Shaka Zulu i pewnie bym nadal tkwił w błędnym przeświadczeniu, ale nie miałem podanego roku i udało mi się dotrzeć do właściwych danych, w czym pomógł mi fakt, że pochodził z płyty SZ, a na niej już szybko sobie poradziłem.
15 - Najpierw poznałem jego pierwszą płytę, a potem dowiedziałem się, że to aktor. Jego talentu aktorskiego nie poznałem, natomiast jako muzyk bluesowy sprawdził się znakomicie. Ale tym razem najlepiej zabrzmiał mi tradycyjny spirituals.
14 - Najwyżej notowany utwór LC pochodzi z płyty, która budzi u mnie bardzo mieszane uczucia. Przeplatają się tam utwory świetne z przeciętnymi czy nawet fatalnymi. Lubiłem ten utwór, kiedy był na LP3, ale przyłożył mi dopiero później, kiedy poznałem płytę, bo na singlu brak jest rewelacyjnej końcówki.
12 - Lipina podjął się bardzo ambitnego przedsięwzięcia nagrywając na nowo płytę Anawy (dla mnie jedna z najlepszych płyt ever) zastępując jeden z utworów nagraniem z Korowodu. Oryginałowi nie dorównał, bo jednak i instrumentaliści tam byli znakomicie i przede wszystkim nikt nie jest w stanie wokalnie mierzyć się z Zauchą, ale stworzył naprawdę dobrą płytę, na której najlepiej broni się ten utwór.
18 Anita Lipnicka - Mosty
17 Led Zeppelin - Darlene
16 Ladysmith Black Mambazo - Wawusho Kubani? (Who Were You Talking To?)
15 Hugh Laurie - Battle Of Jericho
14 Lao Che - Czarne kowboje
13 Lady Pank - Gwiazdkowe dzieci
12 Maciej Lipina - Kto tobie dał
11 Led Zeppelin - Since I've Been Loving You

Przed nami pierwsza dziesiątka. Wiadomo, że będzie tam sporo Zeppelinów, ale utwory będą pochodzić tylko z dwóch płyt. I raczej żaden utwór nie jest dla mnie zaskoczeniem. Podobnie jest z utworami innych wykonawców (przynajmniej dla mnie, chociaż może dla kogoś mogłyby stanowić niespodziankę).

Post: #131

9 - Utwór pojawiający się w Polsce pod dwoma tytułami: podanym poniżej w oficjalnym obiegu i jako Modlitwa w śpiewnikach kościelnych. W oryginale tytuł składał się z wszystkich trzech słów ale to z powodu, że radziecka cenzura nie przepuściła utworu, którego tytuł brzmiałby po prostu Molitwa więc dodał czyja i wtedy przeszło. To jest zdecydowanie ulubiona z polskich wersji tego utworu: stonowana, klimatyczna, pięknie zaśpiewana.
7 - Utwór poznałem najpierw w wersji Metallicy i cały czas jest jednym z ulubionych utworów zespołu (ciekaw jestem jak jej pójdzie, ale właśnie jestem na Mcl, więc trochę czasu upłynie nim się zorientuję jak teraz mi brzmi). Pierwowzór to zdecydowanie mój ulubiony utwór zespołu, którego dorobek znam bardzo mało, ale mnie średnio przekonuje, a szczególnie mi nie leży SHA, chyba największy przebój zespołu.
10 Led Zeppelin - I Can't Quit You Baby
9 Gustaw Lutkiewicz - Francois Villon
8 Led Zeppelin - You Shook Me
7 Lynyrd Skynyrd - Tuesday's Gone
6 Led Zeppelin - Babe, I'm Gonna Leave You
Ostatnia piątka mam nadzieję jeszcze w tym tygodniu. Początkowo planowałem podzielić dziesiątkę 6-4, ale wtedy to skład pierwszej czwórki byłby oczywisty (dla tych, którzy jako tako mnie znają), a tak jeden utwór może być trudniejszy do przewidzenia (chociaż też wyrażałem się o nim gdzieniegdzie bardzo pozytywnie).

Post: #132

5 - Ogólnie to, co robi Kenny mi nie podchodzi, ale ten utwór jest wyjątkiem. Zachwycił mnie od chwili poznania i spodziewałem się wysokiego miejsca. No ale dla mnie w tej piątce w ogóle nie ma żadnych zaskoczeń.
4 - Zespół, który miał jak dla mnie wielkie otwarcie. Pierwszy utwór MLP zabrzmiał znakomicie, ale kolejny został moim numerem jeden LP od samego początku i nigdy nie został zdetronizowany. Kapitalny, odlotowy kawałek musiał znaleźć się wysoko i się znalazł.
3 & 1 - W całem topie są tylko dwa utwory z czwartej płyty i obydwa trafiły na podium. O Schodach to chyba nawet nie warto pisać, bo to klasyk i absolut, chociaż przed topem spodziewałem się go nieco niżej. Battle od początku obstawiałem na miejsce pierwsze i mnie nie zawiodło. To od zawsze mój ulubiony przedstawiciel tej mniej hard twarzy zespołu, a od pewnego czasu mój nr 1.
2 - Debiut był zdecydowanie najliczniej reprezentowany w tym topie, ale od dawna jest moją ulubioną płytą. Dazed był zawsze w czołówce nagrań grupy, ale jednak ostatnio bardziej ceniłem dwa inne nagrania. Tym razem jednak brzmiał mi wyjątkowo rewelacyjnie i drugie miejsce tutaj nie uległo dyskusji.
5 Kenny Loggins - Welcome To Heartlight
4 Lady Pank - Minus 10 w Rio
3 Led Zeppelin - Stairway To Heaven
2 Led Zeppelin - Dazed And Confused
1 Led Zeppelin - The Battle Of Evermore

Kolejna litera nie za szybko, bo zaczynam dopiero Me, a już tam jest mnóstwo dobrego, a przecież do końca daleko i aż do My będzie ciekawie.

Post: #133

No i udało mi się zakończyć wstępne przesłuchania literki M. Na razie nie wygląda to imponująco, bo wprawdzie w grze są 172 utwory (ale to i tak sporo mniej niż miała niewiele bardziej obfitująca w utwory B), ale tylko 44 to już pewniaki do finałowej rozgrywki. Z pozostałych 128 do ponownego przesłuchania (jestem w trakcie (ale do końca daleko - jestem na Mar) i na razie jest lekka przewaga tych utworów, którym się udało przebić powinno się uzbierać tyle, że co najmniej setka będzie w finale.
Jeżeli wykonawców to jeden ma w grze 16 utworów, ale tylko jeden na razie jest pewniakiem. Następny ma tylko 10, w tym trzy pewniaki, a potem dwóch wykonawców z 9 (jeden z nich ma już 6 finalistów).

Post: #134

Poprawka poprzednich danych - utworów było 174 z czego 43 z automatyczną kwalifikacją. W dogrywce przeszły 63 utwory (a 68 się nie przebiło) co w sumie daje 106 utworów. Wynik taki sobie, bo dużo słabiej teoretycznie wyglądająca K wprowadziła tylko 1 utwór mniej. No ale były litery, które wypadły jeszcze gorzej.
Do finału sześciu wykonawców przepchnęło więcej niż pięć utworów (pozostali max cztery). Rekordzista wprowadził 9 (3 z 3 w dogrywce). Dogrywkę w komplecie przeszło dwóch wykonawców, którzy ostatecznie skończyli z 7 i 6 utworami. Kolejnych dwóch z 6 straciło niewiele, a ten, który miał 16 w dogrywce z 15 wprowadził 6 czyli skończył na 7.
105 - Utwór filmowy. Filmu nie znam i nie wiem jak na ten utwór trafiłem, ale zabrzmiał mi bardzo dobrze i jest to jedyne tutaj nagranie Markowskiego solo.
104 - Od oryginału ta wersja zbyt mocno nie odbiega, ale fajnie wypadają ozdobniki, szczególnie te dęte.
102 - Madonna się nie przebiła nawet do dogrywki (chociaż spodziewałem się, że coś z ostatniej płyty może się załapać), a załapała się świetna wersja jej utworu, którego w wersji oryginalnej nie trawię.
101 - Klasyk polskiej piosenki do polskiego topu się nie załapał. Tutaj mu się udało.
99 - Ten utwór był jej radiowym debiutem. Piękna, świetnie zaaranżowana kompozycja od razu mnie oczarowała. Niestety żaden później śpiewany przez nią utwór nie tylko do tego się nie zbliżył, ale nawet nie potrafiłem odebrać go pozytywnie.
98 - Kapitalny filmowy temat wziął na tapetę Bobby i wykonał to w swoim stylu. Wyszło znakomicie.
94 - Przyznam się, że dopiero teraz dowiedziałem się, kto był pierwszym wykonawcą tego utworu, bo do tej pory sądziłem, że jego twórca Tim Buckley. Ale żadna z pierwszych dwóch mnie nie przekonuje, natomiast zachwyciła kolejna (ciekawe czy załapie się w topie T). Wersji Georga nie pamiętałem i tym bardziej nie spodziewałem się, że będzie jego jedynym utworem w tym topie (jeżeli już na coś liczyłem to na Us).
93 - Utwór z Żywotu Briana to naprawdę dobry kawałek. Z filmu go nie pamiętam, a poznałem kiedy w odświeżonej wersji załapał się na LP3. Do topu brałem pod uwagę jego pierwotną wersję.
91 - Wiele z tego, co robił Maleńczuk kompletnie się ze mną mija. Jednak w 2016 nagrał świetną płytę Jazz For Idiots, którą kończy ten temat Charliego Mingusa.
106 Miąższ - Krem do wysadzania miasta
105 Grzegorz Markowski - Zło
104 Raul Midon - Blackbird
103 Elżbieta Mielczarek - John Henry
102 Marsh Mallows - La Isla Bonita
101 Malarze i Żołnierze - Po prostu pastelowe
100 Metallica - Broken, Beat & Scarred
99 Alicja Majewska - Bywaja takie dni
98 Bobby McFerrin - The Pink Panther Theme
97 Paul & Linda McCartney - Monkberry Moon Delight
96 Maanam - Ta noc do innych jest niepodobna
95 The Mars Volta - Metatron
94 George Michael - Song To The Siren
93 Monty Python - Look On The Bright Side Of Life (All Things Dull And Ugly)
92 Elżbieta Mielczarek - Wielkie koło
91 Maciej Maleńczuk - Devil Woman

Post: #135

Druga porcja dzisiaj, głównie dlatego, że w weekend raczej nic nie będę miał szansy wrzucić.
106 utworów wykonuje 45 wykonawców (tych na pierwszym miejscu, bo pojawi się nieco jako dalsze człony kooperacji, ale ich nie liczę). Kilkunastu z nich jest z jednym utworem, czasem jedynym z kilkudziesięciu przesłuchanych, czasem z kolei (jak np. w przypadku Monty Pythona miałem tylko jeden do dyspozycji czyli w notatkach).
Co do utworów są tylko (albo aż) trzy w dwóch wykonaniach, z czego dwa to w obydwu przypadkach covery. Spodziewałem się więcej, ale te drugie wykonania się nie przebiły.
90 - Mało znany polski zespół, który usłyszałem na O'Penerze i tam mnie zachwycił. Wydał dwie płyty i obie są tutaj reprezentowane. Ten utwór jest z debiutu i był w polskim topie.
89 & 88 - Joni jeszcze się pojawi, ale te dwa utwory jakoś ustawiły się koło siebie. Ten wyżej pochodzi z płyty Mingus i jest na tej płycie jedynym dłuższym utworem, które nie jest kompozycją Charliego.
87 & 85 - Katie oczywiście też się jeszcze pojawi, ale już nie z debiutu, z którego pochodzą oba utwory.
86 & 82 - Kolejny dublecik. Tak się składa, że obydwa utwory są ze znakomitej ostatniej płyty i nie pojawi się żaden utwór Alenis z innej.
84 - Tak na moje to dosyć wierna kopia utworu Katie, ale pierwowzór jest tak znakomity że i ta wersja jakoś się załapała.
83 - WePo wstępnym przesłuchaniu wyglądał na jednego z faworytów, ale przy kolejnych tracił i jest to utwór, który w całym tym topie najwięcej stracił w porównaniu ze stanem początkowym.
90 Miąższ - Awangardowa suszarka
89 Joni Mitchell - Circle Game
88 Joni Mitchell - God Must Be A Boogie Man
87 Katie Melua - Halfway Up The Hindu Kush
86 Alanis Morissette - Pedestal
85 Katie Melua - I Think Its Going To Rain Today
84 Moddi - Army Dreamers
83 Paul McCartney & Stevie Wonder - What's That You're Doing
82 Alanis Morissette - Losing The Plot
81 The Mars Volta - Goliath

Post: #136

Jak zwykle napiszę coś o datach pojawiania się utworów. Tym razem najlepiej wypadły l. 80-te, z których pochodzi aż 27 utworów. Bardzo blisko siebie były l. 10-te, zerowe i 70-te (kolejno 19, 18 i 17 utworów). Nieźle wyglądają l. 60-te z 11 utworami przy czym po raz pierwszy pojawiły się roczniki 1960 i 1962 (oba z dwoma utworami, przy czym trzy z nich wykonywał ten sam artysta). 7 utworów pochodzi z ostatniej dekady, a tylko cztery z l. 90-tych.
9 utworów jest przypisane do r. 2013 (z tego roku pochodzi płyta z większością tych utworów). Po 7 pochodzi z r. 1981 i 2005.
80 & 73 - Miuosh to artysta, który kompletnie ze mną się mija, ale nagrał płytę z zespołem Śląsk i był to strzał w dziesiątkę, bo to on jest motorem napędowym tej płyty i w przypadku ciekawych kompozycji całościowo wyszło to rewelacyjnie.
76 - Połączenie dwóch utworów, ale o ile udało mi się znaleźć samego Unkle to nigdzie nie trafiłem na samego Admirała, a właśnie to on jest tym, co w tej parze najlepsze. Pewnie bez Wujka byłby znacznie wyżej.
74 - Nana w znanym tradycyjnym temacie. Wersja dosyć bliska tej najbardziej znanej i bardzo dobrze wykonana. Swoją drogą przed przesłuchaniami kompletnie o niej nie pamiętałem, natomiast dobrze kojarzyłem inną, którą spodziewałem się w tym topie, ale której się nie udało.
80 Miuosh & Zespół Pieśni i Tańca Śląsk & Organek - Gorycz
79 Maanam - Szare miraże
78 Paul McCartney - House Of Wax
77 Marillion - Script For A Jester's Tear
76 Paul & Linda McCartney - Uncle Albert/Admiral Halsey
75 Katie Melua - Nine Million Bicycles
74 Nana Moskouri - Scarborough Fair/Canticle
73 Miuosh & Zespół Pieśni i Tańca Śląsk & Igor Herbut - Mantra
72 Madness - Michael Caine
71 Wojciech Młynarski - Róbmy swoje

Post: #137

Po M obiecywałem kolejną aktualizację i wygląda to teraz tak:
60 - 75
70 - 186
80 - 123
90 - 46
00 - 90
10 - 120
20 - 58
80 i 10 nadrobiły całkiem sporo do 70, ale nadal strata jest ogromna, natomiast trochę bardziej uciekły 00. Powiększyły się z kolei różnice na trzech ostatnich miejscach, ale nie są tak duże, żeby nie mogły nastąpić zmiany.
Jeżeli chodzi o lata to nadal prowadzi 1971 z 44 utworami, które powiększyło przewagę nad 1970 - 39, a dalej ze sporą stratą 1969 - 26 i 1982 z jednym utworem mniej.
Kolejna aktualizacja albo po P albo po R (w tym wypadku z pominięciem Q) - to zależy od liczby utworów wykonawców na kolejne litery.
70 & 65 - MVNH zaistniało pod czas sesji I Ching, a potem nagrało kapitalną płytę Świnie, z której pochodzą obydwa utwory. W topie polskim miałem trzy inne utwory tercetu.
69 - Moim zdaniem świetny zespół, ale najlepiej zabrzmiały mi dwa covery na jednej z EPek zespołu. Przed topem spodziewałem się, że do topu trafi ich wersja Scarborough Fair, ale po przesłuchaniu ostał się jednak ten cover Swans.
68 - Motorpsycho to zespół przeze mnie mocno ceniony, ale zdecydowanie najbardziej podeszła mi płyta z zaproszonym gościem.
66 - Wprawdzie mam chyba dosyć specyficzny gust, ale i u mnie trafiają się klasyki z tych (jak mi się wydaje) ogólnie lubianych. Przed topem gdybym jednak obstawiał to spodziewałbym się zamiast tego utworu wersję Murphego ze Shreka. Jak widać sporo moich przewidywań się nie sprawdziło. I to chyba dobrze.
64 - Dla mnie to było spore zaskoczenie. Nawet może nie miejsce, ale fakt, że to nie jest najwyżej notowany nr zespołu.
61 - American Pie owszem lubię, ale jakoś nie na tyle, żeby mogło zamarzyć o załapaniu się do topu. Zdecydowanie moim numerem 1 Dona jest (i chyba był od momentu poznania właśnie ten utwór).
70 Morawski Waglewski Nowicki Hołdys - Najmniejszy oddział świata
69 My Dying Bride - Failure
68 Motorpsycho & Ståle Storløkken - La Lethe
67 The Mars Volta - Vermicide
66 The Monkees - I'm A Believer
65 Morawski Waglewski Nowicki Holdys - Jesteśmy najlepsi
64 Maanam - Szał niebieskich ciał
63 Paul McCartney - Tug Of War
62 Myśli Rozczochrane Wiatrem Zapisane - Szlakiem pór roku
61 Don McLean - Vincent
Właśnie kończę słuchanie ostatniego utworu z ostatniego przesłuchania i wychodzi mi na to, że podium będzie raczej sensacyjne (przynajmniej dla mnie). Jednego utworu wprawdzie spodziewałem się wysoko, ale pozostałej dwójki już nie. No i dwa z tych trzech utworów będą jedynymi utworami tych wykonawców w topie.

Post: #138

60 - Wiem, że wykonawcą jest de facto wybitny jazzman Janusz Grzywacz lecz na LP3 jako wykonawcę podawano Młynek i tak już zostawiłem. Ciekawa płyta, w której naprawdę ciekawą muzykę kreowano na prymitywną i prostacką.
58 - Madness po raz drugi i ostatni w jednym ze swoich największych przebojów (może nawet największym). Podobają mi się bardzo takie klimaty, ale jednak nic więcej nie zdołało się załapać.
56 - Chyba najbardziej znany kawałek wokalistki, która torował drogę muzyki Czarnej Afryki na Zachód i to jej się udało. Znam zbyt mało jej twórczość i dlatego jest reprezentowana raczej skromnie.
53 - Czwarty i najwyżej notowany utwór zespołu. Trochę nisko jak na wykonawcę, który bardzo mocno mieszał na mojej liście.
60 Młynek Kawowy - Kobra
59 Myśli Rozczochrane Wiatrem Zapisane - Wróć
58 Madness - Our House
57 Mahavishnu Orchestra - Meeting Of The Spirits
56 Miriam Makeba - Pata Pata
55 Metallica - Lux Æterna
54 Katie Melua - Nobody Knows You When You're Down And Out
53 The Mars Volta - Copernicus
52 Maanam - Eksplozja
51 Joni Mitchell - Song To A Seagull

Post: #139

Wczoraj brakowało mi nieco czasu więc komentarze do polszczyzny zostawiłem sobie na dzisiaj. Z 43 utworów na M z polskiego topu trafiły tutaj 24, a 19 nie dało rady. Z kolei pojawiło się 20 utworów, które tam się nie załapały. Niby to jeden więcej, ale kawałki Miuosha ze Śląskiem wtedy jeszcze nie istniały. Kilku wykonawców zachowało (lub prawie) swój stan posiadania zastępując utwory, którym się nie udało innymi. Tylko jeden wykonawca z dwoma utworami zachował dokładnie swój stan posiadania, pozostali mieli jeden. Dwóch wykonawców zyskało trzy utwory, przy czym jeden z nich miał wcześniej jeden, drugi żadnego. Największym przegranym może się czuć Myslovitz, bo żadnego z trójki utworów z PTWC tutaj nie ma.
50 - Miriam po raz drugi (ale więcej jej nie będzie) w afrykańskim klasyku. Nagranie pochodzi z jej pierwszego longplaya.
49 - Być może wcześniej kogoś zmyliłem (jeżeli w ogóle ktoś to czyta) lekko sugerując, że Alanis może już nie być. Jest i to po raz trzeci z jej najnowszej i moim zdaniem najlepszej płyty.
48 & 43 & 41 - Aż trzy razy Myśli, ale oczywiście nie są to ostatnie utwory zespołu, które pojawią się w tym topie. Przez wiele lat zespół dominował na mojej liście i nadal bardzo sobie cenie ich utwory.
42 - Ten zespół znałem (no znałem to raczej przesada, kiedyś słyszałem i pozostawiły ślad w moich notatkach) z dwóch utworów, a trafiłem na niego przypuszczalnie w encyklopedii rocka. Z tego co wyczytałem w wiki ten utwór nie jest reprezentatywny dla zespołu.
50 Miriam Makeba & The Chad Mitchell Trio - Mbube
49 Alanis Morissette - Her
48 Myśli Rozczochrane Wiatrem Zapisane - Modlitwa wędrowców
47 Katie Melua - Blues In The Night
46 McDonald And Giles - Is She Waiting
45 Wiesław Michnikowski - Addio, pomidory!
44 McDonald And Giles - Suite In C
43 Myśli Rozczochrane Wiatrem Zapisane - Za przełęczą
42 MC5 - Back In The USA
41 Myśli Rozczochrane Wiatrem Zapisane - Pożegnanie

Post: #140

39 - Jeden z największych przebojów Katie u mnie jako jej nr 2 w tym topie. Najwyżej notowany będzie niespodzianką - dla mnie w każdym razie był.
37 - Drugi w tym topie utwór Mingusa i drugi z płyty Mingus (i nie oznacza to tego samego), a żaden utwór w jego wykonaniu się nie pojawił, chociaż jeden odpadł dopiero w dogrywce.
36 & 35 - Najciekawsza polska wokalistka bluesowa, niestety nagrała tylko jedną, koncertową płytę i kilka utworów, po czym wyjechała z kraju. Tutaj dwa najwyżej notowane z jej czterech utworów. Pierwszy to utwór napisany tylko dla niej, drugi to klasyk, który w tym topie pojawił się już w wykonaniu Katie. Utwór poprzedzony jest zapowiedzią, początkowo normalnie mówiony, potem przechodzący w melorecytację na podkładzie gitary i (chociaż pewnie to dziwne) ten moment wywołuje u mnie największe dreszcze.
34 & 32 - Dwa z trzech Marillionów w tym topie (ale gdyby brać pod uwagę czas trwania utworów to pewnie byłoby to podium), wszystkie z samego początku ich działalności. Spodziewałem się najwyżej Grendela, ale jednak nieco lepiej brzmiał mi Jigsaw.
33 - W polskim topie był tylko ten utwór, tutaj doszły jeszcze trzy i nie ten jest najwyżej.
31 - Ten utwór też w tym topie pojawia się po raz drugi. Wprawdzie wersja Bobbiego była znakomita, ale jednak co oryginał to oryginał (przynajmniej w tym przypadku). Znakomita kompozycja i rewelacyjne wykonanie.
40 Młynek Kawowy - Rondelek
39 Katie Melua - Spider's Web
38 Myśli Rozczochrane Wiatrem Zapisane - Góry moje w nieskończoność zaklęte
37 Joni Mitchell - The Dry Cleaner From Des Moines
36 Elżbieta Mielczarek - Hotel Grand
35 Elżbieta Mielczarek - Nobody Knows You, When You're Down And Out
34 Marillion - Grendel
33 Wojciech Młynarski - Przyjdzie walec i wyrówna
32 Marillion - Jigsaw
31 Henry Mancini - The Pink Panther Theme