Post: #32

W sumie to chyba warto nadmienić, że wersje, które umieszczam tutaj, mogą różnić się od tych na DVD. Nie będę tego specjalnie sprawdzał, ale miejcie to na uwadze.

Warszawa (1991)


Zrobiony już z nieco większym rozmachem i z użyciem wielu teatralnych akcesoriów obraz do Warszawy... też nie zestarzał się najlepiej. Wiadomo, tutaj już był jakiś z góry założony plan, nie wygląda to jak improwizacja, ale momentami trzymanie się tego planu było przesadzone. I nie mam tu na myśli wyłącznie Hitlera i Stalina, którzy pojawiają się na ekranie za każdym razem, gdy wokalista przywoła ich do tablicy. Zabrakło dobrych ujęć, co również można zapewne usprawiedliwić rokiem produkcji. Był za to konkretny pomysł i słodko-gorzki przekaz, który zgrywa się z tekstem piosenki. No i Muniek po raz pierwszy sięga po butelkę na wizji. Od tej pory będzie to robił dosyć często

Ocena: 40
Kicz TV: TAK