Post: #121

Jak to nie z topu?
Musze to przejrzec. Możliwe, ze Spotify na komorce dodal cos sam z siebie.

Post: #122

prz_rulez napisał(a):Nieprawda, zaktualizowalem! To u Ciebie jest mniej

Zwracam honor.
Dopiero zauważyłem, że to ja przegapiłem (nie wiadomo gdzie?) cztery propozycje i gdy już kończyłem przesłuchanie całości, dostrzegłem swój błąd.
Czołówka po pierwszej rundzie raczej przewidywalna, może tylko jeden utwór naprawdę pozytywnie mnie zaskoczył (i to nie od tego forumowicza, co zazwyczaj ).

Post: #123

Co by nie mówić, w czołówce co jakiś czas jest magicznie. Jeszcze lepszy top od poprzedniego się zapowiada.

Post: #124

Bardzo mnie to cieszy

Post: #125

Ja nie wiem jak ja dam radę z tym topem. Jak tak dalej pójdzie, to doły chyba będę losować

EDIT: Żeby nie było - doceniam umiejętności muzyczne członków zespołu. No tylko słabo do mnie trafia ta muzyka, dla mnie jest to niemal wszystko rozmemłane...

Post: #126

Zacznij od ostatnich płyt...

Post: #127

Czy ja wiem czy one są mniej rozmemłane.

Post: #128

Jak dla mnie są one mniej rozmemłane, a nawet zaryzykowałbym że ostatnie albumy nie są w ogóle rozmemłane.
Przesłuchałem całą dyskografię i z pierwszego okresu (pierwsze cztery albumy) to poza SLS i pojedyńczymi utworami reszta jest strasznie rozmemłana. Szczególnie to co się dzieje na ADHD woła o pomstę piekieł. Porozwlekane te utwory do około 10 minut, nic się w nich właściwie nie dzieje ciekawego, a nawet jak coś się pojawi (Hybrid Times) to i tak to jest solidnie rozcieńczone nudą. Jedynie Egoist Hedonist się broni, choć też jest trochę za długi. Takie REM i OOM nie są wiele lepsze, jest może więcej momentów na których można ucho zawiesić (np. 02 Panic Room, Out Of Myself, Cybernetic Pillow), ale nie brak też solidnej porcji rozwleczenia. SSL wypada dobrze, kompozycje są bardziej charakterystyczne (np. Conceiving You, I Turned You Down), nawet te dłuższe utwory się bronią jako tako, choć znowu mogłyby być trochę krótsze. Jak dla mnie muzycy w ogóle nie radzą sobie z dłuższymi formami, mam wrażenie że po prostu mają pomysł na 4-5 minutowy utwór, ale rozwlekają go do 10 minut jakimiś niecharakterystycznymi motywami. Nie wiem po co... Żeby sprawiać wrażenie że obcujemy nie wiadomo z jakimi ambitnymi dziełami?
Jak dla mnie pierwszym naprawdę udanym albumem jest SONGS, utwory bardziej wyraziste, jakby bardziej żwawe, nawet taki 12 minutowy Escalator Shrine wypada dobrze, jest parę naprawdę dobrych rzeczy (np. Celebrity Touch, Feel Like Falling) które może i nie są krótkie, ale o wiele bardziej wyraziste. Właściwie nie znajduję na tym albumie wyraźnie słabszych momentów, a nawet jeśli takowe są to nie odbierają przyjemności ze słuchania. Podobnie jest na LFATTM, nawet bardziej mi się teraz podoba niż w okolicach premiery, podobnie ostatni album. Nie wiem na ile to zasługa samego materiału, a ile porównania do wcześniejszego materiału. Jednak znowu zespół nie radzi sobie z dłuższymi formami. Do krótszych utworów (np. Lost, Time Travellers, Lament, River Down Below) raczej nie mam zastrzeżeń, w przeciwieństwie do dłuższych (np. Towards The Blue Horizon, The Struggle For Survival), ale wyjątek stanowi tutaj utwór tytułowy z ostatniego albumu.

Post: #129

Kurde, jakbym siebie czytał! Zgadzam się właściwie we wszystkim, jedynie co do "The Struggle..." mam odmienną opinię - dla mnie na teraz jedynym słabym punktem "Wasteland" jest "RDB" (na początku mi się podobał, ale szybko zdołał sobą zmęczyć).
Czyli wygląda na to, że zespół cały czas dojrzewa i robi coraz lepsze rzeczy, a na pewno bardziej "strawne" dla szerszej publiki - imo to dobrze, bo nie sztuka zamykać się w jednak dosyć nudnym na dłuższą metę progresywnym graniu, które nie oferuje niewiele ponad gitarowe popisy i zmiany tempa; od kiedy zaczęli pisać chwytliwe melodie i zamykać je w zgrabne aranże, jest po prostu ciekawiej, tak pełniej jakoś.
Zresztą będzie to widać po moich głosach...

Post: #130

Chyba "chwytliwe"

Post: #131

Dlaczego? "RDB", "Lament", "Time Travellers", "We Got Used To Us" czy nawet "Vale of Tears" albo "Acid Rain" na pewno takie mają, a to nie jedyne przykłady.

Post: #132

Może to co jest chwytliwe dla Ciebie nie jest chwytliwe dla niego. Dla każdego co innego może być chwytliwe. Tak samo jak dla każdego coś innego może być wesołe, smutne, pogodne, mroczne, wciągające, nudne itp.

Post: #133

kajman napisał(a):Może to co jest chwytliwe dla Ciebie nie jest chwytliwe dla niego. Dla każdego co innego może być chwytliwe. Tak samo jak dla każdego coś innego może być wesołe, smutne, pogodne, mroczne, wciągające, nudne itp.

Kajman i jego odkrywcze zdania

Jakoś przemęczyłem. I właściwie to tyle, co mam do napisania.

Post: #134

chyba kiedyś miałem do nich bliżej...
w takiej dawce mnie po prostu znużyła ta muzyka.

ogólnie nic nowego nie polubiłem, a o kilku utworach, które lubiłem już tak powiedzieć nie mogę.
moja ulubiona trójka ( w tym jeden utwór spoza ww. zestawu) na szczęście dalej jest ulubioną
inaczej musiałbym wprowadzić korekty do TWC

Post: #135

Yacy napisał(a):w takiej dawce mnie po prostu znużyła ta muzyka

Oj tam, trochę przesadzasz.
Chociaż ja też nie mogłem przesłuchać wszystkich nowości za jednym razem, ale to raczej dlatego że nie znalazłem tyle czasu! I podzieliłem pierwszy etap na dwie rundy.
A pewna monotonia brzmienia faktycznie daje się zauważyć i wtedy należy wyłapywać niuanse.

Yacy napisał(a):moja ulubiona trójka ( w tym jeden utwór spoza ww. zestawu)

A więc jeżeli dobrze odczytałem wiadomość, utwór spoza zestawu jest na trzecim? I ciekawym co to jest>?

Zaraz wysyłam głosy i żeby Wam uświadomić skalę ważności tej kapeli, średnia pierwszej dziesiątki tejże, minimalnie wygrywa z adekwatnym gronem grupy Pink Floyd w naszej zabawie.
A jeszcze dodam wiele nie zdradzając chyba, że dominującą rolę uzyskała w moim podsumowaniu ich ostatnia płyta "Wasteland".

Post: #136

Yacy napisał(a):moja ulubiona trójka ( w tym jeden utwór spoza ww. zestawu) na szczęście dalej jest ulubioną

To w ostatniej godzinie możesz się podzielić tym nieszczęśliwcem.

Post: #137

Zgłoszone utwory:

Living In The Past
The Same River
Loose Heart
Reality Dream III
Stuck Between
Conceiving You
The Depth Of Self-Delusion
Forgotten Land
Guardian Angel
Lament
Time Travellers
02 Panic Room
River Down Below
Egoist Hedonist
Us
Found (The Unexpected Flaw Of Searching)
Promise
Coda
Towards The Blue Horizon
I Turned You Down
We Got Used To Us
In Two Minds
Where The River Flows
Shine
Celebrity Touch
Feel Like Falling
The Night Before
#Addicted
Lost (Why Should I Be Frightened By A Hat?)
Vale Of Tears
Schizophrenic Prayer
Second Life Syndrome
Saturate Me
Under The Pillow
Acronym Love
Caterpillar And The Barbed Wire
The Curtain Falls
Escalator Shrine
Artificial Smile
Hyperactive
Left Out
Acid Rain
After
Back To The River

Głosujecie na swoje Top10 systemem eurowizyjnym 12-10-08-07-06-05-04-03-02-01 do mnie na PW do godziny 19:00. Za swoje głosy otrzymacie po dwa punkty w programie lojalnościowym.

Zagłosowali:

neo01
EVENo
obserw99
kajman
1981
barb42
wwas
Tomekk
adameria
Krzysiek

prz_rulez
Yacy
thestranglers
Lilian
mike
Sundrajta
Szymek79
Starless

Post: #138

Jeszcze dwa głosy i wynik z poprzednich dwóch topów będzie wyrównany.

Post: #139

Znaczy, że nie było tak źle.

Ps. Biorę pod uwagę, że nie będzie głosów niepełnych.

Post: #140

ZAMYKAM PRZYJMOWANIE GŁOSÓW