Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 1 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Bezustanny Top Wszechczasów - odsłona I.3 (1982-1990)
Miszon Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 11 532
Dołączył: Aug 2008
Post: #48
RE: Bezustanny Top Wszechczasów - odsłona I.3
Odnośnie poprzedniego nagrania warto jeszcze dodać, że muzykę napisał sam Giorgio Moroder. Znowu italo disco w BTW? Icon_wink2

A teraz:
Clannad ROBIN (THE HOODED MAN) 1984 Legend
w BTW od: ok.1998





I znowu skojarzenie z dzieciństwem, tym razem nie z filmem, ale z serialem.
I znowu mamy do czynienia z przesiąkniętym magią nagraniem. Tyle że tym razem również w brzmieniu, które jest interesującym miksem klimatów celtyckich z dyskretną i zgrabnie schowaną elektroniką syntezatorów.

Co do serialu, rzecz jasna chodzi o "Robina z Sherwood", który był pokazywany w Polsce już w latach 80-tych (około roku 1988?). Chodziło się w każdym razie wtedy jeszcze na religię do kościoła, a wspominam o tym dlatego, że trzeba było dobrze sobie grafik dopasować (albo blisko mieszkać?) aby katechezy nie kolidowały z nadawaniem serialu. Wszyscy oczywiście byli wtedy wielkimi jego fanami, wielu z nas w zabawach wcielało się w jakieś postacie z serialu. Ja, ponieważ nei miałem aż takiej silnej osobowości, by być Robinem, wybrałem sobie Nazira, którego zresztą też bardzo lubiłem i latałem z dwoma kijami po podwórkach i między blokami Icon_wink2 . Jak wielu, nie byłem też fanem drugiego, "białego" Robina, czyli serii w której Michaela Praeda zastąpił w głównej roli jakiś inny aktor. Kiedy po kilkuletniej przerwie ponownie nadawano serial, chodziłem mniej więcej do 6-7 klasy podstawówki i wtedy ponownie wróciła moda na Robina, a żeby było ciekawiej, przyczyniła się do tego wypowiedź księdza w czasie rekolekcji (jakoś w tym samym czasie był nadawany), który stanowczo ostrzegał przed oglądaniem tego "satanistycznego dzieła". Owszem, kilka odcinków było dość mrocznych (miecze Waylanda!), pojawiały się jakieś okultystyczne postaci i wątki, a cały serial (podobnie jak ta piosenka, świetnie oddająca jego nastrój) nosił w sobie pewną mistyczną aurę średniowiecznych legend pomieszanych z wątkami arturiańskimi czy ogólnie celtyckimi. Rzecz jasna, po tej wypowiedzi księdza, ci którzy dotąd serialu nie oglądali, zaciekawieni nią natychmiast ruszyli przed telewizory by to uczynić, także miała ona raczej odwrotny skutek Icon_wink2 .

Serial zasłużył się także na innych polach, przechodząc ogólnie do historii popkultury. Swego czasu w czasopiśmie "Magia i Miecz" była klasyfikacja kategorii złych postaci w filmach/serialach/grach. Jedną z nich, to najniższą, byli "szturmowcy Gisberna" (vel "szturmowcy Imperium"), których zadaniem było pojawić się gromadnie na ekranie tylko po to, by szybko z niego zejść, najczęściej śmiertelnie. I też gromadnie. Posiłkując się dalej tą klasyfikacją samego Gisberna można by zaliczyć do "Czołowych Przydupasów", których było max. kilku a czasem jeden, którzy dość często stawali w szranki z bohaterami pozytywnymi, raz wygrywając, raz przegrywając starcia (ale nie ginąc prawie aż do końca), zaś szeryfa z Nottingham jako "Głównego Złego", który rzadko ma bezpośrednio do czynienia z Dobrymi (lub nawet w ogóle aż do ostatniego, decydującego starcia), wysługując się niższymi stopniem elementami tej klasyfikacji, czasem nawet w ogóle ich nie napotykając, lecz uciekając w nieznane by tam zbierać siły i popleczników do kolejnego starcia (czytaj: dalszego ciągu książki, filmu, gry).

Niedawno serial pokazywała i to ze 2-3 razy, telewizja Puls. Trochę bałem się oglądać, by nie zepsuć sobie wspomnień. Faktycznie, narracja z dzisiejszego punktu nudnawa, ale mimo wszystko jednak dało radę (choć nie oglądałem zbyt wiele odcinków, bo jednak było gorzej niż zapamiętałem).

Dodam, że mimo iż piosenka ma BARDZO nieskomplikowany i niezwykle krótki tekst, mnie z siostrą i tak udało się go zapomnieć, czy też źle usłyszeć i przez lata śpiewaliśmy coś w stylu "Robin, Robin, apisicar", a potem "Robin, Robin, the pretty man" Rotfl .

Ciekawostka: po kilku latach Praeda można było zobaczyć jako mołdawskiego księcia w innym megapopularnym w Polsce serialu, czyli "Dynastii" Icon_biggrin3 . Pojawił się jakoś w połowie, w zbyt wielu odcinkach nie zagrał, jako że często wracał do swojego księstwa, ale był.

Ciekawostka 2: zespół zdobył za ścieżkę do serialu nagrodę BAFTA jako pierwszy irlandzki wykonawca w historii nagrody

Statystyki:
LPP3 - 17
UK - 42
US - nie wiem (nie było?)

[Obrazek: jswidget.php?username=Miszon&num...gewidget=1]
07.09.2014 03:30 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
RE: Bezustanny Top Wszechczasów - odsłona I.3 - Miszon - 07.09.2014 03:30 PM

Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Płyty 10-lecia (1990-1999) Miszon 296 10 772 20.09.2023 12:25 PM
Ostatni post: santosz
  Muzyczny BTW część I.2 (1973-1982) Miszon 139 39 193 16.09.2022 03:27 PM
Ostatni post: kajman
  Bezustanny Top WszechCzasòw odsłona I.4 (1989-1994) Miszon 17 4 336 15.09.2022 11:10 PM
Ostatni post: Miszon
  Bezustanny Top Wszechczasów - odsłona I.1. Miszon 91 86 896 24.07.2022 08:47 AM
Ostatni post: kajman
  Bezustanny Top WszechCzasów Miszon 49 6 633 29.12.2019 02:09 PM
Ostatni post: Miszon
  Bezustanny Top WszechCzasów I.5 Miszon 199 24 339 06.05.2019 08:21 PM
Ostatni post: Miszon

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości