Ja nabyłem nową płytę 27.09 i jestem bardzo szczęśliwy
Mimo że rok akademicki dopiero się rozpoczął, to musiałem kupić ten album. Czekałem od podstawówki na Edytę .
Jeden fakt jest oczywisty - to już nie jest ta sama Edyta, głos nieco inny i nawet melodie bardziej stonowane. Dla mnie i tak jest bardzo dobrze. Nie mamy w Polsce podobnej artystki o podobnej wrażliwości muzycznej. "Renovatio" jest bardzo dojrzałą płytą i bardzo bogatą w emocje i róznego rodzaju dźwięki. Może wydawać się niedzisiejsza, ale teksty i przesłanie zawsze pozostaną aktualne. I trzeba Edycie przyznać rację - teksty są celujące.
Pozwolę sobie ocenić piosenki w skali 1-10
Pętla -
10 - jeden z najlepszych utworów Edyty w karierze. Muzycznie jest niesamowicie. Zaczyna się niepozornie, aby pod koniec się rozkręcić. Życiowy tekst, w którym Edyta śpiewa znowu o sobie. Wraca do nas, a była z nami już nie raz i teraz znów musi stawić czoła temu wszystkiemu
Renovatio -
7 - motyw gitarowy bardzo dobry. Zwrotki ciekawe, ale ten refren mi trochę nie odpowiada. Tzn. nie jest zły, ale można by było go trochę inaczej wymyślić.
Rozbitkowie -
9 - Trafnie wybrany jako pierwszy singiel. Glos Edyty brzmi tutaj bardzo dobrze. Wersja 5:10 z youtuba trochę lepsza, bo dłuższa, ale i ta albumowa równie ciekawa, chyba ma nawet bardziej wyeksponowane instrumenty Mimo, iż smutne, to piękne.
Italiano -
10 - melodia w ogóle nie w stylu Edyty. prawie ocierająca się o disco, ale według mnie jest genialnie. Idealny kandydat na singla, tekst bardzo do mnie przemawia. Fajny jest ten przepuszczony przez komputer głos Edyty.
Zbłąkany Anioł -
8 - piękny gitarowy i rozbudowany ciekawie utwór. Edyta jak zwykle przekazuje niezwykłe emocje swoim głosem. Świetna historia o aniołku Bardzo chwytliwa melodia.
Niewinność 2013 -
8 - wersja z 2002 roku lepsza, pewnie miałaby ocenę 10, ale ta ma za mocne uderzenia w refrenie. Podoba mi się od początku do końca tekst i te zmiany melodii od wyciszenia przez szybsze przejścia.
Cień -
6 - najmniej do mnie przemawia ze wszystkich piosenek. Mocno psychodeliczna muzyka, trochę dziwny tekst. Muszę się mocniej wsłuchać, ale na razie jest szósteczka
MAdame Bijou -
8 - poznaliśmy już wcześniej ten utwór. Piękna ballada, taka trochę w stylu Dire Straits. Opisuje samotność człowieka i nadzieję na lepsze życie. Bardzo smutna, ale świetnie się jej słucha.
Ryszard -
9 - kolejna psychodela Tekst o samobójstwie bardzo mi odpowiada, bo jest ciekawy i zaserwowany nam niebanalnie. Popieram.
Żołnierzyk -
9 - fajnie sobie puścić takie nagranie w samochodzie, gdy wraca się z pracy. Każdy z nas jest takim żołnierzykiem, który walczy ze światem, który jest zazwyczaj zły
Ładnie sobie Edyta tutaj poradziła z wokalizami.
Orkiestra Tamtych Dni -
8 - Edyta i reggae? na początku zdziwienie i niedowierzanie, a potem uśmiech i bujanie się w rytmie muzyki
Upaść, by wstać -
7 - nie nadaje się na singla, pięknie się jej słucha, jedyny minus Edyta śpiewa tu za wysoko.
Tam, Dokąd Zmierzasz (Chwila) -
10 - zakończenie i rozpoczęcie na "10". Tak się powinno rozpoczynać i kończyć bardzo dobre płyty. Te ponad 7 minut w ogóle się nie nudzi. Jest świetnie. Edyta tak tam kombinuje, zmienia melodię, nie ma typowego refrenu, melodii, ale nie mogę przestać słuchać.
Ogólna ocena
8,38/10 - czyli jest bardzo dobrze. Najlepsza płyta 2013 roku dla mnie.
U mnie rzadko która płyta ma średnią ocenę powyżej "8". Więc sukces jest zdecydowany
