Post: #6

Na razie nie jestem zadowolony, że spadło SDM, chociaż kto wie, co by było, gdybym poznał Happysady, ale jak na ten moment są one dla mnie za stare.
Akurat Marki lubię w odwrotnej kolejności (i prze4de wszystkim znacznie mniej), no ale to przecież Twoja lista.
Z nowości to Seether mnie nie ruszył, a Lipnicka solo podoba mi się tylko w 2 utworach z pierwszej płyty, a potem zupełnie mi nie leży.