Post: #9

Wciąż jeszcze się zdarza, że jakaś płyta osiąga sukces, ale wydaje się, że to tylko za zasługi poprzednich albumów. Im jednak więcej lat mija od tych dawnych sukcesów, tym lepszą płytę trzeba nagrać, żeby wrócić do gry. Dla mnie takim bardzo dobrym krążkiem, a jednak nieodpowiednio docenionym jest ostatni materiał jaki zarejestrował Lenny Kravitz. U mnie, jak widać, w dziesiątce roku.

10. Black And White America - Lenny Kravitz 81

The Fratellis to jeden z takich brytyjskich zespołów, których bezpretensjonalne, lekkie i przyjemne piosenki były idealne do słuchania na wiosnę i latem. Wypatrywałem ich nowych nagrań, a tymczasem okazało się, że płytę wydał ich lider, Jon Fratelli. I właściwie gdyby mi ktoś powiedział, że to kolejna płyta zespołu, to bym chyba uwierzył. Tak samo dobra. Tego oczekiwałem.

9. Psycho Jukebox - Jon Fratelli 84

Pisałem coś o dobrych powrotach? No ale w przypadku grupy Mr. Big to jest prawdziwy powrót po latach, po ponownym zejściu się zespołu. "What If..." to była jedna z tych płyt w ubiegłym roku które trafiły do mnie zupełnie nieoczekiwanie. Nie wiedziałem, że ma wyjść, nie czekałem na nią, nie liczyłem na nic. A okazało się, że to kawał bardzo dobrego rockowego grania! Wciąż jarzy.

8. What If… - Mr. Big 91

Rok 2011 stał też na mojej liście pod znakiem sukcesów płyt które ukazały się we wcześniejszych latach, ale ja w całości poznałem je dopiero teraz. Piotr Bukartyk bardzo powoli przekonywał mnie do swoich piosenek, na początku nie czułem klimatu. Nieważne że późno, ważne że w końcu się wciągnąłem. I podobają mi się zarówno te dowcipne piosenki, jak i te całkowicie poważne.

7. Z czwartku na piątek - Piotr Bukartyk 100

"Come Around Sundown" to kolejny bardzo dobry krążek w dorobku Kings of Leon. Może nie przełomowy, ale na pewno nie kunktatorski i nie nagrany z potrzeby portfela. Płyta nagrana pod koniec roku zawsze jest poszkodowana w podsumowaniach punktowych, tak też jest z tą płytą, która punktowała jeszcze w 2010. Po dodaniu punktów z 2010 to byłoby ex-aequo 4. miejsce.

6. Come Around Sundown - Kings of Leon 105