Post: #141

Ależ mecz Iranu! Wielkie brawa! Tak przegrywać to ja rozumiem, gloria victis!

Post: #142

mecz nr 19

Urugwaj - Arabia Saudyjska 1:0

mecz nr 20

Iran - Hiszpania 0:1

Przyznam się bez bicia, że nie spodziewałem się dziś wiele po potomkach Persów, a tu takie zaskoczenie, in plus oczywiście, jak przy większości krajów uczestniczących w tym mundialu. Walczyli jak równy z równym, pod koniec meczu przeważając i będąc naprawdę blisko wyrównania. Hiszpania odetchnęła, praktycznie ma awans w kieszeni. W poniedziałek zaś nadspodziewanie czeka Iran emocjonujący mecz z CR7 i spółką. Jeśli się pożegnają z tą imprezą to z pewnością z tak ważnym w takich momentach honorem.

Post: #143

Trochę ta dyskusja o naszej repie zabrnęła w dziwne zaułki. Cały świat się z nas śmieje od 2 lat? A skąd takie informacje?
Prawda jest taka, że od 20 lat mamy drużynę bardzo chimeryczną i nie potrafiącą poradzić sobie z presją związaną z występem na wielkim turnieju.
Niby na Euro było dobrze, niby tak... Ale czy ktoś pamięta mecz z Ukrainą? Graliśmy tam fatalnie i tylko jakimś cudem udało się wywalczyć 3 punkty. Ze Szwajcarią i szczególnie Portugalią zabrakło odwagi, żeby docisnąć przeciwnika w końcówce meczu, ale to już inna historia.
Prawda jest taka, że wciąż jako reprezentacja nie dorośliśmy to równej gry na wysokim poziomie. Zawsze może zdarzyć się słabszy mecz, OK, ale nie ma prawa wydarzyć się taki anty-futbol! Senegal nie ma zbyt wielu atutów, ale z pewnością zostawili wczoraj serducho na boisku. A my co... baliśmy się ich zaatakować? (mieliśmy najmniej dryblingów w całej karierze Nawałki, skrzydła to jakiś dramat, rozgrywający Zieliński jakby zniknął!). Nie wiem co to się dzieje, ale te pierwsze mecze na mundialach nas jakoś paraliżują, nie wiem czemu, ale to jest coś niebywałego...
Na koniec - pamiętacie Dania - Polska? Przypomnę. Było 4:0. Teraz historia jakby się powtórzyła (słabszy przeciwnik, więc niższy wymiar kary). To chyba najbardziej chimeryczna drużyna od niepamiętnych czasów... (choć za Holendra było podobnie, ale jednak w większym przedziale czasu).

Post: #144

sorki Adam, że podeprę się Twoim postem, ale tak będzie mi łatwiej i napisałeś wszystko z ... czym się nie zgadzam. no w 90 %

(20.06.2018 04:12 PM)adameria napisał(a):  Sorry, ale co Ty chcesz jeszcze wyjaśniać? Reklamę z parówkami?

oj, nie może robić tego na co ma ochotę w czasie wolnym?
fakt mógł powiedzieć "zadzwońcie do mnie jak już nie będę selekcjonerem, to wtedy mogę wystąpić"
myślę, że nie musi być trenerem 24 godziny przez 365 dni w roku.
a ta mała zawartość mięsa w parówkach chyba na niego tak źle nie mogła podziałać.

(20.06.2018 04:12 PM)adameria napisał(a):  Blamaż totalny - ot i całe wyjaśnienie.

tu się w sumie zgadzam. tylko, że mogło się zdarzyć. może jeszcze warto potrzymać kciuki za reprezentację i Nawałkę? wczoraj mnie wkurzyli, ale dzisiaj to już jest przed meczem. a jeśli w dwóch kolejnych meczach zdobędą przepustkę do 1/8? to co? wtedy będą cacy czy dalej be? co innego jak już skończy się ich przygoda w Rosji i cały czas będzie w takim stylu. ale rozliczać ich po 1/3 podstawowego zadania? bez sensu. oczywiście zmienić 2-3 pozycje i grać. i może nawet wygrać. potem też wygrać. a potem dać z siebie wszystko i w końcu dać się rozliczyć.

(20.06.2018 04:12 PM)adameria napisał(a):  Coś jak 7:1 Niemcy:Brazylia, tylko dwa szczeble niżej. Piszę tu o stylu w jakim przegraliśmy.

oj, tu pozwolę się sobie nie zgodzić. i to mocno.

(20.06.2018 04:12 PM)adameria napisał(a):  Od momentu wygranej z Litwą media (a zwłaszcza TVP!) pompowały w balonik ile wlezie.

nie rozumiem stwierdzenia "pompować balonik". to znaczy tyle, że dałeś się wciągnąć w to pompowanie? to, że ktoś sobie coś gada to jego sprawa. no ja się nie dałem nabrać na pompowanie. podobnie jak nie daję się nabrać na wiele z tego co słyszę m.in. w TVP... liczyłem oczywiście na wyjście z grupy i dalej liczę. jak nie wyjdą i to w takim stylu wtedy można ich rozliczać zaczynając od Nawałki, a może nawet od Bońka. a piłkarze sami się rozliczą, bo pewnie wielu z nich pożegna się z reprezentacją.

(20.06.2018 04:12 PM)adameria napisał(a):  i grać jak trzeba albo... "won home patałachy!".

hm... bardzo mi się nie podobało to co robili. jak patrzyłem na moje dwie ulubione postaci tej reprezentacji czyli Piszczka i Kubę, to mnie skręcało, ale żeby ich od razu wyzywać? nawet Cionka, o którym myślę to co myślę, tak bym nie nazwał. ale to może "wina" mojego usposobienia. a jego mi po prostu szkoda, bo miał dużo gorsze momenty w meczu, a będzie zapamiętany z powodu samobója. no i mam nadzieję, że nie pojawi się już od pierwszej minuty.

(20.06.2018 04:12 PM)adameria napisał(a):  Na dzisiaj - cały świat z nas się śmieje!

bez przesady. ci co maja podobną sytuację do naszej martwią się o siebie, ci co są w komfortowej sytuacji nie patrzą na nas. a myślę, że ci którzy zostali w domach mimo wszystko nam zazdroszczą, a przynajmniej sądzą że by sobie lepiej poradzili ale tego nawet nie będą mogli zweryfikować.

a takiej postawy to już nie rozumiem.

(19.06.2018 10:29 PM)Miszon napisał(a):  Po takiej padace, gdzie rywal nie musiał uczynić wiele więcej poza bronieniem się i nawet się nie wysilił, najchętniej widziałbym naszych już w domu.

tak można rzucić w czasie mecz jak się jest wkurzonym, ale myśleć tak na poważnie - nie rozumiem. i tu znów wspomnę, że to może wina mojego usposobienia.

wierzę w to, że w niedzielę będzie innym mecz i że pokażą co potrafią.
i liczę na korzystny wynik.

Post: #145

Nie widzę z czego mogłaby wynikać ta wiara. Nie nie umiemy grać z ekipami zza Europy? Zdaje się że z 5 sparingów po eliminacjach nie wygraliśmy ani razu.

Jeśli chodzi o mnie, przed mistrzostwami liczyłem że OK z Kolumbią przegramy ale w 2 pozostałych meczach powalczymy i albo się uda albo nie. Trudno abym teraz zmienił zdanie co do meczu z Kolumbią.

PS. Proponuję skasować te "offtopowe" posty. Łatwiej będzie zapomnieć o sprawie .

Post: #146

Jacku, chyba troszkę opatrznie przeczytałeś mój post.

Postaram się odpowiedzieć krótko.

(20.06.2018 10:46 PM)Yacy napisał(a):  1. oj, nie może robić tego na co ma ochotę w czasie wolnym?
2. może jeszcze warto potrzymać kciuki za reprezentację i Nawałkę?
3. rozliczać ich po 1/3 podstawowego zadania?
4. to znaczy tyle, że dałeś się wciągnąć w to pompowanie?
5. z tego co słyszę m.in. w TVP...
6. liczyłem oczywiście na wyjście z grupy i dalej liczę
7. ale żeby ich od razu wyzywać?
8. nie pojawi się
9.

(20.06.2018 04:12 PM)adameria napisał(a):  Na dzisiaj - cały świat z nas się śmieje!

bez przesady. wierzę w to, że w niedzielę będzie innym mecz i że pokażą co potrafią.

1. Pytanie: ale po co? Czy to coś zmieni? Kijem Wisłę się zawróci?
2. Oczywiście, że warto. Ja nigdzie nie napisałem, że nie warto.
Tylko właściwie nie mam żadnych oczekiwań.
Wiele razy "dałem się zrobić", a najbardziej chyba w 2002 roku.
3. Przykład z mojej działki: Jeśli student się totalnie skompromituje przy pierwszym pytaniu na ustnym, to nawet jeśli zda egzamin, to jakie po sobie pozostawia wrażenie?
4. Nie, nie dałem. Za stary jestem. Wręcz czuję wstręt do tego co się działo przed meczem.
Zauważyliście, że na moment zdjęto reklamy z Glikiem, jak nie było wiadomo czy pojedzie czy nie?
Nawet Trójka, którą mimo zawirowań, nadal uważam za najlepsze radio, kupiła sobie pompkę do tego pompowania...
5. Wiem, że nie oglądasz "Wiadomości", ale co było w newsach po meczu?
"Mamy wspaniałych kibiców", "Były tłumy Polaków". O meczu i wyniku - mało i krótko.
Specjalnie sobie włączyłem, żeby to zobaczyć. Propaganda sukcesu gorsza niż z Polskiej Kronki Filmowej za Gierka.
Żenada, ale tutaj skręcam w politykę i przepraszam, więcej ani słowa - nie chcę tworzyć offtopa.
6. Ja liczę tylko na to, że nie będzie kolejnego wstydu.
Zaznaczam, że nie byłem i nie jestem fanem kopanej, jestem tylko mundialowo-niedzielnym kierowcą.
Dlatego raczej się tutaj nie wypowiadam, bo się mało znam. Natomiast chyba mam prawo się wkurzyć na reprezentację MOJEGO kraju i podchodzić do kolejnego meczu raczej pesymistycznie niż optymistycznie?
Zaznaczam, że życzę im jak najlepiej, ale jestem pełen obaw, że te życzenia będą tylko "pobożne". A właśnie - w niedzielę modlę się za "naszych". Serio, serio...
7. To nie było wyzywanie, tylko straszenie. Media ich zjedzą, jak będą tak dalej grać.
8. Żebyś się nie zdziwił. Mówi się na mieście, że Szczęsny i Cionek to ulubieńcy Nawałki. Dla mnie obaj - do wymiany. A nawet bardziej Szczęsny...
9. Słyszałeś, co pisały o naszym meczu zagraniczne gazety?

Już to gdzieś pisałem, że największym wrogiem drużyny Polski jest... drużyna Polski. We wtorek to stwierdzenie było tak dosłowne, że boli mnie i nie ma szans, żeby przestało. Oby tylko do niedzieli. Niestety, ja nie potrafię "zapomnieć" na drugi dzień.
Teraz śmieszą mnie te przedmeczowe kalkulacje i warianty. Dziennikarze naprawdę myślą, że ktoś to czyta na poważnie?

Post: #147

adameria napisał(a):Jestem wkurzony, jak po meczu z Koreą w 2002.

to już chyba nasza taka tradycja mundialowa, że pierwszy mecz przegrywamy w kiepskim stylu.
Korea, Ekwador, Senegal. Chociaż chyba z Senegalem zaprezentowaliśmy się najgorzej z tych wszystkich trzech spotkań

Post: #148

Tak, to było najgorsze z tych trzech przedstawień.

Post: #149

mecz nr 21

Dania - Australia 1:1

mecz nr 22

Francja - Peru 1:0

Les Bleus dość pewnie wygrywają najpopularniejszym wynikiem na tych mistrzostwach, awansują dalej, a Peru kolejnym meczem potwierdza, że jest najsłabszym ogniwem grupy C. Mimo początkowej sympatii tęsknić za nimi nie będę.

Post: #150

Ale Pedro Aquino zdobył mocną nominację do nagrody im. Jana Karasia

Post: #151

mecz nr 23

Argentyna - Chorwacja 0:3

Sensacja goni sensację w tej grupie. Wicemistrz świata na łopatkach i to jest piękne. Na początku drugiej połowy zacząłem się zastanawiać czy Messi w ogóle w tym meczu gra, a od bramki po błędzie mistrzostw tylko oglądałem jego sfrustrowaną minę. Liczyłem, że Chorwaci wbiją drugiego gola, a oni wbili jeszcze dwa. Z jednej strony bezsilność, a z drugiej artyzm. Mecz kolejki chyba już teraz.

Post: #152

(21.06.2018 02:43 PM)Miszon napisał(a):  Tak, to było najgorsze z tych trzech przedstawień.

Tiaa... A wydawało się, że gorzej już być nie może.

Chorwacja - czarny koń? Mam nadzieję, że dojdą co najmniej do półfinału.
Argentyny nie skomentuję - to nie ich czas...

Post: #153

Argentyna pobiła nas w kategorii najgłupiej stracony gol

Post: #154

"Chorwacja - Niemcy trzy do zera"
Czy jest szansa na reaktywację KNŻ, by teraz stworzyć jakiś tekst, do którego dałoby się wcisnąć "Chorwacja Argentyna trzy do zera"?
https://www.youtube.com/watch?v=LU_GXa8j...tu.be&t=26

Post: #155

mecz nr 24

Brazylia - Kostaryka 2:0

Niby dwa gole wbite, w tym jeden Neymara... ale to wszystko dopiero w doliczonym czasie gry, gdy Canarinhos wrzucili piąty bieg. Tym razem nie było za późno... a Kostaryka pokazując w obu meczach charakter już za burtą tych mistrzostw.

Post: #156

Proszę się już nie pastwić nad Argentyną.

Ta wspaniała Islandia przebombliła dzisiaj z Nigerią 0:2 i mając w perspektywie mecz z Chorwacją, właściwie może już się zacząć pakować. Baardzo ciekawie się w tej grupie zrobiło...

Post: #157

Jeśli w ogólnym rozrachunku liczy się bezpośredni mecz to Chorwacja już ma zapewnione pierwsze miejsce w grupie, więc wiesz...

Post: #158

Mecz nr 25

Nigeria - Islandia 2:0

Faktycznie bardzo nie dla oka grała dziś ta europejska drużyna, i jeśli w pierwszej połowie w swej niedoskonałości wtórowali jej gracze z czarnego lądu to wszystko zmieniło się w drugiej. Serce rosło w jaki sposób do gry po przerwie weszli Nigeryjczycy, a prawdziwymi ozdobami tej części meczu były bramki Musy. No i teraz nieźle porobiło się w grupie śmierci. Ja będę kibicował dalej Nigerii, choć ciekawi a jednocześnie fascynuje mnie ewentualne zmartwychwstanie Argentyny.

Post: #159

neo01 napisał(a):Baardzo ciekawie się w tej grupie zrobiło...

Mam nadzieję, że Nigeria nie przegra z Argentyną.

Post: #160

Islandia grała sensownie w pierwszej połowie - szkoda, że tego nie wykorzystała...
Potem role się odwróciły, przy czym Nigeria była skuteczna.

Ku3a, fajny kawałek przypomniałeś.