Post: #401

Starless napisał(a):Tak się jakoś złożyło że poznałem jakiś czas temu ich płyty, ale mało co pamiętam, głównie właśnie "Nie ma mowy".

ja ich poznałem z 10 lat temu, gdy w Stodole supportowali Comę. to było wtedy dla mnie objawienie. idziesz sobie na koncert, ale postanawiasz wskoczyć wcześniej, żeby obejrzeć też support, o którym nic nie wiesz. i wali Cię po łbie. a "Nie ma mowy" mi już od tamtego pierwszego koncertowego wykonania tak dopieprzyło, że wylądowało jako nowość na pierwszym na mojej liście. i jak widać nie był to słomiany zapał...

Post: #402

Yacy napisał(a):a Martyr przeszedł drogę od nielubienia do zauroczenia

A miał inne wyjście?

ku3a napisał(a):69. 067. 046. 1990. Promise Me - Beverley Craven

Zdecydowany faworyt w tej piątce.

Post: #403

ku3a napisał(a):Map Of The Problematique - Muse

Super, że ciągle ma mocną pozycję u Ciebie.

Post: #404

Post: #405

(08.07.2017 11:38 PM)ku3a napisał(a):  ja ich poznałem z 10 lat temu, gdy w Stodole supportowali Comę. to było wtedy dla mnie objawienie. idziesz sobie na koncert, ale postanawiasz wskoczyć wcześniej, żeby obejrzeć też support, o którym nic nie wiesz. i wali Cię po łbie. a "Nie ma mowy" mi już od tamtego pierwszego koncertowego wykonania tak dopieprzyło, że wylądowało jako nowość na pierwszym na mojej liście. i jak widać nie był to słomiany zapał...

(09.07.2017 05:30 PM)ku3a napisał(a):  

63. 51. 043. 1978. Sultans Of Swing - Dire Straits (Click to View)

Spore spadki można by powiedzieć, jeszcze się okaże może że i zmiana lidera.

Tak w ogóle bardzo dobra piątka!

Post: #406

auć. MFN! cóż to się stało?

za to ABC w dobrym kierunku podąża

z Europe wolę Rock The Night,
a jeśli chodzi o FC to były czasy gdy miałem go już dosyć
ale ostatnio dobrze mi brzmi.

Post: #407

kajman napisał(a):ku3a napisał(a):
69. 067. 046. 1990. Promise Me - Beverley Craven
Zdecydowany faworyt w tej piątce.

Potwierdzam.
A w ostatniej piątce cieszy tak wysoka pozycja "The Final Countdown". Pamiętam na początku traktowałem ten kawałek jako wielki przebój, później była faza "obciachu", a teraz wrócił na swoje miejsce czyli piedestał. Myślę że w moim TWC byłaby podobna lokata?
Dwa kawałki DS należą do moich ulubionych tej kapeli, więc takie miejsca kompletnie nie dziwią. ABC ograne do granic wytrzymałości, trzyma jednak pierwszorzędny poziom. No i wreszcie Metallica, ten utwór to na pewno moja ich dziesiątka.

Post: #408

ku3a napisał(a):63. 51. 043. 1978. Sultans Of Swing - Dire Straits

Jeden z nielicznych utworów, które wolę w wersji koncertowej, a konkretnie tej z Alchemy. A sam utwór należy do tych kawałków Straitsów, które lubię (w przeciwieństwie do Money, które wyłączam, kiedy sting przestaje śpiewać).
Europe z tym utworem to zawsze dla mnie była wiocha, ale jest to wyjątkowo dobra wiocha.
ABC nigdy mnie nie brało. Jak na LP3 jest po pierwszym miejscu to szybko wyłączam radio.

Yacy napisał(a):z Europe wolę Rock The Night

Ja wprost przeciwnie. Z tamtej wielkiej trójki najbardziej lubię Carrie. Ogólnie jednak wyżej cenię to co robią w ostatnich latach.

Post: #409

kajman napisał(a):Ja wprost przeciwnie. Z tamtej wielkiej trójki najbardziej lubię Carrie. Ogólnie jednak wyżej cenię to co robią w ostatnich latach.

Faktycznie ostatnie ich dzieła są fantastyczne, ale do "tFC" startu nie mają.

Post: #410

Starless napisał(a):jeszcze się okaże może że i zmiana lidera.

who knows...

Yacy napisał(a):auć. MFN! cóż to się stało?

a nie wiem. jakoś tak. po prostu tym razem wydało mi się, że aż tyle utworów jest "mojszych".

Yacy napisał(a):za to ABC w dobrym kierunku podąża

i to w jakim tempie!

Sundrajta napisał(a):Myślę że w moim TWC byłaby podobna lokata?

nie wiem czy tak myślisz. ale skoro tak sugerujesz...

Sundrajta napisał(a):ABC ograne do granic wytrzymałości

niby tak, ale u mnie to podobnie jak z "Always Look on the Bright Side of Life" - dopiero jakiś czas temu zacząłem to traktować jako utwór. wcześniej to po prostu był dla mnie jingiel. oczywiście jego obecna pozycja w jakichś 80% wynika z sentymentu do LP3.

Sundrajta napisał(a):No i wreszcie Metallica, ten utwór to na pewno moja ich dziesiątka.

nie wiem co w tym śmiesznego, no ale OK.
u mnie nr 7.

kajman napisał(a):Ogólnie jednak wyżej cenię to co robią w ostatnich latach.

myślę, że można powiedzieć, że Europe to zespół, który bardzo zacnie się starzeje.

Post: #411

Post: #412

Byłabym i Meta rządzą!
pozostałe oczywiście też są wielce ok.

chciałem napisać, że zaskoczony jestem, że Wspomnienie jest przed Byłabym...
a to jest najmniejszy możliwy dystans i najmniejszy z trzech Topów!
kojarzę, że Wspomnieni lubisz, ale Byłabym to - w moim odczuciu - taki wybitnie Twój utwór!

Post: #413

Yacy napisał(a):to jest najmniejszy możliwy dystans i najmniejszy z trzech Topów!

no tak, wygląda na to, że w ewentualnej kolejnej edycji będą ex aequo .

Yacy napisał(a):kojarzę, że Wspomnieni lubisz

tak, "lubię" .

Yacy napisał(a):Byłabym to - w moim odczuciu - taki wybitnie Twój utwór!

no tak, pamiętam to wpadnięcie na zlocie do studia i rzucenie się od razu do kartki z wynikami. yeeEeesss!, "Byłabym" na pierwszym!
ja sam też uznaję go za bardzo "mój".

to jeszcze tylko o "Joyride" napiszę coś, bo pewnie nie wszyscy wiedzą jak to było.
kończył się trzeci miesiąc prowadzenia mojej listy. taki zespół Roxette wydał płytę, która bardzo mi się podobała. ale jako całość. nie że poszczególne utwory rządziły na liście, choć 2 były w najściślejszej czołówce i właśnie wymieniały się prowadzeniem. pomyślałem, że to nie odzwierciedla tego jak bardzo ta płyta (sorry, raczej powinienem napisać "kaseta") mi się podoba. i właśnie wtedy wpadłem na genialny w swej prostocie pomysł, że przecież można co tydzień tworzyć też listę płyt! to właśnie dzięki Roxette! i oczywiście "Joyride" wygrało pierwsze notowanie. i drugie. i trzecie. (...) i siódme. a potem 4 tygodnie przerwy i potem kolejne 4 tygodnie na szczycie. w sumie 11 tygodni.

Post: #414

Coraz bliżej szeroko rozumianej czołówki. Śledzę każde pozycje i cieszą mnie np takie jak "Wspomnienie", które również u mnie jest bardzo wysoko. Szkoda tylko, że po latach tak jakby zapomniany.

Post: #415

ku3a napisał(a):60. 81. 108. 1991. Joyride - Roxette

Jaki przyzwoity awans. To mi się podoba. Nie kojarzę czy wyżej będzie jeszcze jakiś Roxette, pewnie już nie, ale 60. miejsce to duży sukces.

No i wiadomo, że z ostatniej części Hey jest moim ulubionym

Post: #416

ku3a napisał(a):56. 54. 068. 1999. Wspomnienie - Michał Żebrowski & Anna Maria Jopek

Fenomenu tego utworu nie jestem w stanie kompletnie zrozumieć. Szum w tle, ktory trudno nawet nazwać podkładem, mamroczący coś pod nosem Żebrowski i nawet Jopek jak na nią wypada cieniutko. To jedyny utwór Anny Marii, który uznaję za koszmar.

ku3a napisał(a):60. 81. 108. 1991. Joyride - Roxette

Cała vtwórczość zespołu to dla mnie kompletnie niewyróżniający się popik.

ku3a napisał(a):57. 56. 115. 2005. Byłabym - Hey

A to rzadki przypadek utworu, który początkowo lubiłem, nawet bardzo, a obecnie ledwo mogę słuchać.

ku3a napisał(a):59. 78. 059. 1998. Gdy nie ma dzieci - Kult

Żaden utwór w moim życiu nie przyczepił się do mnie tak mocno jak ten. Przez dwa lata chodził mi po głowie i przyczepiał się co chwila. Może dlatego właśnie kompletnie go wtedy nie ceniłem. Ale potem zaczął mocno zyskiwać w moich uszach i teraz oceniam go co najmniej dobrze.

Post: #417

Tomekk napisał(a):Jaki przyzwoity awans.

to jest wręcz znakomity awans, jak na te rejony .

kajman napisał(a):Żaden utwór w moim życiu nie przyczepił się do mnie tak mocno jak ten.

kolejna rzecz, której się można tu dowiedzieć .

Post: #418

Post: #419

najlepszy utwór najniżej, ten drugi, z mojego TWC oczko wyżej
ale u mnie dzieli je kilkaset pozycji

o, kojarzę utwór Bon Jovi nawet bez odsłuchu

Post: #420

Yacy napisał(a):najlepszy utwór najniżej, ten drugi, z mojego TWC oczko wyżej

no tak, spodziewałbym się, że jeśli miałbyś wybrać z tej piątki 2 utwory, to byłyby to właśnie te 2 .