Widzę, że pomysł zabawy w typowanie nie zyskał Waszego zainteresowania
Zaczynam więc odliczanie, które z powodu marnej dostępności do interenetu u mnie teraz, odbędzie się (przynajmniej na razie) partiami.
PODSUMOWANIE 1 ROKU MISZMASZU.
Zaczynam prezentację podsumowania 1 roku na miszmaszu.
Najpierw utwory.
W ciągu pierwszego roku przez moją listę przewinęło się 275 utworów. Zgodnie z przyjętymi przeze mnie zasadami (punktują tylko te utwory, które zakończyły swój żywot w pierwszym roku czyli zakończyły punktowanie najpóźniej w notowaniu nr 52) do podsumowania zakwalifikowało się 227 nagrań. Od razu wyjaśnienie: utwory które nie zakwalifikowały się do tego podsumowania, czyli punktowały w notowaniu 52 i 53 (a więc i w pierwszym roku miszmaszu i w drugim, który już trwa) będą uwzględnione w podsumowaniu drugiego roku z ostatecznym swoim dorobkiem punktowym. Już widzę jak wybuchnęliście śmiechem, ale wprowadziłem takie zasady po to by uniknąć pisania, że coś jest tak nisko bo miało „pecha" punktować na przełomie lat.
Zasady:
- do podsumowania punktuje cała 50-tka w poszczególnych notowaniach
- punkty liczę standardowo, czyli za 1m. 50 pkt.
- w przypadku remisu punktowego decydują wyższe miejsca w poszczególnych notowaniach, aż do skutku, bo miejsc podwójnych nie ma
Zapraszam do komentowania
********************************************************
Miejsce 100
Heart – Sand
punkty - 241
najwyższe miejsce - 20
tygodni na liście - 11
historia punktowania utworu - 4 - 11 - 17 - 26 - 27 - 31 - 31 - 31 - 31 - 23 - 9
Jedyny utwór z płyty „Red Velvet Car" zespołu Heart na mojej liście i zarazem jedyna okazja by wspomnieć o zespole w tym podsumowaniu, bo płyta nie znalazła się w podsumowaniu płyt zdobywając tylko 27 pkt. Płyta przeciętna, ale za to utwór dobry. Ascetyczna w formie ballada z kobiecymi głosami.
********************************************************
Miejsce 99
Sarah McLachlan – Out of tune
punkty - 243
najwyższe miejsce - 12
tygodni na liście - 11
historia punktowania utworu - 3 - 5 - 14 - 20 - 28 - 31 - 39 - 35 - 30 - 26 - 12
Jeden z czterech utworów Sary McLachlan, który gościł na miszmaszu. Wszystkie pochodzą z płyty „Laws Of Illusion”, która zyskała moje uznanie i znalazła się w top-50 albumów. Tylko jeden utwór jest poza setką. „Forgiveness” zdobył 119 pkt i zajmuje 156 miejsce. Dwa pozostałe jeszcze będą.
********************************************************
Miejsce 98
Katie Melua – The house
punkty - 244
najwyższe miejsce - 11
tygodni na liście - 10
historia punktowania utworu - 10 - 19 - 26 - 28 - 32 - 40 - 36 - 28 - 17 - 8
Katie święciła u mnie sukcesy z płytą „The House”. Utwór tytułowy jest jednym z ośmiu nagrań z tej płyty jednak żaden nawet nie zbliżył się do wyników płyty. Poza setką znalazły się:
God on the drums, devil on the bass - 56 pkt i 191 miejsce
Plague of love - 115 pkt i 160 miejsce
The flood - 163 pkt i 139 miejsce
Tiny alien - 185 pkt i 134 miejsce
Twisted - 188 pkt i 133 miejsce
********************************************************
Miejsce 97
Jennifer Rush – Still
punkty - 244
najwyższe miejsce - 10
tygodni na liście - 11
historia punktowania utworu - 2 - 4 - 16 - 19 - 22 - 31 - 31 - 35 - 41 - 32 - 11
Kolejna śpiewająca kobieta i kolejna piękna ballada. To najwyżej notowany utwór z płyty „Now Is The Hour”. Choć płyta mi się podobała, to na listę utworów weszły tylko dwa nagrania. Ten drugi pt. „Head above water” zdobył 216 pkt i zajmuje 128 miejsce. „Still” stanowi jeden z dwóch najspokojniejszych momentów na płycie.
********************************************************
Miejsce 96
Scorpions – Sting in the tail
punkty - 248
najwyższe miejsce - 10
tygodni na liście - 8
historia punktowania utworu - 41 - 36 - 36 - 36 - 33 - 30 - 24 - 12
Po czterech balladach śpiewanych przez kobiety, teraz coś ostrzejszego i w męskim wydaniu. Utwór z rockowym zacięciem i przebojowy, czyli coś co lubie. To utwór z najmniejszym stażem, który znalazł się w setce podsumowania, co zawdzięcza temu że zaczynał od wysokiej pozycji w notowaniu nr 1
. Scorpionsi panowali na początku mojej listy. Z płyty „Sting In The Tail” na liście znalazło się aż 10 utworów. Poza setką podsumowania są:
Turn you on - 66 pkt i 185 miejsce
Slave me - 85 pkt i 174 miejsce
No limit - 121 pkt i 154 miejsce
Spirit of rock - 207 pkt i 130 miejsce
********************************************************
Miejsce 95
Accept – Teutonic terror
punkty - 250
najwyższe miejsce - 10
tygodni na liście - 12
historia punktowania utworu - 2 - 4 - 9 - 12 - 18 - 24 - 35 - 41 - 41 - 34 - 24 - 6
Obok Scorpionsów kolejny męski zespół z ostrym graniem który święcił triumfy w pierwszym roku miszmaszu. Z płyty „Blood Of The Nations” zespół Accept umieścił na miszmaszu tylko 4 utwory, ale za to wszystkie są w setce podsumowania. „Teutonic terror” jest najniżej notowanym z nich i najostrzejszym. Jest to także pierwszy (i nie ostatni) utwór w setce który miałem rozkosz usłyszeć na żywo
.
********************************************************
Miejsce 94
David Minasian – Blue rain
punkty - 252
najwyższe miejsce - 12
tygodni na liście - 11
historia punktowania utworu - 2 - 12 - 18 - 21 - 24 - 28 - 31 - 39 - 35 - 27 - 15
Nadal męski wokal, ale klimat odmienny. „Blue rain” to klimat spokojnych, malowniczych dźwięków, jak zresztą cała płyta Davida pt. „Random Acts Of Beauty”. Z niej na listę wprowadziłem tylko dwa utwory, ale płyta będzie w top-50 podsumowania albumów. Ten drugi utwór jeszcze będzie.
********************************************************
Miejsce 93
Tom Helsen presents Eva De Roovere – It ain’t that bad
punkty - 253
najwyższe miejsce - 12
tygodni na liście - 11
historia punktowania utworu - 2 - 6 - 12 - 18 - 25 - 30 - 34 - 39 - 36 - 32 - 19
Były kobiece i męskie wokale. Teraz pierwszy duet damsko-męski. Tom Helsen oczarował mnie swego czasu swoją płytą, ale z utworami nie szło mu rewelacyjnie. Dość powiedzieć że żaden nie dotarł do dziesiątki, a „It ain’t that bad” jest najwyżej notowanym utworem z tej płyty.
********************************************************
Miejsce 92
Sully Erna – The departed
punkty - 255
najwyższe miejsce - 10
tygodni na liście - 10
historia punktowania utworu - 6 - 11 -21 - 27 - 35 - 37 - 41 - 35 - 27 - 15
Pierwszy w setce utwór Sully Erny z jego bardzo dobrego albumu „Avalon”. Z tej płyty na miszmaszu pojawiły się 3 utwory, choć mogło więcej bo kolejne 3 miałem w poczekalni, ale się nie przebiły. Sully stworzył świetny klimat na swojej płycie, i w tym utworze to bardzo dobrze słychać. Dwa pozostałe z tej płyty jeszcze będą.
********************************************************
Miejsce 91
Ozzy Osbourne – Let me hear you scream
punkty - 256
najwyższe miejsce - 10
tygodni na liście - 10
historia punktowania utworu - 4 - 21 - 23 - 29 - 31 - 37 - 41 - 34 - 23 - 13
Jedna z wielkich postaci w historii muzyki. Choć ja cenię go głównie za udział w wielkim zespole który stworzył wielkie rzeczy, to jego płyty solowe, które nagrywa już od prawie 30 lat zawsze mi się podobają i zawierają jakieś perełki. To po prostu trzeba umieć. Ozzy ze swej płyty „Scream” ulokował na miszmaszu 3 kawałki. Poza setką jest „Let it die”, który zdobył 81 pkt i zajmuje 175 miejsce, również ostry choć nie tak przebojowy jak „Let me hear you scream” w którym jest maniera wokalna Ozzy’ego, która mi się zawsze podobała.