Post: #90

Najwyższa pora powrócić do prezentacji podsumowania 1000 notowań mojej listy płyt . Wszelkie podsumowania roku i inne zestawienia już stworzone, więc można się skupić na prezentacji najlepszych 40 płyt w tym podsumowaniu.

Są takie wydarzenia w dziejach własnej prywatnej listy, które po latach są niezrozumiałe. Jednym z takich na mojej liście płyt jest zwycięstwo Iry w podsumowaniu roku 2004. "Ogień" zostawił w pokonanym polu po twardej walce "Elephant" The White Stripes! Po tych kilku latach płyty Iry praktycznie nie słucham , a "Elephant" uważam za jedną z płyt dekady.Ale do tego są inne zestawienia, tutaj przedstawiam wyliczenia punktowe i nie da się ukryć, że po premierze płyty "Ogień" słuchałem jej długo i z dużą przyjemnością.

40. 277. 1x4. 45. Ogień - Ira (670)

Jeśli miałbym wymienić na palcach jednej ręki płyty które w początkowych latach fascynacji muzyką wskazały mi odpowiednią ścieżkę i skierowały na drogę, którą podążam do dziś, to z całą pewnością znalazłyby się tam obydwie części "Use Your Illusion". Miałem wielkie szczęście zaczynać swą przygodę z muzyką na kilka miesięcy przed premierą tych przełomowych płyt. Gdy patrzę na zestaw utworów które znalazły się na tych dwóch płytach, to czasem aż nie mogę uwierzyć, że to naprawdę "tylko" jakiś album, a nie podsumowanie długiej kariery jakiegoś ważnego zespołu. "Use Your Illusion" stanowczo próbę czasu przetrwało!

39. 279. 1x1. 59. Use Your Illusion I - Guns N'Roses (36)

Pamiętam jak to się zaczęło - usłyszałem "Jedwab" i natychmiast zapragnąłem kupić sobie kasetę, na której ta piosenka jest. W najbliższą sobotę pobiegłem więc na bazarek i kupiłem ostatnią płytę Róż Europy nawet nie sprawdzając co na niej jest. "Radio młodych bandytów" to też bardzo dobra płyta, ale jej feler polega na tym, że akurat "Jedwabiu" na niej nie ma . Nie wiedziałem, że ten do dziś jeden z moich absolutnie najbardziej ulubionych polskich utworów ukaże się na płycie, której wtedy jeszcze nie było. A gdy się już ukazała, to się okazało, że "Poganie! Kochaj i obrażaj" to równa płyta, a poziom utworów ustawiony jest bardzo wysoko. To jedna z płyt, do których po latach wracam całkiem często. Od kilku lat walczy o wejście do dwudziestki moich ulubionych płyt ever! Uwielbiam ten album!

38. 281. 1x1. 73. Poganie! Kochaj i obrażaj - Róże Europy (85)

System of a Down poznałem dopiero po wydaniu "Toxicity" i to kilka miesięcy po wydaniu. Potem było "Steal This Album" z nie do końca premierowym materiałem i dopiero "Mezmerize" było faktycznie pierwszym debiutem płytowym, z którym już byłem na bieżąco. "Mezmerize" i "Hypnotize" mogły być wydane jako jeden, podwójny album albo po usunięciu kilku kawałków jako jeden znakomity, wypełniony po brzegi krążek, ale zostały wydane jako dwa, w półrocznym odstępie. Dla ich sytuacji we wszelkich podsumowaniach mojej listy to było bardzo dobre rozwiązanie .

37. 282. 1x11. 43. Mezmerize - System Of A Down (729)

Po dwóch mniej lubianych przeze mnie płytach, Hey wracał do tego co w ich twórczości lubię najbardziej albumem "[sic!]", czym zresztą rozpoczął serię trzech znakomitych albumów. Jeśli jednak miałbym wskazać czego mi w tej płycie brakuje, to jakiegoś naprawdę bardzo dużego przeboju. Co prawda single zdobywały dużą popularność na różnych listach przebojów, ale akurat u mnie nie zagrzały zbyt długo miejsca. Ale odbiła sobie na liście płyt - mimo tego, że ukazała się w październiku 2001 i do końca roku zdobyła sporo punktów, to w roku 2002 punktowała na tyle znakomicie, że wygrała podsumowanie roku.

36. 284. 1x5. 43. [sic!] - Hey (543)