AVENGED SEVENFOLD - MATTEL

Gdy pierwszy raz zobaczyłem teledysk do „Mattel” to od razu skojarzyłem go z zeszłorocznym teledyskiem do „Prism of Doubt” Jerry Cantrell’a. Dobrze myślałem, bo za oba obrazy dopowiada Zoe Katz. Oba zaczynają się łagodnie, a dopiero później nadchodzi prawdziwa jazda. W przypadku Avenged Sevenfold splot wypadków jest o tyle interesujący, że to nie tylko teledysk z Barbie w roli głównej, która jest teraz na topie za sprawą filmu Grety Gerwig, ale również zespół napisał wcześniej piosenkę „Mattel”, która pojawiła się na ostatnim albumie zespołu „Life Is But A Dream…”. Dlatego tutaj tekst piosenki zgrywa się idealnie z przedstawianą w teledysku historią. Można zatem uznać, że to doskonały i dodatkowo na czasie wybór na singla. Co więcej piosenka sama w sobie tak jak i cały album jest niezwykle interesująca. Dla mnie osobiście jest to niesamowite połączenie stylu muzycznego, który realizują przez lata z pasją do muzycznych poszukiwań i bardziej progresywnego podejścia do kompozycji, które stają się na tym albumie wielowymiarowe i niezwykle urozmaicone pod względem kompozycyjnym oraz aranżacyjnym. Gdy słucha się „Mattel” ma się wrażenie, że to piosenka, która trwa co najmniej z osiem minut, tyle tam przejść i zmian tempa, zwolnień i przyśpieszeń.