ROYAL BLOOD - PULL ME THROUGH

Muzyka Royal Blood zwyczajowo oparta jest na potężnym basowym riffie. Jak mówi frontem zespołu Mike Kerr tutaj wszystko skupia się bardziej na stronie lirycznej i melodii. Pojawia się nawet pianino, które przewodzi aranżacji. Oczywiście w piosence nie brakuje tego co najbardziej charakteryzuje muzykę duetu, czyli idealnej synergii pomiędzy linią basu i praksji. Dlatego brzmieniowo nie odbiega to za bardzo od tego do czego chłopaki przyzwyczaili nas na ostatnich albumach. Po prostu te aranżacyjne smaczki idealnie wpasowują się w muzykę Royal Blood uzupełniając tło nagrania. W tekście Kerr skupia się na momencie, w którym człowiek jest w stanie końcu się poddać i podzielić ciężarem z innymi, bo nie zawsze jesteśmy w stanie sami poradzić sobie ze wszystkim co życie na nas nakłada. „Pull Me Through” Bardzo dobra piosenka trochę inna, ale to cały czas bardzo wysoki poziom. Teraz czekam na cały album, a ten już we wrześniu.


HOLLY HUMBERSTONE - ANTICHRIST

Nie jest wielką tajemnicą, że jestem wielkim fanem Holly, a jeszcze bardziej ją lubię kiedy przekracza granice melodyjnych melancholijnych piosenek i proponuje nam coś co wyróżnia ją od samego początku. „Antichrist” to taka właśnie piosenka, w której swoista oniryczność łączy się z wciągającym i atrakcyjnym synt-popem. Tak naprawdę to właśnie produkcja jest najsilniejszą stroną tego nagrania, bo nie jest przesadzona, a właśnie pod każdym względem wyważona. Perkusyjne i basowe partie brzmią tutaj naprawdę imponująco. Gitara Humberstone jest trochę bardziej schowana, ale w tych najważniejszych momentach to właśnie ona jest najbardziej wyeksponowana. W warstwie taksowej piosenka opowiada o rozstaniu, ranieniu osób, na których nam zależy.