marsvolta
Stały bywalec
Liczba postów: 1 508
Dołączył: Mar 2008
|
MOJA LISTA notowanie 649(307) - 09.06.2023
NOTOWANIE 649(307)
- 02 16 ANTI-FLAG - MODERN META MEDICINE FT. JESSE LEACH
- 04 13 FALL OUT BOY - LOVE FROM THE OTHER SIDE
- 05 10 ARCTIC MONKEYS - SCULPTURES OF ANYTHING GOES
- 06 09 AVENGED SEVENFOLD - NOBODY
- 01 12 LANA DEL REY - A&W
- 03 13 GORILLAZ - SILENT RUNNING FT. ADELEYE OMOTAYO
- 09 07 METALLICA - 72 SEASONS
- 10 09 L.S. DUNES - PAST LIVES
- 11 08 PARAMORE - RUNNING OUT OF TIME
- 07 11 CHVRCHES - OVER
- 13 08 NOEL GALLAGHER'S HIGH FLYING BIRDS - EASY NOW
- 08 14 THE MARS VOLTA - FLASH BURNS FROM FLASHBACKS
- 15 07 BLACK HONEY - OK
- 16 06 FALL OUT BOY - HEARTBREAK FEELS SO GOOD
- 12 10 METALLICA - IF DARKNESS HAD A SON
- 18 06 LANA DEL REY - THE GRANTS
- 19 05 INTERPOL - GRAN HOTEL
- 14 17 MILEY CYRUS - FLOWERS
- 22 04 THE SMASHING PUMPKINS - EMPIRES
- 21 05 PVRIS - GODDESS
- 23 04 NOSOWSKA - PRZYTOMNA
- 20 19 METALLICA - SCREAMING SUICIDE
- 17 21 LANA DEL REY - DID YOU KNOW THAT THERE'S A TUNNEL UNDER OCEAN BLVD
- 25 04 THE SMASHING PUMPKINS - SPELLBINDING
- NN 01 FOO FIGHTERS - UNDER YOU
- 28 03 FOO FIGHTERS - RESCUED
- 27 03 RINA SAWAYAMA - EYE FOR AN EYE
- 30 02 THE MARS VOLTA - BLANK CONDOLENCES
- 26 27 METALLICA - LUX ÆTERNA
- NN 01 ANTI-FLAG - NVREVR FT. STACEY DEE
---
- 31 FALL OUT BOY - HOLD ME LIKE A GRUDGE
- 33 NOEL GALLAGHER'S HIGH FLYING BIRDS - COUNCIL SKIES
- 34 BRING ME THE HORIZON - LOST
- 35 QUEENS OF THE STONE AGE - EMOTION SICKNESS
- 24 PARAMORE - THE NEWS
- 29 NOSOWSKA - LARUM
- 40 AVENGED SEVENFOLD - WE LOVE YOU
- 39 MILES KANE - TROUBLED SON
- 47 BLUR - THE NARCISSIST
- 41 THE HIVES - BOGUS OPERANDI
- 38 NOTHING BUT THIEVES - WELCOME TO THE DCC
- 36 IGGY POP - STRUNG OUT JOHNNY
- 49 DARIA ZAWIAŁOW - FIFI HOLLYWOOD
- 44 BANKS - DEADEND
- 42 ANTI-FLAG - THE FIGHT OF OUR LIVES FT. TIM MCILRATH, BRIAN BAKER
- NN BRING ME THE HORIZON - AMEN! FEAT. LIL UZI VERT, DARYL PALUMBO, GLASSJAW
- 43 PVRIS - ANIMAL
- NN LANA DEL REY - SAY YES TO HEAVEN
- 45 HOLLY HUMBERSTONE - CAN YOU AFFORD TO LOSE ME?
- NN GARBAGE - CITIES IN DUST
O nowościach:
FOO FIGHTERS - UNDER YOU
Oj nie wiem kiedy ostatni raz słyszałem tak dobre i energiczne nagranie Foo Fighters w stylu z pierwszych albumów zespołu. Z piosenki emanuje radość, i słoneczna energia, wszystko jest poukładane nic na się i naprawdę świetnie się tego słucha. „Under You” to też nie wyjątek, bo taki właśnie nastrój przynosi album „But Here We Are”. Dave w jakiś sposób znalazł patent na podzielenie się ze światem swoim bólem w jakiś inny cudowny sposób. Oczywiście nie brakuje wzruszeń, bo tutaj wszystko dosłownie każda piosenka nawiązuje do straty przyjaciela, ale nie można w żaden sposób zarzucić tekstom personalności czy też taniego ckliwizmu. Natomiast pod względem muzycznym jest naprawdę świetnie, od realizacji po kompozycję. Niczego nie brakuje , a takie „Under You” to moim zdaniem prawdziwy hit. Oczywiście czasach Spotify i tick toka definicja hitu mogła się zmienić, ale o tym może kiedy indziej.
ANTI-FLAG - NVREVR FT. STACEY DEE
Przed krakowskim koncertem Anti-Flag odświeżyłem sobie ostatni album zespołu „Lies They Tell Our Children” i uznałem, że „Nvrevr” musi jak najszybciej zagościć na mojej liście. Ta energiczna piosenka ma w sobie ten magiczny pierwiastek, który powoduje, że coś jest hitem, albo nie. Prosta i przebojowa melodia spotyka się tutaj z idealnie pokładanymi słowami refrenu. Kiedy się tego słucha to język zam wyrywa się do śpiewania. Jeszcze fajniej jest gdy spojrzymy na stronę tekstową i przesłanie piosenki, w której zespół sprzeciwia się wolnorynkowym regułą kapitalistycznej gry, w która wszyscy jesteśmy wplątani. Właśnie dlatego chłopaki zaprosili do piosenki Stacey Dee z Bad Cop/Bad Cop, która swoim projektem The Sidewalk Project działa na rzecz wzmocnienia społeczności bezdomnych na całym świecie. No i jeśli złoży się te wszystkie klocki, czyli melodię, przebojowość, super przekaz i czystą punkową energie to przebój murowany. Tylko co to dzisiaj znaczy przebój w przypadku Anti-Flag? To też temat na inną dłuższą rozprawę.
|
|
25.06.2023 09:46 PM |
|
marsvolta
Stały bywalec
Liczba postów: 1 508
Dołączył: Mar 2008
|
RE: MOJA LISTA notowanie 649(307) - 09.06.2023
INTERPOL - 06.06.2023 r. Klub Studio, Kraków
Interpol widziałem już kilka razy w tym raz w Krakowie o czym podczas występu zapomniał sam Paul Banks. Na szczęście ktoś z publiki szubko mu o tym przypomniał. Jednak występy podczas festiwalu to nie to samo co w świetnie nagłośnionym klubie, gdzie ogólnie wszystkie koncerty bardzo dobrze wypadają pod względem dźwiękowej realizacji. Dlatego od momentu ogłoszenie krakowskiego koncertu wiedziałem, że muszę tam być. Nie wiedziałem jednak, bo niby skąd, że występ nowojorskiej legendy poprzedzi dramat w dwóch aktach na stadionie obok. Tak, jestem kibicem Wisełki i zaraz przed Interpolem oglądałem na stadionie nieudaną walkę o awans do ekstraklasy w Puszczą. Na koncert zdążyłem z małymi problemami, ale to długa historia, o której chyba nie warto się rozpisywać. Natomiast wyrzucić z pamięci emocje i nastrój stadionu z przed chwili to zupełnie inna sprawa.
Tak czy inaczej koncert sam w sobie był bardzo dobry. Wszystko zaczęło się punktualnie od „Toni” z ostatniego albumu. Ciemna sala, typowy dla Interpolu nastrój i co jakiś czas błysk stroboskopowych świateł. Piosenka fajna, wykonanie ok, ale dopiero od „Obstacle 1” poczułem, że znowu oglądam legendę muzyki. Moc tego nagrania i reakcja publiczności to bezcenne doświadczenie. Potem było jeszcze lepiej, bo „If You Really Love Nothing” to moja ulubiona piosenka zespołu z tych ostatnich albumów, a „Narc” to wiadomo wspomnienia najlepszych czasów, kiedy świat wydawał się prostszy i było się młodym. Jako że był to koncert w ramach promocji nowego albumu „The Other Side of Make-Believe” to oczywiście nie mogło zabraknąć kawałków z tego krążka. Oprócz otwierającego setlistę „Toni” zagrali jeszcze „Into the Night”, „Fables” i „Passenger”. Trzeba uczciwie powiedzieć, że nie były to momenty największej ekscytacji ze strony publiki, ale mnie się bardzo podobało, bo przecież tyle razy widzieliśmy już stare hity, a po drugie ten album ma coś w sobie i prezentuje trochę odświeżone oblicze zespołu, gdzie na przykład Daniel Kessler potrafi odłożyć gitarę i zasiąść do pianina.
Trzeba też uczciwie przyznać, że przy „Length of Love”, „Evil” i przede wszystkim „C'mere” atmosfera była nieziemska, co oczywiste, bo akurat w Polsce album „Antics” cieszył się niezwykłą popularnością. Z „Our Love to Admire” zagrali z kolei „Pioneer to the Falls”, „Rest My Chemistry” oraz „No I in Threesome” Zwłaszcza ta druga piosenka zabrzmiała naprawdę dobrze. To rzecz jasna bardzo przebojowy riff, ale właśnie podczas tego nagrania stopa perkusji, z której głośnością realizator wyraźnie przesadzał zabrzmiała adekwatnie. Było też coś z „El Pintor” i czwartego albumu bez nazwy w postaci odpowiednio „My Desire”, które zawsze uwodzi swoim riffem oraz „Lights”.
Najwięcej radości przyniosły mi tego dnia te najstarsze piosenki i tak jak zaczęło się od „Obstacle 1”, to usłyszeliśmy jeszcze „Roland”, „The New” oraz „PDA”. W tamtym roku świętowaliśmy dwudziestolecie tego albumu i choć trudno uwierzyć, że minęło już tyle lat, to te piosenki cały czas mają w sobie niezwykłą magię, są swego rodzaju mitem założycielskim zespołu. Definicją stylu, w którym konsekwentnie poprzez lata muzycy znajdują odpowiednio dużo przestrzeni, a by cały czas nagrywać koncertować i cieszyć swoich fanów tą jedyną w swoim rodzaju muzyką.
Na koniec usłyszeliśmy jeszcze wisienkę na torcie w postaci „Slow Hands” i w tym momencie chyba nie myślałem już o meczu. Jednak zaraz po wyjściu z klubu przypomniałem sobie dokładnie co się stało dwie godziny wcześniej, bo kibice Wisły zapiali jeszcze smutki na miasteczku studenckim. Kiedyś moim miasteczku, gdzie spędziłem cudowne lata swojego życia i gdzie zawsze lubię wracać.
|
|
25.06.2023 09:47 PM |
|