Post: #3421

Kolega mówi: ej, już przegrywają, 23 sekunda.
Włączam - faktycznie.
Za chwilę widzę akcję Czecha mówię: zaraz druga.
5 sekund.
Druga.

Grubo.

Post: #3422

Żeby nie było nam przykro to podobny łomot dostaje Holandia z finalistą mistrzostw świata. Szkoda, że ten cywilizowany zespół dał sobie w grudniu odebrać tytuł.

Post: #3423

A to Argentyna nie jest cywilizowana? Co do za brednie znowu.

Nasz wspaniały pan trener widać nie wie, że jak się grzeje ławę, nawet w Arsenalu, to może być ciężko z grą na odpowiednim poziomie, no i po 2 minutach było praktycznie po meczu

Post: #3424

Ależ martwy ten stadion - ci kibice tam spali?

Już tuż przed 0:3 przypomniał mi się debiut Beenhakkera na stanowisku: też 1:3, po składzie podpowiedzianym przez dziennikarzy i menedżerów.
Oby tu też złe miłego początki.

Post: #3425

Brednie?
Nie podobało mi się zachowanie bramkarza gdy odbierał nagrodę, nie podobało mi się zachowanie Messiego po meczu z Holandią, na szczęście na jakiś czas starczy im sukcesu.

A co do meczu. Końcówka napawa optymizmem. W poniedziałek bronimy drugiego miejsca!

Post: #3426

thestranglers napisał(a):Nie podobało mi się zachowanie bramkarza gdy odbierał nagrodę, nie podobało mi się zachowanie Messiego po meczu z Holandią

Mnie też się nie podobało, z tym że Messi i inni Argentyńczycy byli mocno prowokowani, wróć sobie do komentarzy po tym meczu, zwracano na to uwagę.
Z kolei Frącuzi bardzo cywilizowani. Nie kojarzę drużyny, która tyle razy by się kłóciła, obrażała pomiędzy zawodnikami, a nawet trenerami. Nie mówiąc już o tym jak pięknie zachowują się ich kibice oraz generalnie spora część społeczeństwa, widzimy to teraz dobrze.

A co do poniedziałku, to ponoć Albańczycy są żądni rewanżu za ostatni fuksiarsko wygrany przez nas dwumecz, tak że zobaczymy.

Post: #3427

Trudno coś sensownego napisać na gorąco.
Przywoływany jest tutaj pierwszy mecz o punkty Leo z Finlandią, ten sam wynik.
Dziś rywal był poważniejszy, wtedy przeciwnik kojarzył się z reniferami i wiadomym trunkiem a gole strzelał nam prawie 40-letni Jari Litmanen, który brzuch miał wtedy taki jakby na codzień zastępował w obowiązkach najsłynniejszego obywatela Rovaniemi, a nie był wciąź czynnym piłkarzem FC Lahti.
Tamten mecz był o tyle istotny, że po nim Leo zrozumiał, iż tłuste koty już za myszami ganiać nie będą.
Przypuszczam, że dla niektórych to mógł być ostatni mecz, przynajmniej na jakiś czas.
Pora chyba pogodzić się z tym, że Krystian Bielik pozostanie już raczej niespelnioną obietnicą. Nie do końca z jego winy, zerwane więzadła w obu kolanach zrobiły swoje, ale chłop ma już 25 lat i nadal jest w ciemnej dupie poważnej piłki. Bardzo nie chciałbym, by jego los podzielił Kuba Moder.
Nie chcę wskazywać innych.
Boss chyba dopiero dzisiaj w pełni zrozumiał, w co się władował i jaka orka go tutaj czeka.
Format eliminacji jest na tyle śmieszny, że wyniki i tak nie mają znaczenia, baraże mamy pewne.
Szukaj, burz, buduj.

Kiedyś po 5 minutach dostawaliśmy 0:2. Nokaut. Skończyło się na 3:2. Bo rywale w swoich głowach już ten mecz wygrali, a my mieliśmy jeszcze 85 minut na odkręcenie sprawy.
Dziś przez chwilę wierzyłem, że może będzie podobnie. Jednak widząc ten paraliż, wiara szybko wyparowała.

Jaki skład na Albanię przeczuwam z tego co jest?
Szczęsny - Frankowski Dawidowicz Bednarek Puchacz - D. Szymański - Kamiński (Skóraś), Zieliński, S. Szymański, Zalewski - Lewandowski.

Mołdawia - Wyspy Owcze 1:1. Nie ma już słabych drużyn.

Post: #3428

Tu nie ma baraży. Albo ogrywamy Albanię albo budzimy się z ręką w nocniku, bowiem z naszej dywizji też jakaś drużyna może zawieść.

Post: #3429

Mołdawia - Wyspy to akurat dwie słabe drużyny, więc wynik nie jest jakąś wielką sensacją. Owczarze ostatnio mieli niezłe wyniki.

Post: #3430

Kolega napisał: "Krycha wróć".
Ja bym zmienił na "Glik wróć", bo od 5 lat nie umiemy się przyzwyczaić, że wiecznie grać nie będzie i bronić bez niego nie potrafimy.

Post: #3431

A nikt nie napisał "Czesiu, wróć"?

thestranglers napisał(a):Tu nie ma baraży. Albo ogrywamy Albanię albo budzimy się z ręką w nocniku, bowiem z naszej dywizji też jakaś drużyna może zawieść

Ciekawa sprawa, bo od dawna słyszę, że baraże mamy pewne. Tak czy siak to baraże, nie przepustka na Euro

Post: #3432

Na szczęście z Albanią zagrał Salamon. Gdy oglądałem mecz Lecha z Djurgardens w Sztokholmie, byłem pod wrażeniem tego piłkarza i bardzo się dziwiłem, że taki ekspert jak Santos tego nie widział i postawił na rezerwowego obrońcę lidera angielskiej PL. Pewnie uznał, że skoro taki mocny klub kupuje go na ławkę, to musi być kozak w obronie. Na szczęście szybko przejrzał na oczy. Bednarek i Kiwior to są dobrzy obrońcy, ale żaden z nich nie ma (raczej) cech przywódczych? I też szybko Portugalczyk pojął, że ciut wolniejszy i przede wszystkim będący w słabszej formie Lewandowski w pojedynkę niewiele zrobi w ataku. Już zmiany w końcówce meczu z Czechami dobitnie to pokazały, a mecz z Albanią, to tylko potwierdził.
Zobaczymy czy kolejne mecze eliminacji Euro 2024 przyniosą podobne zmiany ustawienia w najbardziej newralgicznej formacji środka pomocy? Bowiem trzeba znaleźć najlepsze rozwiązanie dla Zielińskiego, żeby miał w niej wsparcie dla swoich wszak nieprzeciętnych umiejętności...

Post: #3433

Dwie bardzo fajne rzeczy wydarzyły się w ostatnich dniach a przeszły trochę bez echa, chcę je tutaj zostawić, może ktoś przy okazji świąt będzie miał trochę czasu i się kilka razy uśmiechnie.

1 kwietnia mecz ligi francuskiej skomentowali Tomasz Jaroński i Krzysztof Wyrzykowski. Dla każdego, kto uwielbiał ich komentowanie kolarstwa czy biathlonu to jazda obowiązkowa.





Niewiele oglądam filmów dokumentalnych, ale ten absolutnie polecam.
Esencja futbolu, sól życia.

Post: #3434

Tak, ten komentarz z Eurosportu widziałem, ale nie wiedziałem z jakiej okazji to bylo. Teraz to się wyjaśnia .

Post: #3435

O, dzięki za ten primaaprilisowy komentarz. Niedługo jak będę opowiadał o kolejności singli z Automatic for the People to będą na mnie podobnie patrzyli jak na ww. panów podczas przypominania sobie grupy ucieczkowej z 1973 roku.

Post: #3436

bear napisał(a):Niewiele oglądam filmów dokumentalnych, ale ten absolutnie polecam.
Esencja futbolu, sól życia.

Pamiętam jak czytałem wówczas w katowickim "Sporcie" wyniki wczesnych rund tamtej edycji PP, i ten klub o nieco dziwnej nazwie zwrócił moją uwagę - jak się okazało później - słusznie. Jadowniczanka bowiem szła przez Puchar Polski jak burza, dopóki do gry nie włączyły się kluby Ekstraklasy (w tamtych czasach I liga). W tej rundzie trafiła właśnie na łódzki klub, który był w tym czasie jednym z najlepszych w kraju. Wiadomo było jak to się skończy, ale i tak w Jadownikach było wielkie święto z racji goszczenia tak znakomitego rywala. W dodatku kilka lat temu doczekała się swojego naśladowcy w Niecieczy.

Post: #3437

Jak poinformował portal kerkida.net, polski sędzia Paweł Raczkowski oraz jego asystenci Radoslaw Siejka i Adam Kupsik, oraz sędzia VAR Krzysztof Jakubik, mieli się stawić w stanie nietrzeźwym na mecz grupy mistrzowskiej AEK Ateny – Aris Saloniki. Swoim zachowaniem mieli sprawiać problemy. Sprawa jest rozwojowa, na razie nie są znane dalsze szczegóły.

Źródło : PS

Post: #3438

O, to ten sędzia, który został odsunięty od meczów Lecha po kuriozalnym błędzie w meczu z Pogonią.
Złą passę ma chłop...

Post: #3439

Tak się chyba pomylił, a tutaj wygląda na to, że sam sobie nagrabił.

Post: #3440

Teraz już krążą różne wersje, podobno zostali sprowokowani w samolocie i wcale nie zniknęli, są w hotelu.
Jak to w polskiej piłce, "trzeba poczekać na wyniki próbki B".