Post: #941

Tyle co nic
Film prezentuje ciekawy obraz polskiej wsi, ale mam wrażenie, że jednak jest on za bardzo uproszczony. Nie do końca też rozpracowani są bohaterowie. Broni się główny, ale chyba bardziej dzięki osobistym staraniom niż scenariuszowi, dobrze wypadają dwie role kobiece (na moje bardziej sąsiadki niż żony), Pozostali bohaterowie są stereotypowi (w tym także poseł mimo pokazania jego drugiej twarzy w końcówce), zdecydowanie płasko wypada świat polityki i mediów. Mimo tych słabości film jest dobrze zrobiony i daję mu sześć.

Post: #942

Za duży na bajki 2
Bohaterowie pierwszej części trochę już dorośli. Wyjeżdżają na wakacje, a tam Waldek dowiaduje się, że gdzieś w okolicy mieszka jego ojciec. Wyrusza na poszukiwania. Opis poszukiwań prezentuje się nieźle, jeszcze lepiej próba ukrycia zniknięcia chłopca przed jego matką. Są dosyć ciekawe, lecz sztampowe przemyślenia. Jest kilka mocno naciąganych żartów i do tego część bohaterów została nakreślona zbyt grubą kreską. Ale ogląda się całkiem przyjemnie. Ocena sześć.

Post: #943

Królestwo
Dlaczego tutaj? Bo obejrzałem w kinie jako całość więc po części traktuję to jako film kinowy.
Opowieść będąca połączeniem horroru, opery mydlanej i komedii w żadnym z tych gatunków nie prezentuje się rewelacyjnie, ale broni się jako całość. Broni się bardziej niż fabułą bohaterami: stereotypowymi, ale dobrze nakreślonymi i relacjami między nimi. Ogólnie dam siedem.

Post: #944

Strefa interesów
W moim odczuciu mamy tutaj dosyć banalny dramat obyczajowy z lekkimi ambicjami psychologicznymi, w którym najciekawsze jest pokazanie pękania spójności małżeństwa w wyniku czynników zewnętrznych. Dodanie mu otoczki historycznej może budzić w nas emocje, ale dla samego filmu jest raczej bez znaczenia. To, co się dzieje za murem wpływa tylko na sytuację w filmie tym, że życie głównego bohatera jest z tym związane. Powoduje, że tam mieszka i wpływa tylko na niego, ale tylko na sferę zewnętrzną, nie na jego wnętrze. Jestem mocno rozczarowany i oceniam film na cztery. Dodam jeszcze, że aktorsko film nie przekonuje, ale z tego materiału ciężko było coś wykrzesać.

Post: #945

kajman napisał(a):Królestwo
Dlaczego tutaj? Bo obejrzałem w kinie jako całość więc po części traktuję to jako film kinowy.

obejrzałeś tylko pierwszą część?

Post: #946

Tylko pierwszą, a za niecały miesiąc obejrzę trzecią. Druga niestety będzie, kiedy będę zlotował (a skoro bywasz na forum LP3 to byś się też zleciał).

Post: #947

Nie, dziękuję, wiesz dobrze, że niektórych rzeczy tam na forum nie akceptuję.
Szkoda, że na dwójkę się nie załapiesz. Jak widzisz, niektóre wątki zostały niezamknięte i w kolejnych czterech odcinkach będą sprawnie poprowadzone do końca.

Post: #948

thestranglers napisał(a):Nie, dziękuję, wiesz dobrze, że niektórych rzeczy tam na forum nie akceptuję.

Ja także, ale na zlotach mi to nie przeszkadza.

Post: #949

W każdym razie dzięki.

Post: #950

kajman napisał(a):To, co się dzieje za murem wpływa tylko na sytuację w filmie tym, że życie głównego bohatera jest z tym związane. Powoduje, że tam mieszka i wpływa tylko na niego, ale tylko na sferę zewnętrzną, nie na jego wnętrze.

ale wiesz, że za czwartą ścianą jest jeszcze ktoś, na kogo to, co się dzieje za murem, miało wpłynąć?

Post: #951

Nie rozumiem o co chodzi w tym zdaniu.

Post: #952

Że na widzów ma to wpłynąć.

Post: #953

No to ja jestem takim widzem, na którego nie wpłynęło.

Post: #954

oczekiwałeś wielkiej przemiany wewnętrznej nazistowskiego dowódcy?

Post: #955

W zasadzie niczego się nie spodziewałem, a na film wybrałem się tylko dlatego, że lubię oglądać kilka filmów po kolei i akurat zaraz potem leciał taki, który chciałem obejrzeć. Na ten film akurat od pewnego czasu nie mogłem się zdecydować, ale pojawiła się okazja i skorzystałem. Mimo wszystko jednak liczyłem na coś względnie ciekawego jak np. rozbudowania tego wątku o kryzysie małżeńskim.

Post: #956

Nim napiszę o filmie to ponarzekam na filmweb. Zmiany, które zrobili na stronie z repertuarem kin utrudniają dowiedzenie się czegokolwiek. Czasami dowiadujemy się czegoś po wejściu na film, ale nie zawsze. No i do tej pory po wyjściu z filmu zostawało się w miejscu, gdzie był, a teraz przeskakuje na górę strony i trzeba znów ostro zjeżdżać w dół, żeby coś znaleźć. No i filmy są jeden pod drugim, gdy przedtem były po trzy w rzędzie (co ułatwiało szukanie).
Pamięć
Film oparty na dosyć ciekawym pomyśle - konfrontacja człowieka, który nie pamięta z człowiekiem, który chciałby nie pamiętać (a już na pewno nie wszystko, co pamięta). Pomysł nieco ryzykowny więc wiele zależy od jego realizacji. I to wychodzi dobrze, chociaż nie doskonale. Na plus jest poprowadzenie wątku kobiety, bo sporo się wyjaśnia odpowiednio późno i wtedy zaczynamy rozumieć całość jej relacji rodzinnych. Gorzej i trochę po macoszemu został przedstawiony wątek mężczyzny, a relacje pociągnięte powierzchownie. Może dlatego, że te relacje twórcom filmu wydały się mniej ciekawe. Ogólnie jednak jest na pewno bardzo dobrze, film jest dobrze wykombinowany, zrobiony i zagrany. Daję mu siedem.

Post: #957

Matrix
Może oczekiwania były zbyt wysokie, a może trochę mnie ustawił najnowszy film z cyklu, może także byłem w niewłaściwym kinie, ale spodziewałem się zdecydowanie więcej. To jest efektowny film z ładnymi efektami, ale jakoś treść mnie nie potrafiła do siebie przekonać. Sama koncepcja świata ludzi była moim zdaniem nieco naciągana. Do tego dochodziły męczące i nudne sceny walk, których było zdecydowanie za dużo. Oprócz tego kilka scen było w stylu, który znam dobrze i który mnie nudzi (czyli wszystko się rozwiązuje w absolutnie ostatnim momencie wbrew wszelkiej logice - tutaj rekord bije atak na statek). Za wszystko daję sześć po części z tego powodu, że to jednak stary film.

Post: #958

"Matrix" to na pewno jeden z moich ulubionych filmów, ale jak się ma 17 lat i po raz pierwszy styka się z takim widowiskiem, to nie może się go wysoko nie ocenić. Teraz już oczywiście nie robi takiego wrażenia, ale to właśnie tak jest, że trzeba trafić na odpowiedni czas.
Tak pokazane sceny walki to było wtedy zupełne nowum, dlatego robiły tak duże wrażenie. Teraz, kiedy dziesiątki filmów czerpały z tych rozwiązań to już wszystko spowszedniało i inaczej się odbiera.
Dlatego wybaczam Ci tę ocenę

Post: #959

Opadające liście
W tej pięknej opowieści o miłości szarych ludzi bohaterowie spędzają razem może kilkanaście minut. Po części dlatego, że na drodze staje im alkohol. On nie może się mu oprzeć, ona ma związane z tym przykre doświadczenia rodzinne. Ona nie chce pijaka, on nie chce rozbratu z napojami wyskokowymi.Nie chcę zdradzać wiele, ale to piękny film o ludziach, którym w życiu się nie układa. Siedem.

Post: #960

Godzilla i Kong: Nowe imperium
Sensu w tym filmie doszukać nie da. Natomiast łatwo znaleźć spore stado potworów. No i dobrze, bo na tym polega atrakcyjność tego filmu. Szkoda, że jest ich mniej niż małp, które wyglądają jak zwykłe małpy, tylko są większe. No i może poza tymi latającymi jakoś nie prezentują się szczególnie oryginalnie. No, ale jak się zaczynają naparzać to na szczęście to nie przeszkadza, bo wygląda to ciekawie, szczególnie zamrażarka. Za walory widowiskowe (i poziom absurdu) dam sześć.