Post: #201

Ups2! Bunt na Arce
Zwierzętom na arce zagraża głód, dwójka młodych wypada za burtę i będąc już na tratwie poznaje przemiłą meduzę. To punkt wyjścia, a potem akcja się toczy całkiem przyjemnie, chociaż bez rewelacji. Jest kilka ciekawych wątków, jak na przykład kult jednostki, ale razem to jednak tylko mocne pięć.

Post: #202

Kiedy człowiek-nietoperz?

Post: #203

Batman
Najpierw mamy przeciętny kryminał i obecność Batmana tego nie zmienia. Potem jest trochę nudnych bijatyk, przegadanych problemów egzystencjalnych by zdążać do beznadziejnej końcówki. Fabuła mocno naciągana. Trochę to wszystko ratuje mroczny klimat, ale to wszystko. Główny bohater totalnie antypatyczny i jak dla mnie przeciętnie zagrany. Uzbiera się to wszystko z trudem na pięć.

Post: #204

Czyli jednak zawód. Powiem krótko: dla mnie to najlepszy Batman jak do tej pory, przebił nawet rewelacyjnego "Mrocznego rycerza". Film ma oczywiście niedociągnięcia, ale wreszcie zbudowana jest postać z krwi i kości, chyba najbardziej wierna komiksowemu pierwowzorowi. Klimat oczywiście świetny, może tylko początek trochę za bardzo się ciągnął, potem zaś jest już prawdziwa jazda bez trzymanki aż do godnego głównego antagonisty finału (tu też byłoby się oczywiście do czego przyczepić, ale to jednak film na podstawie komiksu, więc nie wymagam zbyt dużego realizmu).
Co do gry aktorskiej jeszcze: genialny Pingwin (Farell nie do poznania!), świetny Riddler, bardzo dobre role Torturro i Kravitz, odtwórca głównej roli też imo dał radę. Antypatyczny może trochę był, ale właśnie taki miał być, a nie wymuskany goguś jak wcześniej.
No i wiadomo już, że będzie dwójka i w ogóle całe nowe uniwersum. Co ciekawe, wkrótce będziemy mieć kolejne dwa filmy z Jokerem - i to już mi się nie podoba, bo już naprawdę za mocno eksploatują tę postać, no ale to Hollywood trzeciej dekady XXI w., jadą już głównie na oklepanych, wiele razy sprawdzonych pomysłach, taki świat...

Post: #205

neo01 napisał(a):Czyli jednak zawód.

Czy ja wiem czy zawód. Wcześniej widziałem tylko tego z Nicholsonem i też dobrych wrażeń nie zostawił.

Post: #206

Dla mnie zawód

Post: #207

Z tego co patrzyłem to faktycznie. Ale film po tym, który teraz opiszę odebraliśmy zdecydowanie inaczej.
To nie wypanda
Zaczęło się tak sobie, ale dosyć szybko wjechał na bardzo dobre tory. Przy czym nie są to tory dla małych dzieci. Jak dla mnie to film dla co najmniej dziesięciolatków. Pomysł fabularny jest ciekawy, lecz znacznie ciekawsze jest to, co się pod nim kryje. A kryje się dojrzewanie, odpowiedzialność, umiejętność wyboru, ale przede wszystkim opis toksycznej relacji między rodzicem i dzieckiem i (w dalszej części) jej korzeni. Jest kilka świetnych momentów (z których najbardziej mnie poruszyła scena z matką jako dzieckiem). Ocena rosła od pewnego momentu i w końcu zakończyło się to na dziewięć.

Post: #208

Córka
Obraz skrajnej egoistki, ciężki w odbiorze, do tego słabo zagrany. Fabuła kuleje, drętwe dialogi jeszcze bardziej. Naciągane trzy.

Post: #209

Nie wiem czy to tylko moje wrażenie czy rzeczywiście generalnie wolisz kreskówki i w ogóle filmy dla dzieci niż dramaty, thrillery itd.

Post: #210

Doceniam i to i to, kiedy odbieram jako dobre. Ostatnio sporo dobrych ocen dałem dramatom (Belfast i Zaułek oceniłem na osiem, sporo było siódemek). A thrillery też potrafię docenić, tylko, że ostatnio jakoś te dobre się pochowały.

Post: #211

Ale 9 chyba ostatnio żadnej nie dałeś filmom z tych gatunków (co do thrillerów to rzeczywiście ostatnimi czasy ciężko trafić na coś godnego uwagi, chociaż dla mnie w pewnym sensie "Batman" thrillerem jest, a dramatów od jakiegoś czasu nie oglądam, bo mnie dołują, więc trudno mi powiedzieć na temat kondycji, ale z tego co słyszę, od czasu do czasu coś dobrego czy nawet więcej się pojawia...).

Post: #212

Przejrzałem oceny z ponad pół roku i wśród filmów widzianych w kinie były cztery dziewiątki, a żadnej nie dostał film animowany. Dwa dramaty, jedna komedia i film opisany jako familijny, chociaż ja go tak nie odbieram.

Post: #213

Hmm, jakby nie było to ten familijny raczej dla młodszych nastolatków (ewentualnie tych z sentymentem do pierwowzoru), no i "To nie wypanda" to jednak animacja Pamiętam też, że wcześniej dawałeś 9 filmom dla dzieci i chyba nie zaprzeczysz, że generalnie je lubisz
No ale dobra, powiedzmy, że jest tu równowaga, ale patrząc choćby na oceny na FB można zauważyć, że wiele ocen filmów familijnych i kreskówek jest u Ciebie znacznie wyższych, z kolei w przypadku filmów dla starszych widzów nierzadko bywa na odwrót. To takie moje spostrzeżenie tylko

Post: #214

kajman napisał(a):Obraz skrajnej egoistki, ciężki w odbiorze, do tego słabo zagrany. Fabuła kuleje, drętwe dialogi jeszcze bardziej. Naciągane trzy.

to urocze, jak to, że nie sympatyzujesz z głównymi bohaterami, obniża ocenę dla całego filmu dla samej podłogi

kajman napisał(a):Belfast i Zaułek oceniłem na osiem

zupełnie się mijamy, bo dla mnie Belfast był totalnym średniakiem, a Zaułek choć ładnie zrobiony, był totalnie przynudny za to Córka mnie zaabsorbowała, nie mówiąc o Licorice Pizza, a na Batmanie świetnie się bawiłem

Post: #215

Zgadzam się z Neo, pomijając zupełnie z innej bajki pierwowzór to faktycznie świetny Batman. Mnie akurat nieco drażniła główna bohaterka.
A sam film nie powstałby gdyby nie 'Se7en'.

Post: #216

W sensie "Siedem" Finchera?

Post: #217

neo01 napisał(a):jakby nie było to ten familijny raczej dla młodszych nastolatków

Ten to akurat była komedia i jeżeli ona była dla młodszych nastolatków to i pierwowzór był taki. Umieszczenie w filmie dzieci nie oznacza, że to film dla dzieci. A ten podobno familijny to Republika dzieci Kolskiego.

neo01 napisał(a):"To nie wypanda" to jednak animacja

Ja pisałem o czterech poprzednich dziewiątkach.

neo01 napisał(a):patrząc choćby na oceny na FB można zauważyć, że wiele ocen filmów familijnych i kreskówek jest u Ciebie znacznie wyższych, z kolei w przypadku filmów dla starszych widzów nierzadko bywa na odwrót

Mordoksiążce? Czy literówka i chodziło Ci o FW?
A co do meritum to owszem, wiele filmów dla dorosłych oceniam niżej niż FW, ale wiele wyżej. Podobnie z filmami dla dzieci.Ogólnie jak przejrzałem swoje oceny to i w jednym i w drugim przypadku częściej daję oceny niższe niż wyższe, przy czym chyba ta dysproporcja najbardziej jest wyraźna w kinie rozrywkowym dla dorosłych.

AKT! napisał(a):to urocze, jak to, że nie sympatyzujesz z głównymi bohaterami, obniża ocenę dla całego filmu dla samej podłogi

Zdecydowanie nie sympatyzowałem z bohaterem Zaułku, bohaterami Ostatniego pojedynku, już szczególnie Jacka z domu Larsa, natomiast przesympatyczni byli bohaterowie C'mon, Hiszpańskiego romansu, Spidermana czy Licoire. Więc ciężko tu mówić o prawidłowości.

AKT! napisał(a):za to Córka mnie zaabsorbowała

Ja zastanawiałem się czy nie wyjść z kina jeszcze nim zorientowałem się jaki to wstrętny babsztyl. Dobijały mnie szczególnie dialogi.

AKT! napisał(a):na Batmanie świetnie się bawiłem

A mnie wymęczył. Nawet nieco znudził.

Miszon napisał(a):"Siedem" Finchera

Filmu nie oceniałem, bo nie jestem pewien czy dotrwałem do końca (jeżeli dotrwałem to raczej nie śledziłem dokładnie akcji, bo niewiele pamiętam). Odbierałem go jako głupi i nudny.

Post: #218

AKT! napisał(a):na Batmanie świetnie się bawiłem

Cieszę się

thestranglers napisał(a):Zgadzam się z Neo, pomijając zupełnie z innej bajki pierwowzór to faktycznie świetny Batman. Mnie akurat nieco drażniła główna bohaterka.
A sam film nie powstałby gdyby nie 'Se7en'.

Zgadzam się, co do "Seven", zresztą wielu to zauważa. No i jestem w lekkim szoku, że się wybrałeś, po tym jak marudziłeś, gdy dodałem zwiastun. Ale fajnie, że jednak poszedłeś i że się podobało. Ja czułem, że się nie zawiodę i dokładnie tak było. Co do Cat-Woman to mogła być nieco drażniąca, ale koniec końców oceniam tę rolę pozytywnie.

Miszon napisał(a):W sensie "Siedem" Finchera?

mhm

kajman napisał(a):Czy literówka i chodziło Ci o FW?

Tak, oczywiście FW, już drugi raz na forach popełniłem ten błąd

Post: #219

Miszon napisał(a):W sensie "Siedem" Finchera?

oczywiście, podczas seansu nie opuszczała mnie ta myśl

kajman napisał(a):Odbierałem go jako głupi i nudny.

Twoja bezkompromisowość mnie powala

Post: #220

neo01 napisał(a):jestem w lekkim szoku, że się wybrałeś, po tym jak marudziłeś, gdy dodałem zwiastun. Ale fajnie, że jednak poszedłeś i że się podobało.

oj tak, nie żałuję, a że coś tam marudziłem to się niniejszym oficjalnie kajam

a te wszystkie batmany ze śp. tym aktorem były z lekka rozczarowujące, stąd wynikało moje nastawienie