Post: #18

Haha, no tak, tak... Indyjskie R. E. M. to poznałem już post factum, dzięki czytanemu namiętnie koło roku 1991 Bravo. Zamieścili bowiem tam recenzję ich składaka, bodajże the best of, w każdym razie płyty z twarzami na okładce. Tak bardzo mi się ona wbiła w świadomość, że po latach wielu skorzystałem z okazji nabycia materiału. Stąd i znałem Perfect Circie, Fall On Me, czy chociażby osławione Radio Free Europe. Wcześniej z Greatest Hits Paula Kinga znało się The One I Love, It's The End of The World, czy Orange Crush. Samego zaś Drivera oceniałem zawsze jako zupełnie nieznane, acz jedno z najlepszych oblicz zespołu.