Post: #81

jestem, nadrabiam .
widzę, że byłem bardzo blisko ze strzałem ile utworów będzie w topie . tyle tylko, że liczby nie wpisałem tu w wątku... Ale mam świadków, że ją podawałem .

póki co w topie nawet więcej niż się spodziewałem utworów, które bardzo lubię.
na czele z Totentanz, Cochise (choć w sumie akurat ten utwór do mojej ich czołówki nie należy; przy okazji - chyba nie zrozumiałem tej historii z pałeczkami na koncercie... ) i Wilkami ("Beniamin" to raczej ogólnie lubiany utwór, ale ja też bardzo lubię "Noc zamieszkują demony", jak zresztą całe "Przedmieścia", które uwielbiałem, a nie zdobyły takiej popularności jak debiutancki album).

Post: #82

ku3a napisał(a):jak zresztą całe "Przedmieścia", które uwielbiałem, a nie zdobyły takiej popularności jak debiutancki album

Miałem podobnie. Zresztą zacząłem swoją przygodę z zespołem właśnie od ich drugiego albumu, wyszło przypadkiem, ale akurat ta muzyka idealnie trafiła w gust ówczesnego 11-12 latka, myślę, że debiut - który poznałem znacznie później - okazałby się dla mnie wtedy za trudny w odbiorze.
I przy okazji, nie wiem czy to zamierzone, ale "demony" zamieszkują "nic"

Post: #83

ku3a napisał(a):Ale mam świadków, że ją podawałem

Byłem jednym z nich. Więc możesz podać tą odpowiedź i odpowiedzi na pozostałe pytania (przy czym w szóstym tylko dwa, bo trzeciego wykonawcę już zdradziłem). Czas do jutra do g. 19.00.

ku3a napisał(a):na czele z Totentanz, Cochise

To akurat zupełnie mnie nie dziwi. Wiem, że lubisz tych wykonawców.

ku3a napisał(a):bardzo lubię "Noc zamieszkują demony", jak zresztą całe "Przedmieścia"

Nie wiem czy to nie jakaś skomplikowana konstrukcja myślowa, której nie łapię, ale NZD to utwór z debiutu.

neo01 napisał(a):Miałem podobnie.

A dla mnie to płyta znacznie słabsza od debiutu, chociaż ciekawe utwory też tam się znajdą.

neo01 napisał(a):nie wiem czy to zamierzone, ale "demony" zamieszkują "nic"

Myślałem, że to do mnie. Szczególnie, że przez długi czas nie wiedziałem, jak powinno być.

Post: #84

nie dam rady uzupełnić odpowiedzi, bo po prostu nie mam pomysłów.
a kopiować od innych nie chcę.

Post: #85

No cóż, zostaniemy przy tym co jest.

Post: #86

ku3a napisał(a):chyba nie zrozumiałem tej historii z pałeczkami na koncercie

Po prostu wysępiłem pałeczkę od perkusisty zespołu dla świeżo poznanego kolekcjonera pałeczek, który nie mógł dotrwać do końca koncertu.
640. Stare Dobre Małżeństwo - Cóż mnie i tobie 2006 03:41 (K. Myszkowski; J. Rybowicz)
639. Wilki - Uayo 1992 04:50 (R. Gawliński; R. Gawliński)
638. Merkabah - Hilasterion 2014 12:16 (brak danych)
637. Ordinary Brainwash - Homesick 2012 06:21 (R. Żak; R. Żak)
636. Ananke - Akasha 2010 04:39 (K.Pacholski; A. Lassa)
Akurat obok siebie znalazły się utwory trzech mniej jak mi się wydaje znanych polskich grup rockowych (OB to w zasadzie nie grupa, bo wszystko to jedna osoba) mniej lub bardziej bliskich progowi. Wszystkie trzy działały w okolicach 2010 roku i wydały więcej niż jedną płytę, ale nie doczekały się szerszej popularności. Wszystkie cenie, ale doczekały się tylko jednego utworu w moim topie.
635. Mirosław Czyżykiewicz - Patrzę w okno 2013 03:20 (M. Czyżykiewicz; A. Poniedzielski)
Przez wiele czas Czyżykiewicz nie zdołał mnie przekonać, chociaż niektóre utwory lubiłem. Dopiero płyta Ma Cherie okazała się przełomem w stosunku do tego wykonawcy (chociaż pojawi się z niej tylko jeden utwór, a drugi z innej). No i pan Mirosław brzmiał mi tu inaczej niż wcześniej.
Przy okazji chciałbym kilka słów poświęcić Andrzejowi Poniedzielskiemu. Bardzo popularny wykonawca szczególnie w kręgach studenckich około 40 lat temu śpiewający własne utwory z pogranicza piosenki poetyckiej i kabaretowej (podobnie zresztą jak Grzegorz Bukała związany wówczas z Wałami Jagiellońskimi), później jego sława przygasła. Autor textów wielu piosenek (jeszcze jeden utwór z jego słowami się w tym topie pojawi), także dla swojej żony Elżbiety Adamiak (która tutaj pojawi się w kilku utworach). Zupełnie o nim zapomniałem, chociaż bardzo go lubiłem, byłem też na jego koncercie.
634. Natalia Niemen - Śmiech megalozaura 2017 04:22 (przypuszczalnie: C. Niemen; C. Niemen)
Natalia poważyła się na ciekawy experyment - nagrała płytę z piosenkami z niestrawnego dla mnie okresu elektronicznego w twórczości ojca w stylu bliskim temu, jaki prezentował około roku 1970. Wyszło to w moim odczuciu bardzo dobrze i dwa utwory z tego albumu pojawiają się w moim topie.
Swoją drogą ułożyło się tak ciekawie, że sześć kolejnych utworów pochodzi z l. 10-tych tego stulecia.
633. Anna Maria Jopek - Zielono mi 1998 04:21 (J. P. Wróblewski; A. Osiecka)
Andrzej Dąbrowski to wybitny jazzowy perkusista, który w pewnym momencie zaczął śpiewać muzykę pop. Z jego twórczości w moim odczuciu broni się tylko debiut (większość pozostałych określiłbym jako beznadziejne), który doczekał się wielu wersji, a z nich zdecydowanie najlepiej broni się właśnie ta śpiewana przez AMJ.
632. Ewelina Flinta & Artur Gadowski - Nadzieja 2003 03:35 (P. Łukaszewski; L. Mróz)
Pierwowzór nawet lubię, lecz mimo że słyszałem go wiele razy to słabo pamiętam. Na tyle słabo, że dopiero po dokładnym wsłuchaniu się w słowa zorientowałem się, że to utwór grupy IRA. Ta wersja brzmi mi zdecydowanie lepiej. Artur pojawi się jeszcze jako wokalista ww zespołu, Ewelina tylko tym utworem zasłużyła sobie na mój top.
631. Dżem - Skazany na bluesa 1986 05:28 (Dżem; R. Riedel)
Utwór jest znacznie wcześniejszy, a data tutaj podana dotyczy składanki singli, na której się pojawił. Od razu mnie zachwycił, przez pewien czas był moim ulubionym (no jednym z dwóch ulubionych) utworem zespołu. W pewnym momencie zaczął brzmieć mi znacznie gorzej, ale kryzys częściowo minął i utwór znalazł się w topie.

Post: #87

No a teraz wydaje się mamy najciekawszą dziesiątkę od początku topu. Dla mnie też najlepszą (co jest logiczne), ale chyba ciekawszą dla obserwatorów, bo pojawiają się znani wykonawcy, znane (a nawet bardzo znane) utwory, ale (jak przypuszczam) także jeden bardzo kontrowersyjny wykonawca i jedno takież wykonanie. Po raz pierwszy pojawiają się wykonawcy, których dorobek w tym topie będzie wyrażał się liczbą dwucyfrową, są też tacy, którzy pojawią się po raz pierwszy i zarazem ostatni, ale stanowią mniejszość.
630. Maanam - Cykady na Cykladach 1981 03:00 (M. Jackowski; O. Jackowska)
Myślę, że dla nikogo nie będzie zaskoczeniem, jeżeli napiszę, że najbardziej lubię wczesny Maanam i że wszystkie utwory zespołu, które w tym topie się pojawią będą z tego okresu. Zdradzę też, że to jedyny ich utwór, który nie pojawił się na studyjnej płycie grupy.
629. Maryla Rodowicz - Z tobą w górach 1972 03:43 (K. Gärtner; J. Kleyny)
Maryla będzie w tym topie częstym gościem, głównie solo, ale też w kooperacjach. To nagranie pochodzi z drugiej płyty i jest jej najstarszym nagraniem w tym topie. W utworze są takie momenty, w których nie wszystko mi gra i dlatego miejsce jest tak niskie.
628. Strojnowy - Wojna 2018 05:27 (P. Strojnowski; P. Strojnowski, M. Marecki, G. Rytka)
Ogólnie wielbicielem regałów nie jestem, ale ta płyta nadspodziewanie mi się podobała. A na niej zdecydowanie najbardziej ten utwór, który momentami od tej stylistyki odchodzi i te fragmenty lubię najbardziej, ale też ta konstrukcja utworu jako całość bardzo mi się podoba.
627. Arka Noego - Lokomotywa z ogłoszenia 2011 03:20 (Z. Hołdys; B. Olewicz)
Bardzo lubię pierwowzór, ale okazało się, że nie na tyle, by utwór Perfectu pomyślnie przeszedł przesłuchania (ale i tak reprezentację zespół ma solidną). Ta wersja instrumentalnie brzmi jednak znacznie lepiej. Może nawet na kilkaset miejsc wyżej, gdyby nie wokale, a przede wszystkim powtórzenia.
626. Hey - Anioł 1995 04:42 (P. Banach; K. Nosowska)
Kolejny bardzo znany zespół, który pojawia się w tym topie. A utwór pochodzi z mojej ulubionej ich płyty i przyznam się, że brzmiał mi jednak słabiej niż zwykle.
625. Witek Muzyk Ulicy - Manifest dziecięcy 2016 04:44 (W. J. Mikołajczuk; W. J. Mikołajczuk)
Na LP3 pojawił się z utworem fatalnym i kompletnie już nie pamiętam, co spowodowało, że sięgnąłem po płytę, która bardzo miło mnie zaskoczyła. Wszystkie utwory były lepsze niż tamten, a szczególnie podszedł mi ten.
624. Dżem - Dzień, w którym pękło niebo 1984 04:43 (P. Berger, R. Riedel; R. Riedel)
Tutaj sprzeniewierzyłem się swoim zasadom, które mówią, że opieram się na wersji z płyty (a właściwie to chyba nawet z kasety) studyjnej. Moje skojarzenia wiążą się przede wszystkim z wersją z wronami i nie mogłem się oprzeć, żeby z niej nie skorzystać). Nota bene to ten utwór, który walczym ze Skazanym o miano mojego ulubionego utworu zespołu. Też miał kryzys, chociaż nieco później, ale też wrócił do równowagi.
623. Breakout - Byłeś we śnie tylko 1971 02:08 (T. Nalepa; B. Loebl)
622. Voo Voo - Ufowyliczanka 1988 02:36 (M. Pospieszalski; J. Bielunas)
I po raz pierwszy Voo Voo. Kapitalnie instrumentalnie, ale podobnie jak w Arce wokal zdecydowanie obniżał moc tego utworu.
621. Lao Che - Dżin 2015 04:07 (Lao Che; H. Dobaczewski)
I jakby nie było dosyć dochodzi jeszcze pierwsze Lao. Mój utwór numer trzy w ich topie, ale w tym z kolei kilka tam niżej notowanych utworów go wyprzedziło. Pochodzi z mojej ulubionej płyty Dzieciom, która mnie nie ruszała dopóki nie wziąłem udziału w topie Lao, bo wtedy dopiero mnie przekonała (nie w całości, bo nadal są tam utwory, których nie lubię).

Post: #88

dwie ostatnie dziesiątki zupełnie nie "moje".
nawet Hey, mimo że w tamtych czasach był jednym z zespołów z mojego polskiego czuba, nie był u mnie na liście z tym utworem.
no a Lao w tych czasach już częściej trafiało do mnie na koszmarlistę niż na listę...

neo01 napisał(a):nie wiem czy to zamierzone, ale "demony" zamieszkują "nic"

zawsze myślałem, że "Noc"!

kajman napisał(a):Nie wiem czy to nie jakaś skomplikowana konstrukcja myślowa, której nie łapię, ale NZD to utwór z debiutu.

byłem tak pewien, że to było na "Przedmieściach", że nawet nie miałem potrzeby sprawdzać...

kajman napisał(a):Byłem jednym z nich. Więc możesz podać tą odpowiedź i odpowiedzi na pozostałe pytania (przy czym w szóstym tylko dwa, bo trzeciego wykonawcę już zdradziłem). Czas do jutra do g. 19.00.

podobnie jak Yacy - kompletnie nie mam pomysłów na inne odpowiedzi...
a na pytanie ile będzie utworów podałem odpowiedź, że 650.

Post: #89

ku3a napisał(a):zawsze myślałem, że "Noc"!

Prawda, że bardziej pasuje?

Kajman coraz bardziej zaskakuje... Arka Noego, Witek, strach pomyśleć co będzie dalej
A "Anioł" stanowczo za nisko!

Post: #90

neo01 napisał(a):Arka Noego, Witek, strach pomyśleć co będzie dalej

Na pewno niczego z tej dwójki. Witek był dla mnie samego zaskoczeniem (teraz mniejszym, lecz kiedy poznałem to bardzo dużym). Arka z kolei na tej płycie instrumentalnie opiera się na muzykach z Luxtorpedy i to słychać.

neo01 napisał(a):Kajman coraz bardziej zaskakuje...

Po prostu jest to, co lubię i przede wszystkim cenię najbardziej. A że może to zaskakiwać to może i dobrze.

neo01 napisał(a):A "Anioł" stanowczo za nisko!

No cóż, nie zawsze udaje się wzlecieć wysoko.

Post: #91

620. Tomek Lipiński - Trzeba ją wychłostać 2015 04:52 (K. Ludew, P. Leniewicz, T. Lipiński; T. Lipiński)
W utworze pojawiają się motywy wschodnie, które uzasadniają słowa piosenki. To już trzecie nagranie z płyty, ale takich płyt będzie znacznie więcej. Z jednej pojawią się nawet wszystkie utwory.
619. Skaldowie - Sady w obłokach 1968 02:25 (A. Zieliński; L. A. Moczulski)
Rok 1974 to był rok, w którym zacząłem słuchać muzyki (napiszę o tym więcej w innym miejscu). A pewnie bym jej nie słuchał gdyby nie to, co teraz w pewnym sensie pomijam czyli słowa piosenek. Najpierw były to piosenki kabaretowe (jedną z pierwszych, a w każdym razie pierwszą jaką kojarzę, była Smutna wanna trzyosobowa). Kolega z klasy polecił mi wówczas Skaldów ze względu na ich piękne utwory o miłości. Faktycznie słowa ich piosenek (nie wszystkich oczywiście) potrafiły mnie zachwycić. Ale chyba właśnie dzięki Skaldom zaczęła mieć dla mnie znaczenie muzyka. Nie pamiętam, jakie były pierwsze poznane ich piosenki, ale ta pewnie także wśród nich była, bo właśnie kojarzy mi się w tych najdawniejszych muzycznych wspomnieniach.
618. Mieczysław Szcześniak - Przyszli o zmroku 1985 05:11 (K. Dębski; J. Cygan)
W zasadzie od tego utworu zaczęła się kariera tego wokalisty, bo zdobył za nią jedną z głównych nagród festiwalu w Opolu. Nie mam dobrego zdania o tej imprezie, ale akurat to nagranie jest moim zdaniem świetne.
Może jestem za głupi, ale nie rozgryzłem sensu tego utworu.
617. Stare Dobre Małżeństwo - Wiem 2009 04:15 (K. Myszkowski; J. Rybowicz)
616. Stare Dobre Małżeństwo - Jak owad 2011 03:24 (K. Myszkowski; B. Loebl)
615. Frozen Bird - Walk Away 2012 04:09 (brak danych)
Raz w życiu byłem na Openerze. W bardzo miłym, chociaż znacznie młodszym od siebie towarzystwie (nieaktywni już forumowicze na kilku odwiedzanych przeze mnie forach, dwóch innych, w tym jednego aktywnego, spotkałem także). Jeżeli chodzi o wykonawców zagranicznych było różnie, ale sporo się nasłuchałem wykonawców polskich, którzy w zdecydowanej większości zrobili na mnie znakomite wrażenie (może był taki, który zrobił złe, ale jeżeli, to go nie pamiętam). Kilku z nich pojawi się w tym topie. Jednym z tych, którzy mnie zachwycili był właśnie Frozen Bird. Potwierdziła to potem ich (niestety jedyna) płyta. Znakomita muzycznie, ale ostatecznie tylko ten utwór załapał się do topu.
614. Stare Dobre Małżeństwo - Chciałby mieć serce 2011 05:12 (K. Myszkowski; B. Loebl)
Trzy nagrania SDM pochodzące z mojego ulubionego okresu. Trzy płyty nagrał do wierszy Rybowicza, a potem kolejną z wierszami/textami Loebla, który przedtem był nadwornym tekściarzem Breakoutów. Potem już było różnie, ale głównie tych dwóch autorów z przewagą pierwszego. Jednak okazało się, że próbę czasu przetrwały lepiej nagrania ze słowami pana Bogdana (i głównie z tej "jego" płyty). Tutaj też dwa z tej trójki z niej pochodzą.
W pewnym sensie (bo jednak ilościowo należą do czołówki tutejszych wykonawców) SDM jest jednym z największych przegranych tego topu, bo bardzo dużo ich utworów znalazło się w końcówce tego zestawienia.
613. Gaba Kulka - Bad Wolf 2014 04:56 (G. Kulka; G. Kulka)
Pierwsze poznane nagrania Gaby nie zachwyciły mnie (ale ja zawsze mijałem się z singlami, chociaż nie dotyczy to wszystkich wykonawców), jednak potem było znacznie lepiej, a najbardziej przekonała mnie jej przekonała jej przedostatnia płyta, z której pochodzą obydwa utwory w tym topie.
612. Babadag - Snaudala 2019 02:58 (A. Bilińska; A. Bilińska)
Jako że to dopiero pierwsza z kilku piosenek z jednej płyty to na razie sobie odpuszczę.
611. Kasia Kowalska - Tak... tak... to ja 2010 04:05 (G. Ciechowski; G. Ciechowski)
Pierwszy utwór z płyty, która mnie zachwyciła. Zestaw kapitalnych przeróbek utworów Republiki i Obywatela, z czego część zabrzmiała mi lepiej niż pierwowzór. Tak jest w tym przypadku, bo chociaż oryginał był brany pod uwagę, to jednak podczas przesłuchań odpadł.

Post: #92

kajman napisał(a):631. Dżem - Skazany na bluesa 1986 05:28 (Dżem; R. Riedel)
Utwór jest znacznie wcześniejszy, a data tutaj podana dotyczy składanki singli, na której się pojawił.

Pewnie wcześniej się pojawił, ale po 1983 roku. Utwór nagrany w hołdzie Skibie Skibińskiego (zmarłemu właśnie w 1983), więc zapewne niedługo potem ujrzał światło dzienne.

kajman napisał(a):632. Ewelina Flinta & Artur Gadowski - Nadzieja 2003 03:35 (P. Łukaszewski; L. Mróz)

Ale czy istnieje taka wersja studyjna? Ja znam tylko z Woodstocku.

kajman napisał(a):624. Dżem - Dzień, w którym pękło niebo 1984 04:43 (P. Berger, R. Riedel; R. Riedel)

Czyżby to był już ostatni Dżem?

Post: #93

kajman napisał(a):Z jednej pojawią się nawet wszystkie utwory.

Obstawiam Dżamble

Post: #94

kajman napisał(a):Arka Noego - Lokomotywa z ogłoszenia

Dzięki takim nieoczywistym wyborom ten top jest naprawdę interesujący. Chyba jeszcze sporo coverów przed nami

Post: #95

tadzio3 napisał(a):Utwór nagrany w hołdzie Skibie Skibińskiego (zmarłemu właśnie w 1983), więc zapewne niedługo potem ujrzał światło dzienne.

Sprawdziłem. Singiel nagrany w połowie 1985, wyszedł w 1986, więc mój błąd. Płyta była z 1992.

tadzio3 napisał(a):Ale czy istnieje taka wersja studyjna?

Na debiutanckim albumie. Jakby co, to przypominam, że jest u mnie na zwierzaku.

tadzio3 napisał(a):Czyżby to był już ostatni Dżem?

Przy ostatnim utworze będzie informacja, że to ostatni (chyba że wcześniej napisałem ile ich będzie).

neo01 napisał(a):Obstawiam Dżamble

Wolno Ci, ale nie zdradzę czy masz rację (przynajmniej na razie).

EVENo napisał(a):Dzięki takim nieoczywistym wyborom ten top jest naprawdę interesujący.

Więcej jednak będzie oczywistych. Szczególnie na wyższych miejscach.

Post: #96

No to pora zakończyć siódmą dziesiątkę. A w niej po raz pierwszy dwa najbardziej znane zespoły debiutujące na początku l. 80-tych.
610. Czesław Niemen - Aerumnarum plenus 1971 07:38 (C. Niemen; C. K. Norwid)
Płyta Enigmatic to początek poszukującego Niemena. Sięgnął po trudniejsze środki wyrazu kierując się w stronę progu jazz-rocka i awangardy, a textowo w stronę poezji ze szczególnym uwzględnieniem Norwida, czego apogeum były kolejne albumy. Pierwszy z nich tzw. Czerwony album, dwupłytowe wydawnictwo przyniosło także ten utwór (i wiele innych, które pojawią się wyżej).
609. Jacek Kaczmarski - Obława 1981 02:38 (J. Kaczmarski; J. Kaczmarski)
Inspiracją była dotycząca tego tematu piosenka Włodzimierza Wysockiego, na podstawie której Kaczmarski napisał słowa, dodając własną muzykę. Z tą piosenką wystąpił na SFP w Krakowie zdobywając tam główną nagrodę. I wtedy szersza publiczność po raz pierwszy go usłyszała. I to był także pierwszy poznany przeze mnie utwór. Jak wtedy usłyszałem w radio obok Kaczmarskiego nie da się przejść obojętnie; można go polubić albo znienawidzić. Ja polubiłem.
608. Dżem - Miliony srebrnych łez 1997 06:12 (B. Otręba; D. Dusza)
Okres, w którym wokalistą był Dewódzki jest mi dosyć mało znany i średnio lubiany, jednak i wówczas trafiła się taka perełka jak ten utwór.
607. Urszula - Zobacz sam 1988 03:59 (S. Zybowski; B. Olewicz)
Podczas niedawnego topu Urszuli odkryłem jej czwartą płytę, ostatnią i moim zdaniem najlepszą z okresu, w którym współpracowała z Budką Suflera. Na tej płycie po raz pierwszy piosenki (połowę, drugą Lipko) napisał jej późniejszy mąż.
606. Gaba Kulka - Mastodon Heart 2014 04:02 (G. Kulka; G. Kulka)
Gaba po raz drugi i ostatni. Przy okazji kolejne potwierdzenie, że utwory anglojęzyczne miały pod górkę w moim topie.
605. Skaldowie - Sen dla mojej dziewczyny 1968 03:20 (A. Zieliński; W. Młynarski)
Młynarski znany jest przede wszystkim z textów satyrycznych (śpiewanych głównie przez niego samego), warto jednak zauważyć, że potrafił pisać także piękne liryki miłosne, takie jak ten.
604. Breakout - Nie znasz jeszcze życia 1970 04:21 (T. Nalepa; J. Grań)
Płyta 70A była jeszcze różnorodna muzycznie, dopiero od kolejnej zaczął zdecydowanie dominować bluesrock. Na niej także słowa pisał oprócz Loebla Jacek Grań (a właściwie ojciec polskiego big-beatu Franciszek Walicki pod pseudonimem). To moja ulubiona płyta zespółu i jeszcze będzie w topie reprezentowana.
603. Republika - Stojąc w kolejce 1993 03:31 (Republika; G. Ciechowski)
602. Lady Pank - Wilcze stado 1994 02:34 (J. Borysewicz; B. Olewicz)
Po wydaniu pierwszej płyty to co zespół tworzył w zdecydowanej większości mnie nie przekonywało. Ale po drugiej płycie znałem właściwie tylko single i dopiero Maraton poznałem lepiej. No ale brałem udział w topie zespołu i wtedy poznałem całą twórczość i dzięki temu poznałem wiele ciekawych utworów.
601. Republika - Kombinat 1982 03:20 (G. Ciechowski; G. Ciechowski)
Republika z dwóch okresów działalności, przedzielonych istnieniem Obywatela GC (który nigdy mnie nie zachwycał). Kombinat to pierwszy wielki hit zespołu, którym przebojem wdarł się na LP3 i stał się popularną grupą, którą utwierdzał kolejnymi utworami. Piosenka ta kompletnie się wówczas ze mną minęła i trzeba było wielu lat, żebym się do niej przekonał. Apogeum mojego lubienia już minęło, ale jednak nadal uważam ją za tak dobrą, że w tym topie się znalazła.

Post: #97

prawdę mówiąc spodziewałem się takiej sytuacji od samego początku, a nastąpiła dopiero w kilku ostatnich dziesiątkach - nie za bardzo mam co komentować, bo albo nie znam, albo nie przepadam...

Post: #98

No tak. Ja lubię "Obławę" i "Kombinat", reszty nie znam albo nie pamiętam.
Ale później myślę, że będzie lepiej.

Post: #99

kajman napisał(a):608. Dżem - Miliony srebrnych łez 1997 06:12 (B. Otręba; D. Dusza)

Bardzo nietypowy wybór. Ja nieszczególnie przepadam za tym utworem, ale też może nie dawałem jej za wiele szans.

kajman napisał(a):602. Lady Pank - Wilcze stado 1994 02:34 (J. Borysewicz; B. Olewicz)

Płyta "Nana" to taka, do której mam największy sentyment, ponieważ od niej zaczęła się moja przygoda z LP. NO i każdy utwór co najmniej lubię, w tym i ten

Post: #100

ku3a napisał(a):albo nie przepadam...

To skomentuj negatywnie.

neo01 napisał(a):reszty nie znam albo nie pamiętam

Zawsze możesz poznać lub sobie przypomnieć.

tadzio3 napisał(a):Bardzo nietypowy wybór.

Moje ucho ma skłonności do nietypowego wybierania. Przesłuchiwałem i tak mi się spodobało, że się załapało do topu.

tadzio3 napisał(a):w tym i ten

To miła niespodzianka, bo nie sądziłem, że komuś podejdzie. Ale chyba z Nany nic już nie będzie.