Post: #21

kajman napisał(a):A tak z ciekawości, ile wynosi u Ciebie rekord pobytu w top50?

no jakieś 1464 tygodnie pewnie
bo w ogóle to co wklejam na forum, to cały czas wielkie oszustwo z mojej strony
tak naprawdę, to od 1990 roku top 10 jest mniej więcej tako samo:
kilka utworów z pierwszych dwóch płyt Sinead O'Connor, jakaś Kate Bush, Peter Gabriel, no i Genesis... o, właśnie tak to wygląda

Post: #22

A mnie w tym Deerhunterze najbardziej urzeka riff gitarowy, właśnie taki brudny, szumiący....i to ''ooooooo'' gdzieś daleko w oddali. Perkusja oczywiście też pracuje świetnie, ale to świetna ekipa przecież

Post: #23

saferłel napisał(a):1. A mnie w tym Deerhunterze najbardziej urzeka riff gitarowy, właśnie taki brudny, szumiący....
2. i to ''ooooooo'' gdzieś daleko w oddali.
3. Perkusja oczywiście też pracuje świetnie, ale to świetna ekipa przecież

1. Posłuchałem mocno fragmentarycznie (bo to był zły moment) i wiem, o co Ci chodzi. Rozumiem określenie brudny, natomiast nie pasuje mi określenie szumiący. Dla mnie on jest znakomicie wkomponowany w całość utworu i mocno podkreśla jego koncepcję.
2. Albo to przenośnia, albo nie w tym fragmencie, w którym słuchałem albo jestem głuchy, w każdym razie (przynajmniej na razie) nie łapię, o co z tym oooooo chodzi.
3. W innych utworach jakoś nie udało mi się tego zauważyć.

Post: #24

kajman napisał(a):albo nie w tym fragmencie, w którym słuchałem albo jestem głuchy

stawiam raczej na to drugie, niedosłuch wieku starczego

kajman napisał(a):to świetna ekipa przecież

kajman napisał(a):jakoś nie udało mi się tego zauważyć

a nie mówiłem, że głuchy, choć ja to zawodowo nazywam upośledzeniem w stopniu lekkim

oj, kajman, kajman, byś już lepiej cicho siedział, a nie pleciesz tak te androny na lewo i prawo, wcale przez to nie poczujesz się młodszy i mądrzejszy, jeśli ciągle tylko coś krytykujesz, czegoś nie lubisz, coś ci się nie podoba, czegoś nie zuważasz...

zajmij sie lepiej SGM, tłumacz może teksty ich piosenek albo napisz chociaż, jak widziałbyś ich dalszą drogę kariery, na następnych krążkach.. no, nie wiem, ciągle liczę na kreatywnośc twórczą dojrzałego człowieka

Post: #25

Listoholik napisał(a):

kajman napisał(a):albo nie w tym fragmencie, w którym słuchałem albo jestem głuchy

1. stawiam raczej na to drugie, niedosłuch wieku starczego

kajman napisał(a):to świetna ekipa przecież

kajman napisał(a):jakoś nie udało mi się tego zauważyć

2. a nie mówiłem, że głuchy, choć ja to zawodowo nazywam upośledzeniem w stopniu lekkim
3. oj, kajman, kajman, byś już lepiej cicho siedział, a nie pleciesz tak te androny na lewo i prawo, wcale przez to nie poczujesz się młodszy i mądrzejszy, jeśli ciągle tylko coś krytykujesz, czegoś nie lubisz, coś ci się nie podoba, czegoś nie zuważasz...
4. zajmij sie lepiej SGM, tłumacz może teksty ich piosenek
5. albo napisz chociaż, jak widziałbyś ich dalszą drogę kariery, na następnych krążkach.. no, nie wiem, ciągle liczę na kreatywnośc twórczą dojrzałego człowieka

1. Dziwne, bo wszystko inne w tym utworze słyszę.
2. Udało mi się zauważyć w pozostałych utworach perkusję, tylko nieporównywalnie gorszą niż w tym utworze, ale Ty nie potrafisz dostrzec niczego i wszystko traktujesz dosłownie.
3. I i tak czuję się młody i nie potrzebuję do tego dodatkowych pomocy. Nie wszystko krytykuję, ale mam dosyć wysokie wymagania w stosunku do muzyki. To ma być sztuka, a nie odpowiednik rzymskich igrzysk dla współczesnego plebsu.
4. Zbyt dobrze znam moje umiejętności w zakresie języków obcych, żeby się tego podjąć. Poza tym text ma w piosence dla mnie coraz mniejsze znaczenie. Ale może się skuszę na przetłumaczenie Sucha a landscape Faun Fables.
5. Idą bardzo dobrą drogą i jeżeli z niej nie zejdą to wszystko będzie w porządku.

Post: #26

kajman napisał(a):Ty nie potrafisz dostrzec niczego i wszystko traktujesz dosłownie

ja?
a wydawało mi się, że to twoja cecha charakteru, dosłowność, i zero poczucia humoru

kajman napisał(a):(muzyka) to ma być sztuka, a nie odpowiednik rzymskich igrzysk dla współczesnego plebsu

ja tam wolę spółkować z plebsem (bo z pewnością dla ciebie jest nim np. układanie topu PSB) niż nie mieć własnego zdania i wszystkie utwory na swoją listę zrzynać od innych

Post: #27

Listoholik napisał(a):

kajman napisał(a):Ty nie potrafisz dostrzec niczego i wszystko traktujesz dosłownie

1. ja?
2. a wydawało mi się, że to twoja cecha charakteru, dosłowność, i zero poczucia humoru

kajman napisał(a):(muzyka) to ma być sztuka, a nie odpowiednik rzymskich igrzysk dla współczesnego plebsu

3. ja tam wolę spółkować z plebsem
4. (bo z pewnością dla ciebie jest nim np. układanie topu PSB)
5. niż nie mieć własnego zdania i wszystkie utwory na swoją listę zrzynać od innych

1. Zdziwienie? Ja sobie robie jaja z pogrzebu, a Ty odbierasz to jakbym pisał poważnie.
2. No cóż, widocznie mamy zupełnie odmienne poczucie humoru. A dosłowny oczywiście bywam, ale bardzo często w sytuacjach, gdy ta dosłowność ma doprowadzić do czegoś w rodzaju paranoi. Ponad połowa tego, co piszę podczas odpowiadania na Twoje posty, jest absolutnie niepoważna, chociaż czasami też bywam bardzo poważny.
3. Ja wolę spółkować z kobietą. Plebs w tej dziedzinie mnie nie interesuje.
4. Układanie topu PSB jest zabawą, którą Ty uprawiasz, a która mnie w zasadzie nie interesuje. Może w którymś momencie zajrzę, żeby przekonać się, że nie ma w nim jedynego utworu z XX w., który toleruję.
5. Co za różnica, czy zrzynam z innych list czy z singli? Czy przeszukuję zestawienia w bliższym regionie czy szukam gdzieś dalej. Utwory, których nie ma na żadnej liście, to mogę sobie wrzucić na top wszechczasów, a tutaj przyjąłem takie zasady, jak przyjąłem i dobrze się tym bawię, a przy tym poznaję mnóstwo ciekawej muzyki.

Post: #28

kajman napisał(a):3. Ja wolę spółkować z kobietą. Plebs w tej dziedzinie mnie nie interesuje.

[nie mogłem się powstrzymać]

Post: #29

kajman napisał(a):widocznie mamy zupełnie odmienne poczucie humoru

najwidoczniej tak

kajman napisał(a):wolę spółkować z kobietą

i już kolejną? normalnie twój wzór to chyba Leon Niemczyk?

kajman napisał(a):Może w którymś momencie zajrzę, żeby przekonać się, że nie ma w nim jedynego utworu z XX w., który toleruję.

całkiem możliwe, że go nie będzie