Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
MOJA LISTA notowanie 86(177) - 24.08.2012
marsvolta Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1 508
Dołączył: Mar 2008
Post: #1
MOJA LISTA notowanie 86(177) - 24.08.2012
NOTOWANIE 86(177)

  1. 01 08 THE SPRING STANDARDS - WATCH THE MOON DISAPPEAR
  2. 05 04 THE KILLERS - RUNAWAYS
  3. 03 08 LOST PROPHETS - WE BRING AN ARSENAL
  4. 02 09 THE BLACK KEYS - DEAD AND GONE
  5. 04 10 ANAVAE - WORLD IN A BOTTLE
  6. 07 06 RED HOT CHILI PEPPERS - BRENDAN'S DEATH SONG
  7. 08 09 THE SPRING STANDARDS - HERE WE GO
  8. 11 05 JACK WHITE - FREEDOM AT 21
  9. 09 17 SOUNDGARDEN - LIVE TO RISE
  10. 06 16 KAZIK NA ŻYWO - POLSKA JEST WAŻNA
  11. 13 07 THE SMASHING PUMPKINS - THE CELESTIALS
  12. 17 02 ARCTIC MONKEYS - COME TOGETHER
  13. 10 20 GARBAGE - BLOOD FOR POPPIES
  14. 14 21 MILES KANE - FIRST OF MY KIND
  15. 12 19 LADYHAWKE - SUNDAY DRIVE
  16. 16 12 DEAF HAVANA FT. PORTIA CONN - LITTLE WHITE LIES
  17. 15 16 JANE'S ADDICTION - TWISTED TALES
  18. 25 06 THE SUBWAYS - KISS KISS BANG BANG
  19. 19 09 THE HIVES - GO RIGHT AHEAD
  20. 18 15 GARBAGE - BATTLE IN ME
  21. 21 05 ALANIS MORISSETTE - GUARDIAN
  22. 20 28 NOSOWSKA - KTO?
  23. NN 01 LADYHAWKE - BLUE EYES
  24. 23 27 THE MARS VOLTA - THE MALKIN JEWEL
  25. 29 02 THE GASLIGHT ANTHEM - 45
  26. 26 03 BLUR - UNDER THE WESTWAY
  27. NN 01 GREEN DAY - OH LOVE
  28. 22 14 HOWLER - THIS ONE’S DIFFERENT
  29. 28 03 CUBA DE ZOO - NOC KOMETY
  30. 24 07 TRIBES - CORNER OF AN ENGLISH FIELD
    ---
  31. 35 SERJ TANKIAN - CORNUCOPIA
  32. 27 ARCTIC MONKEYS - R U MINE?
  33. 39 ANAVAE - INVAESION
  34. 36 LUXTORPEDA - WILKI DWA
  35. 30 RUFUS WAINWRIGHT - OUT OF THE GAME
  36. 44 BILLY TALENT - VIKING DEATH MARCH
  37. 32 KAZIK NA ŻYWO - PLAMY NA SŁOŃCU
  38. 40 BLOC PARTY - OCTOPUS
  39. 42 ENTER SHIKARI - WARM SMILES DO NOT MAKE YOU WELCOME HERE
  40. 33 DEAF HAVANA - LEECHES
  41. NN AXEWOUND - COLD
  42. 37 YOUNG GUNS - DEARLY DEPARTED
  43. 38 JACK WHITE - SIXTEEN SALTINES
  44. 45 THE CRIBS - GLITTERS LIKE GOLD
  45. 47 ELLIE GOULDING - ANYTHING COULD HAPPEN
  46. 41 THE KOOKS - ROSIE
  47. NN SKUNK ANANSIE - I BELIEVED IN YOU
  48. NN LANA DEL REY - SUMMERTIME SADNESS
  49. 43 KATE NASH - UNDER-ESTIMATE THE GIRL
  50. NN DEADMAU5 FEAT. GERARD WAY - PROFESSIONAL GRIEFERS

O nowościach:

LADYHAWKE - BLUE EYES

Daleko dosłownie daleko jest tym nowym piosenką do świeżości i klimatu z debiutanckiego albumu. To fakt nie jest już tak samo, ale przecież każdy artysta debiutuje tylko raz. Potem już nic nigdy ni jest tak samo. Nie można jednak przyczepić się do Ladyhawke, że pisze słabe czy też mniej przebojowe piosenki. „Blue Eyes” to już trzeci singiel z „Anxiety” i tak jak dwa poprzednie jest świetny. Od ciekawej warstwy muzycznej, doskonałą realizację taką właśnie trochę zahaczającą o debiut, po doskonały teledysk. Wszystko razem w tej oprawie wideo prezentuje się świetnie i tylko można się dziwić, dlaczego tak mało Ladyhawke w mediach. Przecież jest lato, a tak piosenka z fajnym rytmem, chwytliwym refrenem oraz nie starzejącym się nuceniem „La, La, La” wydaje się być idealnym wyborem na lato! Na koniec dodam, nie ukrywam, że bardzo chciałbym zobaczyć Pip Brown w Polsce.

GREEN DAY - OH LOVE

„Oh Love” na mojej liście debiutuje dopiero dzisiaj w podstawowym zestawieniu. Bo na początku wydawało mi się, że utwór ok., ale bez przesady. Potem coraz bardziej przegrywał z innymi nowościami, aż tu nagle pojawił się teledysk, który zupełnie zmienia odbiór piosenki. Z jednej strony wiadomo, bo przecież fajnie sobie popatrzeć na takie dziewczęta, a z drugiej właśnie taka aura była potrzebna tej piosence. Teraz naprawdę czuję moc tego utworu. Zupełnie prostego takiego w zasadzie hymnu do miłości. Nie da się też ukryć, że jest w pewnym sensie też utwór, który Green Day nagrywa na każdym z ostatnich albumów, ale co tam. Taki mają styl i za to ich lubię. Po co mieli by się zmieniać.

Coke Live Festival 2012:

Sobota 11.08.2012r.

THE ROOTS

Drugi dzień Coke’a zaczęliśmy zdecydowanie później niż zwykle, ale w zasadzie nie było się po co spieszyć, bo dopiero koncert The Roots mógłby przyciągnąć moją uwagę. Nie wiem dlaczego, ale jakoś nie za bardzo jestem zaznajomiony z twórczością Mystery Jets, więc specjalnie nie zabijałem się, aby zdążyć na ich koncert. Dodatkowo pogoda też jakaś w tym roku była słaba. Pierwszym koncertem jaki zobaczyłem był występ The Roots. I nie mogę za wiele o tym występie napisać, bo przecież nie jestem wielkim fanem zespołu i nie wiem co do końca grali, a czego nie. Jednak dla samej przyjemności oglądania tak wspaniałych muzyków na scenie warto było zobaczyć ich krakowski występ. Niewątpliwie najfajniejszym momentem koncertu był cover Guns N' Roses „Sweet Child O' Mine”. Publiczność od razu podchwyciła motyw i zaczęła się fajnie bawić. I tak ogólnie to zagrali kilka takich nie swoich piosenek jak na przykład „Jungle Boogie” na początku koncertu. Wszyscy jednak tego wieczoru zdecydowanie czekali na „The Seed (2.0)”, bo to chyba w Polsce największy przebój tego zespołu, za sprawą Listy Przebojów Programu Trzeciego. No i zespół nie rozczarował i wykonał pod koniec występu wspomniany hit sprzed kilku lat. Podsumowując może nie moja muzyka, ale występ fajny. Zresztą w programie Jimmiego Fallon’a gdzie rezydują też zawsze miło wypadają, ale tam to dużo nie pograją.

COOL KIDS OF DEATH

Drugim występem, jaki zobaczyłem był koncert chłopaków z CKOD. I bez wątpienia był to najgorszy koncert zespołu, na jakim byłem. To znaczy ja lubię te nowe piosenki oraz nie mam pretensji do zespołu, bo wykonuje materiał bardzo dobrze, ale publiczność jak na moje oko dramatyczna. Dlaczego ludzie się nie bawią na tych występach to zupełnie nie wiem, ale może zobrazuję moje zaskoczenie postawą publiczności tak. W momencie gdy Krzysztof Ostrowski zapowiada fajny stary numer na przykład „Piosenki O Miłości” czy „Generacja Nic” to pod sceną zamiast totalnej rozróby i szaleństwa jak onegdaj to bywało, za przeproszeniem odbywa się piknik. Tak po prostu nie może być, bo jeżeli tak będzie bawić się dzisiejsza młodzież to na następne koncerty spokojnie można rozkładać krzesła. Na koniec zespół podziękował wszystkim, że zostaliśmy do końca zamiast uciec na The Killers, no i wtedy rzeczywiście większość osób się rozeszła. Ja też oczywiście, bo jednak coś tych Killersów chciałem znowu zobaczyć. Dlatego nie wiem co grali na bis i czy w ogóle grali. Podsumowując: występ tak, publiczność nie!!! Koncert z tegorocznych odjazdów zdecydowanie lepszy.

THE KILLERS

Tak jak przypuszczałem koncert The Killers trochę się opóźnił, dlatego spokojnie zdążyłem wepchać się w tłum. Nie za głęboko tym razem, bo drugi tegoroczny koncert zespołu, dodatkowo dzień po dniu postanowiłem obejrzeć raczej spokojnie. Nie znaczy to bynajmniej, że tak gdzie stałem nie było skakania i koncertowego ścisku. Po prostu pod sceną na bank panował totalny ścisk a la koncerty The Kooks czy The Strokes z zeszłego roku. Dzięki temu mogłem też bardziej przysłuchać się piosenką oraz co nieco spokojnie obejrzeć, bo akurat występ na dużej scenie miał przygotowaną fajną oprawę graficzną. Na początku na ogromny telebimie za muzykami wyświetlany był górzysty krajobraz. Taki trochę jak z teledysku „Human”, a potem to już nawet i fragmenty teledysków. Tak było min. przy „All These Things That I've Done”.

Koncert zaczął się od razu z grubej rury. Killersi postanowili od początku rozgrzać publiczność i zagrali największy swój hit „Somebody Told Me”. Natomiast potem „Smile Like You Mean It” oraz „Spaceman”. I już z perspektywy tych trzech pierwszych numerów doszło do mnie, że nic dwa razy się nie zdarza i takiego występu jak trzy lata temu dzisiaj chyba nie będzie. Nie wiem może ludzie zapomnieli jak się śpiewa, może pozapominali teksty, ale na przykład takie „Smile” to w 2009 roku śpiewał chyba każdy kto stał koło mnie. Teraz to jakiś tak mniej buzi się otwierało. Zaznaczam jednak, że są osoby takie jak ja na przykład, które starają się śpiewać wszystko, co potrafią. Po trzech wielkich hitach zabrzmiały trzy nowe numery „This Is Your Life”, „Runaways”, oraz „Miss Atomic Bomb”. No i jak na drugie przesłuchanie zwłaszcza „Miss Atomic” wydaje się być super piosenką. „Runaways” już od dłuższego czasu się zna i wypada na prawe fajnie, bo taka atmosfera koncertu dużo daje tej piosence. Najzabawniejsze jest to jak prawie nikt nie zdaje sobie sprawy z faktu jak bardzo absorbuję uwagę ten utwór i sam Brandon, bo w takich momentach nie myśli się o niczym innym tylko o tej piosence i słucha się tekstu. Natomiast „This Is Your Life” usłyszałem pierwszy raz i jakoś już za bardzo nie pamiętam. Podczas kolejnej piosenki Flowers zagrał na basie, a więc mogła to być jedynie „For Reasons Unknown”. Trochę zapomniany singiel z drugiego albumu na żywo brzmi chyba jeszcze lepiej niż z płyty, natomiast nic nie przebije wyśmienitego wideo do utworu. Singlem nigdy nie było „Bling (Confession of a King)”, a szkoda bo zauważyłem, że praktycznie zawsze grają ta piosenkę i nie inaczej był tej soboty. Dokładnie tak jak trzy lata temu zagrali też cover Joy Division „Shadowplay”. Niezmiennie też w naszym kraju najbardziej popularną piosenka wśród publiki jest „Human”. Nie może to dziwić, bo w pewnej stacji radiowej utwór ma promocje w zasadzie wieczną. Zmieniło się za to tyle, że dziś ja też uwielbiam ten numer i nie wiem jak mogłem od razu nie wychwycić, jak wspaniała jest ta piosenka. Już kiedyś zresztą pisałem, że w zasadzie gdyby obciąć te klawisze i sample i dodać więcej gitar to byłoby drugie „Somebody”. Z tym, że za nic stylistycznie nie pasowałoby do trzeciego albumu grupy „Day And Age”. Aby publiczność mogła trochę odpocząć zespół zagrał „A Dustland Fairytale”, a zaraz potem „Read My Mind”. No naprawdę nie mogę się nadziwić jak świetnie wypada ta druga piosenka na polskiej ziemi. Już trzeci raz ją słyszę i zawsze wspominam jako najfajniejszy moment koncertu. Pod koniec występu zaprezentowali jeszcze „Mr. Brightside”, które podobnie jak „Human” czy „Somebady” rozgrzało tłum do czerwoności, a koncert zakończył się klasycznie, czyli chóralnymi śpiewami z „All These Things That I've Done”. Na oczywisty bis nie trzeba było długo czekać i podobnie jak dzień wcześniej na bis dostaliśmy jeden nowy numer „From Here On Out” oraz fatalną jak się okazało wersję „Jenny Was a Friend of Mine” oraz klasycznie już na koniec bisów „When You Were Young” świetnie przyjęte przez publikę. Poleciały firewerki dokładnie jak trzy lata temu i niestety trzeba się było oswoić z myślą, że to już koniec.

Podsumowując koncert z gatunku tych najlepszych! I to chciałbym podkreślić stanowczo, że występ był znakomity. Nie można jasna sprawa przebić elitarnego występu w Laźni Nowej, ale tego chyba nikt nie oczekiwał. No i tak jak mówiłem publiczność trzy lata temu bawiła się bez wątpienia lepiej. I powtórzę jeszcze raz nie oznacza to bynajmniej, że koncert był zły, bo ten zespół po prostu z takim repertuarem złego koncertu zagrać nie może.

PS

Relacja z Niedzieli za tydzień! Tak rozbiłem na trzy tygodnie, aby nie przesadzać. Tak, tak wiem trochę przesadzam, ale traktuje te relację też jako taki pamiętnik koncertowy dla siebie. Fajnie będzie po latach poczytać.
24.08.2012 11:32 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  MOJA LISTA - PODSUMOWANIE ROKU 2012 marsvolta 1 1 103 03.01.2013 08:15 PM
Ostatni post: marsvolta
  MOJA LISTA notowanie 104(181) - 28.12.2012 marsvolta 2 1 107 31.12.2012 12:58 PM
Ostatni post: marsvolta
  MOJA LISTA notowanie 103(181) - 21.12.2012 marsvolta 6 1 456 27.12.2012 04:21 PM
Ostatni post: prz_rulez
  MOJA LISTA notowanie 102(181) - 14.12.2012 marsvolta 1 844 16.12.2012 09:19 PM
Ostatni post: dziobaseczek
  MOJA LISTA notowanie 101(181) - 07.12.2012 marsvolta 1 906 07.12.2012 06:52 PM
Ostatni post: ku3a
  MOJA LISTA notowanie 100(180) - 30.11.2012 marsvolta 2 1 225 05.12.2012 05:46 PM
Ostatni post: marsvolta
  MOJA LISTA notowanie 99(180) - 23.11.2012 marsvolta 6 1 888 29.11.2012 03:14 AM
Ostatni post: prz_rulez
  MOJA LISTA notowanie 98(180) - 16.11.2012 marsvolta 14 3 207 21.11.2012 02:24 PM
Ostatni post: prz_rulez
  MOJA LISTA notowanie 97(180) - 09.11.2012 marsvolta 1 796 12.11.2012 04:19 PM
Ostatni post: thestranglers
  MOJA LISTA notowanie 96(180) - 02.11.2012 marsvolta 3 1 205 11.11.2012 10:02 PM
Ostatni post: dziobaseczek

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości