Dziewiąty z utworów "zapomnianych", które wrzuciłem do BTW w tym roku:
Francis Lai LOVE STORY THEME (Where Do I Begin?) 1970 OST: Love Story
w BTW od: 2012
Aczkolwiek to nie tyle zapomniany, co wcześniej nie uwzględniany ze względu na to, że to muzyka filmowa. A o niej pisałem na początku, że raczej pominąłem ten temat. Ale tego konkretnego tematu nie mogłem jednak pominąć, bardziej może ze względu na dawne jej uwielbienie, niż obecne (bo zanim wiedziałem, że to z filmu, czyli zanim powstał BTW, to zapewne bym w takim Topie umieszczał).
Słodziutki motyw z najsłynniejszego chyba współczesnego dramatu miłosnego (choć mam wrażenie, że już trochę zapomnianego przez współczesną młodzież. Młodzież w sensie <30 ).
O filmie może nie będę pisał, jeśli ktoś nie oglądał to proszę koniecznie obejrzeć. Ostrzegam - wyciskacz łez na maxa ! W każdym razie Francis dostał za muzykę do tego filmu Oscara, film zdobył kolejne 6 nominacji, a odtwórcy głównych ról: Ali McGraw i Ryan O'Neal stali się bożyszczami nastolatków i symbolami romantycznej miłości, w dodatku w pewnym sensie zakazanej, ale przełamującej te zakazy. Tacy współcześni Romeo i Julia.
Co do muzyki samej - Francis Lai zrobił melodię idealnie oddającą klimat filmu, megaromantyczną, opartą na powolnym opadaniu serii sekst, czyli interwałów "ładnie brzmiących" (jeden z nauczycieli tłumaczył nam nawet, że dlatego "seksta" ), co nadaje temu motywowi tej słodkości i romantyzmu. Tutaj historyjka - na pewnych warsztatach muzycznych zapamiętałem sobie, że sekstę małą najłatwiej właśnie rozpoznać ze słuchu po tym, że rozpoczyna ona ten motyw. I jeśli sobie w głowie odtworzymy na podstawie słyszanych dwóch dźwięków ową melodię, to możemy być pewni, że to seksta mała .
Ciekawostka: film powstał na podstawie opowiadania Erica Segala, napisanego w tym samym roku zresztą. W 1978 nakręconą ciąg dalszy niejako, na podstawie opowiadania z 1977 (zaczynał się w momencie kiedy kończy się oryginał i pokazuje dalsze losy Olivera. Nie udało się powtórzyć jednak sukcesu oryginału.