Jeśli era rock'n'rolla, to... Elvis Presley HEARTBREAK HOTEL 1956 EP: Heartbreak Hotel / Elvis' Golden Records
Tutaj wrzucę ciekawostkę - dokument o tej piosence .
. Może tylko te, że zaskoczył mnie tam Chet Atkins (w sensie, że on grał z Elvisem).
Może tylko taki komentarz jednego z użytkowników na yt:
Cytat:W tym dokumencie jest błąd. W programie Miltona Berla, nadanym 5 czerwca 1956 roku (fragmenty 09:28 - 09:59), Elvis wykonał piosenkę "Hound Dog", a nie Heartbreak Hotel". Można ten występ łatwo znaleźć na YouTube.
Zmieniamy piosenkę, nie zmieniamy wykonawcy. Piosenka o kochającej przyczepie : Elvis Presley LOVE ME TENDER 1956 EP: Love Me Tender / Elvis' Golden Records
(fragment z filmu o tym samym tytule, na potrzeby którego napisano ten kawałek)
Czyli że Elvis śpiewał nie tylko "rockowe grzałki".
Ciekawostka: piosenka jest adaptacją melodii z czasów Wojny Secesyjnej (powstała w 1861). Adaptacji dokonał Ken Darby. Ale jako autorzy są wpisani Elvis Presley (jeden z niewielu utworów, które śpiewał, gdzie jest jako autor. Prawdopodobnie był współautorem tylko 2 swoich piosenek), oraz żona Darby'ego, Vera Marson. Kiedy wyszło na jaw, kto naprawdę to napisał, spytano Darby'ego, dlaczego jako autorkę dopisał żonę. Odpowiedział: "bo też tego nie napisała" .
Ciekawostka 2: wraz z "Hound Dog"/"Don't Be Cruel", Elvis ustanowił rekord najdłuższego nieprzerwanego przebywania na 1 miejscu Billboardu przez jednego artystę - 16 tygodni. Wyrównali to dopiero Boyz II Men w 1994 ("I'll Make Love to You" i "On Bended Knee"), a pobił... Usher w 2004 (19 tygodni ).
A oto ta oryginalna melodia, czyli "Aura Lee":
Zmieniamy piosenkę, nie zmieniamy wykonawcy. Wspomniany wcześniej (bo w sumie wcześniejszy): Elvis Presley HOUND DOG 1956 EP: The Real Elvis / Elvis' Golden Records
No to zaserwujmy sobie to wykonanie z programu TV, o którym mówiono w dokumencie o "Heartbreak hotel" (faktycznie robiąc błąd). Czyli dzieje się historia telewizji:
[video=youtube]https://www.youtube.com/watch?v=MMmljYkdr-w&feature=related&hd=1" frameborder="0" allowfullscreen>
Czyli kolejny 12-taktowy blues, skomponowany przez rewelacyjną absolutnie parę: Jerry Leiber i Mike Stoller (pierwszy z nich zmarł w zeszłym roku). Jeszcze będą obecni w tym Topie rzecz jasna . Niby to "Big Mama" Thornton nagrała pierwszą wersję, w 1952 już, ale Elvis stanowczo "skradł" jej ten kawałek (jak kilka innych zresztą), swoim wykonaniem rozrabiając naprawdę mocno (to wykonanie w TV zobaczyło 40 mln ludzi i "były problemy", o czym mówi ten dokument, który wcześniej wrzuciłem. A Elvis zyskał przydomek "Elvis the Pelvis" ). Świetny, rockowy czad po prostu!
W wersji studyjnej grają niemal ci sami, co wtedy w TV:
Scotty Moore- gitara prowadząca
Elvis Presley - gitara rytmiczna
Bill Black - bas
D. J. Fontana - bębny
The Jordanaires - chórki
Jak dla mnie - te energetyczne przejścia perkusji w pauzach świetnie napędzają kawałek, dodając mu więcej poweru.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12.05.2012 02:05 AM przez Miszon.)