Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Apulanta - Vääryyttä!!!1!
prz_rulez Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 20 111
Dołączył: Jun 2007
Post: #1
Apulanta - Vääryyttä!!!1!
[Obrazek: vaaryytta1-14298336-frntl.jpg]
Krótki i treściwy punk rock z Finlandii. Ale grupa sama w sobie jest fenomenem, jak już wspomniałem wcześniej to ich dwudziesty numer jeden na liście singli. Żadne GaGi i Lopezki nie są im straszne. No i bardzo dobrze.
30.04.2011 04:52 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
furbul Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6 682
Dołączył: Dec 2008
Post: #2
 
Akurat wielokrotne numery 1 dla rocka/metalu w Finlandii nie są niczym zaskakującym.

Feelings. Flashcards.
Fake knife. Real ketchup.
Cardboard. Cutthroats.
30.04.2011 05:03 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
prz_rulez Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 20 111
Dołączył: Jun 2007
Post: #3
 
Ale co innego 2-3 numery jeden, a co innego dwadzieścia! Poza tym, J.Lo udało się zablokować Lauriego z The Rasmus i Sunrise Avenue, a to raczej bardziej komercyjne brzmienia od Apulanty.
30.04.2011 05:09 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
furbul Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6 682
Dołączył: Dec 2008
Post: #4
 
Prawda, ponad dwadzieścia numerów jeden od tego samego zespołu w jednym kraju jest ogromnym osiągnięciem. Dla każdego wykonawcy, nie tylko dla punkowców Icon_wink
Finowie w ogóle mają bardzo specyficzną listę. Kiedy całą Europę zalewają najnowsze trendy i lansowane gwiazdki, Finlandia zawsze stoi w 80% ciężkim graniem. Oczywiście zdarzy się jakaś Shakira czy Lopez, bo przecież w praktyce 100% nie istnieje. Tak przynajmniej było 2-3 lata temu, kiedy bardziej śledziłem te zestawienia, mogło coś się ewentualnie zmienić Icon_wink2
Nie wiem co za tym stoi. Czy fani metalu są tacy oddani swoim idolom, że wykupują masowo ich wydawnictwa, czy po prostu Finowie to fani ciężkich brzmień.. Icon_smile2

Feelings. Flashcards.
Fake knife. Real ketchup.
Cardboard. Cutthroats.
30.04.2011 09:39 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Szymek79 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 40 701
Dołączył: Sep 2010
Last.fm
Post: #5
 
furbul napisał(a):Prawda, ponad dwadzieścia numerów jeden od tego samego zespołu w jednym kraju jest ogromnym osiągnięciem. Dla każdego wykonawcy, nie tylko dla punkowców Icon_wink
Finowie w ogóle mają bardzo specyficzną listę. Kiedy całą Europę zalewają najnowsze trendy i lansowane gwiazdki, Finlandia zawsze stoi w 80% ciężkim graniem. Oczywiście zdarzy się jakaś Shakira czy Lopez, bo przecież w praktyce 100% nie istnieje. Tak przynajmniej było 2-3 lata temu, kiedy bardziej śledziłem te zestawienia, mogło coś się ewentualnie zmienić Icon_wink2
Nie wiem co za tym stoi. Czy fani metalu są tacy oddani swoim idolom, że wykupują masowo ich wydawnictwa, czy po prostu Finowie to fani ciężkich brzmień.. Icon_smile2
O tym że finowie lubią ciężkie granie wystarczy zobaczyć jakich wykonawców wysyłają choćby na Eurowizję: Lordi, Teraesbetoni, Hanna Parkainen i to trzy lata pod rządz resztą "Leave Me Alone" Hanny strasznie mi się podobało liczyłem nawet na drugie zwycięstwo Finlandii i się nie udało.

[Obrazek: 1522fe537720d3c6gen.jpg]
30.04.2011 09:53 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
prz_rulez Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 20 111
Dołączył: Jun 2007
Post: #6
 
Właśnie paradoksalnie Finowie lubią też takich ognistych wykonawców jak J.Lo czy Kat DeLuna, ale nie jest to do końca paradoksem, bo np. nie wiem, czy wiesz, ale drugą ojczyzną tanga jest... właśnie Finlandia Icon_wink2
Bardzo się cieszę, że mamy dwa kraje, których zestawienia nie są zdominowane przez pop: Finlandię i Belgię.
30.04.2011 10:25 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
saferłel Offline
Paweł
*****

Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
Post: #7
 
Bardziej mi to przypomina słuchane niedawno Guano Apes niż punk-rock.

Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
30.04.2011 10:30 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
prz_rulez Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 20 111
Dołączył: Jun 2007
Post: #8
 
No nieee, Guano Apes mi to nie przypomina. Ale przynajmniej dzięki temu porównaniu już wiem, co myślisz o tym utworze Icon_wink2
30.04.2011 10:40 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
furbul Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6 682
Dołączył: Dec 2008
Post: #9
 
O tak. Pamiętam triumfy DeLuny w Finlandi. Faktycznie Icon_wink

Feelings. Flashcards.
Fake knife. Real ketchup.
Cardboard. Cutthroats.
30.04.2011 10:44 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
saferłel Offline
Paweł
*****

Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
Post: #10
 
A to ciekawe skąd wiesz co myślę ;] Rozumiem w jaki sposób kombinujesz i po części masz rację. Ale to akurat czysty przypadek. Lepiej na co dzień nie używać takiego toku myślenia.

Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
30.04.2011 10:56 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Apulanta - Lokin päällä lokki prz_rulez 0 451 16.08.2019 06:31 PM
Ostatni post: prz_rulez
  Apulanta - Valot pimeyksien reunoilla prz_rulez 0 357 29.09.2015 04:26 PM
Ostatni post: prz_rulez

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości