PIDŻAMA PORNO - BUCZY

Nie będę dużo pisało „Buczy”, bo w tym przypadku muzyka i słowa mówią wszystko. Mocna i ostra Pidżama w najlepszym wydaniu. Bandyci napadli na wolny kraj i urządzają tam codzienne, bombardowania, ludobójstwa i to wszystko co relacjonuje niemal na żywo telewizja budzą gniew. Jeszcze gorsza jest bezsilność i wylewająca się zewsząd hipokryzja. Grabaż śpiewa, że wilki deszcz musi spaść i to jest chyba najlepsza pałęta. Tak ważna piosenka nową składankę najważniejszych utworów Pidżamy na 35 lecie czynie szczególnie wyjątkową.


THE SMASHING PUMPKINS - BEGUILED

Po cudownej reaktywacji z James’em Iha’ą w składzie The Smashing Pumpkins dosłownie nas rozpieszczają. Nie chce tu oceniać czy za tą ilością idzie też jakość, bo ostatni album „Cyr” mocno podzielił fanów zespołu. Ja to wszystko rozumiem, bo też wolę takie ostrzejsze brzmienia, ale kiedyś na „Adore” patrzyłem krzywo, a po latach album wydaje się być klasykiem. W przypadku „Beguiled” w ogóle nie będę narzekał, bo piosenka jest super. Potężny bas i gitara wraz z werblem perkusji nadają piosence niemalże metalowej mocy. Na tym tle niezawodny Billy Corgan brzmi rewelacyjnie, pojawiają się melodyjne wstawki w wokalu i ciekawe aranżacyjne smaczki. Dzieje się! A dziać się będzie jeszcze bardziej, bo „Beguiled” to zapowiedź trzy aktowej rockowej opery, która ma nawiązywać do „Mellon Collie” i „Machiny”. No i jak tu zaprzeczyć stwierdzeniu, że jesteśmy przez The Smashing Pumpkins rozpieszczani. Trzydzieści trzy nowe kawałki w drodze.