Post: #1

No to co, święta, święta i po świętach, więc trzeba by zabrać się za robotę. Ale jakże przyjemną, skoro wspominkową. I znów podziękowania wędrują do Miszona za powrót do idei dekadowego plebiscytu.
Na samym początku zacząłem od przypomnienia sobie ze wszystkich znanych mi źródeł krążków, do których z chęcią do dziś wracam. Zebrało się ich finalnie 95. Sporą trudnością okazało się tym razem wybranie spośród nich tych 50 płyt do ścisłego finału. Muszę przyznać, że muzycznie była to kulminacyjna u mnie dekada, z pewnością to właśnie wtedy słuchałem najwięcej bieżących płyt. Nie obejdzie się i tym razem bez prywatnych wtrętów, bez subiektywnych asocjacji, które rodzi wracanie do tych dźwięków.

Pora najwyższa zaprosić Was na już trzeci
Subiektywny
Wybór
Albumów
Thestranglersa.

Może tak znów poszukamy płyt? Ze swojej strony zadbam o list gończy, rysopis i trzy naboje na strzały ostrzegawcze. Odliczanie startuję 1 stycznia, zakończę zaś zgodnie z nadanym terminem 14 lutego przyszłego roku.
Za ustrzelenie albumu będzie punkt, a będę podpowiadał do pierwszego celnego strzału. Na starcie proponuję tradycyjny konkurs 7 pytań, punktowane po pięć punktów każde dla najlepszej osoby (termin 01.01, g. 01:01):

1. Jaka płyta wygra?
2. Ile będzie polskich płyt?
3. Czy będą przeważać kobiece czy męskie głosy? (zespoły, w których wokalistami są przedstawiciele obu płci nie wliczam)
4. Który rok będzie najpopularniejszy?
5. Który rok będzie najmniej popularny?
6. Która płyta nie miała przedstawiciela na mojej cotygodniowej Top40?
7. Jakie podmioty będą miały po trzy tytuły? (naliczyłem ich trzy, można do tylu strzelać)