10. 14 Armin van Buuren - X Marks The Spot Blue Fear (singiel) (1997) odsłuch
Początkowo to "X Marks The Spot" miało być stroną A singla Armina, jednak wydawca od początku stwierdził, że to "Blue Fear" ma potencjał, który szkoda marnować na stronę B. Trudno się dziwić. "X..." to klasycznie, niemal ortodoksyjnie brzmiący kawałek hipnotycznego trance'u, który od pierwszej nuty przenosi nas gdzieś w kosmos, jednak w 1997 roku takie granie już było w odwrocie... ale obecnie to wszystko już jest na Spotify, jest na YT na oficjalnym kanale, więc można spokojnie wgłębiać się w te niszowe klimaty.
09. 15 Rising Star - Touch Me (Armin van Buuren remix) Touch Me (singiel) (2001) odsłuch
Z tym nagraniem było trochę zamieszania wydawniczego. W 2000 roku było wydanie "See Me / Feel Me" pod aliasem Darkstar, którego strona A ("See Me") została powtórzona jako "Touch Me" pod aliasem Rising Star dwa lata później. Nowemu wydaniu towarzyszyła też, oprócz remiksów (w tym od samego Darude) nieco nowsza wersja od samego Armina. Jednak po drugiej stronie Morza Północnego, na Wyspach, jeszcze w 1999 roku Data Records wypuściło promo (oficjalnego wydania niet) pod nazwą "Touch Me" i aliasem Rising Star, gdzie najwidoczniej były zamieszczone obie te wersje.
Zdecydowanie wolę wersję
Armin van Buuren remix, ponieważ jest bardziej dopracowana, bogatsza dźwiękiem, w porównaniu z dość zwykłym pierwowzorem. To praktycznie wzorowy epic trance od Armina - w miarę stonowany, emocjonalny, słodko-gorzki. Mimo to jakoś przez lata przepadł i nie stał się wielkim klasykiem.
08. 09 Armin van Buuren - Wait For You (Song from the Ocean) (feat. Victoria Horn) 76 (2003) odsłuch
Oceaniczne, głębokie brzmienia plus uwodzący, syreni śpiew. Bardzo fantazyjny, plastyczny kawałek.
07. 34 Armin van Buuren - Golddigger (feat. Martijn Hagens) Shivers (2005) odsłuch
Kolejne nagranie-niespodzianka na
Shivers. Tu nie mogę uwolnić się od skojarzeń ze słynnym "First Day" Timo Maasa w duecie z Brianem Molką, które wyszło w podobnym okresie, czyli wiosna 2005. Chociaż tu efekt jest zdecydowanie mroczniejszy, przypomina się coś spomiędzy radioheadowego "Creep" (zwłaszcza tekst "she's so fucking special"), a industrialnego Depeche Mode.
06. 25 Armin van Buuren - In & Out Of Love (feat. Sharon Den Adel) Imagine (2008) telesyk
Zastanawiam się, czy ta piosenka by powstała, gdyby nie sukces kilku innych, podobnych kolaboracji z 2007 roku - mam tu na myśli ATB z alternatywno-popową Heather Novą w "Renegade", czy Paul van Dyk z wokalistą Reamonn w "Let Go". Obie rzeczy zdecydowanie nie trance'owe, nieco retro, na pewno bardzo nietypowe w dorobkach obu wykonawców. Podobnie jak w "Let Go", mamy tu powolną, połamaną rytmikę, i podobnie jak w "Renegade", mamy tu klarowne, "anielskie", wysokie damskie wokale. Jednak sukces "In & Out of Love", nagranego wspólnie z wokalistką Within Temptation, był znacznie większy (pomimo iż jeśli wierzyć Wikipedii, prawdziwym przebojem na listach było tylko w Beneluksie) i to nie dziwne. Świetnie poprowadzone syntezatory, pojawiające się ciągle kolejne fajne motywy, nagranie ciągle mutuje i rozwija się, ma dość przestrzenną produkcję, a wszystko spaja w całość chłodna, przeszywająca, emocjonalna wokaliza Sharon den Adel. Może minusem jest nieco nadmierny patos.
Dziedzictwo tej piosenki - o którym już wspominałem - jest negatywne, a do białości doprowadzają mnie ignoranccy psycho-fani współczesnego trance'u, którzy uważają to nagranie za klasyka gatunku, z którym tak naprawdę nie ma praktycznie nic wspólnego. Jednak samo w sobie po latach nic się nie zestarzało i przeżyło wszystkie nagrania, które próbowały się podpinać pod różne mody.
05. 24 Armin van Buuren - Virtual Friend (feat. Sophie) Mirage (2010) odsłuch
Czarny koń zestawienia. Nie wspominałem dotychczas ani słowem o płycie
Mirage, więc zrobię to teraz. Ogolnie to taka płyta, gdzie jest wszystko i nic, van Buuren przypomina tu Hołownię trance'u. Są jakieś kolaboracje z BT i Corstenem, są piosenki pop nagrane z piosenkarkami pop, jest efektowne intro, są rzeczy "na otarcie łez" dla starszych fanów Armina, ale mało co z tego naprawdę zadowala. W tym wszystkim schowało się nagranie, które określiłbym jako "mroczną dyskotekę"; trochę jest tu progowych naleciałości, dominuje tu duszny, niepokojący klimat, ale ogólnie to jest popowa piosenka, napisana przez Guya Chambersa (tego samego, co produkował największe przeboje Robbiego Williamsa), śpiewana przez aktorkę teatralną Sophie Hunter. Nawet tekst jest dość niebanalny - jak zawsze je ignoruję, to tu nie mogę nie zwrócić uwagi. Warto było.
04. 17 Rising Star - Star Theme Clear Blue Moon (singiel) (2002) odsłuch
Choć już na miksie
Boundaries of Imagination z 1999 roku było nagranie o podobnym tytule (i pod tym samym aliasem), to traktuję je raczej jako intro i zupełnie osobną rzecz. Nowsze "Star Theme" dorasta do swojej nazwy. Choć wykorzystuje tą samą linię basu, co "Clear Blue Moon", to jest to w sumie zupełnie inne nagranie. Spokojniejsze, płynące; przyozdobione melodią niepozorną, ale idealnie dopasowaną.