meni napisał(a):Koza też potrafi śpiewać…
Mieli na LP jeden swietny moment, który wykorzystałem, ale daleko mu było do stania się singlem i raczej przeszedł niezauważony jako album track. Reszta średnio mi się osłuchała. Ale za to bardzo dobrze wypadają na żywo.
meni napisał(a):Prowadzona pod ramię przez Richarda X w „Back Together” wylądowała pomiędzy świeżymi dokonaniami Little Boots, a mistrzami z Saint Etienne.
Szkoda, że tak niewielu artystów kroczy podobną drogą. Ale może w tym jest też urok - nie ma zmęczenia materiałem, jest bardzo konkretna przestrzeń i wykonawcy, którzy nie zawodzą, jak już coś wydadzą itd...
meni napisał(a):Hipnoza, laleczka chuky i czary voodoo
Wiem, że polecałeś mi LP, ale do tej pory nie odsłuchałem
meni napisał(a):Lalala jako gwarant przeboju
Oni zawsze na lalala lecieli
meni napisał(a):B-side też człowiek i należy mu się szacunek
Teraz mało kto dba o b-sidy (niektórzy nigdy nie dbali), więc ciężko domagać się szacunku, ale trzeba szukać takich artystów jak NO. "Sugar" to był przebój na miarę regularnego albumu Electronic. Bez dwóch zdań!
meni napisał(a):Kompletna dezorientacja
Dla mnie ta kapela była taką dezorientacją. Bo po świetnym singlu (właśnie tym) przyszła słaba płyta i ostatecznie nie mogłem pochwalić tej kapeli