MKD: Podsumowanie roku 2013 - Wersja do druku +- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl) +-- Dział: Personalne listy przebojów (/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Zamrażarka (/forumdisplay.php?fid=13) +---- Dział: Muzyczna Karta Dań (/forumdisplay.php?fid=143) +---- Wątek: MKD: Podsumowanie roku 2013 (/showthread.php?tid=21403) |
MKD: Podsumowanie roku 2013 - meni - 01.01.2014 01:42 PM W ciągu kilku ostatnich dni zupełnie straciłem serce do tego podsumowania. Ale postanowiłem, że jednak zrobię go z wszystkimi honorami, bo być może to ostatnie do którego będę mógł się tak przyłożyć. A na pewno ostatnie z "podziałem na role", bo lista od najbliższego notowania będzie zreformowana. Statystyk nie mam żadnych, bo je kompletnie zaniedbałem na przestrzeni roku, także fanów tej dyscypliny na pewno nie zaspokoję. W obrębie top 50 pojawią się opisy, niezależnie od tego jak koślawo będą mi wychodzić. Na liście pojawiło się 405 utworów. Z czego: - 216 przewinęło się przez alternatywną (120 zapunktowało) - 189 przewinęło się przez klubową (112 zapunktowało) RE: MKD: Podsumowanie roku 2013 - meni - 01.01.2014 01:48 PM Część alternatywna: Pozycje 51-120 Legenda: Miejsce, ilość punktów, ilość notowań, wykonawca, tytuł 51. 099|08 Motörhead - Crying Shame 52. 098|09 M83 feat. Susanne Sundfør - Oblivion 53. 096|07 Janelle Monáe - Dance Apocalyptic 54. 090|08 Hey - Woda 55. 089|11 Esben & The Witch - Deathwaltz 56. 088|08 Prince - Rock and Roll Love Affair 57. 087|08 Villagers - Nothing Arrived 58. 084|11 She & Him - I've Got Your Number, Son 59. 078|08 Nine Inch Nails - Copy of A 60. 075|07 Pet Shop Boys - Memory of the Future 61. 075|07 Depeche Mode - Heaven 62. 071|08 Black Sabbath - God Is Dead? 63. 067|08 Northern Portrait - I Feel Even Better 64. 062|08 Tricky feat. Nneka - Nothing Matters 65. 060|07 Ania Rusowicz - To co było 66. 059|10 Blackfield - Pills 67. 058|09 Travis - Where You Stand 68. 057|08 Yeah Yeah Yeahs - Sacrilege 69. 055|08 Depeche Mode - Secret To The End 70. 055|07 Ralph Myerz feat. Annie - Take A Look At The World 71. 049|08 Snakadaktal - Hung On Tight 72. 048|05 Franz Ferdinand - Evil Eye 73. 044|05 Solange - Losing You 74. 044|07 Pet Shop Boys - Leaving 75. 043|07 Villagers - The Bell 76. 037|02 Anna Calvi - Suddenly 76. 037|06 Très.B - The Goose Hangs High 77. 037|07 Sally Shapiro - If It Doesn't Rain 79. 036|07 The Cuts - 7 minut 80. 034|05 Visage - Shameless Fashion 81. 033|05 Paul McCartney - Queenie Eye 82. 028|04 ELO - Point of No Return 83. 028|05 Cold Cave - Oceans With No End 84. 022|03 Madness - My Girl II 85. 022|05 Pulp - After You 86. 022|05 Blackmore's Night - Troika 87. 020|01 Mogilscy Brothers - Last Christmas 88. 020|05 Johnny Marr - The Right Thing Right 89. 020|05 Solange - Lovers In the Parking Lot 90. 020|05 Kings of Leon - Coming Back Again 91. 019|04 The Knife - Wrap Your Arms Around Me 92. 019|04 The Brand New Heavies feat. N'Dea Davenport - Sunlight 93. 018|04 The Strokes - One Way Trigger 94. 016|04 OMD - Night Café 95. 016|04 Fleetwood Mac - Sad Angel 96. 014|04 Edyta Bartosiewicz - Cień 97. 013|02 Big Day - Jeden dzień dalej 98. 013|05 XX▲N▲XX - Disappear 99. 012|04 Dum Dum Girls - Lost Boys And Girls Club 100. 011|03 U2 - Ordinary Love 101. 010|02 Muse - Panic Station 102. 009|03 Travis - Moving 103. 009|04 The National - Demons 104. 008|03 Bibio - À tout à l'heure 105. 008|03 Woodkid - Conquest Of Spaces 106. 007|03 David Bowie - The Stars (Are Out Tonight) 107. 007|03 Nine Inch Nails - Came Back Haunted 108. 006|03 Dido - Go Dreaming 109. 005|02 Port Isla - Sinking Ship 110. 005|03 Emilíana Torrini - Tookah 111. 005|03 Archive - Wiped Out --- 005|03 London Grammar - Wasting My Young Years 113. 004||01 Arcade Fire - Afterlife 114. 004|02 Twin Shadow - Run My Heart 115. 003|01 Panama - Magic 116. 002|02 Shout Out Louds - Illusions --- 002|02 King Krule - Easy Easy 118. 001|01 Morcheeba - Gimme Your Love --- 001|01 Katie Melua - Love Is A Silent Thief --- 001|01 Esben And The Witch - Slow Wave RE: MKD: Podsumowanie roku 2013 - meni - 02.01.2014 12:56 PM 50. 100|10 Beck - I Won't Be Long (Non-album single) odsłuch 18 14 10 5 7 6 12 10 13 15 Bon voyage! Letnie, senne marzenie. Bardzo rozmyte, mgliste, ale jednocześnie nastrojowe. Na długie podróże po bezkresnych bezdrożach. 49. 100|11 Novika - Safest (Heart Times) odsłuch 20 16 13 8 10 6 7 8 10 13 20 Solidność zawsze w cenie Jedyna oznaka polskości na liście w czołowej pięćdziesiątce. Na tę kobietę zawsze można liczyć. Wręcz akustyczne „Safest” jest swoistą odskocznią od tradycyjnie rozumianej twórczości Noviki. Przyjemne, pozytywne zaskoczenie. 48. 107|10 Depeche Mode - Soothe My Soul (Detla Machine) odsłuch 20 10 5 2 4 6 9 12 16 19 Cholerni cinkciarze Depesze meldują się na pokładzie. I to zjadający własny ogon. Bo kto nie słyszy tutaj reinkarnacji „Personal Jesus” ten jest zwyczajnie głuchy. Poza tym dużo elektronicznego brudu, pulsujących syntezatorów i efekciarstwa oraz udany refren. To dobry utwór, tylko że kompletnie nienatchniony. Żeby nie było - nowy materiał od Depeszów zawsze przyjmę z otwartymi ramionami, ale nie wiem czy rzeczywiście chcę słyszeć ich powtarzających samych siebie. Zdolności OMD niestety oni nie posiadają (później się wyjaśni co mam na myśli). Na szczęście w przypadku tego tria objawienie przyszło w innym miejscu, ale o tym dużo później… 47. 118|08 Lisa Stansfield - Can't Dance (Seven) odsłuch 15 12 7 4 2 2 5 3 ... Funk żyje! Powrót, który nie wywołał zbytnich emocji u nikogo oprócz tych, którzy przyjaźnili się z jej muzyką w latach ’90 i pozostałych nielicznych jednostek. Smutno trochę zwłaszcza, że kobieta wciąż trzyma klasę. A samo "Can’t Dance" jest dla mnie małym potwierdzeniem, że funkujące rytmy w 2013 roku nieco powróciły do łask. Bo jak inaczej określić olbrzymi sukces Daft Punk, próby Bruno Marsa („Treasure”) czy Matta Cardle („When You Where My Girl”), a był też przecież Mayer Hawthorne („The Stars Are Ours”). 46. 120|12 Empire of the Sun - Ice on the Dune (Ice on the Dune) odsłuch 17 15 10 7 9 6 5 7 11 11 14 20 Morska bryza Komu jak komu, ale im sławy mogłaby pozazdrościć prawie cała scena australijskiego elektro. Wyszła im nadspodziewanie dobra płyta pełna przebojowych bangerów. Ale to jednak właśnie ten utwór uważam za najlepszy, pomimo tego że w zestawieniu będzie jeszcze jeden. Odpowiednio wyważony, nienachlany, z sprytnie ukrytą melodią. A jak opisać obrazowo? Stoję na klifie, a znad morza wieje świeży, orzeźwiający wiatr. 45. 120|10 Savages - Shut Up (Silence Yourself) odsłuch 17 12 8 5 1 3 5 10 12 17 Kobieta mnie bije! Te dziewczyny są niesamowite. Swoją energią, narwanym, ekspresyjnym graniem wciągnęły wszystkich konkurentów jednych wdechem. Ten utwór jest absolutnym popisem basistki - to ona napędza cały utwór i nadaje ton koleżankom. 44. 121|12 Rufus Wainwright - Perfect Man (Out of the Game) odsłuch 17 14 13 10 8 5 4 7 8 12 15 18 Zapocony garnitur Się ocknąłem w porę, prawda? Obecność tego delikwenta to efekt panicznego nadrabiania zaległych płyt roku 2012. Elegancki, dumny, z charakterystycznym wibrato w zwrotkach oraz z operowym zaśpiewem w refrenie. To nawet nie jest muzyka pod krawatem, tylko pod muszką! W dodatku ten zaskakujący zwrot melodii o 180 stopni i pojawiający się znikąd kobiecy wokal w refrenie. Stosunkowo banalny pomysł, ale jednak niesłychanie trudny do zrealizowania. 43. 122|11 alt-J (∆) - Something Good (An Awesome Wave) odsłuch ... 5 6 6 9 9 7 9 13 13 14 18 Kult trójkąta nie zamiera Najbardziej piosenkowy utwór na płycie = mój ulubiony. Tak było, jest i zapewne będzie. Zawsze będzie mnie ciągnęło do zgrabnie napisanej prostoty, do rzeczy które nie są przekombinowane i mających w sobie łatwość torowania drogi do spodobania innym. Tym razem fortepian zgarnia całą pulę. Stanowi doskonałą równowagę reszty utworu. 42. 123|11 OMD - Metroland (English Electric) odsłuch 17 13 7 5 4 3 6 8 11 14 20 Młodzi duchem Zmysł dobierania pierwszych singli chyba został zatracony u zespołów, które zaczynały karierę w latach 80. Bo co to za pomysł wybrać 7 minutowego długasa i w takiej formie prezentować go premierowo w radiu? Później w końcu pojawił się teledysk z właściwą wersja, ale to była już musztarda po obiedzie. A sam utwór? Podszyty mocnym, pulsującym bitem, zagnieżdżony w kraftwerkowej myśli muzycznej i tworzący wokół siebie bardzo przyjazną, wręcz świąteczną aurę. 41. 123|11 Little Boots - Beat Beat (Nocturnes) odsłuch 20 17 14 8 4 4 4 3 7 11 16 Bogini parkietu Ta filigranowa kobietka (kokietka?) poruszyłaby nawet najbardziej niemrawego zrzędę. Odważnie uderzyła w klubowe klimaty mieszając je z funky, progresją czy synthpopem. Reprezentujący ją tutaj „Beat Beat” mocno nawiązuje właśnie do tego pierwszego. Tak swoją drogą, czyż ten utwór nie mógłby zostać zaśpiewany Kyile Minogue? Ba, mało tego, czyż nie mógłby zostać stworzony podczas sesji nagraniowej do „Fever”? RE: MKD: Podsumowanie roku 2013 - saferłel - 02.01.2014 01:22 PM meni napisał(a):Bon voyage!Będzie nowy album i może tutaj coś mi się w końcu 100% spodoba. meni napisał(a):Cholerni cinkciarzeCzemu cinkciarze? Bo "Personal"? I tak nie wydaje mi się, by duże pieniądze na tym zrobili Ja również pozytywnie podchodzę do "Soothe", niezależnie od zapożyczeń i inspiracji. Być może najbardziej singlowy utwór z płyty. meni napisał(a):Solidność zawsze w cenie"solidność" - dobry termin. Bo jednak nic więcej tutaj nie dostrzegam, chociaż jak na polskie warunki budzi ciekawość i dobrze prezentuje się pod względem produkcyjnym. meni napisał(a):Funk żyje!Ten funk bardzo lubię w przeciwieństwie do innych przykładów, które podałeś - czyli wszystko na swoim miejscu Czekam na płytę! meni napisał(a):Savages - Shut UpNawet nie widziałem wcześniej tej okładki. Myślałem, że to było tylko promo Internetowe. U mnie były na pierwszym miejscu z tym kawałkiem. Na płycie też jest to najlepsza rzecz. meni napisał(a):Rufus Wainwright - Perfect ManRufus w tym roku wydaje "Vibrate", swoite the best of. Polecam przesłuchać. Razem z wokalistą PSB wybierali kawałki i chociaż zrobili to ŹLE z mojego punktu widzenia (tylko 4 numery z "Release the Stars" i "Out of Game"!!!), to będzie to dobra retrospekcja jednego z ciekawszych osobników w świecie eleganckiego popu. meni napisał(a):Zmysł dobierania pierwszych singli chyba został zatracony u zespołów, które zaczynały karierę w latach 80.Coś w tym jest, zdecydowanie. meni napisał(a):Little Boots - Beat BeatMiał to być mój singiel, ale się już nie załapał. W każdym razie to jedno z najmocniejszych ogniw na LP. RE: MKD: Podsumowanie roku 2013 - meni - 02.01.2014 11:40 PM saferłel napisał(a):Czemu cinkciarze? Bo "Personal"? I tak nie wydaje mi się, by duże pieniądze na tym zrobiliDobrze się domyślasz. A nie zarobili, bo nie wypaliło to ostatecznie. saferłel napisał(a):Bo jednak nic więcej tutaj nie dostrzegam, chociaż jak na polskie warunki budzi ciekawość i dobrze prezentuje się pod względem produkcyjnym.Bo dla Ciebie to zbyt zwyczajna i konwencjonalna muzyka. Tego sobie posłuchaj: klik. Tylko najpierw zgaś światło w pokoju i spróbuj się odprężyć. Ostatnio spotkałem to w jakimś podsumowaniu, bodajże u Margańskiego nocą w Trójce. Bardzo ładnie zabrzmiało. saferłel napisał(a):Nawet nie widziałem wcześniej tej okładki. Myślałem, że to było tylko promo Internetowe.Ja też ją pierwszy raz spotkałem dopiero przy poszukiwaniach do podsumowania. Nawet nie mam pewności czy to rzeczywiście jest oryginał, a nie jakaś fanowska robota. A jeśli nawet to całkiem fachowa, bo w pełni pasująca w konwencję. saferłel napisał(a):Rufus w tym roku wydaje "Vibrate", swoite the best of. Polecam przesłuchać.The best offy są dla leszczy. Jak się brać to od razu na poważnie. RE: MKD: Podsumowanie roku 2013 - saferłel - 02.01.2014 11:57 PM meni napisał(a):The best offy są dla leszczy. Jak się brać to od razu na poważnie.To weź się za "Release the Stars" koniecznie, bo to najbardziej piosenkowa płyta, a przy okazji wciąż mocno trzyma się przyjętego przez Rufusa na początku kariery etosu songwritera à la Leonard Cohen, czyli piosenkopisarstwa niezwykle lirycznego i osadzonego out of the world. No i właśnie tam zaczęli się kumplować z Neilem w otwarty sposób. A tak BTW "Perfect Mana". Szukałem o nim przed chwilą informacji w necie i zupełnie przypadkowo trafiłem na cytat Rufusa: "This is a song I wrote for Neil Tennant from the Pet Shop Boys, when we were thinking about doing something together. He thought it had too many chords, but Mark was head over heels for it. He really fought for it, and it turned out to be a great vehicle for my sister Martha. She's a definite hallmark of all of my albums, and it's always important to have her in my orbit." Nie miałem o tym pojęcia! Masz nosa, że zwróciłeś uwagę na ten track RE: MKD: Podsumowanie roku 2013 - meni - 03.01.2014 02:28 PM 40. 123|10 Austra - Home (Olympia) odsłuch 7 5 2 3 6 8 11 13 14 18 Koza też potrafi śpiewać… Początek niemrawy, bardzo podniosły, z zbolałymi, wibrującymi zaśpiewami Katie. Wtem trach, kompletnie zmiana nastroju! Pojawia się zaskakująca, wesoła, kompletnie niezobowiązująca melodyjka. I gdy już łudzimy się, że dobry nastrój zostanie podtrzymany, wracamy do patosu. Później podoba zagrywka pojawia się podobnie. Oj wodzi nas za nos ta Austra, oj wodzi. A i tak ostatecznie się okazuje, że tym utworem włada flecista… 39. 125|11 Annie - Back Together (The A&R EP) odsłuch 18 15 11 6 1 2 3 9 11 12 18 Dziewczyno jak wino Ślicznota o klasycznie skandynawskiej urodzie postanowiła przypomnieć o sobie w wielkim stylu. Stworzyła piękny hołd latom 90. Na swej Epce śmiało skorzystała z dokonań muzyki house tego właśnie okresu oraz klasycznie rozumianego synthpopu. Prowadzona pod ramię przez Richarda X w „Back Together” wylądowała pomiędzy świeżymi dokonaniami Little Boots, a mistrzami z Saint Etienne. I bez wątpienia taka stylistyka pasuje jej równie dobrze jak niebieska bluzka podkreślająca jej kolor oczu, którą ma na sobie teledysku. 38. 127|11 Camera Obscura - Do It Again (Desire Lines) odsłuch 19 17 15 8 6 5 3 4 7 10 10 ... Idę na plażę Nowa płyta Camera Obscura przyniosła dwanaście słonecznych, zwiewnych i szczerych piaszczystych przebojów (nie mylić z graniem piachu!). Usadowieni gdzieś pomiędzy She & Him a ostatnią płytą Dum Dum Girls, znaleźli swoją drogę aby bezproblemowo dotrzeć na moją listę. Doskonały niezobowiązujący soundtrack na niedzielne popołudnie nad morzem. 37. 127|12 IAMX - I Come With Knives (The Unified Field) odsłuch 20 16 12 7 3 4 4 6 9 11 15 18 Hipnoza, laleczka chuky i czary voodoo Kobieca melorecytacja brzmiąca niczym zaklęcie. Cymbały strunowe hipnotyzujące lepiej niż niejedno wahadełko. Pulsująca, zadziorna elektronika. Ekscentryczny, wręcz opętany wokalista. To musiało odpalić i dokładnie tak się stało. 36. 128|10 Atoms For Peace - Before Your Very Eyes… (AMOK) odsłuch 15 10 4 3 1 4 7 9 12 17 Taniec opętaniec Osobny projekt, ale jednak Thom Yorke tutaj jest. A ten utwór to nic innego jak odbicie pieczęci ostatniej twórczości Radiohead na tym zespole. Podobnie skonstruowana motoryka, budowanie klimatu, wpędzanie w stan opętania. Teledysk do „Lotus Flower” sprawdził by się rewelacyjnie również w tym wypadku. 35. 130|12 French Horn Rebellion feat. Jody Watley & Young Empires - Dancing Out (non-album single) odsłuch 18 16 14 13 5 2 3 2 7 10 13 19 Oni tańczą dla mnie Obrońcy australijskiej myśli elektro. Ostatnio stwierdziłem, że mam problem z tą muzyką. Bo pomimo tego, że podoba mi się, to nigdy wielkich sukcesów na liście nie odnosiła. Zawsze zatęchła zaraz za listą albo nawet kończyła w dalszych kręgach, których od dłuższego już nawet nie wymieniam. Brakuje jakiegoś pierwiastka, który zakotwiczyłby utwór na dobre. Szczęśliwie przyszło „We’ll go dancing…”, i wszystko się odmieniło jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. A może lepiej powiem trąbki, która niczym jak róg w „Weselu” Wyspiańskiego spełnia kluczową rolę w teledysku. Najbardziej chwytliwa piosenka tego roku. 34. 132|11 Suede - Hit Me (Bloodsports) odsłuch 18 15 9 6 5 3 6 7 6 13 11 Lalala jako gwarant przeboju Sprawia wrażenie hitu w pięć minut. Prosta melodia, mocny przester, złudne wrażenie kombinowania w rytmie i to zniewalające „lalala” będące clue całego nagrania. Wręcz jak zupka w proszku. Zalewasz wrzątkiem i jest. Kurde no, ja też chcę mieć taką łatwość w pisaniu przebojów… O nich jeszcze będzie cała rozprawa, więc na razie zostawiam. 33. 136|13 Postiljonen - Supreme (Skyer) odsłuch 20 18 16 13 7 3 2 4 6 7 9 13 19 Kompletna dezorientacja Z jednej strony bije chłód skandynawskiej elektroniki. A z drugiej pojawia się balearyczny gorąc, który topi cały ten lód. Do tego pojawia się rozmyty, dreampopowy wokal, a na finiszu rozczulająca gitara. Może rzeczywiście Kordian ma rację iż to jest tak doskonały utwór, że aż nie jesteśmy w stanie tego pojąć? 32. 140|14 Austra - Painful Like (Olympia) odsłuch 19 15 15 12 9 5 5 3 5 7 10 13 16 20 … i wbrew pozorom bólu to nie sprawia. Mocny, regularny bit, ubrany w mięsisty bass. Później parę dźwięków wyrwanych z pracowni chemicznej, nie powiem dość nietypowo jak na nich się zaczyna. Ale wraz z pojawieniem się Katie wracamy na stare tory. Syntezator nie pozostawia złudzeń – to ja tu rządzę, reszta to tylko moja kompania. No i trzeba zwrócić na bardzo ładny mostek pojawiający się w okolicach 2 minuty i 45 sekundy. 31. 141|12 New Order - Sugarcane (Lost Sirens) odsłuch 18 12 10 8 6 4 7 5 4 8 12 17 B-side też człowiek i należy mu się szacunek Zbiór niewydanych do tej pory piosenek New Order okazał się być całkiem wartościowym materiałem. To nie są jakieś śmieci, którymi podniecali by się tylko bezkrytyczni fani. Jest wręcz odwrotnie, to są przeboje których duszą są czasy płyty „Republic”. To właśnie tym czasom najbliżej jest tym piosenkom, gdzie gitara wiedzie prym, a syntezator wyłącznie stanowi dopełnienie. RE: MKD: Podsumowanie roku 2013 - saferłel - 03.01.2014 02:50 PM meni napisał(a):Koza też potrafi śpiewać…Mieli na LP jeden swietny moment, który wykorzystałem, ale daleko mu było do stania się singlem i raczej przeszedł niezauważony jako album track. Reszta średnio mi się osłuchała. Ale za to bardzo dobrze wypadają na żywo. meni napisał(a):Prowadzona pod ramię przez Richarda X w „Back Together” wylądowała pomiędzy świeżymi dokonaniami Little Boots, a mistrzami z Saint Etienne.Szkoda, że tak niewielu artystów kroczy podobną drogą. Ale może w tym jest też urok - nie ma zmęczenia materiałem, jest bardzo konkretna przestrzeń i wykonawcy, którzy nie zawodzą, jak już coś wydadzą itd... meni napisał(a):Hipnoza, laleczka chuky i czary voodooWiem, że polecałeś mi LP, ale do tej pory nie odsłuchałem meni napisał(a):Lalala jako gwarant przebojuOni zawsze na lalala lecieli meni napisał(a):B-side też człowiek i należy mu się szacunekTeraz mało kto dba o b-sidy (niektórzy nigdy nie dbali), więc ciężko domagać się szacunku, ale trzeba szukać takich artystów jak NO. "Sugar" to był przebój na miarę regularnego albumu Electronic. Bez dwóch zdań! meni napisał(a):Kompletna dezorientacjaDla mnie ta kapela była taką dezorientacją. Bo po świetnym singlu (właśnie tym) przyszła słaba płyta i ostatecznie nie mogłem pochwalić tej kapeli RE: MKD: Podsumowanie roku 2013 - adik 303 - 03.01.2014 02:59 PM W kwestii b-side'ów to wciąż nie mogę wybaczyć Ferreirze tego, że dała Everything Is Embarrassing na epkę ze stronami b Ciężko mi jakoś ostatnio komentować, ale to co znam w większości lubię (za wyjątkiem Empire i French Horn), a moimi faworyt(k)ami są Savages i Austry RE: MKD: Podsumowanie roku 2013 - meni - 03.01.2014 11:14 PM saferłel napisał(a):Wiem, że polecałeś mi LP, ale do tej pory nie odsłuchałemJesteśmy kwita, bo Sneaker Pimps jak leżeli w notatkach tak leżą nadal. A tak poza tym, posłuchasz i zapewne dasz 3/5. Mnie zirytujesz a sam zapomnisz, także daruj sobie. saferłel napisał(a):Bo po świetnym singlu (właśnie tym) przyszła słaba płyta i ostatecznie nie mogłem pochwalić tej kapeliA Ja muszę wrócić do nich, bo dałem 3/5 i nawet nie pamiętam dlaczego. adik 303 napisał(a):W kwestii b-side'ów to wciąż nie mogę wybaczyć Ferreirze tego, że dała Everything Is Embarrassing na epkę ze stronami bCoś jak Little Boots z Headphoes. Tylko ta epki nie miała. RE: MKD: Podsumowanie roku 2013 - adik 303 - 03.01.2014 11:16 PM meni napisał(a):Coś jak Little Boots z Headphoes. Tylko ta epki nie miała.O niej to już nawet zapomniałem, Little Scumbag. RE: MKD: Podsumowanie roku 2013 - saferłel - 03.01.2014 11:17 PM meni napisał(a):Mnie zirytujesz a sam zapomnisz, także daruj sobie. Icon_razz2Aż tak? Akurat Ty jesteś jedną jedyną osobą, co do której ja nie żywię żadnych pretensji za żadne noty, nawet nie robię sobie z tego powodów żartów itd.... A ostatnio np. widziałem 3/5 dla mbv. Ale spływa to po mnie zupełnie i jakoś się nie przejmuje Może dlatego, że wiem, w jakiej muzyce siedzisz i co jest Twoim konikiem a co ciekawostką. RE: MKD: Podsumowanie roku 2013 - Dobromiera - 03.01.2014 11:25 PM (03.01.2014 11:14 PM)meni napisał(a): A Ja muszę wrócić do nich, bo dałem 3/5 i nawet nie pamiętam dlaczego. Pewnie dlatego, że o tej płycie spokojnie można zapomnieć. RE: MKD: Podsumowanie roku 2013 - Listoholik - 03.01.2014 11:26 PM meni napisał(a):40. 123|10 Austra - Home świetny utwór, miło, że doceniła go kolejna osoba, u mnie może nawet w top 10 doszedł u Ciebie do 3., u mnie był na szczycie.... ... a poniżej 50. miejsca dużo moich faworytów i miłych muzycznych wspomnień z 2013 r.! RE: MKD: Podsumowanie roku 2013 - meni - 04.01.2014 12:36 PM saferłel napisał(a):A ostatnio np. widziałem 3/5 dla mbv.De facto ja im noty w ogóle miałem nie wystawiać, w myśl zasady: "nie rozumiem - nie oceniam". 3/5 to i tak jest dużo, "In Another Way" i zwłaszcza "New You" pomagają w jakimkolwiek wgryzieniu się w ten fenomen. saferłel napisał(a):Może dlatego, że wiem, w jakiej muzyce siedzisz i co jest Twoim konikiem a co ciekawostką.Pod tym względem to chyba każdy jest charakterystyczny, więc to żaden argument. RE: MKD: Podsumowanie roku 2013 - saferłel - 04.01.2014 12:47 PM No proszę, do czego to doszło. Nie dość, że wytłumaczyłem dlaczego nie ganię Cię za nic, to jeszcze nie pochwaliłeś argumentacji. Chyba muszę zacząć krzyczeć i przeklinać - wtedy będziesz zadowolony RE: MKD: Podsumowanie roku 2013 - meni - 04.01.2014 01:55 PM 30. 141|10 Robbie Williams - Go Gentle (Swings Both Ways) odsłuch 10 1 1 3 6 8 8 8 11 13 Single man „Go Gentle” zbudowane w tradycyjnej staromodnej piosenkowej oprawie, korzysta delikatnie z osiągnięć swingu. Dokładając do tego rasowe wykorzystanie fortepianu kojarzące się bezpośrednio z zespołem Keane, zgrabne wypełnienie instrumentami smyczkowymi i dętymi oraz słodziutkie pogwizdywanie łatwo sobie wyobrazić jak brzmi ten utwór. 29. 153|13 Empire Of The Sun - Alive (Ice on the Dune) odsłuch 19 15 11 7 5 1 1 2 5 10 12 14 18 Jestem kiczowaty i fantastycznie się z tym czuje Kolorowi niczym jarmarczne koguciki. Nawet muzyka zdaje być równie tandeciarska jak te stroje. Stylizowani na kolorowe lata 80. No właśnie słowo „stylizowani” tez pasuje jak ulał, bo nie wiadomo ile w nich jest autentyczności a ile wizerunku scenicznego. Ale potrafią do siebie przekonać tym co jest najważniejsze – muzyką. A „Alive” to nic innego jak czysta zabawa w australijskim wydaniu. Do tego te wszystkie zagrywki z podwajaniem, potrajaniem wokali, z efektami echa, nakładaniem vocoderu, mnóstwem szumu, poukrywanymi harmoniami – wydawałoby się klasyczne przeprodukowanie. Ale właśnie tak miało być. Przynajmniej naiwnie w to wierzę. 28. 155|14 Girls Names - Projektion (The New Life) odsłuch 18 15 11 8 9 4 2 4 4 6 11 12 16 19 Marzenie senne Bodaj najbardziej adekwatny tytuł do zawartości. Bo ten utwór jest niczym projekcja aktywności mózgu w fazie rem. I najbardziej fascynujące jest to, że każdy może stworzyć do niego własną historię. Pozytywną, negatywną, koszmarną – każdy przymiotnik pasuje. Ilu słuchaczy – tyle marzeń. Dlatego delektujcie się i doznawajcie kolejnych iluminacji i omamów. A ja idę śnić. 27. 155|13 She & Him - Never Wanted Your Love (Volume 3) odsłuch 19 17 11 7 2 1 1 3 6 8 10 15 18 Słoneczko na zachodzie, dziewczyno odprowadź mnie! Przedstawiciele szkoły szykownego i rozkosznego piosenkopisarstwa lat 60. Ona – klasyczna dziewczyna z sąsiedztwa, w której podkochiwali się wszyscy chłopcy w okolicy. On – taki trochę nadziany wielkomiejski pan. Razem – elegancki duet, któremu klasy mogłaby pozazdrościć niejedna para. Tworzą niezwykle pogodną i radosną muzykę, która swoja lekkością pobudza do działania. Coś niczym przyjście wiosny po paskudnej, srogiej zimie. Cóż, dwóch wcześniejszych płyt wciąż nie znam i w końcu trzeba to nadrobić – jestem im to winien. 26. 156|12 Queens of the Stone Age - I Sat By The Ocean (...Like Clockwork) odsłuch 17 12 9 1 1 4 3 5 7 9 11 17 25. 158|14 Queens of the Stone Age - My God Is The Sun (...Like Clockwork) odsłuch 20 18 12 10 6 3 4 2 3 6 9 11 14 18 Obrońcy uciemiężonych Tak się złożyło, że oba utwory QOTSA wylądowały obok siebie, więc potraktuje je hurtowo. Co tu kryć takiego prawdziwego rocka na mej liście trudno spotkać. Jakieś „pararocki”, kulawe, niedołężne, na siłę podciągane do takiej kategorii jak najbardziej są. Ale typowego łojenia absolutnie brakuje. I w tym miejscu pojawia się luka, którą ktoś mógł, nie zaraz… źle mówię, POWINIEN wykorzystać. Niewielu chętnych jednak się pojawiło. Szczęśliwie z odsieczą przybył Josh Homme ze swoja świtą. "I Sat By The Ocean" – typowy przedstawiciel rocka przyjaznemu radiu. Wręcz oczywisty wybór na singla, bo riff zgrabny, utwór bardzo melodyjny, ale na szczęście z odpowiednim zacięciem jakiego na rynku brakuje. Wszystko wyważone w odpowiednim stopniu. Rzecz jasna to najbardziej przystępny utwór na płycie, bo jakże mogłoby być w przypadku moich wyborów z płyty. "My God Is The Sun" – to już typowe rockowe łojenie z jajem. Petarda, która rośnie z każdym odsłuchem. I można sobie pisać, że gitary, że bass, że Josh brzmią fenomenalnie itd. Ale perkusja wygrywa wszystko! Dave Grohl, którego tutaj ściągnęli jednak jest królem absolutnym i niepodważalnym. 24. 160|10 Prefab Sprout - The Best Jewel Thief in the World (Crimson/Red) odsłuch 18 6 4 2 2 1 1 3 6 7 ... Kawiarniany towarzysz rozmów Pisanie piosenek jest jak jazda na rowerze – tego zapomnieć się nie da. Utwór nie mniej elegancki niż broda wokalisty. Wdzięk, styl, czar, szyk, tym Cię zdobędziemy w mig. Słuchając tego czuję się… staro. Bo czyż ta gracja jaka płynie z tego utworu, nie jest bardziej odpowiednia dla osób w wieku +40? Cóż podsumuje to innym frazesem: „jak dobrze być dziadkiem…” Tylko gdzie podziało się moje 20 lat życia?! 23. 162|13 Arcade Fire - Reflektor (Reflektor) odsłuch 17 11 7 2 5 4 5 7 8 8 12 10 15 Najgorsze jest jednak to, to Twoje rozczarowanie… Trzeba otwarcie powiedzieć, to są najwięksi przegrani tego zestawienia. Grupa która miała walczyć o zaszczyty, skończyła w trzeciej dziesiątce zestawienia. Pytanie dlaczego tak się stało chyba zawsze pozostanie bez odpowiedzi. Bo faktycznie oni nie zasłużyli sobie na takie potraktowanie. „Reflektor” jest utworem doskonałym. Łączy w sobie disco lat 70, nową falę lat 80 i Pulpowe rozumienie britpopu z płyty Diffrent Class. Czyli wszystko co leży w mym poczuciu dobrego smaku. No cóż, serce boli, że tak nisko i chociaż przychodzi to ciężko to jednak pogodzić się z tym trzeba. 22. 171|13 Placebo - Loud Like Love (Loud Like Love) odsłuch 19 15 4 1 2 3 4 4 5 6 9 14 16 Bezpiecznie, ale z rozkoszą Ostatecznie pozbyli się z siebie wszelkiej zadziorności jaka w nich jeszcze pozostawała na „Battle for the Sun” (chociażby tytułowy utwór właśnie). Starli się sterylną, grzeczną w brzmieniu kapelą oscylującą wokół rocka, jak ten słynny elektron Smolarek krążący wokół jądra Zbyszka Bońka. Zdawałoby się odcinanie kuponów. Ale zdecydowanie za wcześnie na takie wyroki, ponieważ nie zatracili jednego - łatwości tworzenia melodii. „Tututuru tututururu” – kurde no, zaraźliwe jak cholera. Starałem się wyrzucić to z głowy, nie dało się w żaden sposób. Ponadto sam Brian Molko zdaje się być w bardzo dobrej formie wokalnej, kto wie czy nie w lepszej niż na najbardziej cenionych przeze mnie płytach. 21. 173|14 John Newman - Love Me Again (Tribute) odsłuch 18 14 11 6 5 3 2 2 4 8 7 9 13 19 W poszukiwaniu stylu Już niemal tradycja jest, że coś medialnego dość wysoko pojawić się u mnie musi. W tym roku padło na utalentowanego młodego Brytyjczyka, który - jak twierdzi wielu – jest objawieniem na scenie muzycznej. Bo chodzi o to, że ma swój styl muzyczny? Zgoda, bo rzeczywiście ma. Śmiało stąpa na granicy roztańczonego soulu i popu, aranżuje piosenki lekkie, łatwe i niesamowicie wpadające w ucho – „Love Me Again” łączące w sobie żwawe pianino, dęciaki, świetną rytmiczna perkusję i przygrywki gitarowe jest tego przykładem modelowym. Sięga po modne zagrywki – chociażby ten wooblujący mostek w 2:45. Ponadto ma niezwykle charakterystyczną i zapamiętywaną nosową barwę głosu. Szkopuł w tym, że jest wtórny. Boleśnie wtórny. Zatrważająco wtórny! Bo już kolejne single jadą w oparciu o ten sam schemat co pierwszy przebój. Osobno piosenki się bronią. W zestawieniu na płycie, przykro mi ale nie. I to ma być to wielkie objawienie? Zrobić kilka piosenek w stylu kopiuj-wklej i zbierać pochwały? Chłopak ma wszystko aby osiągnąć sukces i trzymam kciuki aby go osiągnął. Tylko niechaj weźmie się w garść i zacznie naprawdę urozmaicać swoje pomysły. Cóż, trzeba liczyć, że to tylko grzechy młodości. RE: MKD: Podsumowanie roku 2013 - saferłel - 04.01.2014 02:16 PM meni napisał(a):Single manDo nikogo innego ten tytuł nie pasuje lepiej niż do Williamsa. Może dlatego nie znam jeszcze w całości płyty (niby jej słuchałem, ale żeby "poznać", to zwykle potrzebuję 2-3 odtworzeń). meni napisał(a):Marzenie senneFakt. Udało im się stworzyć specyficzny, shoegaze'owy nastrój, gdzieś na granicy rzeczywistości. W obecnym środowisku wyróżniają się na tym polu wśród rockmanów. meni napisał(a):Słoneczko na zachodzie, dziewczyno odprowadź mnie!Nie wiem skąd bierzesz te tytuły, ale niektóre są " " meni napisał(a):Coś niczym przyjście wiosny po paskudnej, srogiej zimieMi taka dawka pozytywnej energii była potrzebna swego czasu. Może teraz nawet do nich wrócę. Szkoda, że nikt inny nie gra w ten sposób, pomimo tych wszystkich mód na granie tak czy siak, w tamtym czy innym stylu.... meni napisał(a):"My God Is The Sun"A pamiętam jak wielu było zawiedzionych - że to najsłabszy pierwszy singiel w ich karierze itd... Bardzo zmienił się ten punkt widzenia z czasem. U mnie finalnie też jeden z przebojów roku, na pewno. meni napisał(a):Ale typowego łojenia absolutnie brakujeU mnie podobnie, co dziwne nie jest, bo jako wychowanemu na elektronice i jakimś mniej lub bardziej złożonym popie, nie ciągnie mnie do tego. Ale Queens to wyjątkowo marka. Mnie zgarnęli już dawno i potwierdzają, że w swojej kategorii są the best. meni napisał(a):Utwór nie mniej elegancki niż broda wokalisty.Wszystko prawda. W sumie cieszę się, że PS całkiem dobrze poradzili sobie z tym singlem na forumowej, co oznacza, że byli na kilku listach. Młodych popowców jednak nie przekonali, chociaż kto wie czy tamci w ogóle ich przesłuchali. meni napisał(a):Najgorsze jest jednak to, to Twoje rozczarowanie…U mnie bardziej zawiodła płyta jako całość, co jest chyba gorsze. Ale na mojej liście też obrywało się piosenkom za to, że płyty z których pochodziły okazywały się być słabsze niż myślałem. To naturalne. PS - a ten britpopowy Pulp to mógłby już wrócić na scenę meni napisał(a):Loud Like LoveTo faktycznie dosyć jasny punkt albumu. Podoba mi się, ale nawet moja ulubiona piosenka z ich płyty, ta o napadaniu/rabowaniu nie znalazła się na DLP. meni napisał(a):Szkopuł w tym, że jest wtórny. Boleśnie wtórny. Zatrważająco wtórny! Bo już kolejne single jadą w oparciu o ten sam schemat co pierwszy przebój. Osobno piosenki się bronią. W zestawieniu na płycie, przykro mi ale nieNie mam nic do dodania. A pierwszy numer był powiewem świeżości w listowym popie, bez dwóch zdań. RE: MKD: Podsumowanie roku 2013 - meni - 04.01.2014 02:48 PM saferłel napisał(a):Może dlatego nie znam jeszcze w całości płyty (niby jej słuchałem, ale żeby "poznać", to zwykle potrzebuję 2-3 odtworzeń).A nowa płyta, ku mojemu dziwieniu okazuje się całkiem dobra. Ten opis był pierwotnie dłuższy, bo zrobiłem go przed odsłuchem płyty. I właśnie żaliłem się w nim, że Robbie rozmienia się na drobne grając wyłącznie udane single, ale... musiałem to zweryfikować. saferłel napisał(a):Nie wiem skąd bierzesz te tytuły, ale niektóre są " "Łap mą inspiracje: klik Już kiedyś pisałem, że mam w domu wielkiego fana folkloru i chcąc nie chcąc ślad na mnie pozostać po tym musi. W moim regionie śpiewanie po weselach wciąż jest żywe, a sam ten zwyczaj żywo kultywuję. Zresztą wiele tych tekstów wciąż krąży mi po głowie, bo stworzyłem nawet śpiewnik weselny. TOP piosenek weselnych, o to byłoby coś! saferłel napisał(a):Szkoda, że nikt inny nie gra w ten sposób, pomimo tych wszystkich mód na granie tak czy siak, w tamtym czy innym stylu....Dziwię się, że tegoroczna (a nie moment, kurde już ubiegłoroczna) Camera Obscura Cię nie ruszyła. saferłel napisał(a):Podoba mi się, ale nawet moja ulubiona piosenka z ich płyty, ta o napadaniu/rabowaniu nie znalazła się na DLP.Zgadza się, to też mocny punkt płyty. saferłel napisał(a):A pamiętam jak wielu było zawiedzionych - że to najsłabszy pierwszy singiel w ich karierze itd...I to jest ciekawa sprawa, bo wbrew pozorom aż tak bardzo nie odbiega od tego co prezentowali wcześniej. saferłel napisał(a):U mnie bardziej zawiodła płyta jako całość, co jest chyba gorsze.Płyta to już swoja drogą, bo chociaż dobra, to jednak najsłabsza w dyskografii. RE: MKD: Podsumowanie roku 2013 - adik 303 - 04.01.2014 02:55 PM |