Post: #22

Top rozkręca się na dobre jak widzę. Tym razem parę przystępnych tytułów, podoba mi się eklektyzm wyboru, naprawdę tutaj każdy znajdzie coś dla siebie.

dziobaseczek napisał(a):94. Massive Attack - Mezzanine (1998)

Pewnie większość kompozycji znam ze składanek itp ale w całości nie słuchałem, wiem

dziobaseczek napisał(a):93. The Beautiful South - Carry On Up the Charts: The Best of The Beautiful South (1994)

Podoba mi się Dziobasowy wybór utworów. W sumie nie znam niczego więcej od nich.

dziobaseczek napisał(a):92. Oasis - Definitely Maybe (1994)

Chyba na "What's The Story" poszli za bardzo w przebojowość i dlatego nie wybrałeś drugiego LP?

dziobaseczek napisał(a):91. Garbage - Version 2.0 (1998)

Racja, że i debiut jest wart uwagi jak pisze Rince. Ale akurat w przeciwieństwie do ekipy wyżej kocham wciąż przeboje Garbage uczuciem szczerym i czystym jak łza.

dziobaseczek napisał(a):90. Queens of the Stone Age - R (2000)

Muszę nadrobić dyskografię chłopaków.

dziobaseczek napisał(a):89. The Drums – Portamento (2011)

Duża niespodzianka mimo wszystko to docenienie młodej ekipy na Topie Dziobasa. To daje przeczucie że dostaniemy tu coś jeszcze z ostatniego pięciolecia, w końcu płyt genialnych w tym czasie nie brakowało przecież.

dziobaseczek napisał(a):88. Prefab Sprout - A Life of Surprises: The Best of Prefab Sprout (1992)

I tu jest znowu coś dla mnie. Już nieraz pisaliśmy z Marcinem same superlatywy na temat tych szaleńców. Do dziś robi wrażenie "The Sound of Crying", "All World Loves Lovers", "Jessie James Bolero" czy "King of Rock'n'roll"... Brakuje takiego dystansu do sprawy no i tego spontanu a jednocześnie szczerości w wykonaniu. Ja chcę by znowu były lata dziewięćdziesiąte!

dziobaseczek napisał(a):86. Travis - The Man Who (1999)

Pamiętam ten początek "Writing To Reach You" i ten obrazek, warto dla takich chwil żyć. W całości kocham "12 Memories" bo wtedy cudownie posmutnieli.