Glenn Miller Orchestra MOONLIGHT SERENADE 1939 singiel w BTW od: 2011, ale jak wyżej. Z tym, że nie od zawsze, ale od ok. 1998-99 no i punkcik dla aaktta w konkursie
tu też nieco dłuższa wersja i mniej mi się podobająca od tej "mojej"
Istnieje też wersja z wokalem, słowa napisał potem Mitchell Parish. Lecą tak:
Cytat:I stand at your gate and the song that I sing is of moonlight.
I stand and I wait for the touch of your hand in the June night.
The roses are sighing a Moonlight Serenade.
The stars are aglow and tonight how their light sets me dreaming.
My love, do you know that your eyes are like stars brightly beaming?
I bring you and sing you a Moonlight Serenade.
Let us stray till break of day
in love's valley of dreams.
Just you and I, a summer sky,
a heavenly breeze kissing the trees.
So don't let me wait, come to me tenderly in the June night.
I stand at your gate and I sing you a song in the moonlight,
a love song, my darling, a Moonlight Serenade.
Lubię to sobie grać lub śpiewać, ma fajne akordy (zwłaszcza drugi, a potem fajne przejście F - F7 - F7+ ). Ale technika nagraniowa (a także styl śpiewania, zdecydowanie "operowy", a nie "rockowo-rozrywkowy" w tamtych czasach sprawia, że trudniej mi się słucha nagrań wokalnych z tamtego okresu. Przypomnę - musiano ścinać basy, żeby igła nie przeskakiwała w czasie odtwarzania ze swego rowka, dopiero kiedy płyty kręciły się wolniej, można było zmienić brzmienie. To zresztą stąd się wziął zawód producenta/realizatora dźwięku. Na początku był to po prostu technik, który przerabiał nagrania, właśnie wycinając niskie tony.
Wracając do nagranie - to klasyczny przykład typowego stylu bigbandowego z połowy lat 20-tych (choć późniejsze ).
Ciekawostka - Miller był zafascynowany teorią/systemem Schillingera, którego użył do skomponowania tego utworu i stworzenia w ogóle swojego brzmienia. Mówiąc krótko - był to rodzaj modelu, nieco matematycznego, który mógł być wykorzystywany do komponowania muzyki, korzystając z teorii rytmu, melodii, harmonii, kontrapunktu, formy, a nawet znaczenia emocji, etc. Poczytać można sobie tutaj: http://en.wikipedia.org/wiki/Schillinger_System , tam też kilka linków przykładowych, jak interpretowano muzykę z użyciem tego systemu. Dziwne nieco trzeba przyznać, ale ciekawe, takie algorytmy muzyczne (a na pewno jest w tym sporo prawdy, bo przecież muzyka to nic innego jak fizyka, czyli matematyka, czyli pewnie jakoś można ją ująć w ten sposób. Tylko po co? ). A do "wyznawców" Schillingera, poza Millerem, należeli także hollywódzcy twórcy muzyki filmowej, George Gershwin, czy Benny Goodman. System ten można nawet dziś gdzieś studiować i dostać jakiś certyfikat, ale to już sobie darujmy (bo na pewno za darmo się nie dostanie ).
Nagranie też było hitem, 3 miejsce na Billboardzie to tylko jeden z sukcesów.
Ciekawostka 2: wcześniejsze wersje tytułu, zależne od słów - "Now I Lay Me Down to Weep" (w 1935 podobno ktoś to śpiewał w takiej wersji), "Gone with the Dawn", "The Wind in the Trees". Ostateczny tytuł dopiero jakoś rok przed 1939 nadano, wersja śpiewana też była hiciorem rzecz jasna.