Post: #3501

Ja też Markowi.
I dziś też Hubertowi i Idze.
A we wtorek Raków mistrz. ????

Post: #3502

No to ja dziś Liverpoolowi i polskim hokeistom. W przyszłym roku chciałbym ich zobaczyć u siebie w Ostrawie wśród hokejowej elity.

Post: #3503

barb42 napisał(a):Ja też Markowi.

Z tego co pamiętam to Ty zawsze Markowi niezależnie z kim by grał. Ale w tym roku muszę przyznać, że jest jak do tej pory zdecydowanie najlepszym graczem turnieju. A jak jeszcze nie straci na początku (co mu się tutaj już zdarzało) to powinien nie dać szans Belgowi.

Post: #3504

Nie zawsze tak było, zaczęło się od finału z Roniem, któremu nie kibicuję, ale prawdą jest, że na ogół jemu, bo to ulubiony zawodnik mego brata.
Santoszu, Liverpool kontra zespół że skeczu Tyma, aż się uśmiechnęłam. A hokej już tylko na igrzyskach oglądam, mam za mało czasu.

Post: #3505

bear napisał(a):13 - Gual (Jagiellonia), Imaz (Jagiellonia)

I to się mnie podoba, nie pamiętam dokładnie, ale chyba to będzie pierwszy raz gdy piłkarz Jagielloni zdobędzie tytuł króla strzelców?

Yacy napisał(a):Wczoraj kibicowałem Brecelowi i wbrew rozsądkowi udało mu się - dokladnie: udało mu się - awansować do finału.
Chociaż Si zaprezentował się rewelacyjnie.

Też wczoraj zacząłem oglądać, przy 10:14 dla Chińczyka i trochę mu kibicowałem, ale gdy dowiedziałem się że Belg wraca z wyniku 5:14 to już byłem pewien kto wygra.
Chociaż w końcówce Si Jiahui wygrał jednego frame'a i był bliski doprowadzenia do decydującej partii. I śmieszyło mnie jak komentatorzy wymawiali chińskie nazwisko Dżiahuej, ach te kłopoty z końcówkami, a pamiętacie pewnego holenderskiego bramkarza?

kajman napisał(a):Ja padłem przy 16:12.

Też wtedy przestałem oglądać, ale nie dlatego że padłem, tylko musiałem zrobić w końcu drugi odsłuch MCT Classic.
A w finale kibicuję Belgowi rzecz jasna, dwa wielkie powroty w ćwierćfinale z obrońcą tytułu i ten wczorajszy, chłopak musi mieć niesamowitą psychikę. Bo dobrze dla promocji tego sportu tak na szerszą skalę byłoby zwycięstwo gracza spoza wysp brytyjskich. Chociaż faworytem jest zapewne Mark, bo ma doświadczenie i jak pisze kajman jest w świetnej formie, czego sam nie potwierdzić, bo przed półfinałami widziałem tylko kilka spotkań na wyrywki.

Post: #3506

(30.04.2023 12:33 PM)barb42 napisał(a):  Santoszu, Liverpool kontra zespół że skeczu Tyma, aż się uśmiechnęłam. A hokej już tylko na igrzyskach oglądam, mam za mało czasu.

Kurnik Zawsze i Ten Cham z Anglii.
Ja mieszkając całe życie w Czechach od małego byłem skazany na hokeja chcąc nie chcąc, bo ten sport tutaj wciąż jest niejako wsiąknięty w tożsamość narodową, mimo braku spektakularnych sukcesów reprezentacji od wielu lat. Tak że śledzę, choć kopaną lubię na pewno bardziej.

Post: #3507

Frankowski nie zdobył nigdy?
Bo że Citko rozstrzelił się dopiero z Widzewem to inna sprawa.

Post: #3508

I okazuje się, że zdobył, w 2011, z 14 trafieniami.

Post: #3509

poziom pierwszej sesji finału słabiutki. Selby chyba zapomniał jak się gra i przegrywa 2:6.

Post: #3510

Spał chłopina pewnie ze 4-5 godzin to co się dziwisz.
Jutro nadgoni, dziś pewnie jeszcze taki stan się utrzyma.

Post: #3511

Na to liczę, że nadgoni. Bo miewał kapitalne momenty, ale i fatalne zagrania (szczególnie na wbiciach).

Post: #3512

kajman napisał(a):Selby chyba zapomniał jak się gra i przegrywa 2:6.

A nie mówiłem.

Yacy napisał(a):Jutro nadgoni, dziś pewnie jeszcze taki stan się utrzyma.

Mam nadzieję, że jednak nie.
I tylko nie wiem czy wieczorem oglądać snookera czy golf z Meksyku?

Post: #3513

Sundrajta napisał(a):oglądać snookera czy golf z Meksyku?

Golf to po prostu załóż i oglądaj w nim snookera.

Post: #3514

Można też oglądać mecz Canyon Klasa A, Warszawa I,
Płudy Warszawa - Huragan II Wołomin, do przerwy 0:1.

Post: #3515

Selby wbija pierwszego maxa w historii finałów mistrzostw świata.

Post: #3516

Widziałem końcówkę tego frejma.
No i jednak Mark wygrał drugą sesję 6:3 i raczej przystąpi do jutrzejszej gry w roli faworyta, jak Belg to wygra będzie mistrzem psychiki nie do złamania!

Post: #3517

mi się finał podoba, z tego co widzę, bo nie oglądam całości.
ale w sumie nie wiem co tam się dzieje.
wczoraj Brecel nie dojechał na finał, a dziś Selby

wczoraj maxa zrobił Selby, a dziś swój najwyższy wynik - 141 - Belg.

Post: #3518

Ja niestety oglądam całość. Niestety, bo Selby jednak gra słabiej niż w dwóch poprzednich meczach. Brecel z kolei lepiej.

Post: #3519

(01.05.2023 05:20 PM)kajman napisał(a):  Ja niestety oglądam całość. Niestety, bo Selby jednak gra słabiej niż w dwóch poprzednich meczach. Brecel z kolei lepiej.

Wynik zdaje się to potwierdzać. Planuję oglądać sesję wieczorem, po spotkaniu Igi.

Post: #3520

kajman napisał(a):Niestety, bo Selby jednak gra słabiej niż w dwóch poprzednich meczach. Brecel z kolei lepiej.

A może po prostu Selby miał dotąd słabych rywali i na ich tle wypadał tak świetnie? Wygląda na to że moja przepowiednia się sprawdza, dziś w trzeciej sesji (której nie miałem kiedy obejrzeć) pewna wygrana Luki 6:2, początek decydującej też wygrany frame i już było 16:10 dla Belga! Teraz dwie wygrał Mark i zaczyna jeszcze wywierać presję na liderze. Zwłaszcza ta ostatnia partia, to było typowe taktyczne granie, które przyniosło powodzenie bardziej doświadczonemu graczowi.
A wiecie, że jak Belg wygra to będzie pierwszy tytuł dla Europejczyka kontynentalnego?!