Post: #761

Poza "Django" musisz koniecznie nadrobić "Pulp Fiction"... (choć trochę się obawiam oceny). No i "Bękartów..." też mógłbyś
No właśnie, "NÓ" była ósma, co też ciekawe, a teraz czeka nas jeszcze jeden film, bo zapowiedział, że zrobi dokładnie 10. Ciekawy jestem, bo ostatni mnie jednak rozczarował.

Post: #762

neo01 napisał(a):Poza "Django" musisz koniecznie nadrobić "Pulp Fiction"... (choć trochę się obawiam oceny). No i "Bękartów..." też mógłbyś

W kinie tego pewnie nie dam rady zobaczyć, a innych opcji pod uwagę nie biorę. Nota bene miałem szansę obejrzeć Skazanych na Shawnshank, ale zdecydowanie wolałem wybrać się wtedy na zlot forum LP3.

Post: #763

kajman napisał(a):Nota bene miałem szansę obejrzeć Skazanych na Shawnshank, ale zdecydowanie wolałem wybrać się wtedy na zlot forum LP3.

to akurat dobry wybór; to być może najbardziej przereklamowany z tysięcy przeciętnych amerykańskich filmów na świecie

Post: #764

Według widzów filmwebu to najlepszy film w historii kina.

Post: #765

AKT! napisał(a):to być może najbardziej przereklamowany z tysięcy przeciętnych amerykańskich filmów na świecie

No wiesz? To wspaniały film na podstawie świetnej prozy (ale film raczej w zgodnej opinii lepszy).
Moim zdaniem sporo tracisz, w tv też można oglądać filmy (tym bardziej że chyba sensacyjniaki zdarza Ci się oglądać, a "PF" choćby wiele od tego gatunku w sumie nie odbiega, choć oczywiście jest znacznie głębszy).

Post: #766

neo01 napisał(a):tym bardziej że chyba sensacyjniaki zdarza Ci się oglądać

Ale jednak chyba zupełnie inne niż Pulp.

Post: #767

Rytuał 1969
Film o wzajemnych relacjach trójki aktorów i sędziego przesłuchującego ich w sprawie obscenicznego przedstawienia (za które grozi im kara). Jak dla mnie wszystko jest naciągane i jeżeli ma to jakieś znaczenie symboliczne to ja tego nie rozgryzłem. Ocena cztery.

Post: #768

Jak zwierciadle 1961
To film o postawach wobec choroby (psychicznej), ale także bardziej ogólnie wobec innych ludzi i życia. Chorą kobietę otaczają obojętny ojciec, zagubiony mąż i niedojrzały brat. Kwestią podstawową wydaje mi się brak umiejętności zbudowania relacji. Poruszane są też tematy miłości i Boga (tytuł filmu jest cytatem z Biblii). Obraz pogłębiającej się choroby i postaw pozostałych bohaterów prowadzony jest konsekwentnie i bardzo dobrze, a zwieńczeniem jest świetna końcówka i szczególnie ostatnie słowa padające z ekranu. Ocena dziewięć.

Post: #769

Hańba 1968
Bardzo dobrze wspominałem ten film i na łbie postawiłem mu osiem. I jak zdarzyła się okazja obejrzeć go po raz kolejny to skwapliwie z niej skorzystałem. Dwójka muzyków (właściwie byłych) żyje w kraju dotkniętym od czterech lat wojną domową, która do nich nie dotarła. I nagle dociera i wszystko się zmienia. Bohaterowie podpadają obu stronom konfliktu i próbują się jakoś w tym odnaleźć. Zmienia się ich psychika i szczególnie dotyczy to mężczyzny. Zmienia się też ich stosunek do siebie, ale mimo to pozostają razem. Dla mnie jest to najlepszy film antywojenny jaki widziałem. Pokazuje destrukcję zarówno poszczególnych osób w jej obliczu. Ocena zmienia się na dziesięć.

Post: #770

Zaległości urosły mi tak strasznie, że przynajmniej na razie daruję sobie Bergmana i zajmę się nowinkami (które po części już tak średnio nowinkami są).
Psi Patrol: Wielki film
Na poprzednim Patrolu nie byłem, ale oglądałem w towarzystwie wnuka kilka odcinków serialu więc postanowiłem się wybrać (bez wnuka, bo jest za mały). Dla niezorientowanych jest to grupa psów, która pilnuje porządku w mieście i ratuje ludzi. Teraz miast zagraża meteor. Udaje się go zneutralizować, a ubocznym skutkiem jest zdobycie przez psy supermocy. Głównym tematem filmu są problemy zakomplexionej Sky, a w tle próbują przejąć moce psów różne złe (lub tylko szalone) osoby. Film jest sprawnie zrealizowany, trzyma tempo i nie jest kompletnie prymitywny od strony psychologicznej. Ogólnie zasługuje jak dla mnie na sześć.

Post: #771

A ja byłem na "Psim Patrolu" z córką, która jest wielką fanką tego uniwersum
Ale nie wystawiłem oceny, byłem jednak dla towarzystwa, choć muszę przyznać, że nawet się nie męczyłem i było kilka zabawnych momentów, tak że mogę go ocenić na plus, ale najważniejsze, że młoda widzka bardzo zadowolona

Post: #772

Takie miałem wrażenie, że młodym to się będzie podobało.
Doppelgänger. Sobowtór
Na zachodzie pojawia się młody mężczyzna twierdzący, że jest synem kobiety, która musiała wyjechać z Polski porzucając dziecko. Gdy ona umiera na zawał zamieszkuje z jej rodziną i podejmuje pracę. Tymczasem w Polsce pewien mężczyzna odnajduje dokumenty świadczące o tym, że to on jest tym dzieckiem. Bezskutecznie usiłuje wyjechać na zachód. To punkt wyjścia tego szpiegowskiego filmu. Sporo rzeczy jest tutaj naciąganych i w moim odczuciu bardzo mało prawdopodobnych. Ogólnie jestem rozczarowany i daję filmowi cztery.

Post: #773

Twórca
Film dobry w oglądaniu, ale większego sensu doszukać się w nim nie można. Trwa wojna między ludźmi a istotami obdarzonymi sztuczną inteligencją. Problem jest przedstawiony dosyć sztampowo, podobnie zresztą jak te istoty. Poszukiwania ich twórcy, żeby powstrzymać niebezpieczeństwo wyglądają dosyć chaotycznie. Specjalnych niespodzianek w filmie nie ma, ale też i większych głupot brakuje więc pięć dam.

Post: #774

kajman napisał(a):Takie miałem wrażenie, że młodym to się będzie podobało.

Ona jest taką fanką, że wszystko związane z PP jej się bardzo podoba
Ale tak generalnie to też pewnie się dzieciakom podoba.

Post: #775

Trochę oglądałem w tym miesiącu, ale jak na razie zero wspólnych.

Post: #776

Może dlatego, że jak na razie to filmy raczej z zeszłego miesiąca

Post: #777

A nawet z września.

Post: #778

Święto ognia
Podobno komedia obyczajowa, ale ja tego kompletnie jako komedii nie odbieram. A może powinienem, bo wtedy nie przeszkadzałyby mi tak mocno przegięcia, które mocno psują mi odbiór filmu. Chodzi mi o wątek starszej sióstr i jeszcze bardziej matki. Poza tym film jest dobrze zrobiony, prawidłowo prowadzony, bohaterowie ciekawi i dobrze zagrani. Pięć bez problemu mogę postawić, ale do wyższej oceny to jednak nieco mi brakuje.

Post: #779

Poprzednie życie
Dwójka koreańskich dzieci przeżywa dziecięcą miłość, ale ona wyjeżdża do USA. Po 12 latach nawiązują internetowy kontakt. Co się dzieje dalej nie zdradzę, ale nie jest to sztampowy romans, lecz ciekawie zbudowany film z niegłupimi przemyśleniami. W sumie na sześć zdecydowanie zasługuje.

Post: #780

Niebezpieczny kochanek
Tytuł moim zdaniem nie w pełni oddaje treść filmu. Jest to opowieść o dziewczynie, która poznaje starszego chłopaka i wdaje się w romans z nim. W przeciwieństwie do niego podchodzi do tego totalnie na luzie, traktując to jako zabawę i nie przejmując się kompletnie sytuacją. Doprowadzi to do nieprzewidzianych ani przez nią ani przez niego konsekwencji. Przeszkadzają trochę wstawki z wyobraźni bohaterki (chociaż z drugiej strony sporo o niej mówią), ale nie na tyle, żeby obniżyć ocenę, którą jest sześć.