Bearlista 53, 22.1.2009
1 1 6 Kasia Nosowska âNa kulawej naszej barceâ
2 2 7 Marillion âHappiness is the roadâ
3 5 8 Lunatic Soul âAdriftâ
4 4 8 Kasia Nosowska âKto tam u Ciebie jestâ
5 7 11 The Nightwatchman & Serj Tankian âLazarus on downâ
6 6 7 Akurat âZgaś moje oczyâ
7 3 10 Cree âNagle ktośâ
8 10 9 Sigur Ros âAra baturâ
9 9 9 Raz Dwa Trzy âJeszcze w zielone gramyâ
10 12 3 Marillion âReal tears for saleâ
11 11 6 Stare Dobre Małżeństwo âAkt miłosny albo życieâ
12 14 7 Cichoński, Riedel, Styczyński, Flinta âLittle wingsâ
13 8 10 Gary Moore âI love you more than youâll ever knowâ
14 32 1 Jean Lubera & Piotr Nalepa âCzarno â czarny filmâ
15 18 13 Balcar & Styczyński âModlitwaâ
16 24 3 The Cure âUnderneath the starsâ
17 22 5 The Raconteurs âRich kid bluesâ
18 21 4 The Verve âAppallachian springsâ
19 13 6 Andrzej Nowak âW pochodzie codziennościâ
20 33 1 Steven Wilson âVeneno para las hadasâ
21 16 11 Quidam âTogether aloneâ
22 17 11 Blackfield âEpidemicâ
23 15 9 Eva Cassidy âMy love is like a red red roseâ
24 26 2 Gary Moore âAinât trouble far behindâ
25 27 13 Katie Melua âWhat I miss about youâ
26 19 6 Eddie Vedder âLong nightsâ
27 29 2 After âHillside of dreamsâ
28 P 3 Dorota Miśkiewicz âCaminhoâ
29 36 1 Lao Che âChłopacyâ
30 28 7 Hedone âI ciągle widzę ich twarzeâ
31 35 Sigur Ros âFljotavikâ
32 N Kasia Nosowska âJeszcze zimaâ
33 41 Deerhunter âNothing ever happennedâ
34 45 Bigelf âCounting sheepâ
35 31 Basia Stępniak â Wilk âPośród ciszâ
36 39 Voo Voo âPan to wieâ
37 34 Grzegorz Tomczak & Iwona Loranc âSzukałem Cię wsród jabłekâ
38 38 NOT âNiech nikt nad grobem mi nie płaczeâ
39 N Believe âYou and meâ
40 40 Slipknot âSnuffâ
41 N Tv On The Radio âFamily treeâ
42 N Kazik âW południeâ
43 37 Eva Cassidy âCoat of many coloursâ
44 50 Radio Bagdad âMagisterâ
45 49 Strachy Na Lachy & Tomasz Budzyski âMarmurâ
46 48 Metallica âUnforgiven IIIâ
47 47 Kings Of Leon âUse somebodyâ
48 N Coldplay âLovers in Japanâ
49 N The Last Shadow Puppets âMy mistakes were made for youâ
50 N Izrael âBrotherhood of manâ
Wypadły z listy:
20. Steven Wilson âHarmony korineâ (4)
23. Riedel, Balcar, Papa Gonzo âOstatnie dniâ (28)
25. Coldplay âDeath and all his friendsâ (6)
30. Cree âBallada dla miłościâ (37)
z poczekalni:
42. Anna Maria Jopek âTea in Saharaâ
43. The Last Shadow Puppets âStanding next to meâ
44. Alanis Morisette âNot as weâ
W czołówce jedynie drobne przetasowania, zwraca uwagę dość niespodziewany powrót na podium Lunatic Soul. Zastanawia mnie czy powtórzy się przypadek Riverside: âSchizophrenic prayerâ bardzo długo utrzymywał się w czołówce, ale na pierwsze miejsce dotarł dopiero po dwudziestu kilku tygodniach. W top10 już podwójnie obecny Marillion, i ten stan rzeczy nie powinien prędko się zmienić.
Troszkę świezej krwi w dwudziestce. Wyraźne awanse Cure, Raconteurs i Verve cieszą chyba nie tylko mnie. O dwóch najwyżej notowanych nowosciach szerzej pisałem przed tygodniem, więc niespodzianki nie ma.
Dorota Miśkiewicz... Zasadniczo u mnie powrotów nie ma, dotychczas zdarzył się tylko raz (zrobiłem wyjątek dla âHydropiekłowstąpieniaâ, które jednak i tak nic wielkiego u mnie nie ugrało). Dla Pani Doroty odszedłem od swych zasad po raz drugi.. Przed tygodniem za bardzo się pośpieszyłem. Wyrzuciłem âCaminhoâ ze swojej listy, ale nie wyrzuciłem ze swojego odtwarzacza mp3. Kilka przesłuchań w tym tygodniu przekonało mnie, że popełniłem błąd. Może kwiaty powinienem Pani Dorocie wysłać z przeprosinami? (Przynajmniej byłby to jakiś pretekst do nawiązania znajomości
Wraca po krótkiej nieobecności Lao Che.
Pożegnałem dwójkę swoich weteranów. âBallada dla miłościâ i âOstatnie dniâ zapisały piękne karty w historii mojej listy, w podsumowaniach zostaną u mnie na zawsze.
Poczekalnia obrodziła nowościami.
Nosowska, bo kiedy ruszyć z tym utworem jeśli nie teraz.
Believe â dwa przesłuchania wystarczyły na bardzo ładny debiut.
Tv On The Radio â bo nadrabiam ubiegłoroczne zaległości.
Kazik â bo wreszcie przekonałem się do tej wersji.
Coldplay â bo to całkiem udana piosenka jest.
The Last Shadow Puppets â bo ten utwór od kilku dobrych miesięcy czaił się tuż za moją lista, kilka razy był o włos od wejścia na nią. W tym tygodniu wreszcie się udało.
Izrael â bo lubię zaskakiwać. Fanem takiej muzyki nigdy raczej nie zostanę, ale w ostatnim czasie w trakcie moich wojaży po kraju parokroć w gronie starych przyjaciół zmuszony byłem słuchać Izraela (choć nigdy nie była to dla mnie męczarnia), głównie ich starszych nagrań, które mają dla mnie dość duże znaczenie sentymentalne (tak już jest że zawsze gdy słyszę âPłonie Babilon płonieâ nogi same rwą mi się do skakania przez ognisko). Przypomniałem sobie, że jakiś czas temu od Tadzia dowiedziałem się o ich reaktywacji, nawet ściągnąłem sobie wówczas najnowszą płytę, z tym że... zapomniałem jej przesłuchać, a potem gdzieś mi się zapodziała, no ale teraz odrobiłem zaległości.
Lista odkurzonych nr 5, 22.1.2009
1 4 2 Czesław Niemen âCzłowiek jam niewdzięcznyâ
2 2 3 Myslovitz âGood day my angelâ
3 N 1 Myslovitz & Marek Grechuta âKrakówâ
4 1 2 Lao Che âKanałyâ
5 8 2 Gary Moore âEmpty roomsâ
6 6 3 Eva Casidy âFields of goldâ
7 11 2 Breakout âKamienieâ
8 10 3 Marek Grechuta âWędrówkaâ
9 12 3 U2 âAngel of harlemâ
10 N 1 SBB "Erotyk"
11 N 1 Nirvana âPennyroyal teaâ
12 16 2 Dire Straits âTunnel of loveâ
13 3 3 Raz Dwa Trzy âTrudno nie wierzyć w nicâ
14 18 2 Pidżama Porno âDroga na Brześćâ
15 9 5 Sinead OâConnor & Richard Wright âReaching for the railâ
16 20 2 Placebo âSong to say goodbyeâ
17 13 5 RSC âŻycie jest teatremâ
18 N 1 Robert Kasprzycki âNiebo do wynajęciaâ
19 N 1 Izrael âPłonie Babilonâ
20 N 1 Kult "Sowieci"
Przed tygodniem będąc w podróży tę listę ułożyłem nieco później, przez co notowanie nr 4 nie zostało opublikowane. Wygrało w nim Lao Che, nieprzypadkowo...
Na początku tego roku przebywałem w Warszawie w wyjątkowo smutnych okolicznościach, a jakby tego było mi jeszcze mało, znalazłem chwilę czasu by odwiedzić ważne miejsca z okresu powstania (do Muzeum Powstania Warszawskiego jednak nie poszedłem, nie miałem aż tyle wolnego czasu, a nie chciałem tego robić w pośpiechu).
W stolicy bywałem dość często, ale zazwyczaj były to szybkie i bezrefleksyjne wizyty. Tym razem było inaczej. Moja wiedza o powstaniu wyniesiona ze szkoły i samodzielnych poszukiwań była całkiem spora, ale nie będę krył że dopiero płyta Lao Che była dla mnie takim bezpośrednim bodźcem, by głębiej w to wejść, by lepiej zrozumieć co naprawdę się wtedy wydarzyło. Wiem, że mój przypadek nie jest odosobniony, i za to chłopakom wielka chwała. Zrobili dla świadomości młodych ludzi więcej, niż niejeden nauczyciel historii.