Największe forum list przebojów Mycharts.pl
Przy muzyce o sporcie - Wersja do druku

+- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl)
+-- Dział: Hyde Park (/forumdisplay.php?fid=10)
+--- Dział: Sport (/forumdisplay.php?fid=153)
+--- Wątek: Przy muzyce o sporcie (/showthread.php?tid=62)



RE: Przy muzyce o sporcie - Miszon - 21.10.2020 05:12 PM

Sundrajta napisał(a):Aż musiałem to sprawdzić, bo dobrze pamiętam jak w 1990 roku kapitalnie jechał w Giro d'Italia Joachim Halupczok, nawet przez moment był tam wiceliderem! Icon_cool
I na dwunastym etapie uplasował się na podium będąc tuż za liderem Gianni Bugno i zwycięzcą tegoż etapu Erikiem Boyerem. Icon_arrow Niestety na szesnastym etapie musiał się wycofać z powodu upadku (a nawet kontuzji kolana)...
No właśnie ja nie pamiętałem, dlaczego się wycofał.
KOjarzyłem tylko, że wtedy jechał kilka etapów z przeziębieniem/grypą, ale że był wysoko w generalce (zdaje się że jak się wycofał, to na 6 miejscu) - niektórzy wskazywali to potem jako przyczynę późniejszych problemów z sercem (że grypa zaatakowała serce) i w konsekwencji przedwczesnej śmierci... (druga teoria to albo EPO, albo doping krwi).


RE: Przy muzyce o sporcie - Sundrajta - 21.10.2020 06:37 PM

Był nawet na piątym miejscu gdy się wycofał na XVI. etapie. Tak też dziś doczytałem, że jeździł z przeziębieniem (czy tam grypą) na pełnym gazie i to mogło zaszkodzić jego sercu!
Bo jakoś w opcję z EPO w życiu nie uwierzę. Icon_eek
Młody chłopak na początku kariery i od razu doping i to w czasach gdy mieliśmy paru ciekawych kolarzy, jakoś mi nie pasuje? Co innego gdyby był zawodnikiem z dorobkiem i tęskniącym za powrotem do lepszych lat kariery, wtedy teoria z dopingiem miałaby jakiś sens. Icon_rolleyes
A on był po prostu talentem czystej wody, jaki się trafia raz na sto lat niemalże i chyba po prostu Achim zbyt uwierzył w swoją siłę, że pokona każdą przeciwność losu i chorobę, a tu niestety okazało się że nie ma ludzi niezniszczalnych czy nieśmiertelnych. Podejrzewam, że on jeździł w stanie, w którym normalny człowiek mógł nie być w stanie wstać z łóżka i to się później zemściło. Wolę z całą pewnością taką romantyczną nawet legendę niż dopingowy (ale prawdziwy) epizod. Icon_eek


RE: Przy muzyce o sporcie - Miszon - 22.10.2020 12:20 AM

Jak jutro Almeida wreszcie nie spuchnie (4 podjazdy na powyżej 1500m.n.p.m., w tym jeden aż 25km długości na ponad 2700m.n.p.m.) to już chyba nigdy w tym wyścigu.
Majka podobno wczoraj miał problemy żołądkowe, które odczuwał jeszcze trochę dziś, ale ważne że nic nie stracił przez te 2 etapy.


RE: Przy muzyce o sporcie - Sundrajta - 22.10.2020 04:09 PM

I te problemy chyba z nim zostały do dzisiaj?
To że Almeida może nie wytrzymać było raczej do przewidzenia (chociaż ja wątpiłem), ale że Wilco Kelderman się wysypie, to już spora niespodzianka!
A zatem wyścig dookoła Włoch wygra jeden młodych wilczków (a zarazem przedstawicieli wspólnoty brytyjskiej), Hart lub Hindley? Ja stawiam na tego pierwszego, jednak bardziej doświadczonego w takich bataliach. Icon_rolleyes
Chyba że ich dogoni Pello Bilbao? Icon_twisted


RE: Przy muzyce o sporcie - Miszon - 23.10.2020 10:05 AM

I po marzeniach o podium...
Fatalnie, że nawet z 10 wypadnie to się nie spodziewałem Icon_confused2 .


RE: Przy muzyce o sporcie - Sundrajta - 23.10.2020 08:13 PM

Jeszcze nie wypadł. Icon_twisted Jednakże faktycznie już pozamiatane, widać było że szczególnie w końcówkach etapów Polak tracił siły, chyba to jednak coś więcej niż zatrucie żołądkowe, podobnie jak u Geschkego z CCC we Vuelcie, który się ostatecznie wycofał z wyścigu!
A dziś przynajmniej Josef Černy wygrał XIX etap Giro, taki bonusik na zakończenie występu tej grupy w elicie. Icon_cool
I też doszedłem do przekonania, że taki Jai Hindley, przez to że jedzie na lidera Keldermana (są w jednej grupie Sunweb) jest mocno w tym wyścigu wstrzymywany! Zastanawiam czy w końcówce tak samo wypali jak Tadej na TdF?


RE: Przy muzyce o sporcie - Miszon - 24.10.2020 02:38 AM

Tak, dzisiejszy sukces Černego piękny, słodkie zakończenie raczej gorzkiego podsumowania które należy wystawić CCC za te 2 sezony. To, jak sam prze ponad 20km nie dał się dogonić ostro pracującej grupce kilkadziesiąt sekund za nim, robiło wrażenie. Mam nadzieję że ten etap oraz 2 świetnie pojechane czasówki, zapewniło mu kontrakt w ekipie World Touru na przyszły sezon.


RE: Przy muzyce o sporcie - Sundrajta - 24.10.2020 04:46 PM

Przynajmniej tak się wydaje, że powinno?
No i proszę dwaj panowie H rządzą w tym wyścigu i nawet po dwudziestu etapach mają ten sam czas. Gdyby jednak nie Dennis Rohan, to Tao Geoghegan Hart nie byłby teraz głównym faworytem do wygrania tegorocznej edycji Giro! Icon_idea
Bowiem wygląda na to że faworytem ostatniego etapu, czyli czasówki w tej parze jest jednak Brytyjczyk, gdyż do tej pory zawsze wyraźnie ogrywał Australijczyka w tej spacjalności i na tym wyścigu). Icon_rolleyes


RE: Przy muzyce o sporcie - tomas585 - 16.11.2020 02:05 AM

kolejny fatalny mecz polskiej repentacji Icon_sad


RE: Przy muzyce o sporcie - neo01 - 17.11.2020 11:42 PM

Rzeczywiście, gorszy był chyba tylko ten Senegalem i może jeszcze z San Marino, kiedy Furtak na 1:0 strzelił ręką... No i ze Słowenią 0:3 to podobnie.

A dziś w ślady naszej wspaniałej reprezentacji poszli nasi zachodni sąsiedzi, którzy dostali lekcję futbolu od Hiszpanów. 0:6! Tak, tak, to się dzieje naprawdę! Icon_biggrin


RE: Przy muzyce o sporcie - Yacy - 17.11.2020 11:50 PM

wytrzymałem 15 minut...


(17.11.2020 11:42 PM)neo01 napisał(a):  kiedy Furtak na 1:0 strzelił ręką...
FurtOk


RE: Przy muzyce o sporcie - thestranglers - 18.11.2020 06:57 PM

O tak, pamiętne wydarzenie. Ja osobiście jako największą plamę pamiętam 0:0 u siebie z Cyprem jakoś pod koniec lat 80 chyba.
Z rzeczy wesołych i budujących awans Gibraltaru do dywizji C, strasznie się tam cieszą, więc co szkodzi i nam podzielić ich euforię.
W przyszłym roku ciekawa rzecz nas czeka, bowiem finały Euro jakoś w środku eliminacji wyjdą. I tak nasi zwykle starają się w eliminacjach, zaś w finałach dają ciała, czy więc w przyszłym roku im się to tylko nie pomyli? Icon_smile


RE: Przy muzyce o sporcie - tomas585 - 25.11.2020 06:52 PM

zmarł Diego Maradona Icon_sad


RE: Przy muzyce o sporcie - neo01 - 25.11.2020 07:01 PM

Właśnie się dowiedziałem Icon_sad
Wiedziałem, że był w szpitalu, zdaje się w poważnym stanie. Na pewno przedwcześnie i jest to trochę szok, bo większej gwiazdy futbolu raczej nie było...


RE: Przy muzyce o sporcie - thestranglers - 25.11.2020 07:14 PM

No na pewno nie było w czasach mojego dzieciństwa. Oby mu się teraz lepiej wiodło... (*)


RE: Przy muzyce o sporcie - Sundrajta - 25.11.2020 07:48 PM

Faktycznie, już się nie męczy... [*]
Też słyszałem o jakiejś udanej operacji coś ze dwa tygodnie temu! I do głowy mi nie przyszło, że to już może być jego koniec! Icon_eek A przecież przy jego trybie życia to było mimo wszystko do przewidzenia, Icon_frown a miał zaledwie 60 lat...

thestranglers napisał(a):Ja osobiście jako największą plamę pamiętam 0:0 u siebie z Cyprem jakoś pod koniec lat 80 chyba.
A ja ten mecz pamiętam z zupełnie innego powodu, bo w nim zadebiutował w kadrze narodowej pierwszy piłkarz Jagiellonii Jacek Bayer, zastępując w ataku Marka Koniarka (kontuzja lub inny powód absencji) i chociaż miał kilka naprawdę świetnych okazji bramki nie zdobył i na tym (zdaje się) jego kariera reprezentacyjna się zakończyła? Icon_rolleyes


RE: Przy muzyce o sporcie - thestranglers - 25.11.2020 07:55 PM

nie pamiętam, ale polecam świetny artykuł o kulisach tego spotkania:

https://www.polsatsport.pl/wiadomosc/2017-04-11/30-rocznica-najslynniejszej-wpadki-w-historii-reprezentacji-polski/


RE: Przy muzyce o sporcie - kajman - 25.11.2020 10:51 PM

neo01 napisał(a):większej gwiazdy futbolu raczej nie było...
No sorry, że przy takiej okazji pozwolę sobie mieć inne zdanie. Do najlepszych to sporo mu brakowało.


RE: Przy muzyce o sporcie - Miszon - 25.11.2020 10:55 PM

Nie pisał kto był najlepszy. Pisał kto był większą gwiazdą.


RE: Przy muzyce o sporcie - kajman - 25.11.2020 10:57 PM

Nie obserwuję pod tym kątem, ale czy Ronaldo lub Messi nie są większymi? Ja o nim poza 1978 to niewiele słyszałem.