kajmanowe szaleństwa filmowe - Wersja do druku +- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl) +-- Dział: Personalne listy przebojów (/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Listy poszczególnych użytkowników (/forumdisplay.php?fid=4) +---- Dział: kajman33 (/forumdisplay.php?fid=32) +---- Wątek: kajmanowe szaleństwa filmowe (/showthread.php?tid=56899) |
RE: kajmanowe szaleństwa filmowe - kajman - 25.07.2023 01:34 PM Złotokap Opowieść o toksycznej relacji między matką a synem. Bohaterka, kombinująca całe życie, żeby żyć nie pracując, również synowi wmawia choroby, żeby i na niego otrzymywać zasiłek. On grubo po 30-ce angażuje się w działalność społeczną polegającą na ratowaniu ludzi. Poznaje tam dziewczynę, emigrantkę, z którą się związuje, co wyraźnie przeszkadza matce, nastawionej wrogo do obcokrajowców. Robi wszystko, żeby ich rozdzielić. Kluczową okazuje się Wigilia, która podnosi temperaturę i ocenę filmu. Niestety sama końcówka mnie nie przekonuje i niewiele brakowało, żeby ocena zeszła poniżej ostatecznie wystawionej siódemki. Dodam jeszcze, że bardzo dobrze została zbudowana i zagrana postać przyjaciółki i sąsiadki głównej bohaterki, wykorzystywanej przez nią bezlitośnie. RE: kajmanowe szaleństwa filmowe - kajman - 25.07.2023 02:24 PM Barbie Spóźniłem się (z winy kina) o kwadrans i może dobrze, bo być może oglądanie od początku by skutkowało niższą oceną. Nawet te pierwsze pięć minut po wejściu szlag mnie trafiał. Później już było lepiej, niektóre sceny całkiem sensowne, niektóre wypowiedzi całkiem mądre, ale musicalowe wstawki i np scena pościgu w Mattelu określiłbym jako żenadę. Fabularnie od pewnego momentu też wszystko jest naciągane. Mogę dać tylko trzy. RE: kajmanowe szaleństwa filmowe - AKT! - 25.07.2023 03:12 PM uwielbiam tę recenzję <3 kto by pomyślał, że nie spodoba ci się autoironiczny film o barbie xD RE: kajmanowe szaleństwa filmowe - Yacy - 25.07.2023 03:31 PM a to nie jest film biograficzny? kajman, Ty przecież takich nie lubisz. RE: kajmanowe szaleństwa filmowe - kajman - 25.07.2023 04:04 PM AKT! napisał(a):kto by pomyślał, że nie spodoba ci się autoironiczny film o barbieAutoironia autoironią, ale tu jest zdecydowanie za dużo przegięć i złych scen, żebym mógł go strawić. Yacy napisał(a):to nie jest film biograficzny?Po części może i jest. Ale tylko w temacie Ruth. Yacy napisał(a):kajman, Ty przecież takich nie lubiszNo i dałem tylko trzy Ale w tym temacie pozostając to Oppenheimera na pewno sobie odpuszczę. Nostalgia Bohater wraca po 40 latach do Neapolu. Zajmuje się chorą matką, chodzi po ulicach, wspomina, spotyka się z wojującym księdzem no i stara się odnaleźć przyjaciela z dzieciństwa. Tamten z kolei stara się uniknąć spotkania. I tak się to powoli (i nudnie toczy). W drugiej połowie jest trochę ciekawiej (chociaż scena, w której wspomina bez kompletnego wyczucia przyjaciela jest dla mnie ni przypiął ni przyłatał), ale jak już zaczyna wyglądać jako tako, to końcówka zupełnie rozwala film (gdyby zdarzyło się tydzień wcześniej lub dzień później to by takiego niesmaku nie budziła). Mogę dać tylko trzy. RE: kajmanowe szaleństwa filmowe - kajman - 25.07.2023 05:13 PM Plan 75 W Japonii wprowadzono plan propagowania eutanazji dla ludzi po ukończeniu 75 lat. To opowieść o ludziach starych, którzy korzystają z tego planu, ale także o ludziach młodych, którzy pracują przy jego realizacji. Pokazane jest ich podejście do tej działalności. Dla mnie najciekawszym jest podejście mężczyzny, którego wujek korzysta z planu, a najbardziej poruszył mnie fragment instrukcji dla pracowników kontaktujących się ze starszymi osobami. Moja ocena to siedem. RE: kajmanowe szaleństwa filmowe - thestranglers - 04.08.2023 01:25 AM kajman napisał(a):Matki równoległewow, ależ przeceniłeś tę szmirę RE: kajmanowe szaleństwa filmowe - barb42 - 04.08.2023 03:22 PM Szmira nie pasuje do tego filmu. RE: kajmanowe szaleństwa filmowe - thestranglers - 04.08.2023 06:59 PM Będę więc bardziej akuratny - studencki scenariusz, efemeryczne wątki, kalka innych ról, odcinanie kuponów, psucie sobie opinii, nieumiejętność zejścia ze sceny niepokonanym? Ale obecne kino w Polsce sprowadza się często do powtórek - one sprzedają się bowiem najlepiej, więc Pedro wpisuje się niestety w ten schemat wybornie. RE: kajmanowe szaleństwa filmowe - neo01 - 04.08.2023 07:03 PM Nie ma to jak chodzić niemal na wszystko jak leci i odpuścić sobie "Oppenheimera" - tak chyba tylko kajman potrafi RE: kajmanowe szaleństwa filmowe - barb42 - 04.08.2023 07:23 PM (04.08.2023 06:59 PM)thestranglers napisał(a): Będę więc bardziej akuratny - studencki scenariusz, efemeryczne wątki, kalka innych ról, odcinanie kuponów, psucie sobie opinii, nieumiejętność zejścia ze sceny niepokonanym? Ale obecne kino w Polsce sprowadza się często do powtórek - one sprzedają się bowiem najlepiej, więc Pedro wpisuje się niestety w ten schemat wybornie.Tak, tak. Palm Springs też. Kajmanie, mnie "Nostalgia" się spodobała i to pomimo faktu, że bohatera gra mało lubiany przeze mnie aktor, wciągnęła mnie ta historia. RE: kajmanowe szaleństwa filmowe - kajman - 04.08.2023 09:50 PM barb42 napisał(a):mnie "Nostalgia" się spodobałaTak, widziałem Twoją ocenę. U mnie ocena byłaby o 1 wyższa gdyby nie ostatnia scena. Jedno to to co się stało, druga, że w takim momencie (to mnie już dobiło - totalna sztampa). RE: kajmanowe szaleństwa filmowe - Miszon - 04.08.2023 09:53 PM (02.05.2023 10:42 AM)kajman napisał(a): Ten film ogólnie ma niezłe recenzje, czego nie czuję.nie grałem (poza komputerowymi), też mnie zastanawiają te pozytywne recenzje, poczułem się zainteresowany. Może chodzi o to, że wszyscy oczekiwali bubla, a tu dobrze całkiem wyszło? RE: kajmanowe szaleństwa filmowe - Miszon - 04.08.2023 10:01 PM (11.07.2023 10:20 AM)kajman napisał(a): Miraculous: Biedronka i Czarny Kot. Filmzgadzam się, za dużo tych piosenek (w serialu nie ma ich jakby co). Chyba chcieli pójść w ślady Disneya, bo tam zawsze śpiewają, ale tutaj i piosenki gorsze i jakoś tak momentami nawalone jedna obok drugiej w dziwnych momentach, rozwadnia to akcję. RE: kajmanowe szaleństwa filmowe - kajman - 04.08.2023 10:08 PM Miszon napisał(a):rozwadnia to akcjęTo się niestety w wielu filmach zdarza. RE: kajmanowe szaleństwa filmowe - kajman - 05.08.2023 09:13 PM neo01 napisał(a):Nie ma to jak chodzić niemal na wszystko jak leci i odpuścić sobie "Oppenheimera" - tak chyba tylko kajman potrafiMogę wymienić kilka powodów, dla których nie ciągnie mnie do tego filmu. 1. Film oparty na faktach, co gorsza biograficzny. I z tego co czytałem całkiem mocno na tych faktach oparty. 2. Jeżeli zwiastun jest dobry to niekoniecznie zapowiada dobry film. Ale nie kojarzę dobrego filmu ze złym zwiastunem, a ten był wyraźnie zniechęcający. 3. Incepcja i Memento po 6, Tenet 5, Interstellar 4. Jak się porówna z ocenami na łbie to zdecydowanie nie jest reżyser, którego twórczość mi pasuje. Myślę, że są to wystarczające argumenty. RE: kajmanowe szaleństwa filmowe - neo01 - 05.08.2023 09:24 PM kajman napisał(a):nie kojarzę dobrego filmu ze złym zwiastunem, a ten był wyraźnie zniechęcającyTu akurat się nie zgodzę. Rzadko ostatnio oglądam zwiastuny, ale jak już się coś trafi, to najczęściej średnio mnie zachęca. Tak było np. ostatnio w przypadku "Między nami żywiołami". Ten zwiastun na pewno nie zachęciłby mnie do obejrzenia, ale m.in. Twoja pozytywna recenzja sprawiła, że wybrałem się z córką i na pewno nie żałuję. A co do pozostałych argumentów to przyjmuję, choćco do 1. punktu to wątpię, żeby miało to jakiś specjalny wpływ na odbiór filmu, może tylko to, że są tam przedstawione autentyczne wydarzenia. Już prędzej sama tematyka pewnie by mogła odpychać (u mnie tak trochę jest). A co do "Memento" to genialny film, ale polecam jeszcze imo bardzo niedocenioną "Bezsenność" z fantastycznym R. Williamsem w nietypowej dla siebie roli - ten akurat myślę, że mógłby Ci się spodobać. No i oczywiście "Mroczny Rycerz"... RE: kajmanowe szaleństwa filmowe - AKT! - 06.08.2023 01:39 AM ja się zgodzę, że zwiastun mnie do obejrzenia oppenheimera nie zachęcił; jak na film, o którym tyle się mówi, miałem poczucie, że niekoniecznie chcę inwestować 3 godziny życia w tę historię; pewnie ostatecznie się złamię, ale jak dotąd jeszcze się trzymam na tym stanowisku RE: kajmanowe szaleństwa filmowe - kajman - 06.08.2023 08:03 AM neo01 napisał(a):polecam jeszcze imo bardzo niedocenioną "Bezsenność" z fantastycznym R. Williamsem w nietypowej dla siebie roli - ten akurat myślę, że mógłby Ci się spodobać. No i oczywiście "Mroczny Rycerz"...Jeżeli kiedyś pojawią się w kinie to się wybiorę. Edit: Tytuł Bezsenność i ten Williams z czymś mi się kojarzyli i faktycznie widziałem film w telewizji. Oceny nie wystawię, bo dokładnie nie pamiętam, ale film mnie zmęczył i znudził i raczej nic ciekawego w nim nie było. RE: kajmanowe szaleństwa filmowe - thestranglers - 06.08.2023 11:46 AM AKT! napisał(a):pewnie ostatecznie się złamię, ale jak dotąd jeszcze się trzymam na tym stanowiskuwow, myślałem, że Ty już po neo01 napisał(a):prędzej sama tematyka pewnie by mogła odpychaća u Ciebie to do końca nie wiem jak jest Ja w każdym razie po i do końca nie rozumiem peanów na jego cześć (p. #85 na TWC FW). AKT! napisał(a):niekoniecznie chcę inwestować 3 godziny życia w tę historięCzas aż tak bardzo się nie dłużył, choć tu powstaje pytanie czy twórcy rzeczywiście chcieli nas zabrać w wir konkretnej historii. Może i chcieli (taki jest wszakże cel biografii), ale pozostaje kwestia czy im się udało. Dość rzetelnie zostało przedstawione tło historyczne, tak że średnio się odnajdujący w nim widz jako tako się odnajdzie, a i klimat był oddany szczegółowo raczej bardziej niż mniej. Jednak zdecydowanie za bardzo to wszystko zostało upolitycznione i przegadane, tak że efekt świeżości zadziałał (przynajmniej u mnie) na minus dla całości obrazu, który do pewnego momentu brnął wartko i spójnie, w czym jednak przeszkadzały chyba niepotrzebne wyobrażenia bohatera (zajmujące w dodatku swój czas). No i dochodząc do jego samego to mam ambiwalentne odczucia. Owszem, pan Murphy jest na ekranie magnetyczny, ale (i tu można odnajdywać wierny przekaz) w ogólnym rozrachunku bardziej drażni i męczy, niż przyciąga i wzrusza (na czym chyba zależało autorom). Przekaz był dla mnie jasny: współczujmy rozdarciu fizyka. Tego u mnie zabrakło, więc w pamięci zostaną mi suche fakty (z pewnością brylować wśród nich będzie Trinity, najlepszy moment filmu), które w sztuce są dla mnie niestety tylko drugim tłem. |