Największe forum list przebojów Mycharts.pl
Destination Unknown - czyli o podróżach - Wersja do druku

+- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl)
+-- Dział: Hyde Park (/forumdisplay.php?fid=10)
+--- Dział: Inne tematy (/forumdisplay.php?fid=53)
+--- Wątek: Destination Unknown - czyli o podróżach (/showthread.php?tid=5618)

Strony: 1 2


- prz_rulez - 07.08.2009 04:59 PM

saferłel napisał(a):te nazwy nic mi nie mówią
Mniej niż godzina z Cieplic do Lwówka Icon_smile2
Tomekk napisał(a):trzeba było iść na Śnieżkę Icon_mrgreen
No, moja przyjaciółka mi mówiła, że wrażenia niezapomniane.


- prz_rulez - 07.08.2009 10:35 PM

Dobrze, to teraz napiszę co nieco, nawiązując do postu Saferłela. W sumie dopiero zaczynam swoje podróże i nie mam dużego doświadczenia, jednak złapałem już bakcyla Icon_smile2 Mnie też bardziej ciekawią miasta niż wioski, może dlatego, że mieszkam generalnie w okolicy, gdzie jest dużo tradycyjnych wsi (choć oczywiście widać ogromną różnicę porównując do tego, co było 10 lat temu), więc ich mam pod dostatkiem Icon_razz Uwielbiam też robić zdjęcia (bardzo amatorskie co prawda), ale nie tylko budynków, ale także ciekawych wydarzeń (jeżeli takowe są), ogłoszeń, plakatów i tak dalej...
Co do miejsc, które chciałbym zobaczyć, to jest ich wiele. Po pierwsze - Słowenia i Chorwacja. Piękne widoki, języki które uwielbiam Icon_smile2 i w ogóle mnie tam jakoś ciagnie. Bardziej na zachód są Skandynawia i Beneluks, a także malutkie kraje, takie jak Andora, Malta czy San Marino, które zawsze budziły moją sympatię. Co do wschodu, to tam ciekawią mnie stolice Rumunii, Mołdawii i Gruzji, a także Stambuł. Idąc bardziej na wschód, to marzą mi się: Tajlandia, Indonezja lub też inny bardziej rozwinięty kraj Azji (ale poza Chinami kontynentalnymi, Koreą Południową i Japonią). W jakichś dalszych marzeniach są też miasta Azji centralnej: Astana, Ałma-Ata i Taszkient, ale ze względu na odległości (już pomijam odległość od Polski) wątpliwe, że kiedyś je zobaczę. W Polsce natomiast bardzo chciałbym pojechać w podróż po wszystkich 18 stolicach województw.

I jeszcze w sprawie miejsca do życia. Chyba też chciałbym się przeprowadzić za granicę, bo raczej nie widzę dla siebie miejsca w tym kraju... No, chyba że Kraków mnie pozytywnie zaskoczy Icon_wink2 Ciężko się wypowiadać o tym, jeśli się nie było w danych miejscach, więc wiem tylko to, co się dowiedziałem, ale w grę wchodziłyby: Beneluks, Skandynawia albo Słowenia.

P.S.
Saferłel napisał(a):Empik, którego zazdrościć mogą największe polskie metropolie
Ja jednak wolę ten krakowski Icon_smile Ale do jeleniogórskiego nic nie mam.


- saferłel - 07.08.2009 10:59 PM

Ja nawet nie wiem, gdzie jest krakowski...przynajmniej nie kojarzę w tym momencie.


- prz_rulez - 07.08.2009 11:10 PM

W Galerii Kraków Icon_smile2


- Tomekk - 07.08.2009 11:13 PM

Byłem w Krakowie kilka lat temu, ale tylko przez parę godzin. To jednak za mało, żeby zwiedzić to piękne miasto. Dalej na wschód niż Kraków nigdy nie byłem...
żeby odkryć wszystkie miasta trzeba czasu i przede wszystkim pieniędzy...


- prz_rulez - 07.08.2009 11:15 PM

No cóż, ja akurat mam duże zniżki na pociągi, nie ma to jak mieć ojca kolejarza ;] A co do noclegów... jest couchsurfing Icon_smile2


- AKT! - 08.08.2009 02:31 AM

Ja empików w ogóle nie lubię, ble. Te niezwykle wysokie ceny i niedobory w asortymencie...


- prz_rulez - 08.08.2009 11:24 AM

Zależy, czy szuka się czegoś konkretnego. Mi asortyment w Krakowie wydawał się dosyć bogaty Icon_smile2


- Miszon - 11.08.2009 09:44 PM

prz_rulez napisał(a):W Galerii Kraków Icon_smile2
Albo na Rynku Icon_smile2.

Ale ogólnie - płyty drogo i ostatnio coraz gorzej z płytkami. Głównie komercha. CHociaż niektóre salony mogą zaskoczyć jakimiś mniej znanym asortymentem. Ale to zależy od kierownika działu też. Np. jak lubi klasykę i na niej się zna, to jest tu całkiem nieźle (w Wawie np. Nowy Świat i Junior), a jak poprzednio w Juniorze był taki, co zamawiał alternatywę z elektroniki i "nowych brzmień", no to z tym było z kolei nieźle.


- prz_rulez - 11.08.2009 10:00 PM

Agniecha Chrzanowska była na wierzchu, więc nie jest tak źle.
(50 miejsce na liście olisu to chyba nie jest aż tak totalna komercha Icon_wink2 )


- prz_rulez - 16.08.2009 10:02 PM

Na początku temat ruszył z kopyta, ale teraz ucichł... A nie wierzę, że w wakacje wszyscy siędzą na tyłku i gapią się w monitor!
W przyszłym tygodniu robię sobie małą turkę po podkarpaciu - trzeba korzystać, póki jest się blisko. Jeśli ktoś będzie zainteresowany to podzielę się wrażeniami z mojego pięknego województwa Icon_wink2


- ksch - 16.08.2009 10:33 PM

Może uda mi się pod koniec sierpnia wyskoczyć w Bieszczady...
Przed zeszłorocznym wyjazdem byłem tam tylko raz, w poprzednim tysiącleciu Icon_wink2 Jak człowiek przez tyle lat mógł omijać to miejsce...?


- prz_rulez - 16.08.2009 10:36 PM

Nie bój się, ja tylko 2 i z tego co pamiętam to też w poprzednim tysiącleciu.
No, chyba, że wliczać Sanok, to 3.


- AKT! - 17.08.2009 12:03 AM

Ja jadę w środę na Hel na tydzień Icon_biggrin3
Byłem tam tylko raz, kilka lat temu, w dodatku tylko na jeden niecały dzień, a pogoda była paskudna, więc zbyt wiele nie pamiętam poza kolejkami do fokarium i tym, że smakowała mi bardzo ryba, którą jadłem wówczas na obiad Icon_smile2

A dzisiaj sobie przeglądałem w Internecie praktyczne wskazówki i informacje dotyczące wyjazdu do Laosu. Nie żebym się wybierał, ale tak jakoś mnie natchnęło Icon_smile2


- prz_rulez - 17.08.2009 12:04 AM

Ciekawe Icon_smile2 Czemu akurat Laos?
Mnie Tajlandia by zdecydowanie wystarczyła Icon_biggrin3


- AKT! - 17.08.2009 12:12 AM

Bo czytając dzisiaj o wymarłych ssakach holocenu, przy Jeleniu Schomburgka natrafiłem na taką wzmiankę:
Cytat:In 1991, antlers were discovered in a Chinese medicine shop in Laos. Laurent Chazée, an agronomist with the United Nations, later identified the antlers from a photograph he took as coming from the Schomburgk's deer. It is possible that the Schomburgk's deer survives in Laos, but further research is needed to confirm that.
I stwierdziłem, że fajnie byłoby tam pojechać. Niekoniecznie na poszukiwania śladu zwierzęcia uznanego za wymarłe, chociaż to byłoby jeszcze bardziej ekscytujące Icon_wink2

Póki co mnie nie stać. Może kiedyś Icon_smile2


- mr.vingoe - 18.08.2009 02:38 AM

aaktt napisał(a):Ja jadę w środę na Hel na tydzień
No patrz, ja do Gdyni jadę (również w środę) i na Hel zawitam pewnie kilka razy dzięki tzw. wodnym tramwajom. Kto wie, może nawet gdzieś się miniemy o tym niewiedząc... Icon_biggrin3


- prz_rulez - 25.08.2009 08:02 PM

no to po trasie Leżajsk-Przeworsk-Rzeszów, a Lubaczów-Łańcut-Jarosław odłożyłem na przyszły tydzień. Relacja za czas jakiś, póki co jestem zajęty Icon_smile2


RE: Destination Unknown - czyli o podróżach - thestranglers - 17.03.2020 12:31 PM

AKT! napisał(a):A dzisiaj sobie przeglądałem w Internecie praktyczne wskazówki i informacje dotyczące wyjazdu do Laosu. (...) fajnie byłoby tam pojechać. Niekoniecznie na poszukiwania śladu zwierzęcia uznanego za wymarłe (...) Póki co mnie nie stać. Może kiedyś
ciekawym czy zrealizowałeś to marzenie... w zeszłym roku namiętnie obejrzałem sobie vblog 'bez planu', na którym bohater objechał na motorze m. in. Laos... bardzo biedny i swoją drogą ekstremalny dla turysty to kraj...