Największe forum list przebojów Mycharts.pl
Polski top wszechczasów - Wersja do druku

+- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl)
+-- Dział: Personalne listy przebojów (/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Listy poszczególnych użytkowników (/forumdisplay.php?fid=4)
+---- Dział: kajman33 (/forumdisplay.php?fid=32)
+---- Wątek: Polski top wszechczasów (/showthread.php?tid=51559)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23


RE: Polski top wszechczasów - inżynierek - 09.01.2021 09:25 PM

Łomatko! Poza Magdą nie słyszałem z tej dziesiątki żadnego utworu! I Magda broni honoru, wypadając kapitalnie! Icon_smile


RE: Polski top wszechczasów - kajman - 09.01.2021 09:33 PM

inżynierek napisał(a):Poza Magdą nie słyszałem z tej dziesiątki żadnego utworu!
Może kiedyś znajdziesz czas, żeby co nieco poznać.


RE: Polski top wszechczasów - inżynierek - 09.01.2021 09:37 PM

Część poznam pewnie jeszcze w lutym-marcu przy nasłuchu Forumowego PTWC edycji 2020, w sensie top 500, tam na pewno sporo kawałków jest "Twoich". Natomiast na resztę też pewnie znajdę czas, tylko dobre pytanie czy w tym roku. Icon_wink


RE: Polski top wszechczasów - wwas - 09.01.2021 09:43 PM

117 - mój nr 3 na płycie; zadanie miał ułatwione, ze względu na moją sympatię do wersji Turnaua, ale nie spoczął na laurach i w moim ostatnim zalążku jest już nawet wyżej od tamtej wersji, a to spore osiągnięcie.
111 - mój zdecydowany numer 1 Skaldów
106 - to z kolei jeden z nielicznych utworów Myśli, które mnie nigdy nie przekonywały; wiem, że to co teraz napiszę to herezja, ale wolę już od niego Driadę...
105 - w topie AMJ, który układałem już prawie 9 lat temu (ależ zleciało...) był to mój numer 1; teraz pewnie nieco niżej, ale w czołówce na pewno.
101 - ja z kolei stosunek do zespołu mam dość ambiwalentny, chociaż ten utwór raczej lubię, może bez przesady (podobnie zresztą jak BSPR), ale o top 800 zdarza mu się ocierać
100 - zgadzam się do co określenia "największy przebój", zresztą bardzo długo był to jedyny jej utwór, który w miarę dobrze znałem (nie licząc kołysankowych duetów z Turnauem); bardzo lubię, chociaż trochę stracił, kiedy do gry włączył się u mnie ten utwór, który jest u Ciebie prawie dokładnie dwa razy niżej...
99 - raczej dolna połowa płyty, na ogół pozostawał trochę w cieniu innych utworów na niej, chociaż pamiętam moment, kiedy coś zaiskrzyło, tak więc być może doczeka się swojej szansy w moim zalążku (w sumie skoro "Encore" się udało, dlaczego jemu miałoby nie).
93 - jakoś utwory z "Drogi za widnokres" nie mają szczęścia do mojego topu (w sumie trudno powiedzieć dlaczego, bo płyta na pewno zasługuje na więcej); oprócz "Gdziekolwiek", które od początku było bezkonkurencyjne (chociaż też miewa u mnie ostatnio słabsze momety i nawet dało się wyprzedzić wersji Turnaua), nieźle sobie radzi tylko tytułowy, przez krótką chwilę jeszcze pojawiło się "Jeszcze pożyjemy", i to wszystko; cóż, może spróbuję słuchać tej płyty trochę częściej i uważnie, może to w czymś pomoże...

Czyli zbieżności mamy już 40, ciekawe, czy uda się dojść do 50...


RE: Polski top wszechczasów - neo01 - 09.01.2021 10:48 PM

(05.01.2021 11:59 PM)kajman napisał(a):  Cieszy mnie, że chociaż to znasz, bo to jednak z takiej mniej popularnej płyty.
Poznałem podczas przesłuchań do topu zespołu na sąsiednim forum. To była fantastyczna przygoda z odkrywaniem genialnej muzyki.


RE: Polski top wszechczasów - kajman - 09.01.2021 10:54 PM

inżynierek napisał(a):tam na pewno sporo kawałków jest "Twoich"
Będzie jeszcze więcej, ale w większości z wyższych miejsc.
wwas napisał(a):zadanie miał ułatwione, ze względu na moją sympatię do wersji Turnaua
No tak, to w Twoim przypadku ważna pomoc.
wwas napisał(a):w moim ostatnim zalążku jest już nawet wyżej od tamtej wersji, a to spore osiągnięcie.
Niezaprzeczalnie. Ale obydwie wersje są znakomite i następnym razem kolejność może być u mnie inna (może i u Ciebie też).
wwas napisał(a):111 - mój zdecydowany numer 1 Skaldów
U mnie jednak ustępuje kilku innym, ale faktycznie może zachwycić.
wwas napisał(a):wolę już od niego Driadę...
To faktycznie herezja. Dla mnie driada to pomyłka. I muzycznie i nawet textowo.
wwas napisał(a):był to mój numer 1
Pamiętam. A potem chyba dałeś go do zlotowego ABC (i biedny słoik nie wyrabiał, bo było sporo tych AMJ i to w klimatach dla niego niestrawnych).
wwas napisał(a):ja z kolei stosunek do zespołu mam dość ambiwalentny
Ja też podobny, ale BSPR raczej nie lubię (chyba mój nr 2 to Walizka).
wwas napisał(a):raczej dolna połowa płyty
U mnie też kiedyś było w dolnej.
wwas napisał(a):oprócz "Gdziekolwiek", które od początku było bezkonkurencyjne
A u mnie to jest utwór, który stracił najwięcej i chyba jest na końcu płyty.
wwas napisał(a):przez krótką chwilę jeszcze pojawiło się "Jeszcze pożyjemy"
U mnie nie dało rady.
wwas napisał(a):ciekawe, czy uda się dojść do 50...
Myślę, że jest spora szansa. Ale cytując z Drogi "Nie ma pewności".


RE: Polski top wszechczasów - kajman - 09.01.2021 10:57 PM

neo01 napisał(a):To była fantastyczna przygoda z odkrywaniem genialnej muzyki.
No było co odkrywać. Polska muzyka ma tyle cudownych rzeczy, a pewnie wszystkiego jeszcze nie odkryłem.


RE: Polski top wszechczasów - ku3a - 09.01.2021 11:36 PM

kajman napisał(a):w czasie dyskusji zaproponował mi, żebym zagrał
super Icon_biggrin3
kajman napisał(a):Dmuchałem, a żaden dźwięk wyjść nie chciał.
wtedy jeszcze nie znałeś Yacego, żeby wziąć kilka lekcji Icon_wink2.


RE: Polski top wszechczasów - kajman - 11.01.2021 05:21 PM

No to zacznę od tego, że na miejscu 104 podałem pomyłkowo dane utworu Mikromusic, który już był w tym topie (i to znacznie niżej). Teraz poprawiłem na Kardamon i pieprz.
90. Skaldowie - Nadejdziesz od strony mórz 1970 04:19 (A. Zieliński; L. A. Moczulski)
Od początku była to jedna z moich płyt i to się nie zmieniło. Tylko powody się nieco zmieniły. Teraz decyduje kapitalna muzyka, a wtedy zachwycały słowa takich utworów jak ten antywojenny song. Nie wszystkich jednak, bo dwa utwory zarówno wtedy jak i teraz nie potrafiły mnie przekonać.
89. Anawa - Będąc człowiekiem 1973 03:24 (J. K. Pawluśkiewicz; G. Bruno)
Na nutach utkanych przez dwie gitary niespiesznie przesuwa się wokal. Proste, ale genialne w swej prostocie i do tego rewelacyjnie wykonane. I do tego śpiewany fragment rozprawy filozoficznej Giordano Bruno.
88. Marek Grechuta - Chodźmy 1971 01:39 (M. Grechuta; M. Grechuta)
Ten utwór budują fortepian i... tutaj wychodzi moja tępota muzyczna, bo nie mam pojęcia co to może być to drugie. Stawiałem na puzon, ale na tej płycie nikt na nim nie gra. Być może to krótkie szarpnięcia kontrabasu. Ale wspólnie z pianem tworzą niesamowity klimat, który powoduje, że uwielbiam tą miniaturkę.
A jeżeli o miniaturce mowa to przez długi czas byłem przekonany (a wiem, że nie tylko ja), że ten utwór jest dłuższy. Na płycie jest on bowiem połączony z Świecie nasz (bardzo lubię, ale do topu dostać mu się nie udało), który składa się z delikatnego wstępu i właściwej, najbardziej znanej części. I ten wstęp (zresztą moją ulubioną część utworu) przypisywałem jak się okazało błędnie do Chodźmy, chyba przede wszystkim dlatego, że słowa bardziej mi pasują jako zakończenie pierwszego niż początek drugiego.
87.Krystyna Prońko - A gdzież są te drogi 1975 03:08 (J. Koman; J. Nagrabiecki)
86. Klan - Epidemia euforii 1971 03:49 (M. Ałaszewski; M. Skolarski)
Najbardziej znany utwór z Mrowiska i moim zdaniem najlepszy. Rozbuchany, szalony napędzany przez perkusjonalia. W moim odczuciu ewidentnie w klimatach santanowskich, ale kapitalnie zrobionych. Do tego dodany kapitalny, przewrotny text.
85. Elżbieta Wojnowska - Ulica Sarg 1975 04:15 (E. Wojnowska; K. I. Gałczyński)
84. Elzbieta Adamiak - Wierszyk o wronach 1978 04:14 (E. Adamiak; K. I. Gałczyński)
Dopiero teraz zauważyłem, że obok siebie są dwa śpiewane wiersze Gałczyńskiego, a tylko kilka miejsc niżej był kolejny - ciekawie się to ułożyło. I niespodziewanie właśnie ten wierszyk o wronach okazał się moim ulubionym utworem Eli. A w czasach, kiedy bywałem na jej koncertach wcale mnie tak nie zachwycał. Jeden z tych koncertów musiał być w roku 1982 lub później, bo pamiętam, że publiczność prosiła o ten utwór, a artystka powiedziała, że wolno go jej wykonywać tylko wtedy, kiedy publiczność nie będzie liczyła więcej niż 80 osób. Niestety w Imperialu było więcej i nie udało się przekonać wykonawczyni, że jest mniej mimo że bardzo się staraliśmy.
83. Elżbieta Wojnowska - Sztuczny miód 1976 03:39 (K. Paszek; A. Osiecka)
Blisko siebie dwa najwyżej notowane utwory Wojnowskiej. Obydwa mimo odmiennego podejścia do materiału świetnie pokazują mistrzostwo wokalne i interpretacyjne wokalistki. SM to cover utworu Krafftówny, który w pierwowzorze nie doczekał się wydania studyjnego, a usłyszałem go po raz pierwszy na debiutanckim albumie Wojnowskiej. Rozbudowany instrumentalnie stanowi przeciwieństwo US, gdzie do głosu dochodzi tylko wokal i fortepian, tworzące razem kapitalny koktajl.
82. Maanam - Szał niebieskich ciał 1981 07:47 (M. Jackowski; O. Jackowska)
W czasach kiedy ten utwór pojawiał się na liście przebojów prowadzonej przez Niedźwieckiego i Fabiańskiego w PR1 byłem jeszcze w fazie prog rocka (co mi zresztą nie przeszło, ale teraz patrzę znacznie przychylniej na inną muzykę) i w ogóle muzyki, którą uważałem za ambitną i akurat Maanam do mnie dosyć słabo docierał. Do tego jeszcze w polskiej muzyce nadal wielkie znaczenie miały słowa i najczęściej głębokie i dobrze jakby filozoficzne. Więc wtedy ten utwór jakoś średnio mnie do siebie przekonywał. Dużo lepiej chwyciły dwa późniejsze - Granice i Explozja (obydwa były w tym topie). Ale potem się to zmieniało i ten utwór mocno zyskał stając się moim nrem 1 zespołu.
81. Anawa - Nie przerywajcie zabawy 1973 03:26 (J. K. Pawluśkiewicz, Z. Kaczmarski; L. A. Moczulski)
Najczęściej grany utwór zespołu w radiu w l. 70-tych. Nic w tym dziwnego, bo i melodia jest wyjątkowo jak na tą płytę chwytliwa i do tego łatwy do zapamiętania refren. I tak się złożyło, że tematyka antywojenna jest klamrą spinającą tą porcję utworów.
To może jeszcze słów kilka na różne tematy.
1. Jako że jedno z pytań konkursowych dotyczyło zwierząt. Od czasu, kiedy ostatnio to pisałem doszły: wiewiórka, dwa świerszcze i wrony (no i jaskółka, ale była także wcześniej). To już mamy dziewięć gatunków i jeżeli żaden już się nie pojawi to znaczy, że wwas trafił idealnie.
2. Tak się złożyło, że aż czterech artystów pojawiło się w tym topie po raz ostatni. Teraz będzie się to zdarzało często, chociaż pewnie według niektórych obserwatorów zbyt rzadko, bo pozostały jeszcze tylko 34 podmioty wykonawcze (czyli że średnio na jednego pozostającego wykonawce przypadać będą ponad dwa utwory). Co ciekawe, pozostało jeszcze trzech wykonawców, którzy w tym topie jeszcze się nie pojawili (liczę tylko (z jednym wyjątkiem) tych, którzy podawani są na początku), przy czym jeden z nich w towarzystwie innego, takiego, który pojawi się najczęściej.
3. W klasyfikacji drużynowej tysiąc punktów przekroczyli Anawa (1418 nie licząc punktów z Grechutą) i Wojnowska (1260, ale więcej już nie zdobędzie co raczej nie da jej miejsca w top 10).


RE: Polski top wszechczasów - tadzio3 - 13.01.2021 07:47 PM

kajman napisał(a):151. Myśli Rozczochrane Wiatrem Zapisane - Kolory miasta 2013 04:43 (K. Abramczyk; K. Abramczyk)
Jedyny ich kawałek, który mnie zainteresował swego czasu. I chyba też w wersji live.
kajman napisał(a):135. Edyta Bartosiewicz - Dziecko 1997 04:53 (E. Bartosiewicz; E. Bartosiewicz)
To jeden z moich ulubionych utworów Edyty, chociaż za wiele ich nie ma.
kajman napisał(a):121. Kazik - Gdy Chińczycy mówią Gan Pai
No no, bardzo wysoko, jeżeli patrzeć na inne wielkie przeboje na Twojej liście. No i chyba to najmłodszy kawałek w zestawoeniu.
kajman napisał(a):117. Anawa - Tańcząc w powietrzu 1973 04:15 (J. K. Pawluśkiewicz; L. A. Moczulski)
Ostatnio u mnie nawet na listę trafiło Icon_smile
kajman napisał(a):100. Magda Umer - Koncert jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie 1972 03:35 (K. Knittel; W. Niżyński)
W moim odczuciu to największy przebój Magdy. Przynajmniej w takim sensie, że najmocniej przetrwał w zbiorowej świadomości.
Masz rację. Myślę, że jest z nią najbardziej kojarzony. No i w ogóle piękny kawałki.
kajman napisał(a):96. Kobranocka - Sztuka jest skarpetką kulawego 1988 03:55 (Kobranocka; A. Michorzewski)
kajman napisał(a):93. Marek Grechuta - Może usłyszysz wołanie o pomoc 1972 05:37 (M. Grechuta; R. Krynicki)
Bardzo lubię oba kawałki.
kajman napisał(a):94. Elżbieta Wojnowska - Zaproście mnie do stołu 1974 06:19 (H. Alber; W. Szymanowicz)
Ja poznałem ten kawałek w wykonaniu Eweliny Flinty i tak chyba zostało, że tamta wersja była moją ulubioną.
kajman napisał(a):88. Marek Grechuta - Chodźmy 1971 01:39 (M. Grechuta; M. Grechuta)
No widzisz, u mnie zwycięża "Świecie nasz", a "Chodźmy" traktuję jako miły wstęp do tej piosenki Icon_wink


RE: Polski top wszechczasów - Dyfeomorfizm - 13.01.2021 08:24 PM

Sporo znanych mi rzeczy się nazbierało, więc skomentuję utwory wzbudzające najsilniejsze emocje w którąś ze stron.
(27.12.2020 10:59 AM)kajman napisał(a):  137. Anawa - Ta wiara 1973 05:05 J. K. Pawluśkiewicz L. A. Moczulski
Mój numer 2 na płycie, więc w PTWC byłby w podobnych okolicach co tutaj.

(27.12.2020 10:59 AM)kajman napisał(a):  133. Happysad - Pani K 2009 03:31 (Happysad; K. Kawalec)
Niesamowicie nie lubię Happysad, ten utwór nie jest wyjątkiem, ale w porównaniu do "Taką wodą być" się jako tako broni

(28.12.2020 03:14 PM)kajman napisał(a):  121. Kazik - Gdy Chińczycy mówią Gan Pai 2020 04:24 (W. Jabłoński; K. Staszewski)
Zeszłoroczny album Kazika oceniłbym 1.5/10 i kompletnie nie rozumiem obecności tu tego utworu

(04.01.2021 03:59 PM)kajman napisał(a):  111. Skaldowie - Dwadzieścia minut po północy 1969 06:19 (A. Zieliński; L. A. Moczulski)
Obecność tego natomiast rozumiem doskonale, u mnie również pukałby do bram top 100, przepiękny chór męski, wokalne akrobacje i nastrój wskazujący, że coś rzeczywiście skończyło się na zawsze

(05.01.2021 09:27 PM)kajman napisał(a):  107. Dżamble - Naga rzeka 1971 04:54 (J. Horwath, A. Zaucha; J. Ficowski)
Liczyłem na znacznie wyższą pozycję, mój numer 1 Dżambli i czołówka polskich utworów wszech czasów

(09.01.2021 08:56 PM)kajman napisał(a):  96. Kobranocka - Sztuka jest skarpetką kulawego 1988 03:55 (Kobranocka; A. Michorzewski)
Lubię tylko trzy piosenki Kobranocki (w porywach cztery, jeśli wliczyć cover Sympathy For The Devil), a to jedna z nich

(11.01.2021 05:21 PM)kajman napisał(a):  90. Skaldowie - Nadejdziesz od strony mórz 1970 04:19 (A. Zieliński; L. A. Moczulski)
"Od wschodu do zachodu słońca" jest skrajnie nierówne i ma bardzo dziwne teksty. Ten utwór uosabia obie powyższe cechy, bo zwrotka ociera się o perfekcję, pierwsza część refrenu wypada interesująco, ale od słów "i przynieś ludziom pokój" wdziera się coś nieprzyjemnego


RE: Polski top wszechczasów - kajman - 13.01.2021 10:23 PM

tadzio3 napisał(a):To jeden z moich ulubionych utworów Edyty, chociaż za wiele ich nie ma.
Ja też aż tak wielkim jej wielbicielem nie jestem.
tadzio3 napisał(a):chyba to najmłodszy kawałek w zestawieniu
Chyba tak, chociaż z tego roku jest kilka utworów.
tadzio3 napisał(a):Ostatnio u mnie nawet na listę trafiło
U Ciebie starocie dosyć często się pojawiają. Czasem nawet nie wiem, że to staroć.
tadzio3 napisał(a):Ja poznałem ten kawałek w wykonaniu Eweliny Flinty i tak chyba zostało, że tamta wersja była moją ulubioną.
Ja weresję Flinty poznałem ponad 30 lat później i nie powaliła, chociaż też cenię.
tadzio3 napisał(a):u mnie zwycięża "Świecie nasz"
Uwielbiam wstęp, ale jak zaczyna śpiewać Świecie to poziom w moim odczuciu mocno spada.
Dyfeomorfizm napisał(a):Mój numer 2 na płycie
U mnie daleko do podium, ale całą płytę uwielbiam.
Dyfeomorfizm napisał(a):Zeszłoroczny album Kazika oceniłbym 1.5/10
Ja też uważam go za słaby. Tylko dwa utwory oceniam jako dobre, a ten zdecydowanie się wybija i do reszty płyty nie pasuje.
Dyfeomorfizm napisał(a):Liczyłem na znacznie wyższą pozycję, mój numer 1 Dżambli i czołówka polskich utworów wszech czasów
Spodziewałem się wyżej, ale jakoś nie brało mnie jak zwykle.
Dyfeomorfizm napisał(a):Lubię tylko trzy piosenki Kobranocki (w porywach cztery, jeśli wliczyć cover Sympathy For The Devil), a to jedna z nich
No to dwie moje ulubione wymieniłeś. Ale Kobranockę lubię, może to taki toruński klimat.
Dyfeomorfizm napisał(a):"Od wschodu do zachodu słońca" jest skrajnie nierówne
No jest. Gdyby nie Cisza i Katastrofa to by była absolutna czołówka polskich płyt.
Dyfeomorfizm napisał(a):ma bardzo dziwne teksty
Faktycznie text jest specyficzny, ale bardzo mi leży.
W tej dziesiątce dwa utwory, które są podejrzewam, że bardzo ciężkie do znalezienia. No i proszę, udało mi się znaleźć (no ale jeden jest na tubie dopiero od jakiegoś miesiąca).
80. Turbo - Fabryka keksów 1981 09:27 (Z. Hołdys; Z. Hołdys)
Turbo jest zespołem, którego zdecydowanie nie lubię. Początkiem nielubienia były koszmarne Dorosłe dzieci, a potem wcale nie było lepiej. Wyjątkiem jest jeden z ich pierwszych utworów z bardzo dziwną historią, która pewnie nie wszystkim jest znana. Hołdys sprezentował utwór swojego Dzikiego Dziecka Frąckowiak, z którą współpracował. Niestety wtrąciła się cenzura, która nie dopuściła do nagrania utworu. Halina podarowała Hoffmannowi. Powstała wersja z wokalem Krystka (nie znałem jej wcześniej, ale mnie nie powala), potem kolejna z wokalem Kupczyka i jest to zdecydowanie najlepsza w moim odczuciu wersja (na tubie to ta, która ma 9:26 i nie wiadomo czemu przypisana jest Ceti) i ona była grana w radio i trafiła na LP1. Kluczowym momentem utworu jest fragment od szóstej minuty z niesamowitą perkusją podkreślającą niesamowity text.
79. Republika - Nieustanne tango 1984 05:24 (G. Ciechowski; G. Ciechowski)
Po jak dla mnie przeciętnych Nowych sytuacjach kolejna płyta okazała się być znakomita i moją ulubioną ze studyjnych w ich dorobku. A najlepszym jej momentem był utwór tytułowy.
78. Blade Loki - Frruuu 2012 03:19 (Blade Loki; A. Dudzic)
Tytułowy utwór z przedostatniej płyty jest dla mnie zdecydowanie najlepszym utworem w dorobku zespołu. Wszystko tutaj gra, a sam kawałek jest znakomity. Jeden forumowicz zachwycał się riffem, a mnie urzekły dęciaki i wokal. Utwór dotarł na szczyt mojej listy.
77. Anawa - Kto wybiera samotność 1973 01:07 (J. K. Pawluśkiewicz; R. Krynicki)
Tak wysoko tak krótki (najkrótszy w tym topie) utwór i do tego śpiewany a capella. Nic nie poradzę, że zachwyca mnie w tym utworze Zaucha całkowicie. Zaśpiewał ten wiersz Krynickiego (w którym wycięto jedno słowo, pewnie po to, żeby nie zgubić rytmu) idealnie.
76. Marek Grechuta - Nad zrębem planety 1978 01:59 (J. K. Pawluśkiewicz, M. Grechuta; S. I. Witkiewicz)
Piraci w 60 minut na godzinę ocenili mój ulubiony opolski festiwal negatywnie, a o utworze, który zwyciężył padła wypowiedź: Utwór słaby, ale przynajmniej tytuł ma dobry. Tytuł tego utworu brzmiał Hop szklankę piwa i jak się potem okazało były to połączone trzy utwory otwierające Szaloną lokomotywę. Najbardziej przypadł mi do gustu środkowy z nich i to aż tak, że wystarczyło to na pierwszą setkę mojego topu.
75. Maryla Rodowicz - Kiedy się dziwić przestanę 1974 04:55 (C. Niemen; J. Kofta)
Jak już pisałem druga strona płyty Rok jest znakomita (to już trzeci utwór tutaj). Kapitalna kompozycja Niemena wspaniale została zinterpretowana przez Marylę.
74. Łucja Prus - Drugi brzeg 1977 04:24 (S. Syrewicz; Z. Jerzyna)
To właśnie ten utwór, który dopiero niedawno pojawił się na tubie i kolejny pochodzący z Opola '77. Zresztą nie istnieje studyjna wersja utworu tylko ta koncertowa z festiwalu. Nota bene dziwi już to, że pojawił się na festiwalu (i był dosyć wysoko) ale jeszcze bardziej że był także na kasecie z nagraniami z niego pochodzącymi. Jest to bowiem głęboko religijny utwór z niesamowitymi słowami, a raczej takich rzeczy nie propagowano wówczas.
73. Magda Umer - Strój 1972 04:49 (M. Krasicki; B. Leśmian)
Sprawdziłem sobie w KPPG kompozytora i jego dorobek jest bardzo skromny (no ale nie wszystko pewnie wyszło na płytach). Przez jakiś czas pisał dla Umer muzykę do wierszy Leśmiana i stworzył rzeczy cudowne. Tutaj sięgnął do trudnego w interpretacji utworu i napisał go tak, że Magda mogła wykazać cały swój kunszt wokalny.
72. Lao Che - Znajda 2015 05:34 (Lao Che; H. Dobaczewski)
Pożegnaliśmy Loki, a teraz żegnamy Lao. Pierwsze przesłuchanie Dzieciom jakoś zupełnie mnie nie ruszyło, ale przy topie zespołu wróciłem do płyty i się sporą jej częścią zachwyciłem. A ten utwór należał do tych ulubionych, ale wtedy jeszcze mi tak nie przywalił. Potem wszedł na moją listę i dotarł na jej szczyt. Uwielbiam szczególnie końcówkę, gdzie spięty śpiewa coś, czego rozgryźć nie mogę. Brzmi mi to Zulu uwodzi bagietę, ale nigdzie tych słów nie znalazłem (jakby ich w ogóle nie było).
71. Bez Jacka & Voce Angeli & Krakowska Orkiestra Kameralna - Czas zmartwychwstania 2009 03:35 (Z. Stefański; B. Leśmian)
Jak już pisałem Zbyszek pisał utwory na zespół z towarzyszeniem chóru, ale o tym nie wiedział. Ta piosenka w pierwszej wersji nie zrobiła na mnie specjalnego wrażenia, a chór dodał jej takiegp poweru, że mnie totalnie powaliło. To kolejny w tej dziesiątce nr 1 mojej listy.


RE: Polski top wszechczasów - tadzio3 - 14.01.2021 02:25 PM

kajman napisał(a):U Ciebie starocie dosyć często się pojawiają. Czasem nawet nie wiem, że to staroć.
Często się pojawiają się, ale zwykle są to max 3 piosenki na liście.
No ale przypadek Renaty Lewandowskiej jest tutaj szczególny. Niby staroć i to duża, bo lata 70-te, ale płyta z jej piosenkami po raz pierwszy została wydana pod koniec 2020 roku, więc jest to nowość Icon_wink


RE: Polski top wszechczasów - tadzio3 - 14.01.2021 02:28 PM

kajman napisał(a):78. Blade Loki - Frruuu 2012 03:19 (Blade Loki; A. Dudzic)
Pamiętam, że ten kawałek Ci się podobał, ale że aż tak? Blade Loki w top 100 Icon_smile
kajman napisał(a):0. Turbo - Fabryka keksów 1981 09:27 (Z. Hołdys; Z. Hołdys)
Turbo jest zespołem, którego zdecydowanie nie lubię.
Jak na zespół, którego nie lubisz, mocno wygrzebałeś kawałek Icon_wink


RE: Polski top wszechczasów - kajman - 14.01.2021 04:10 PM

tadzio3 napisał(a):Pamiętam, że ten kawałek Ci się podobał, ale że aż tak?
Jak widać nadal mnie zachwyca. I w ogóle to jeden z moich ulubionych polskich zespołów tego stulecia.
tadzio3 napisał(a):Jak na zespół, którego nie lubisz, mocno wygrzebałeś kawałek
Bo ja ten utwór poznałem w '81, a przestałem ich lubić sporo później (przez jakiś czas kojarzyłem dwa utwory i odczucia miałem mieszane).


RE: Polski top wszechczasów - Sundrajta - 14.01.2021 05:41 PM

kajman napisał(a):121. Kazik - Gdy Chińczycy mówią Gan Pai 2020 04:24 (W. Jabłoński; K. Staszewski)
Na tegorocznej raczej słabej płycie Kazika pojawił się jeden rewelacyjny utwór
Ja raczej będę u siebie stosował karencję przy tworzeniu topu (a zarys ogólnego już pomału się tworzy), czyli na pewno nie dodam piosenek, na takiej świeżości, żeby (po pewnym czasie, może roku, a może więcej?) złapać do nich odpowiedni dystans. Jednak sam kawałek rzeczywiście rewelacyjny.
tadzio3 napisał(a):No widzisz, u mnie zwycięża "Świecie nasz", a "Chodźmy" traktuję jako miły wstęp do tej piosenki
Nio i sobie po kolei posłuchałem obu kawałków żeby mieć rozenznanie i chyba miałem podobne odczucie że "Chodźmy" to jest wstęp do "Świecie nasz" i faktycznie jest tak jak kajman pisdzę, początek tej drugiej bardziej psuje do tej pierwszej! I wygląda na to że to właśnie "Chodźmy" jest lepsze w tym tandemie. Icon_lol
Rzeczywiście ten puzonopodobny instrument wymiata. Ja bym tylko nie napisał, że "Świecie nasz" od momentu śpiewania tytułowej frazy mocno spada. Icon_twisted

Aha i ja może znam trzecią część tychże propozycji, a może jeszcze mniej? I to tyle na razie ode mnie.


RE: Polski top wszechczasów - kajman - 14.01.2021 07:58 PM

Sundrajta napisał(a):Jednak sam kawałek rzeczywiście rewelacyjny.
Chociaż tyle dobrego.
Sundrajta napisał(a):faktycznie jest tak jak kajman pisdzę, początek tej drugiej bardziej psuje do tej pierwszej
To też pewnie nie dziwi Cię, że tyle lat tkwiłem w nieświadomości.
Sundrajta napisał(a):Rzeczywiście ten puzonopodobny instrument wymiata.
Fajnie, że się ze mną zgadzasz.


RE: Polski top wszechczasów - ku3a - 15.01.2021 12:09 AM

kajman napisał(a):Wyjątkiem jest jeden z ich pierwszych utworów z bardzo dziwną historią, która pewnie nie wszystkim jest znana.
ja tę historię poznałem jakieś 2 tygodnie temu, bo akurat to było opisane w ostatnim Teraz Rocku Icon_smile2.

ale Blade Loki wysoko!
no i Lao... Potwierdzenie, że może niektórych wykonawców obydwaj lubimy, ale utwory to już nie bardzo Icon_wink2.


RE: Polski top wszechczasów - kajman - 15.01.2021 10:38 AM

ku3a napisał(a):ale Blade Loki wysoko!
Myślałem, że tego można się było spodziewać.
ku3a napisał(a):Potwierdzenie, że może niektórych wykonawców obydwaj lubimy, ale utwory to już nie bardzo
Lao to jednak lubisz zdecydowanie bardziej niż ja. U mnie na plus pewnie około połowy repertuaru. A potwierdzenie to już kolejne.


RE: Polski top wszechczasów - kajman - 15.01.2021 01:48 PM

70. Maryla Rodowicz - Nietolerancja 1979 04:37 (A. Zieliński; A. Kreczmar)
Kolejne nagranie z sesji na Nie. Ciekawe są losy tego utworu. Nagrany w końcu l. 70-tych na płycie pojawił cię w 1987, ale w innej wersji, jak dla mnie mdłej i nieciekawej, która obdzierała utwór z tego, co w nim najlepsze. Pierwotna wersja pojawiła się dopiero w 2013 na jednej z płyt z kolekcji Rarytasy i to jest właśnie ta wersja, która mnie zachwyciła. Pojawiła się na mojej liście, lecz z kilku względów oszałamiających sukcesów nie osiągnęła.
69. Bez Jacka & Voce Angeli & Krakowska Orkiestra Kameralna - Na dzień odejścia 2009 04:04 (Z. Stefański, J. Chrząstek; J. Wołek)
68. Dorota Miśkiewicz & Marcin Wasilewski & ATOM String Quartet - Sprzedaj mnie wiatrowi 2016 07:05 (Z. Namysłowski; M. Groński)
Zawsze lubiłem ten utwór (pojawia się tutaj po raz trzeci, więc wwas mnie wyczuł prawidłowo), ale ta wersja okazała się moją ulubioną. Pochodzi z płyty z koncertu, na który Dorota zaprosiła wybitnych polskich pianistów (cała płyta jest znakomita, ale tylko ten utwór kilkukrotnie będący na szczycie mojej listy się załapał). Zaczynają kapitalnie instrumenty perkusyjne, po minucie świetnie do tego dostraja się piano i kapitalnie śpiewa Miśkiewicz.
67. Anna Maria Jopek - Ale jestem 1997 03:00 (T. Lewandowski; M. Czapińska)
Pierwsze spotkanie z AMJ nie było zbyt udane, ale był to tercet z piosenką gwiazdkową więc tak naprawdę za jej debiut uważam piosenkę, którą zaśpiewała na Eurowizji (żadna inna nie miała do niej startu, ale oficjalnie nie wypadła najlepiej). Zachwyciła mnie muzycznie, wykonawczo i chyba najbardziej textowo, rozpoczynając cykl piosenek ze słowami afirmującymi życie, istnieje jako takie, w zgodzie ze światem.
No i wychodzi, że 91-00 jest najsłabszym dziesięcioleciem w moim topie jeżeli chodzi o te najlepsze nagrania, bo to jest nr 3 z tej dekady.
66. Marek Grechuta - Zagadki 1978 01:30 (J. K. Pawluśkiewicz, M. Grechuta; S. I. Witkiewicz)
Jakoś tak mam, że uwielbiam perfekcyjne (przynajmniej w moim odczuciu) miniatury zapięte od pierwszej do ostatniej nuty. Tutaj mamy takie nagranie, kolejne z Szalonej lokomotywy, która w tym topie najlepiej prezentuje się z płyt Grechuty.
65. Voo Voo - Dokąd idą 2014 08:23 (W. Waglewski, A. Gasimov; W. Waglewski, A. Khanish)
Chociaż cała płyta Dobry wieczór jest znakomita to akurat to nagranie na niej podchodzi mi najbardziej. Kapitalna kompozycja od pierwszej do ostatniej minuty, a właśnie końcówka urzeka mnie najbardziej. W tym topie to nr 2 zespołu i chyba nikt, kto trochę zna mój gust nie ma wątpliwości jaki utwór będzie najwyżej.
64. Andrzej Zaucha - Wieczór nad rzeką zdarzeń 1979 04:21 (J. Koman; J. Korczakowski)
Zaucha po rozstaniu z Anawą wyjechał zarobkować za granicę. Po powrocie zaczął występować z reaktywowanymi Dżamblami (już nie w tej formie, co kiedyś) i zaczął nagrywać solo (wcześniej nagrał chyba tylko Księżniczkę), a zaczął od tej kompozycji Komana i to był strzał w dziesiątkę.
63. Marek Grechuta - Korowód 1970 02:48 (J. K. Pawluśkiewicz; L. A. Moczulski)
Tutaj żeby nie pobłądzić to warto wczytać się w opis, chociaż i patrząc linijkę powyżej można się zorientować. Pewnie sporo osób wie, że są dwa Korowody, pierwszy na debiutanckiej płycie Marek Grechuta & Anawa, drugi to tytułowy z kolejnego albumu. Łączy je w zasadzie tylko tytuł i text pierwszej wersji (w drugiej został został uzupełniony o dalsze części zwrotek i refren). Muzycznie i wykonawczo mocno się od siebie różnią. Jako ciekawostkę można dodać, że wtedy obok tytułów polskich dodawano także angielski i tytuł pierwszej wersji to Procession, a drugiej Ring of dancers. No i o ile druga wersja do topu się nie załapała to pierwsza od zawsze mnie zachwycała. Kapitalne wejście perkusji wspomaga gitara i razem tworzą kapitalną całość. W pewnej chwili następuje zawieszenie (znam utwór na pamięć a i tak potrafię się nabrać (gdy nie dość uważnie słucham) i czekać i znowu powtarza się to samo. Dopiero po drugim zawieszeniu dochodzi wokal i utwór wkrótce się kończy.
62. Elżbieta Mielczarek - Hotel Grand 1983 05:45 (P. Ruciński; M. Kreutz)
Dla mnie to właśnie Mielczarek jest pierwszą damą polskiego bluesa. Nikt nie potrafił zaśpiewać go tak jak ona. A ten utwór jest dla mnie najlepszą rzeczą w jej dorobku. Duża w tym także zasługa kompozytora, który stworzył kapitalne dzieło i towarzyszących jej muzyków i pewnie byłyby wykonania (gdyby istniały), które by się załapały do mojego topu, ale nie zaszłyby tak wysoko.
61. Wolna Grupa Bukowina - Majster Bieda 1974 02:09 (W. Bellon; W. Bellon)
Jeden z największych przebojów rajdowych w czasach kiedy na takowe chodziłem. Sam ją zresztą śpiewałem, ale oczywiście nie solo. I dopiero przy okazji tego topu poinformowany przez tadzia3 dowiedziałem się, że to postać autentyczna. Nota bene oznacza to, że źle zinterpretowałem końcówkę utworu, bo uznałem, że umarł.

No to znowu coś o drużynówce. 1000 punktów przekroczyli Umer (1262), Jopek (1225) i Zaucha (1116). Oraz jeszcze jeden wykonawca, ale on wskoczył już do najlepszej piątki.
2485 Maryla Rodowicz
1759 Skaldowie
1682 Anawa
1657 Marek Grechuta
1409 Krystyna Prońko
Przewaga Maryli jest ogromna, ale gdyby już nic od niej się nie pojawiło to taka liczba punktów nie wystarczyłaby do miejsca na podium.