MOJA LISTA notowanie 465(264) - 29.11.2019 - Wersja do druku +- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl) +-- Dział: Personalne listy przebojów (/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Listy poszczególnych użytkowników (/forumdisplay.php?fid=4) +---- Dział: m.volta - GUNNERS TOP (/forumdisplay.php?fid=78) +---- Wątek: MOJA LISTA notowanie 465(264) - 29.11.2019 (/showthread.php?tid=48692) |
MOJA LISTA notowanie 465(264) - 29.11.2019 - marsvolta - 18.12.2019 10:42 PM NOTOWANIE 465(264)
O nowościach: JULIA MARCELL - MOMENT I WIECZNOŚĆ
Z zupełnie nowa piosenką wraca do nas Julia Marcell! Znowu po polsku i teraz tak już chyba zostanie na dłużej. „Moment i Wieczność” to propozycja zupełnie inna od tego co mogliśmy usłyszeć na ostatnim albumie artystki „Proxy”. Tam dominował klasyczna forma, tak można powiedzieć indie rockowa skierowana w bardziej rockowe klimaty. I o ile brakowało tam ciekawych aranżacji i zaskoczeń co rusz, to tutaj w przypadku pierwszego singla zapowiadającego nowy album Julii mamy do czynienia z bardzo nowoczesną produkcją. To nagranie brzmi jakby zostało wyrwane z pod ręki zagranicznych producentów i realizatorów z pod znaku Charlie XCX. To w jakimś sensie budzi podziw (a może niepokój), ale sama co najważniejsze kwintesencja Juli w Juli została zachowana. ILLUSION - TCHÓRZ Tomek Lipnicki na swoich koncertach nigdy nie owijał w bawełnę i nieraz p[potrafił sprzedać jakiś ostry polityczny komentarz. Ostatnia album zespołu może nie wprost, ale w wielu miejscach też przynosi nam pewne spostrzeżenia. Nie jest to wycelowane wprost w konkretną osobę, ale każdy może sobie łatwo dopisać do kogo skierowane są słowa „Tchórza”. I myślę, że nieprzypadkowy jest też termin publikacji tego klipu. Co zaś się tyczy samej muzyki to jest to absolutnie mocna rzecz. Na całej „Alchedoni” nie brakuje mocnych kawałków i można powiedzieć, że jeńców nie biorą, ale tutaj dostajemy prawdziwą bombę. Piekielnie ostry soczysty riff z Illusionowym brzmieniem i wykrzyczanym przez Lipę tekstem, który komentowany jest przez niego od razu niejako łagodniejszym wokalem. Takie szybkie zmiany tonu głosu budzą podziw i przywołują na myśl samego Mike’a Pattona. RE: MOJA LISTA notowanie 465(264) - 29.11.2019 - marsvolta - 18.12.2019 10:44 PM KULT - Klub Studio, Kraków, 24.11.2019 r. Od ponad roku nie byłem na koncercie Kultu i czegoś mi brakowało, dlatego w tym roku postanowiłem się wybrać na krakowski koncert w ramach corocznej pomarańczowej trasy zespołu. Niedziela to może nie najlepszy termin na koncert, bo w poniedziałek do pracy czy też szkoły, ale cóż zrobić my na to wpływu nie mamy. Spodziewałem się fajnego występu, bo wszystkie koncertu Kultu są fajne, ale to co się stało przerosło moje najśmielsze oczekiwania. Wszystko było świetne począwszy od formy zespołu, nastawiania publiki, repertuaru, a na długości występu kończąc. Nie zabrakło więc największych przebojów z „Polską” i „Arahja” na czele, ale znalazło się też miejsce dla kilku rarytasów takich jak „Gdy spadnia śnieg”, „Ballady o dwóch siostrach” czy też „Głowu do góry” z repertuaru Janusza wykonaniu Janusza syna Kazika. Przez cały występ kocioł pod sceną trwał w najlepsze, a ochroniarze rusz co rusz odbierali kolejnych delikwentów którzy przelatywali nam nad głowami. Nie zabrakło też „Zegarmistrza światła” z repertuaru Tadeusza Woźniaka oraz „The Passengera” Iggy Pop’a. Najfajniej było zaś na koniec koncertu kiedy to zespół wyszedł na bis po głośnym skandowaniu jeszcze jeden, które przerodziło się w jeszcze siedem. I dokładnie tak się stało Kazik z kolegami zagrali dla nas jeszcze siedem kawałków. Wymownie zabrzmiała tego dnia piosenka „Po co wolność” z genialnymi wizualizacjami. O tym też warto wspomnieć, bo występ pod względem realizacji scenicznej był naprawdę wyjątkowy. Cała masa filmików i świateł idealnie dopełniały muzykę. Bawiłem się świetnie, ale jak mogło być inaczej kiedy co chwile dostawaliśmy jakiś hit na przykład: „Gdy nie ma dzieci”, „Dziewczyna bez zęba na przedzie”, „Celina”, „Prosto” czy też „Wstyd”. I można by tak wymieniać bez końca, bo tego dnia zespół zaprezentował nam niemal czterdzieści kawałków, a sam występ trwał ponad trzy godziny! I tu pod tym względem nic się nie zmienia Kult gra długo i to jest norma. O! żeby tak inni wzięli sobie z tego przykład to byłoby pięknie. |