MOJA LISTA notowanie 204(204) - 28.11.2014 - Wersja do druku +- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl) +-- Dział: Personalne listy przebojów (/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Listy poszczególnych użytkowników (/forumdisplay.php?fid=4) +---- Dział: m.volta - GUNNERS TOP (/forumdisplay.php?fid=78) +---- Wątek: MOJA LISTA notowanie 204(204) - 28.11.2014 (/showthread.php?tid=24549) |
MOJA LISTA notowanie 204(204) - 28.11.2014 - marsvolta - 30.11.2014 07:52 PM NOTOWANIE 204(204)
O nowościach: INTERPOL - MY DESIRE
Nowa muzyka Interpol nie trafia już do mnie z taką siłą jak kiedyś, to w pełni zrozumiałe, zespół hołduje swojemu stylowi, specjalnie się nie zmienia, cały czas trzyma się wytyczonej ścieżki i poniekąd naturalnym staje się pewne zmęczenie materiału. Nie oznacza to bynajmniej, że przestałem słuchać ich płyt, albo z biegiem lat spadły ich miejsca w moim prywatnym rankingu, bo tak nie jest. Zwyczajnie tyle innego się dzieje, że dziś każdy nawet najbardziej ulubiony wykonawca musi poczekać na swoją kolei. I nie chodzi tu tylko o sprawy muzyczne, ale ogólny pęd życia, gdzie coraz mniej czasu na muzykę, dlatego można powiedzieć, że nowy album zespołu „El Pintor”, miał u mnie dużo szczęścia, bo przesłuchałem, go naprawdę wiele razy. Mam na tym krążku ulubione piosenki i tak się składa, że dzisiejsza nowość to właśnie jedna z nich. „My Desire” rozpoczyna się w taki sposób, że od razu przykuwa uwagę, charakterystyczny, chwytliwy gitarowy temat, to na pewno jeden z najmocniejszych punktów tego utworu. Poza tym w piosence znowu można poczuć klimat, który panował na pierwszych płytach zespołu. Takimi piosenkami potwierdzaj swoją wysoką formę, pokazując, że wcale nie trzeba radykalnie zmieniać stylu i eksperymentować, by nagrać świetną, ważną, przejmującą i zarazem wpadającą w ucho piosenkę. SLIPKNOT - THE DEVIL IN I Piosenką „The Devil In I” Slipknot udowadnia, że cały czas drzemią w tym zespole niezwykłe możliwości. Producentem albumu został Greg Fidelman i myślę, że stoi on za tym, że powróciło czyste i klarowne soczyste brzmienie, które cechowało najlepszy moim zdaniem album zespołu „Vol. 3: (The Subliminal Verses)”. W końcu pośrednio jako realizator dźwięku pracował On przy albumie produkowanym przez Ricka Rubina. Z kolei kompozycje w perfekcyjny sposób łączą to co było najlepsze na dwóch ostatnich albumach zespołu. Ciężkie riffy oraz wolniejsze klimatyczne wariacje i aranżacje w idealny sposób zlewają się w jedną całość. Na przykładzie „The Devil In I” słychać to najdobitniej. Może nie jest już tak przebojowo, jak za najlepszych czasów, ale mam wrażenie, że taki był cel muzyków. Muzyka stała się smutniejsza i bardziej refleksyjna, a przez ten fakt gdzieś na końcu może to odbiorcy dotrzeć nawet bardziej. No i w sumie wszystko dobrze, tylko ten teledysk! Nie wiem co o nim myśleć? Jest straszny, rozumiem przesłanie, ale te wszystkie samobójstwa i dźganie nożem nowych członków zespołu, to chyba lekka przesada. Poza tym drobnym problemem wszystko w jak najlepszym porządku! |