Post: #1

Zgodnie z zapowiedziami - na nowy rok otwieram nowy wątek piłkarski, ogólny sportowy zostawiając na inne dyscypliny.

---

Zacznijmy od najpiękniejszej historii, jaką da się opowiedzieć.

W 2022 roku bramkarz Legii Cezary Miszta ogolił głowę na łyso dla 6-letniego Aleksa, by wspomóc go w walce z nowotworem.

Po dwóch latach chłopiec wygrał z rakiem i z pomocą Rio Ave oraz Fundacji "Mam Marzenie" poleciał do Portugalii, zrobić Czarkowi niespodziankę i wesprzeć go z trybun.



(Miszta generalnie zbiera w Portugalii świetne noty)

Post: #2

Świetna historia, ale ten Miszta ma też chyba jakieś problemy zdrowotne, patrząc na jego skórę...

Post: #3

Cudowny jest ten film...



___

Mogło nam uciec - w niedzielę w meczu Serie A Udinese - Torino zespół gospodarzy pod nieobecność chorego Kosty Runjaica prowadził jego asystent, Przemysław Małecki.
Po 32 latach od czasów Zbigniewa Bońka w Bari.

To raczej pierwszy przypadek w tym wieku, gdy w ligach top5 Polak prowadził zespół. Ostatnim był chyba Henryk Kasperczak w 1998 roku w Bastii.

Post: #4

bear napisał(a):na nowy rok otwieram nowy wątek piłkarski, ogólny sportowy zostawiając na inne dyscypliny

OK. tylko "Nożna" niepotrzebnie wielką literą napisana. w tym przypadku to jest nazwa dyscypliny. czyli my też powinniśmy być zdyscyplinowani i pisać poprawnie .

Post: #5

Wczoraj Wojciech Szczęsny został pierwszym Polakiem, który zagrał w Lidze Mistrzów w 4 klubach.
Wczoraj Robert Lewandowski strzelał swojego 97 i 98 karnego w całej karierze., 87 z nich (89%) wykorzystał.

Wczoraj odbył się jeden z najbardziej epickich meczów w historii Ligi Mistrzów, z Polakami w rolach głównych, choć nie wszyscy byli pozytywnymi bohaterami (z drugiej strony - to, w jakim stylu na koniec wyjął sam na sam z Di Marią kasuje wcześniejsze wyczyny Wojtka).

I może jestem niereformowalnym debilem, ale nigdy nie zrozumiem, jak może być rzut karny, jeśli nie było żadnego kontaktu.

Post: #6

Też tego nie rozumiem: karny bo go przestraszył?

Post: #7

Rozumiem, że chodzi o sytuację z 6:44. Kontakt był, ręki z ramieniem, nie wiem czy na rzut karny, z tego skrótu trudno orzec, ale kontakt był.

Post: #8

a nie 4:25?

Post: #9

Ano tak, nie patrzyłem na powtórkę, a sytuacja wydawała mi się oczywista, pewnie tak jak sędziemu
No to rzeczywiście, karny z tzw. pupy.

Ale meczycho konkretne było. A jeszcze drugie widowisko stworzyli wczoraj piłkarze Atletico. W meczu z Bayerem w 1. połowie czerwona kartka i 0:1. Grając w dziesiątkę po przerwie wyrównanie po świetnej kontrze, potem stan liczbowy się wyrównał i w końcówce wyciągnęli na 2:1

Post: #10

(22.01.2025 02:20 PM)neo01 napisał(a):  Ale meczycho konkretne było.

Straceńcze wyprawy Szczęsnego daleko poza pole karne motywują/zmuszają kolegów z pola do wybitnych wyczynów
Wojtek motywator

Post: #11

santosz napisał(a):Wojtek motywator

I amulet, bo z nim w składzie wygrywają wszystko.

Co do karnego, kompletnie uciekła mi ta zmiana w przepisach i jej nie rozumiem. Bramkarz wychodząc w taki sposób podejmuje ryzyko, jeśli zahaczy rywala w jakikolwiek sposób to karny jest bezdyskusyjny. Ale jeśli kontakt nie następuje, bo rywal ucieka zamiast wykorzystać sytuację, to nie rozumiem za co wtedy jest karny.

Wczoraj niestety przegrała też Borussia, co oznacza koniec Sahina i również koniec pracy Łukasza Piszczka w roli asystenta, szkoda... Ciekawe, co teraz zrobi. Czy będzie czekał, aż Sahin dostanie nową robotę i pójdzie dalej za nim, czy już uzna, że czas iść na swoje.

Post: #12

Arcyciekawa historia, w wieku 25 lat transfer z piątej (czy może nawet V) ligi i z piłki szóstek do ekstraklasy?
https://www.sport.pl/pilka/7,64946,31625...&s=BoxOpMT

Post: #13

Piękna historia by to była, ale wątpię, by się udała.
Ta sama Puszcza w ostatnich dniach testowała też napastnika Ząbkovii Ząbki, który wykręca kosmiczne liczby w IV lidze, ale klub spod Warszawy postawił cenę też z kosmosu.

Miałem to wrzucić do wątku z najskuteczniejszymi polskimi piłkarzami w historii, ale skoro tu jest okazja... W ostatnich dniach pojawił się bardzo ciekawy reportaż o drugim najlepszym snajperze w historii tego kraju.

https://sport.tvp.pl/84605046/andrzej-bo...i-reportaz

Post: #14

Piłkarzem Wieczystej Kraków został Jakub Pesek, 31-letni skrzydłowy Sparty Praga, który jeszcze kilka dni temu siedział na ławce w meczu z Interem, jesienią zagrał dwa mecze w Lidze Mistrzów. W reprezentacji Czech 14 meczów i 5 goli.
Wcześniej Wieczysta pozyskała króla strzelców drugiej ligi szwedzkiej.
Gdyby takie transfery robiły czołowe polskie kluby, wszyscy biliby brawo.
A tu chodzi o klub z trzeciego poziomu rozgrywkowego, który jest na 2 miejscu w tabeli za Pogonią Grodzisk Mazowiecki.
Zastanawiam się, gdzie jest sufit tego klubu, jeśli dalej będą szli tak grubo, za dwa sezony Ekstraklasa.

(Wieczysta i Raków starali się tej zimy o pozyskanie chorwackiego skrzydłowego Mislava Orsica, brązowego medalisty ostatniego mundialu który strzelił gola w meczu o 3 miejsce z Marokiem, ale wybrał cypryjski Pafos).

---

Mateusz Bogusz został piłkarzem Cruz Azul i jest czwartym Polakiem w Meksyku po Janie Gomoli, Janie Banasiu i Grzegorzu Lacie.
Z tego co czytałem, stał się właśnie trzecim najlepiej zarabiającym polskim piłkarzem.
Dużo osób kręci nosem na kierunek, ale właściwie dlaczego nie? Widocznie pasuje mu tamten klimat, no i liga meksykańska jest chyba silniejsza od MLS. Do kadry tak samo daleko, a i tak nikt chyba nie ma tam na niego pomysłu.

Post: #15

bear napisał(a):jest czwartym Polakiem w Meksyku po Janie Gomoli, Janie Banasiu i Grzegorzu Lacie

zaskoczyła mnie ta wiadomość, że były prezes grał między Zatoką Amerykańską a Pacyfikiem

Post: #16

Dwa lata w Atlante FC, w 1983 wygrał Puchar Mistrzów CONCACAF. Potem jeszcze przez 8 lat grał w polonijnym klubie Polonia Hamilton w amatorskich rozgrywkach kanadyjskiej prowincji Ontario. Tyle lat za oceanem, a przy okazji Euro2012 wyszło, że angielskiego ni w ząb...

Post: #17

bear napisał(a):Tyle lat za oceanem, a przy okazji Euro2012 wyszło, że angielskiego ni w ząb...

On miał tam grać, a nie książki pisać. Poza tym:

bear napisał(a):w polonijnym klubie

I pewnie wszyscy tam po polsku mówili.

Post: #18

Bardzo ciekawa rzecz pod kątem sędziowskim wydarzyła się wczoraj w meczu Lecha z Widzewem (nie wycięli tego do skrótu, ale na YouTubie jest cały mecz)



57 minuta meczu, na transmisji od 2:02

Źle ustawiony sędzia przeszkadza piłkarzom Lecha w polu karnym. Błąd, ale nawet Marciniakowi zdarza się w ten sposób ładować w akcję. Najciekawsze jest to, co dzieje się później. Rzut sędziowski do bramkarza, Gikiewicz z gracją świeżo wybudzonego niedźwiedzia przepuszcza sobie piłkę między nogami, dopada do niej Kozubal, kładzie obrońcę i pakuje do siatki, gol jednak nie zostaje uznany.
Po meczu sędzia techniczny tłumaczy, że w polu karnym rzut sędziowski jest zawsze do bramkarza, a rywale muszą być poza szesnastką.
Problem w tym, że druga część zdania nie jest prawdą.
W przepisach jest mowa o tym, że przeciwnik musi być minimum 4 metry od miejsca wznowienia gry.
Czy Kozubal zachował tę odległość? Z perspektywy boiska jest to nie do wyłapania. Dochodzi też kwestia interpretacji, co jest momentem wznowienia - chwila, gdy sędzia wypuszcza piłkę z ręki czy chwila, gdy dotyka jej bramkarz.
Bardzo nietypowa sytuacja.

A Lech wczoraj zagrał koncert. Ciężko będzie ich w tym sezonie złapać...

Post: #19

Wicemistrz Polski po jesieni na dnie tabeli.
Ściąga trenera z przeszłością w Lidze Mistrzów, pełna mobilizacja bo każde spotkanie będzie o życie.
Pierwszy mecz w rundzie z rywalem w zasięgu i przy stanie 0:1 robisz sobie coś takiego...
(Od 3:20)



W przyszłym sezonie pierwsza liga pod względem stadionów zapowiada się kozacko.

Post: #20

bear napisał(a):W przyszłym sezonie pierwsza liga pod względem stadionów zapowiada się kozacko.

Trzej Królowie Wielkich Miast