Post: #81

To w kwietniu ktoś z Półwyspu Iberyjskiego pewnie zawita do Białegostoku
Dzięki, panowie, zrobiliście mi wieczór

Post: #82

Podobno Besiktas dawał 2 bańki zimą, ale ich wyśmiali i słusznie.
Łukasz Masłowski jest najlepszym dyrektorem sportowym na świecie (patrząc na finansowe możliwości). Wyciągnąć takiego gościa z 2 Bundesligi i zobaczyć w nim to, czego nie widział nikt inny. Mistrzostwo świata.

Jesteśmy o jedno zwycięstwo od Top15 i 5 drużyn w pucharach (bo trudno się spodziewać, że Kopenhaga ugra coś w rewanżu z Chelsea).

A Jaga chyba jest w stanie zrobić coś naprawdę wielkiego (Betis - Vitoria Guimares 2:2, będzie ciekawie w rewanżu)

Post: #83

Pululu już w zeszłym sezonie dawał czadu i jakoś został.
Brawo, 3:0 to chyba też nie był oczekiwany wynik .

Post: #84

Miszon napisał(a):Pululu już w zeszłym sezonie dawał czadu i jakoś został.

Nie no, trudno żeby go sprzedawali po jednym sezonie i to jak próbowali uderzyć do LM.
Po za tym taki atrakcyjny to on nie był. Teraz strzela w europejskich pucharach. Już jest w wielu notesach.

Post: #85

Mógłby być kimś takim jak Ishak dla Lecha czy Tudor/ Ivi dla Rakowa czyli oddać najlepsze lata w karierze temu klubowi, stać się jego żywą legendą i nie wyjeżdżać przy pierwszej dobrej ofercie, ale Jaga jest chyba zbyt mądrze zarządzana, by tworzyć kominy płacowe i pewnie będzie musiał odejść.
Jeśli zostanie królem strzelców LK, to będą to duże pieniądze mimo sytuacji kontaktowej, a notes Masłowskiego też na pewno jest już pełny jeśli chodzi o następców.

Post: #86

Miszon napisał(a):Poprzednie mecze z Molde pamiętam, że nasze drużyny przegrywały, więc może i tym razem Molde powinno spokojnie awansować?

Na pewno faworytem nie było, zwłaszcza po kompromitujących wynikach w fazie grupowej - 2 zwycięstwa (Larne, Mlada), remis (HJK) i trzy porażki (pod rząd, od drugiej do czwartej kolejki). Później psim swędem ograli Shamrock. Jak Kovacevic się nie ogarnie i będzie dalej asystował rywalom to może być w rewanżu niefajnie.

A Jaga rozegrała wytrawny mecz, w drugiej połowie kapitalnie gromiąc przeciwnika, świetna wiadomość, nawet jeśli ów broni się przed spadkiem w swojej lidze.

Post: #87

Co to jest za zdjęcie...

Post: #88

Nie będę udawał, że rozumiem wszystko z tej tabeli (drugiej kolumny w ogóle i tego, że Kopenhaga wciąż procentowo wyżej), ale z niej wychodzi, że Jagiellonia na ten moment (co akurat nie może dziwić) jest matematycznie najpewniejsza ćwierćfinału, ma 9% szans na finał i 2% na wygraną.
Takie rzeczy na tym etapie rozgrywek...

Post: #89

nieźle to wygląda.
a co z drugą kolumną nie tak?

Post: #90

Druga kolumna to szanse na półfinał, z tego co wydedukowałem
A Kopenhaga nie widzę, żeby była w czymkolwiek wyżej.

Post: #91

neo01 napisał(a):Druga kolumna to szanse na półfinał, z tego co wydedukowałem

Dzięki za wsparcie, ale wcześniej już sam do tego doszedłem, choć w drodze do tej myśli zdarzyło mi się pomyśleć, że "sf" to procentowoa szansa na selfie z kimś z Podlasia albo nawet bardziej na to, że to już najwyższy czas żeby PuLulu.

Post: #92

Kopenhaga trafiła na zdecydowanego faworyta rozgrywek już w 1/8 finału, ale jak już go przejdzie to jej szanse na dotarcie do kolejnych stopni rozgrywek bardzo rosną, stąd większe prawdopodobieństwo na zdobycie pucharu dla Duńczyków niż Jagiellonii.

Jeżeli dobrze rozumiem to po ograniu Chelsea i Cercle, Kopenhaga będzie miała około 22% szans na końcowy triumf (2/9 = 22%, czyli 11 razy większe niż w tym momencie), a Jagiellonia nadal 2% (2/94 = 2%, bez zmian, bo awans jest prawie w kieszeni i Jaga praktycznie jest już w ćwierćfinale).

Post: #93

piotreklp3 napisał(a):stąd większe prawdopodobieństwo na zdobycie pucharu dla Duńczyków niż Jagiellonii

Ale w tabelce obie drużyny mają tu po 2%

Post: #94

A z kim polskie drużyny grają w ewentualnej 1/4? Legia z Chelsea, a Jaga? Nie przyglądałem się im, bo wydawało mi się, że Belgów nie przejdą, a tu się pojawiła szansa.

Post: #95

(08.03.2025 10:57 AM)neo01 napisał(a):  

piotreklp3 napisał(a):stąd większe prawdopodobieństwo na zdobycie pucharu dla Duńczyków niż Jagiellonii

Ale w tabelce obie drużyny mają tu po 2%

Drużyny są posortowane według ostatniej kolumny. Obie mają po 2% po zaokrągleniu, ale Duńczycy trochę większe, patrząc na kolejne cyfry po przecinku.

Post: #96

(08.03.2025 10:57 AM)Miszon napisał(a):  A z kim polskie drużyny grają w ewentualnej 1/4? Legia z Chelsea, a Jaga? Nie przyglądałem się im, bo wydawało mi się, że Belgów nie przejdą, a tu się pojawiła szansa.

Jagiellonia na zwycięzcę pary: Real Betis Sewilla/ Vitoria Guimaraes, a Legia na Kopenhaga / Chelsea.

Post: #97

ja mam już dosyć.
Kovacevic tylko zabiera miejsce Tobiaszowi.
mam nadzieję, że to był jego ostatni mecz w Legii.

Post: #98

Patrzę na niego i czuję autentyczny, fizyczny ból. Nie poznaję człowieka, nie wiem co się z nim dzieje, o co tam chodzi. Mam swoją teorię, ale na razie zostawię to dla siebie.

Dzisiaj w Lublinie padło tyle absurdalnych goli, że czasami w jednej kolejce nie ma takiego stężenia. To, co zrobił bramkarz Motoru przy pierwszej bramce za chwilę obiegnie cały świat.

Legia i Pogoń już raczej wypisały się z walki o podium, zostaje im Puchar Polski

Lech 50
Raków 49
Jagiellonia 48 (3 pkt więcej niż w poprzednim mistrzowskim sezonie)

Zapowiada się piękna niedziela przed kadrą, najpierw Raków - Legia, potem Jaga - Lech, może się sporo przetasować.

Byłem w sobotę w Gliwicach. Miesiąc temu po porażce z Gieksą pisałem, że nie mamy drużyny na mistrza i trzeba pilnować pucharów. Przez ten miesiąc jednak sporo się zmieniło.
Gdyby się udało, to byłaby to nieporównywalnie większa rzecz, niż mistrzostwo 2 lata temu. Tamten zespół był konsekwentnie budowany przez 7 lat, to był proces. Po roku zostały z niego zgliszcza, i gdyby w tak krótkim czasie udało się to odbudować...

Pierwszy raz w życiu widziałem prostopadłe podanie po ziemii od bramkarza, przez 3 linie, wyprowadzające napastnika na sam na sam. Podobno to było trenowane.
Świetnie patrzeć, jak niektórzy rosną, a najbardziej mnie ucieszyło, że akcję na 3:0 zrobili zmiennicy.

Wydarzeniem kolejki było pożegnanie Gieksy z "Blaszokiem", ostatnim stadionem z duchem poprzedniej epoki. I kapitalna oprawa kibiców, nie będę wrzucał zdjęcia bo tak niewiele byłoby widać w mniejszej rozdzielczości.

W skrócie: Materazzi mówiący do Zizou "Pamiętasz jak przegrałeś na Bukowej?" I komiksowy dalszy ciąg historii, a na dole napis "Schodziło stąd pokonanych kilku przyszłych mistrzów świata" (w Bordeaux grali wtedy jeszcze Lizarazu i Dugarry).


https://sportowefakty.wp.pl/pilka-nozna/...na-porazke

Post: #99

bear napisał(a):Legia i Pogoń już raczej wypisały się z walki o podium, zostaje im Puchar Polski

dlatego tak mnie to boli. i tak człowiek jest głupi, więc się łudził. że te 3 punkty pozwolą nie zwiększyć straty, a teraz będzie ta kolejka i wiadomo, że Legia jest słabsza, ale z Jagą w Pucharze też dawałem nam jakieś 25% szans. i gdyby udało się wygrać w bezpośrednim meczu, to jeszcze jest bezpośredni mecz dwóch drużyn z trójki. ale niestety taki cios w twarz (kibiców, a nie gracza Motoru) mnie dobił. więc koniec tego pieprzenia, nie ma się co łudzić. chyba że w meczu z Molde. tak jak rok temu...
w wyścigu o mistrza pora zacząć kibicować Jagiellonii i Rakowowi.
ale jeszcze nie w niedzielę...

bear napisał(a):Zapowiada się piękna niedziela przed kadrą, najpierw Raków - Legia, potem Jaga - Lech, może się sporo przetasować.

a jest jeszcze Pogoń - Cracovia, który w wielu innych kolejkach byłby meczem kolejki. i inne spotkania, gdzie zagrają drużyny będące blisko w tabeli. będzie znakomita kolejka.

Post: #100

W czwartek musi być dobrze, choć najlepiej po dogrywce bo wiadomo, że mam w tym prywatny interes przed niedzielą.
Choć nie wiem, czy życzyć Legii tego awansu, bo jak tu w ćwierćfinale przyjedzie Chelsea to może się zapachnieć Borussią z 2016...