Post: #4801

No to Placebo

Post: #4802

Ja mam Canal gratis, jako pracownik mam pakiet premium w cenie podstawowego (a nawet za 50% podstawowego ). Korzystam co prawda od wielkiego dzwonu, głównie z filmów a nie sportu, częściej HBO, ale w każdym razie mam.

Haha włączyliśmy w 49 minucie (w gościach byłem), oglądałem do 72 i teraz w 90 włączyłem już w domu.

Jest totalna masakra trzeba przyznać!

Post: #4803

Czyli jednak się przekonałeś

Post: #4804

Pewnie sam bym w domu nie włączył, ale jak byłem w gościach, to znajomy jak się skończył Lech Poznań przełączył na ten mecz. No to jak wróciłem do domu to z ciekawości sprawdziłem końcówkę.

Ogólnie te mecze mnie raczej nie grzeją, Realu nigdy fanem nie byłem, a Barcy tylko jakoś do połowy lat '90.

Post: #4805

neo01 napisał(a):Kurde, mógł być hat-trick

W sumie dobrze, niech Janowi Urbanowi też zostanie jakiś rekord.

Kurczę, tak sobie myślę... Sezon bez turnieju, jak dalej będzie Barcelonie żarło to może dziejowej sprawiedliwości stanie się zadość i Złota Piłka za rok? W wieku 37 lat?

Post: #4806

Swoją drogą: ależ Żewłakow przytył!

Post: #4807

Polacy, którzy strzelili gola Realowi Madryt

1976 Ryszard Sekulski, Stal Mielec
1988 Piotr Jegor i Krzysztof Baran, Górnik Zabrze
1990 Jan Urban 3, Osasuna Pampeluna
1991 Włodzimierz Smolarek, FC Utrecht
1994 Roman Kosecki, Atletico Madryt
2004 Damian Gorawski, Wisła Kraków
2004 Jacek Krzynówek, Bayer Leverkusen
2012 Robert Lewandowski, Borussia Dortmund
2013 Robert Lewandowski 4, Borussia Dortmund
2017 Robert Lewandowski, Bayern Monachium
2018 Robert Lewandowski, Bayern Monachium
2023 Piotr Zieliński, Napoli
2023 Robert Lewandowski, FC Barcelona
2024, Robert Lewandowski 2, FC Barcelona

Legia w LM strzeliła Realowi 4 gole, ale wszystkie obcokrajowcy.

Post: #4808

bear napisał(a):W sumie dobrze, niech Janowi Urbanowi też zostanie jakiś rekord.

Hah, prawie o tym samym wtedy pomyślałem - że Urban się (jeszcze) uratował.

Post: #4809

Miszon napisał(a):Swoją drogą: ależ Żewłakow przytył!

jakiś czas temu była taka sytuacja, że ktoś mocno zjechał za komentarz do meczu, ale zamiast Marcina oznaczył Michała, na co ten odpowiedział:
"A ten co to powiedział to chudy czy gruby? Jak chudy to Marcin i daj mi pan spokój ja kolację robię"

Generalnie i tak jeszcze mu sporo brakuje do Koseckiego, widać że po karierze największy problem z wagą mają ci, którzy zawsze najbardziej kochali życie i bez reżimu diety to już jest bilet w jedną stronę.
Z większych zaskoczeń to Paweł Kryszałowicz też dziś wygląda podobnie do nich, choć u niego są być może jakieś powikłania zdrowotne po wygranej walce z nowotworem.
A z piłkarzy, których dziś raczej byśmy nie rozpoznali na ulicy, polecam włączyć choć na chwilę niedawny wywiad z Leszkiem Piszem...



---

Nasze dziewczyny dzielnie walczyły, ale nie dały rady Koreankom, dzisiaj to się już ciężko oglądało. Jak patrzyłem na rywalki to nie do końca wierzę w to, że niektóre z nich nie mają "przekręconego licznika"...

---

A tymczasem dziś w Bredzie...



Lada dzień ma się pojawić reportaż stamtąd Mateusza Święcickiego, wrzucę link.

Post: #4810

ten Pisz to faktycznie kompletnie nie do poznania!

Post: #4811

Piotr Zieliński dwa gole dla Interu z Juventusem.
Bawią się nasi.

bear napisał(a):Łącznie w tej kolejce europejskich pucharów zagrało 9 polskich bramkarzy, to raczej na pewno rekord.

Łukasz Skorupski (Bologna) LM
Radosław Majecki (Monaco) LM
Przemysław Tytoń (Twente) LE
Marcin Bułka (Nice) LE
Mateusz Kochalski (Karabach) LE
Sławomir Abramowicz (Jagiellonia) LKE
Kacper Tobiasz (Legia) LKE
Bartłomiej Drągowski (Panathinaikos) LKE
Albert Posiadała (Molde) LKE

W ten weekend spoza pucharowiczów po 90 minut zagrali jeszcze:
Kamil Grabara (St. Pauli - Wolfsburg 0:0) - wyprowadził zespół jako kapitan po kilku miesiącach w klubie, widocznie da się go lubić
Łukasz Fabiański (West Ham - Manchester Utd 2:1)
Daniel Bielica (NAC Breda - RKC Waalwijk 4:1)
Cezary Miszta (Rio Ave - Benfica 0:5)
Jakub Słowik (Konyaspor - Gaziantep 1:3)
Mateusz Lis (Goztepe - Trabzonspor 0:1)

No i mamy jeszcze rezerwowych w Barcelonie, Dortmundzie i Aston Villi.

Post: #4812

Ewa Pajor 29 w tegorocznym plebiscycie Złotej Piłki, rok temu była 18. To jedyny polski akcent w tym sezonie.
Według przecieków zapowiada się, że w głównym plebiscycie wygra Rodri.

(26.10.2024 11:18 PM)Miszon napisał(a):  Swoją drogą: ależ Żewłakow przytył

zainspirowsłeś mnie tym wpisem do stworzenia top10 polskich piłkarzy, których najwięcej przybyło po karierze, za kilka dni w gawrze
Zanosi się, że Michała nie będzie nawet na podium...

Post: #4813

To 29 miejsce Ewy to niezły żart.
Ale co tu powiedzieć o plebiscycie kiedy osiem miejsc nad nią dali napastniczkę Maryę Ramirez,
Kolumbijkę która jesienią i wiosną rozegrała po 7 meczów (!!) strzelając w sumie 9 goli, a w reprezentacji, przez cały sezon,
władowała 2 gole Wenezueli w towarzyskim meczu.
Widać Królowa Strzelczyń Bundesligi i 5 goli w Lidze Narodów Ewy, to za mało by ją przeskoczyć.

Post: #4814

Rodri - zasłużone zwycięstwo.
A Real odstawia dziecinadę, odwołali całą delegację na galę, bo dostali cynk, że jednak nie Vini. Doszukują się teorii spiskowych, a zapomnieli chyba, że było coś takiego jeszcze w tym roku jak Euro - i to pewnie ten turniej przechylił szalę. Żenada.
Ewka za nisko, ale to Polka, więc wiadomo, że jej tak nie zauważają.

A co do Grabary to gość ma bardzo duże zdolności przywódcze, więc ten kapitan tak nie dziwi. A że przy tym ma "trudny" charakter i niewyparzony język... Na szczęście z obsadą bramki nie mamy problemu, a jak miałyby być jakieś kwasy, to może lepiej żeby było - póki co przynajmniej - jak jest.
Leszka Pisza też kompletnie bym nie poznał, natomiast Kryszałowicz przecież zawsze był mocniej zaokrąglony, więc tu raczej nic nie dziwi.

Świetny był ten weekend piłkarsko w Europie. Piotrek - świetna sprawa, gole co prawda z karnych, ale generalnie to był dobry mecz, a debiutował w pierwszym składzie w meczu ligowym w Interze!

Post: #4815

Do grona "grubasów" będzie mam nadzieję zaliczony Ronaldo?
Z kolei Rooney to wygląda jakby miał z 50 lat, a przecież jest w wieku Ronaldo (ale tego drugiego, Cristiano ).

Post: #4816

Na razie skupiam się na Polakach, ale jeśli będzie problem by uzbierać top10 (bo uczciwie trzeba oddać, że większość dawnych piłkarzy zawstydzająco świetnie się trzyma) to ruszę w świat. Choć i tam Brazylijczyk nie będzie faworytem, bo niedawno zobaczyłem jak dziś wygląda Wesley Snejder.

Post: #4817

(28.10.2024 09:22 PM)neo01 napisał(a):  Rodri - zasłużone zwycięstwo.
A Real odstawia dziecinadę, odwołali całą delegację na galę, bo dostali cynk, że jednak nie Vini. Doszukują się teorii spiskowych, a zapomnieli chyba, że było coś takiego jeszcze w tym roku jak Euro - i to pewnie ten turniej przechylił szalę. Żenada.

Gdyby czwarty raz w tym wieku Hiszpan nie wygrał, mimo zdominowania zarówno na poziomie reprezentacyjnym, jak i klubowym, to by naprawdę była żenada (2008 i 2010 powinien wygrać Xavi, 2012 - Iniesta. No dobra, może 2008 mogli dać na upartego Messiemu).

Post: #4818

Tylko że jeśli chodzi o zdominowanie klubowe to jednak Real wygrał LM, a Rodri gra w City (w Realu jest w sumie niewielu Hiszpanów ). Do tego schematu pasowałby Carvajal - i Real i reprezentacja, ale czy on zasłużył na Złotą Piłkę? Jak słuchałem komentarzy to jednak nie wyróżnił się całościowo na tyle, żeby dostać taką indywidualną nagrodę.
Ale to w ogóle jest uznaniowe, nie ma jakichś jasnych kryteriów, to swego rodzaju plebiscyt popularności jednak - i tu z kolei wybó Rodriego może nieco zaskakiwać, bo to w końcu defensywny pomocnik, mało spektakularny, ale jest raczej powszechnie uznawany za absolutnie czołowego zawodnika na swojej pozycji - a tu w rywalizacji z Vinim doszedł sukces z kadrą (w której Brazylijczyk raczej nie błyszczy) i pewnie stąd ten werdykt.

Post: #4819

Miszon napisał(a):, 2012 - Iniesta. No dobra, może 2008 mogli dać na upartego Messiemu).

W 2008 Złota Piłka należała się któremuś z Hiszpanów bardziej niż psu micha, problem w tym, że akurat wtedy zachciało się być zespołem i dlatego wreszcie coś wygrali.

Dziś jest podobnie, w jakimś sensie umiera stara romantyczna piłka. Romantycznym zwycięzcą jest Carvahal.
Co więcej może zrobić obrońca, niż wygrać Euro i Ligę Mistrzów z golem w finale?

Ale i tak dobrze i cieszę się że Rodri. Ostatnie tchnienie resztek rozumu.

Post: #4820

Aa Ok, kluby mi się pomyliły.
Ale Rodri został MVP Euro, więc wydawał się naturalnym kandydatem do wygranej. Bardziej bym się przyczepił, do tego MVP, ja jakoś nie zauważyłem aby był najważniejszym graczem Hiszpanii, czemu nie Olmo albo Yamal chociażby?
Ale skoro już dostał to MVP, to konsekwentnie powinni iść tym tropem.