Post: #1

Singlem "Filthy" amerykański wokalista Justin Timberlake zapowiada swój piąty studyjny album pt. "Man of the Woods", który trafi do sprzedaży 2 lutego.

Post: #2

kiedy premiera singla?

Post: #3

Zgaduję, że w piątek

Post: #4

tak, w piątek
wśród producentów timbo i danja

Post: #5

Danja? <3
Myślałem, że facet już zrezygnował z produkowania.

Post: #6

też go dawno nigdzie nie widziałem, ale w sumie podobnie jak timbalanda; jestem ciekaw, czy nadal ta trójka razem potrafi działać cuda mimo upływu lat

Post: #7

No i jest.

Post: #8

ależ tam się dzieje! justyn nie odcina kuponów (choć mieszka w lesie)

Post: #9

wow. ależ zaskoczenie.
Bardzo się zbliżył do Jamiroquaia, nawet teledysk mi się skojarzył z "Automaton".
Bardzo dobry numer!

Post: #10

O dziwo, bardzo mi się podoba. Świetnie wyprodukowany kawałek

Post: #11

Tomekk napisał(a):Bardzo się zbliżył do Jamiroquaia, nawet teledysk mi się skojarzył z "Automaton".

No to muszę posłuchać. Może będzie to przebój roku!

Post: #12

a mi się nie podoba. gdzie melodia ? dobry refren ? nie pamietam z tej piosenki nic

Post: #13

Dawno nie słyszałem piosenki, która miałaby taki potencjał, a została tak spartolona. Pop zmierza w bardzo, ale to bardzo złym kierunku, skoro Justin (wykonawca świetnego Can't Stop The Feeling) z Timbalandem na produkcji, o ile dobrze zrozumiałem, robią coś takiego. Piosenka ma w sobie wszystko, co mogłoby mi się spodobać, ale nacisk na agresywny bit i przede wszystkim ten zmodyfikowany wokal... razem wzięte przynoszą fatalne skutki.

Często tak mam, że odnoszę wrażenie, że coś mogło być fajnym kawałkiem, ale zostało zepsute (najczęściej przed produkcję) i brzmi jakby czegoś brakowało, ale jestem w stanie powiedzieć, że w życiu nie słyszałem czegoś takiego, co dawałoby mi wrażenie, że to mogła być dobra piosenka, a wyszła tak, że mam ochotę kogoś zdzielić w mordę. A to takie jest. 1/10

Post: #14

EVENo napisał(a):nacisk na agresywny bit i przede wszystkim ten zmodyfikowany wokal.

wypisz wymaluj "sexyback", rok 2006, ta sama ekipa

Post: #15

bugman napisał(a):a mi się nie podoba. gdzie melodia ? dobry refren ? nie pamietam z tej piosenki nic

bo to nie jest muzyka pop w stylu "Can't Stop The Feeling", tylko coś odmiennego.
Ja pamiętam po dwóch przesłuchaniach rytm i pojedyncze wersy tekstu. Jest więc ok.

Post: #16

No nie. "SexyBack" było... sexy. A "Filthy" jest co najwyżej... alternatywnie sexy.
Też mam wrażenie, że to mogło być bardziej przebojowe niż jest.

Post: #17

Widocznie Justin i jego koledzy nie chcieli powielać tego co było wcześniej i nagrywać drugiego "Can't Stop The Feeling".
Ten ruch (nagranie "Filthy") popieram i czekam co będzie dalej.
Nie zawsze jak coś jest alternatywne musi być mało przebojowe