(20.12.2021 07:10 PM)Miszon napisał(a): Artur.O napisał(a):jak ta lista wyglądała w 2006 roku?
Przecież pisałem, że rock komercyjnie umarł około 2010. W 2006 czuł się całkiem dobrze, dzięki nowej rewolucji rockowej, która miała chyba właśnie swój kulminacyjny moment.
A co się stało w 2010 roku, że umarł? Bo główną tezę - że to sprawka Coldplay i Eminema - obaliłem i tylko o to mi chodzi.
Cytat:Ale w Stanach już tak dobrze nie było:
https://en.wikipedia.org/wiki/Billboard_...es_of_2006
https://www.billboard.com/charts/year-en...00-albums/ - jest nawet Eminem .
USA i UK to dwa różne rynki i inna jest ich specyfika - dałeś przykład brytyjskich list, to porównuję brytyjskie listy. Żeby być uczciwym, powinieneś do tego dołożyć końcoworoczne zestawienia z lat 1997 i 2020. Z 1997 widzę tylko singlowe i jest tam jeszcze mniej rocka, niż w 2006:
https://en.wikipedia.org/wiki/Billboard_...es_of_1997 - kurde, wychodzi, że Eminem ożywiał rocka...
Tak, Eminem wydał pod koniec 2005 roku składankę z największymi hitami, dlatego sprzedawała się w 2006 roku.
Cytat:Co potwierdza to co obaj piszemy, że Coldplay było niejako duchowymi i muzycznymi synami U2.
Określenie "duchowi syni U2" nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Znaczenie ma to, że kawałki w stylu "In My Place" czy "Fix You" to całkowicie mieszanka Radiohead i U2 i w latach 90. byłyby to tak samo rockowe piosenki jak 10 lat później.
Cytat:Artur.O napisał(a):To jaki gatunek wg ciebie wykonują Pink Floyd i Genesis?
Genesis od 1983 grali komercyjnego rocka, a Pink Floyd grali to samo co grali od 1973. Tanecznym popem czy rnb bym tego nie nazwał.
A gdzie tu ktoś nazwał ich tanecznym popem i rnb? Ja nazywam ich późne płyty "rockiem bez przesterowanych gitar i ogólnie brzmiącym jak pop-rock". W przypadku Genesis RYM się zresztą całkowicie zgadza i tam całe cztery ostatnie płyty to czysty pop rock bez dookreśleń.
A "komercyjny rock" to równie dobrze może być Linkin Park i Evanescence więc to niewiele mówi.