Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Lata 60. - 100 moich ulubionych piosenek
Dyfeomorfizm Offline
ajatollah
*****

Liczba postów: 1 076
Dołączył: Oct 2020
Post: #36
RE: Lata 60. - 100 moich ulubionych piosenek
[Obrazek: 60s31.jpg]
70.
THE BYRDS
"eight miles high"

1966
najbardziej psychodeliczna piosenka trubadurska wszech czasów

najlepszy moment: pięciodźwiękowy gitarowy motyw


[Obrazek: 60s32.jpg]
69.
ROY ORBISON
"crying"

1961
dowód na to, że orbison był jednym z najlepszych wokalistów w historii

najlepszy moment: falset na końcu, brzmiący tak, jakby roy rzeczywiście powstrzymywał się od płaczu

warte wspomnienia: "only the lonely"


[Obrazek: 60s33.jpg]
68.
THE STOOGES
"i wanna be your dog"

1969
nie wiem czy ktoś wszedł do gry z większym trzaśnięciem drzwiami niż iggy pop - w każdym razie przy tym utworze wszystkie velvet undegroundy i the sonicsy zdają się być całkiem łagodne

najlepszy moment: otwierający riff brzmiący jak gwóźdź rysujący po szkle

warte wspomnienia: "1969"


[Obrazek: 60s34.jpg]
67.
ISAAC HAYES
"one woman"

1969
na albumie pełnym kilkunastominutowych gigantów znajduje się też to znacznie bardziej przystępne cudeńko, od którego warto zacząć znajomość z hayesem

najlepszy moment: narastająca intensywność brzmienia skrzypiec płynnie ustępująca miejsca delikatnym dzwonkom

warte wspomnienia: "walk on by", "by the time i get to phoenix"


[Obrazek: 60s35.jpg]
66.
THE SUPREMES
"you can't hurry love"

1966
jedna z najbardziej uroczych piosenek w historii i zadziwiająco słuszna w swym przekazie

najlepszy moment: gdy wokal diany wznosi się jeszcze wyżej po refrenie

warte wspomnienia: "where did our love go", "you keep me hangin' on"


[Obrazek: 60s36.jpg]
65.
THE ANIMALS
"house of the rising sun"

1964
smutna i lekko ironiczna piosenka o postępującym zepsuciu i gorzkiej nostalgii

najlepszy moment: wszystkie, gdy na pierwszy plan wysuwa się chrypka


[Obrazek: 60s37.jpg]
64.
MARVIN GAYE
"i heard it through the grapevine"

1968
marvin śpiewa o swoim upokorzeniu, a instrumenty zdają się z niego szydzić

najlepszy moment: ślizganie się wokalu podczas refrenu


[Obrazek: 60s38.jpg]
63.
THE CRYSTALS
"he's a rebel"

1962
nietuzinkowa i wsparta przez spectora piosenka o miłości do badboja stanowiąca wyzwanie rzucone skostniałej tkance społeczeństwa

najlepszy moment: zaśpiewana absurdalnym głosem pierwsza fraza


[Obrazek: 60s39.jpg]
62.
RAY CHARLES
"georgia on my mind"

1960
georgia może wydawać się niepozorna, ale w rzeczywistości jest to od zawsze jeden z najbardziej wpływowych i najpiękniejszych stanów, co ray cudownie ukazuje

najlepszy moment: drżenie głosu i refleksyjno-nostalgiczny zachwyt przy śpiewaniu trzeciej od końca frazy tytułowej


[Obrazek: 60s40.jpg]
61.
THE MAMAS & THE PAPAS
"california dreamin'"

1965
najcieplejszy utwór o kalifornii

najlepszy moment: pasaże poprzedzające pojawienie się chórku
22.09.2022 11:09 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
RE: Lata 60. - 100 moich ulubionych piosenek - Dyfeomorfizm - 22.09.2022 11:09 AM

Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Lata 70. - 100 moich ulubionych piosenek Dyfeomorfizm 78 2 092 13.09.2023 07:10 PM
Ostatni post: kajman

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości